Żyj bez toksyn. Jak pozbyć się szkodliwych substancji ze swojej codzienności

Okładka książki Żyj bez toksyn. Jak pozbyć się szkodliwych substancji ze swojej codzienności Aleksandra Olsson, Aleksandra Rutkowska
Okładka książki Żyj bez toksyn. Jak pozbyć się szkodliwych substancji ze swojej codzienności
Aleksandra OlssonAleksandra Rutkowska Wydawnictwo: Chilli Books zdrowie, medycyna
368 str. 6 godz. 8 min.
Kategoria:
zdrowie, medycyna
Wydawnictwo:
Chilli Books
Data wydania:
2021-04-14
Data 1. wyd. pol.:
2021-04-14
Liczba stron:
368
Czas czytania
6 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324062294
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Rocznik Naukowy Polskiego Towarzystwa Ochrony Przyrody "Salamandra" II Rafał Bajaczyk, Edward Baraniak, Rafał Bernard, Lucyna Bińkowska, Andrzej Brzeg, Paweł Buczyński, Katarzyna Jando, Sławomir Janyszek, Anna Jastrzębska, Mirosław Jurczyszyn, Krzysztof Kędzierski, Magdalena Kluza-Wieloch, Dorota Królak, Martin Kukwa, Irmina Maciejewska, Izabela Majewska, Stefan Mielewczyk, Aleksandra Rutkowska, Piotr Rutkowski, Paweł Sągin, Bernard Staniec, Magdalena Szczepaniak-Janyszek, Mateusz Woźniak, Marzena Zoch
Ocena 0,0
Rocznik Naukow... Rafał Bajaczyk, Edw...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
23 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
48
28

Na półkach: ,

To poradnik, który mówi o szkodliwości domowej chemii i wszechobecnego plastiku.
Mamy tam kilka porad, ale dla mnie nic nowego. Stosuję sode oczyszczoną, kwasek cytrynowy i ocet od lat.
To iż lepiej używać pojemników szklanych czy metalowych tak jak nasze babki to też nie odkrycie ameryki.

Może ktoś znajdzie coś dla siebie ja niestety nic nie znalazłam.

To poradnik, który mówi o szkodliwości domowej chemii i wszechobecnego plastiku.
Mamy tam kilka porad, ale dla mnie nic nowego. Stosuję sode oczyszczoną, kwasek cytrynowy i ocet od lat.
To iż lepiej używać pojemników szklanych czy metalowych tak jak nasze babki to też nie odkrycie ameryki.

Może ktoś znajdzie coś dla siebie ja niestety nic nie znalazłam.

Pokaż mimo to

avatar
950
907

Na półkach: , ,

Plastik..
Wielkie odkrycie, które teraz pochłania planetę.

Świat bije na alarm, a w tym wszystkim my. Musimy zmniejszyć zapotrzebowanie na ten surowiec.
Autorki w książce piłują temat odnośnie uwalniania mikroplastiku, uwalniania ftalanów, zaburzeń hormonalnych wynikających ze sztucznych substancji nas otaczających i uświadamiają, że zdecydowanie lepiej być bardziej eko i żyć bez zbędnych wydatków.

Zapomnieliśmy jak wykorzystywać ponownie, zapomnieliśmy o sposobach praktykowanych od pokoleń, ale przede wszystkim, zapomnieliśmy jak starać się żyć zdrowiej i otaczać się tylko potrzebnymi rzeczami.

Soda oczyszczona, ocet. Znane? A jakże, soda do ciasta i oczyszczania garnków, ocet do rosołu..
Autorki odkopują zapomniane wskazówki do innych zapotrzebowań na powyższe składniki, a gwarancją jest czystość, zdrowie i naturalność.

Książka jest bardzo praktyczna. W siedmiu rozdziałach autorki dzięki swoim naukowym doświadczeniom, dzielą się z nami wiedzą i pomogą nam w prosty sposób zmniejszyć ilość produkowanych i przynoszonych ze sklepów śmieci, co również doda sporo oszczędności. A także przekazują liczne informacje i skuteczne wskazówki, w jaki sposób unikać przeróżnej otaczającej nas chemii, dając nam czytelnikom naprawdę ogrom ciekawostek.

