Ciało poniekąd ponętne

Okładka książki Ciało poniekąd ponętne Agnieszka Pruska
Okładka książki Ciało poniekąd ponętne
Agnieszka Pruska Wydawnictwo: Oficynka Cykl: Alicja i Julia (tom 4) kryminał, sensacja, thriller
317 str. 5 godz. 17 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Alicja i Julia (tom 4)
Wydawnictwo:
Oficynka
Data wydania:
2021-05-12
Data 1. wyd. pol.:
2021-05-12
Liczba stron:
317
Czas czytania
5 godz. 17 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366899018
Tagi:
Komedia kryminalna
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
57 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
192
54

Na półkach:

Czytanie tej książki wywoływało u mnie poczucie chaosu, mimo to doczytałam do końca. Niestety słaba komedia i słaby kryminał.

Czytanie tej książki wywoływało u mnie poczucie chaosu, mimo to doczytałam do końca. Niestety słaba komedia i słaby kryminał.

Pokaż mimo to

avatar
1091
282

Na półkach:

83/52

83/52

Pokaż mimo to

avatar
843
345

Na półkach:

Strasznie przegadana. Można było ją trochę skompresować a część dialogów po prostu usunac

Strasznie przegadana. Można było ją trochę skompresować a część dialogów po prostu usunac

Pokaż mimo to

avatar
19
16

Na półkach:

Alicja i Julia, które mają wyjątkowy talent do przypadkowego trafiania na ludzkie zwłoki, tym razem jadą na wakacje do Władysławowa. I tam, myśląc o odpoczynku, o plaży, o rybach i o grzybach, ponownie znajdują się w centrum niecodziennych wydarzeń, o których będzie huczeć cała turystyczna miejscowość. Dziewczyny szybko trafiają na pierwsze zwłoki i jak się okaże, wcale nie ostatnie...

To komedia kryminalna, ale ma również walory wychowawcze. Alicja i Julia są nauczycielkami, a ich śledztwo prowadzone w popularnym kurorcie jest zapisem czasów zarazy pandemii covid-19. Są tutaj maski i dystans społeczny i duża troska o swoje zdrowie. Nie jest to książka historyczna, ale kiedyś będzie można na jej przykładzie wytłumaczyć, co się działo w prawdziwym świecie. W trakcie śledztwa główne bohaterki przeżywają absurdalne przygody, zupełnie niespotykane podczas wakacji, na których przecież są. To zupełnie inne o tego, jak sobie wyobrażamy wakacje nad morzem. Wszystko za sprawą śledzenia podejrzanych i współpracy z policją czy swoimi uczniami.

Jest to kolejna część serii, ale powieść czyta się bardzo płynnie, ponieważ autorka nawiązuje do wydarzeń z poprzednich książek i wyjaśnia kilka kwestii. Wspomina ich szczegółowe wykształcenie, a nawet rozwiązywanie poprzednich spraw kryminalnych, w których nabierały doświadczenia, a które teraz mogą wykorzystać. Książkę czyta się błyskawicznie, jest w niej dużo dialogów i mało opisów.

Zakończenie jest niecodzienne i zaskakujące, ale na pewno satysfakcjonujące. Doświadczenie głównych bohaterek zaowocowało i przyczyniły się one do rozwiązania zagadki. Można nawet powiedzieć, że gdyby nie ich przyjazd na wakacje, nikt nigdy nie dowiedziałby się w ogóle o pierwszym denacie, a co za tym idzie, nie wydarzyłyby się kolejne rzeczy, o których strach nawet pomyśleć. W każdym razie, gdyby nie Alicja i Julia, sprawcy zamieszania nigdy nie ponieśliby konsekwencji. Ode mnie książka otrzymuje ocenę 8/10.

Alicja i Julia, które mają wyjątkowy talent do przypadkowego trafiania na ludzkie zwłoki, tym razem jadą na wakacje do Władysławowa. I tam, myśląc o odpoczynku, o plaży, o rybach i o grzybach, ponownie znajdują się w centrum niecodziennych wydarzeń, o których będzie huczeć cała turystyczna miejscowość. Dziewczyny szybko trafiają na pierwsze zwłoki i jak się okaże, wcale nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
827
164

Na półkach:

Nie rozbawiła mnie ta komedia kryminalna w najmniejszym stopniu.
Dialogi i dyskusje głównych bohaterek na przemian o jedzeniu i atrakcyjności trupów i jeszcze o wszechobecnej epidemii są na poziomie trajkoczących o "byleczym" nastolatek. Dodatkowo lektorka dobiła audiobook dopasowując się za bardzo do stylu lektury.
Pani Pruska nie dla mnie.