Od prowadzenia domu, po żywność i jego przechowywanie, po pracę i zakupy.

Bardzo polecam i ilość znaczników będzie mi towarzyszyć w początkowych praktycznych sytuacjach, dopóki nie utrwalę ich już na stale do domowych czynności.

Plastik..
Wielkie odkrycie, które teraz pochłania planetę.

Świat bije na alarm, a w tym wszystkim my. Musimy zmniejszyć zapotrzebowanie na ten surowiec.
Autorki w książce piłują temat odnośnie uwalniania mikroplastiku, uwalniania ftalanów, zaburzeń hormonalnych wynikających ze sztucznych substancji nas otaczających i uświadamiają, że zdecydowanie lepiej być bardziej eko i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
167
162

Na półkach: ,

Książkę bardzo dobrze się czyta, bardzo fajnie napisana. Autorki zawarły całkiem sporo dla mnie nowych informacji, choć o ekologicznym stylu życia wiem naprawdę sporo. Atutem książki jest też to, że podane wiadomości opierają się na badaniach. Polecam!

Książkę bardzo dobrze się czyta, bardzo fajnie napisana. Autorki zawarły całkiem sporo dla mnie nowych informacji, choć o ekologicznym stylu życia wiem naprawdę sporo. Atutem książki jest też to, że podane wiadomości opierają się na badaniach. Polecam!

Pokaż mimo to

avatar
328
274

Na półkach:

http://mojswiatliteratury.blogspot.com/2021/05/aleksandra-rutkowska-aleksandra-olsson.html

W ostatnim czasie da się zauważyć powrót do naturalności. Nie patrzymy już często na ładne opakowanie, slogany reklamowe i idealne przymioty różnych rzeczy. Zaczynamy powracać do korzeni i doceniać wiele rzeczy, które są związane z naturą, czasami, gdy po mleko i ser chodziło się nie do sklepu, ale wytwarzało się go albo samemu, albo kupowało prosto od rolnika. Oczywiście nie da się zaprzeczyć, że postęp technologiczny robi swoje, ale cieszy mnie fakt, że zaczynamy doceniać rzeczy, które są naturalne, albo wyprodukowane w jak największej zgodzie z naturą. Dlatego, gdy wśród kwietniowych premier dostrzegłam przyciągającą wzrok książkę z cudną zieloną i prostą okładką postanowiłam, że koniecznie muszę po nią sięgnąć i sprawdzić rady dwóch Pań doktor. A musicie mi wierzyć, że naprawdę się opłaciło.

Połączenie sił dwóch Pań (co ciekawe o takim samym imieniu) naprawdę dało radę i śmiało mogę powiedzieć, że ta książka to naprawdę bardzo dobra propozycja dla wszystkich, którzy szukają czegoś o zdrowym stylu życia. Z pewnością fakt, iż obie Panie są związane ze światem nauki, pozwala nam przypuszczać, że w środku nie znajdziemy jakichś wymysłów, a suche fakty, które nas interesują. Nie ma bowiem nic gorszego, niż to, gdy za pisanie jakichkolwiek poradników biorą się ludzie, którzy bazują jedynie na wymysłach i plotkach, niepotwierdzonych naukowo faktach. ,,Żyj bez toksyn" to tak naprawdę lektura kompleksowa i uważam, że jeżeli ktoś szuka dobrej pozycji, która pomoże mu wyeliminować wiele często niepozornie wyglądających, ale bardzo toksycznych rzeczy i pokaże alternatywy, to trafił bardzo dobrze. Obie autorki pokazują nam, że nie warto czasem iść na kompromisy, ale konsekwentnie szukać czegoś, co jest jak najbardziej zbliżone do naturalnych produktów.