Nie rozbawiła mnie ta komedia kryminalna w najmniejszym stopniu.
Dialogi i dyskusje głównych bohaterek na przemian o jedzeniu i atrakcyjności trupów i jeszcze o wszechobecnej epidemii są na poziomie trajkoczących o "byleczym" nastolatek. Dodatkowo lektorka dobiła audiobook dopasowując się za bardzo do stylu lektury.
Pani Pruska nie dla mnie.

Pokaż mimo to

avatar
632
2

Na półkach:

NIE , NIE i jeszcze raz nie . Gdybym nie zobaczyła , że autorka jest w moim wieku , to uwierzyłabym , ze przeniosła się dziewucha z XIX . Matko kochana jaka zacofana i mentalnie stara !

NIE , NIE i jeszcze raz nie . Gdybym nie zobaczyła , że autorka jest w moim wieku , to uwierzyłabym , ze przeniosła się dziewucha z XIX . Matko kochana jaka zacofana i mentalnie stara !

Pokaż mimo to

avatar
149
150

Na półkach:

Śledztwo na wakacjach, dlaczego nie? Nie wszyscy wylegują się na słońcu i oddają się błogiemu plażowaniu, są tacy, co gonią za potencjalnym mordercą, jak dwie nauczycielki odpoczywające nad morzem.
Alicja i Julka jadą na wakacje do Władysławowa. Starają się trzymać dystans i unikać tłumów. Tylko jak to zrobić, gdy wpadają na trupa i to dosłownie. Odzywa się w nich ciekawość kryminalna i pędzą za rozwikłaniem tajemniczego morderstwa, co sprawia, że ich wakacje w ogóle nie są nudne.
Bardzo podobało mi się umiejscowienie wydarzeń, to jeden z najbardziej uczęszczanych kurortów w Polsce. Wakacje w warunkach pandemicznych doskonale wyszły autorce, a styl bycia bohaterek powoduje wiele humorystycznych zdarzeń. Zachowanie dystansu okazuje się trudniejsze, niż się spodziewały, a wiele osób spędzających wakacje w minionym roku, mogły się utożsamiać z ich poglądami, co wzbudzało u mnie ciągły uśmiech pod nosem.
Przez swoją naturalność obie nauczycielki stały mi się bliskie i zapałałam do nich sympatią. Dociekliwość nauczycielek powoduje dużo humorystycznych zdarzeń, razem z nimi podążamy za śladami i ich tokiem rozumowania.
Kryminał z uśmiechem z wakacjami w tle, lekko napisany, dowcipne dialogi, a bohaterki takie swojskie. Panie z nadmiaru czasu mają dużo pomysłów, a poszukiwania mordercy bardzo je ekscytują. Przy okazji poznajemy ich charakter, osobiste przemyślenia i preferencje. Dobrze skonstruowana fabuła skręca w różne strony, by zwieść czytelnika, a bohaterki emanują poczuciem humoru, nie przejmując się niepowodzeniami i w zabawny sposób gonią za odkrycie prawdy.
Dociekliwym nauczycielkom towarzyszą miejscowi ludzie, których nie sposób nie odróżnić od turystów. Policjanci prowadzący sprawę muszą mieć się na baczności, bo Alicja i Julia depczą im po piętach, nie odpuszczając śledztwa. Opis nadmorskiej miejscowości i okolic zachęca do zwiedzania i jest to doskonała promocja tego miejsca, mimo tłumów spotykanych na każdym kroku. Ciekawe połączenie wątków kryminalnych z wakacjami i pandemią w tle. Dla miłośników kryminałów z przymrużeniem oka, to będzie ciekawa propozycja na jesienne wieczory.

Śledztwo na wakacjach, dlaczego nie? Nie wszyscy wylegują się na słońcu i oddają się błogiemu plażowaniu, są tacy, co gonią za potencjalnym mordercą, jak dwie nauczycielki odpoczywające nad morzem.
Alicja i Julka jadą na wakacje do Władysławowa. Starają się trzymać dystans i unikać tłumów. Tylko jak to zrobić, gdy wpadają na trupa i to dosłownie. Odzywa się w nich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
614
551

Na półkach:

Nie miałam pojęcia że to kolejna część serii.
Może dlatego było mi ją tak ciężko skończyć.

Alicja i Julka to dwie nauczycielki które pojechały na wakacje do Władysławowa. Z zamiłowania są detektywami. Po raz kolejny odnajdują zwłoki.

Co myślę o książce? Sama nie wiem, mam mieszane uczucia. Charaktery bohaterek były nijakie. Może dlatego że nie znam poprzednich części, gdybym je znała było by mi łatwiej, ale niestety nie miałam pojęcia, bo to moje pierwsze spotkanie z piórem autorki. Prze długie dialogi których nie lubię nie ułatwiły mi aby książka zdobyła moją sympatię, dlatego jestem ogromnie szczęśliwa że w ogóle udało mi się ją skończyć.
Przytoczę cytat z książki "ciało nieboszczyka poniekąd ponętne" serio? Uważam jednak że niektóre słowa nie powinny się w ogóle tam znaleźć.
Liczne powtórzenia w książce również swoje zrobiły.
Oczywiście książka znajdzie swoich fanów, jednak ja do nich nie należę i wątpię bym przeczytała cokolwiek tej autorki.

Nie miałam pojęcia że to kolejna część serii.
Może dlatego było mi ją tak ciężko skończyć.

Alicja i Julka to dwie nauczycielki które pojechały na wakacje do Władysławowa. Z zamiłowania są detektywami. Po raz kolejny odnajdują zwłoki.

Co myślę o książce? Sama nie wiem, mam mieszane uczucia. Charaktery bohaterek były nijakie. Może dlatego że nie znam poprzednich części,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1308
708

Na półkach: , , , , ,

Jeśli chodzi o Agnieszkę Pruską, to miałam okazję poznać ją już dość dawno temu, za sprawą serii o komisarzu Barnabie Uszkierze. Tak naprawdę to zakochałam się w niej głównie z jednego powodu. W prosty i szczery sposób ukazała prawdziwą pracę policji, czyli raporty, przesłuchania, znów raporty i ponowne wypytywanie albo już pytanych, albo nowych świadków/podejrzanych. Kiedy natrafiłam, więc na serię kryminalno-komediową tejże autorki poczułam, że jeśli mam polubić ten gatunek to tylko dzięki niej. Czy miałam rację?

Alicja i Julia od pewnego czasu spędzają wakacje we dwie z okresowym dojazdem ich mężczyzn. Dodatkowo ich wspólne wyjazdy jeszcze nigdy nie były nudne za sprawą ich szczęścia do znajdywania... zwłok! Tak, dobrze czytacie - zwłok! Czasami są nie do końca martwe, niekiedy niezbyt świeże, a innym razem lekko zmarznięte (kiedy wakacje zmieniają się w ferie zimowe). Co ciekawe w przygodach Ali i Juli nie namieszała nawet pandemia koronawirusa! Dziewczyny dobrze wiedzą, jak sprawić by zwykłe wakacje stały się pełne adrenaliny, zagadek i oczywiście zawierały... trupa!
Tym razem dwie nauczycielki (jak zawsze przypadkowo) trafiają na zwłoki mieszkańca Władysławowa. Jako niezwykle ciekawskie istoty po raz czwarty postanawiają spróbować rozwiązać zagadkę śmierci mężczyzny. Włączają tryb detektywek-amatorek i działają na własną rękę, niejednokrotnie narażając swoje zdrowie (czy życie też to już musicie sprawdzić).

Na chwilę obecną przeczytałam wszystkie książki Agnieszki Pruskiej. 5 tomów z komisarzem Barnabą, 4 tomy z Alą i Julką oraz 3 tomy z cyklu Sezon na zbrodnię. Co ciekawe czekam na każdą kolejną książkę Agnieszki Pruskiej, bo zakochałam się w jej piórze. Do czasu poznania dwóch nauczycielek połączenie kryminału z komedią nie bardzo mnie kręciło. Pamiętam kilka swoich podejść do Joanny Chmielewskiej - każde nieudane. Teraz po latach chcę spróbować powrotu, bo przyjaciółka powiedziała, że Agnieszka ma niezwykle podobne pióro (ja tego nie wyczułam, ale też dość szybko poddawałam się przy książkach Asi). Jak zwykle podczas przygód Alicji i Julii bawiłam się przednio, chociaż po raz pierwszy odniosłam wrażenie, iż autorka poszła w stronę naśmiewania się z innych, co mnie zaskoczyło (albo ja coś źle odbierałam). Mimo to moje serce nadal należy do pani Agnieszki i tylko czekam na kolejną powieść - nieważne czy komedię, kryminał czy opowiadania. Polecam, ale zachęcam do czytania chronologicznie zarówno jeśli chodzi o nauczycielki, jak i komisarza Uszkiera.