Sama książka ma bardzo przyjemną dla oka szatę graficzną - spod kartek aż wyziera minimalizm, co bardzo mi się podobało. Nie znajdziemy tu błyszczącego papieru, ale, mimo że kartki są matowe, publikacja wcale nie jest lekka. Samo jej czytanie jest bardzo przyjemne - wszystko jest przemyślane, a w środku znajdziemy tylko dobrze dobraną, suchą wiedzę. Całość podzielona jest na 7 dużych działów: dom; kuchnia i żywienie; kosmetyki, pranie i sprzątanie; dzieci; praca; zakupy oraz wielkie i małe okazje. Widać więc, że w książce poruszone zostały niemal wszystkie aspekty naszego życia. Oczywiście nie będę ukrywać - wielu rzeczy nie da się zastąpić i autorki nawet nie próbują nam wmówić, że się da, co bardzo cenię. Podobało mi się również przede wszystkim to, że pokazują, że jeżeli naprawdę chcemy, możemy ograniczyć ilość toksyn w naszym życiu. W wielu przypadkach wystarczy dokładne czytanie etykiet, czy proste czynności. Na pewno przydatne było to, że autorki pokazywały, jakie substancje są dla nas szkodliwe i jednocześnie uświadamiały, gdzie je znajdziemy. Sam język autorek jest bardzo przystępny - czytając tę książkę czułam się tak, jakbym czytała jakiś artykuł w internecie - były to proste, takie codzienne życiowe rady, a jednak zupełnie bym się nie spodziewała, że mogą one tak wpływać na wiele naszych codziennych czynności. Mało tego - wiele z nich po przeczytaniu tej publikacji sama zastosowałam w swoim życiu i śmiało mogę powiedzieć, że nie są one ani trudne, ani pracochłonne.

,,Żyj bez toksyn" to niepozorna pozycja, ale jestem naprawdę bardzo zszokowana tym, jak wiele rzeczy z niej pamiętam i stosuję (już) w swoim życiu. Może czasami potrzeba nam takiego uświadomienia. Książka Rutkowskiej i Olsson zawiera w sobie porządną dawkę przydatnych wiadomości i złotych rad, które mogą nam, choć odrobinę pomóc w ograniczeniu toksycznych substancji w naszym życiu. Może nie wszystkie rady da się od razu wykorzystać, albo nasze przyzwyczajenia jednak wygrają, ale uważam, że jeżeli choć w ułamku procenta pomoże nam ona w zdrowszym życiu, to jak najbardziej ta książka ma sens i powinna znaleźć się na naszej półce.

http://mojswiatliteratury.blogspot.com/2021/05/aleksandra-rutkowska-aleksandra-olsson.html

W ostatnim czasie da się zauważyć powrót do naturalności. Nie patrzymy już często na ładne opakowanie, slogany reklamowe i idealne przymioty różnych rzeczy. Zaczynamy powracać do korzeni i doceniać wiele rzeczy, które są związane z naturą, czasami, gdy po mleko i ser chodziło się nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1514
1210

Na półkach: , , ,

Coraz więcej mówi się o szkodliwości wielu rzeczy, a głównie plastiku, który jest w naszym życiu obecny niemal na każdym kroku. Właściwie trudno się na niego nie natknąć, tak jak na wiele substancji, które choć niewidoczne, mają równie niekorzystny wpływ na nas ludzi.

Z każdym rokiem wzrasta świadomość homo sapiens dotycząca zdrowia i sięgania po ekologiczne preparaty do oporządzania mieszkań. Do tego, że lepiej sięgnąć po szklane opakowanie niż plastikowe i przysłużyć się nie tylko sobie, ale też planecie, którą dumnie nazywamy swoim domem.

Autorki pochylają się nad tym zagadnieniem na tyle szczegółowo, jak bardzo przeciętny obywatel jest w stanie zagłębić się w ten temat. I robią to tak sympatycznie i ciekawie, że pomimo iż ich książka to poradnik, czyta się ją ekspresowo, całkiem szybko wyłapując to, co można przenieść na własny grunt i wdrożyć w życie, by zminimalizować wpływ podstępnych toksyn na własne życie. I życie innych.