Jeśli chodzi o Agnieszkę Pruską, to miałam okazję poznać ją już dość dawno temu, za sprawą serii o komisarzu Barnabie Uszkierze. Tak naprawdę to zakochałam się w niej głównie z jednego powodu. W prosty i szczery sposób ukazała prawdziwą pracę policji, czyli raporty, przesłuchania, znów raporty i ponowne wypytywanie albo już pytanych, albo nowych świadków/podejrzanych. Kiedy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
525
517

Na półkach: ,

Za oknem plucha, a ja hardo sięgam po kolejny kryminał. Tym razem w dłoniach znalazła się komedia kryminalna, więc oczekiwałam (wyjątkowo!) od niej sporo śmiechu, ale i fabuły, która mnie wciągnie niczym, przysłowiowe „granie w komputer”. Panią Agnieszkę spotykam po raz pierwszy, ale nie jest jej to debiutancka powieść, okazało się, że „Ciało poniekąd ponętne” to (aż!) czwarty tom serii.

Może zacznijmy od tego, że dwie nauczycielki, a zarazem przyjaciółki ruszają na wakacje, trafiają na trupa i jak można się domyśleć, podejmują się swoistego śledztwa. Bomba sprawa, bo nigdy nie trafiłam na takie połączenie! Akcja osadzona jest w czasach pandemii, co niestety nie grało w moim odczuciu na korzyść. Diabelstwo (Covid – miałam wątpliwą „przyjemność” przechorować) jest paskudne i naprawdę, gdzie jak gdzie, ale w książkach unikam go, najbardziej jak mogę. Atutem jest na fakt, że nie musi znać się wcześniejszych tomów cyklu. Chwaliłam za to Pana, bo jednak martwiłam się, że nie wtopię się w historię, tak jak trzeba, że będę czuła brak.

Od zarania dziejów powtarzam, że jak bohater nas wkurza, to jest idealnie wykreowany, bo przecież pozytywną postać łatwo polubić, nie? Niestety nie umiałam się z nimi dogadać. Może to ja mam jakieś sparzone spojrzenie na bohatera komedii, a może po prostu coś nie pykło. Albo jednak wyszedł mi brak znajomości wcześniejszych części (taką opcję również biorę pod uwagę). Fabuła jest zgrabna, mamy potencjał na perełkę, język Autorki jest przyjemny, a dialogów jest masa, może dlatego czyta się ekspresowo. Trochę miałam wrażenie, że jest za mało kryminału w kryminale. Bardziej skłaniałabym się ku obyczajówce, ale, jako że mamy nieboszczyka to jednak miano kryminału musi być. Więcej mamy sytuacji z codzienności Julii i Alicji, nie mówię, że to błąd, bo pani Agnieszka ewidentnie daje nam szansę na poznanie postaci – jakby przeczuwała, ze nie każdy zna serię od początku, ale jakoś tak mija mi się z poczuciem, że to kryminał. Jeśli chodzi o sam humor – nie ma źle, ale zawsze mogłoby być lepiej.

Całokształtem nie ma tragedii. Książka jednemu przypada w gusta, mnie akurat nie koniecznie. Przeczytałam i nie żałuję, bo to zawsze szansa na poznanie innego Autora, niżeli ciągłe obracanie się wokoło nazwisk, które już się sprawdziło i zna. Na pewno będzie taki moment, że sięgnę po inny tytuł pani Pruskiej, właśnie po to, by przekonać się, że ten tytuł, był tylko chwilowym spadkiem formy 🙂

Za oknem plucha, a ja hardo sięgam po kolejny kryminał. Tym razem w dłoniach znalazła się komedia kryminalna, więc oczekiwałam (wyjątkowo!) od niej sporo śmiechu, ale i fabuły, która mnie wciągnie niczym, przysłowiowe „granie w komputer”. Panią Agnieszkę spotykam po raz pierwszy, ale nie jest jej to debiutancka powieść, okazało się, że „Ciało poniekąd ponętne” to (aż!)...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    75
  • Chcę przeczytać
    50
  • Posiadam
    12
  • 2021
    8
  • 2023
    4
  • Legimi
    2
  • 2022
    2
  • Ulubione
    2
  • E-book
    2
  • Wyzwanie LC 2022
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ciało poniekąd ponętne


Podobne książki

Przeczytaj także