Substancje endokrynnie czynne mają ogromny wpływ na nasze ciało i zdrowie. Udając nasze własne hormony, rozstrajają sprawnie działający mechanizm, który zaczyna szwankować, a wówczas już tylko krok od poważnych chorób, jak otyłość, czy niepłodność.
Autorki dzielą się więc z czytelnikami wskazówkami i poradami (z których same korzystają),by minimalizować styczność z tymi substancjami i cieszyć się wolnym od chemii otoczeniem. A dodatkowo jak być bardziej eko, co nie oznacza ogromnych nakładów finansowych. Z tej książki dowiecie się, jak szybko i łatwo przygotować preparaty do czyszczenia łazienek i kuchni, odplamiania ubrań (i pozbywania się nawet tych trudnospieralnych).

Dowiecie się także, po jakie produktu w sklepach lepiej nie sięgać, jak przechowywać i przetwarzać posiłki i produkty w sposób przyjazny środowisku. Poznacie tajniki kosmetyków i wskazówki, po które sięgać, by faktycznie dbać o swoje ciało. A to i tak nie wszystko, co skrywa ta książka.

Ważne jest także to, że została ta publikacja podzielona na kilka rozdziałów tematycznych, jak na przykład: Dom, Dzieci, Zakupy. Dzięki temu łatwiej „poruszać” się po treści. Wszak nie musicie od razy chcieć poznać całej książki. Może będziecie zainteresowani tylko jednym rozdziałem albo dwoma. Jednak w każdym z nich znajdziecie i tak odnośniki do innych, bo w tym, czy tamtym, jest przepis na pastę do czyszczenia, w innym przepis na naturalny olejek do demakijażu, a jeszcze gdzie indziej dokładniej opisane są konkretne wskazówki dotyczące działań mających na celu eliminację niebezpiecznych substancji.

Czy więc warto sięgnąć po tę publikację? Warto. Jest to bowiem fajna ściąga do tego, jak być bardziej eko, pokazująca, że nie jest to jakaś kosmiczna filozofia o skomplikowanych wytycznych tylko dla tych o zasobnych kieszeniach. Żyj bez toksyn uświadomi Wam, jak często, nieświadomie, sykacie się z substancjami szkodliwymi dla zdrowia i jak łatwo można tę ekspozycję zmniejszyć.

Coraz więcej mówi się o szkodliwości wielu rzeczy, a głównie plastiku, który jest w naszym życiu obecny niemal na każdym kroku. Właściwie trudno się na niego nie natknąć, tak jak na wiele substancji, które choć niewidoczne, mają równie niekorzystny wpływ na nas ludzi.

Z każdym rokiem wzrasta świadomość homo sapiens dotycząca zdrowia i sięgania po ekologiczne preparaty do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1766
669

Na półkach:

Powiedz toksynom stop!

Żyjemy w szalonych czasach o których z całym przekonaniem możemy powiedzieć, że to epoka konsumpcjonizmu. Codziennie zewsząd atakują nas reklamy, hasła i różne kampanie. "Musisz to mieć". "Jesteś tego warta". Media, producenci oraz osoby publiczne przekonują nas do kupna tego i owego, do gromadzenia jak największej liczby przedmiotów. Czy tak naprawdę są one zawsze nam niezbędnie potrzebne? Czy nie możemy się obejść bez kolejnego swetra, mebla, kolejnego kosmetyku? Czy gromadząc te dobra nie przyczyniamy się do własnej zagłady? Zapytacie jak? Otóż w ten sposób zwiększamy produkcję śmieci i otaczamy się masą przedmiotów, które mogą nam szkodzić. Wszystko przez to, że wiele z nich jest zrobionych ze szkodliwych dla naszego zdrowia substancji o czym często nie wiemy.
Moja wiedza nie była najgorsza w tym temacie, ale miała spore luki. Uzupełniłam je po przeczytaniu pewnego niesamowicie mądrego poradnika, który uświadomił mi moje błędy w codzienności i uczulił skutecznie na pewne sprawy.

Żyjemy w epoce plastiku. Raczkuje wiedza o nim i praktyka jego recyklingu, ale i to rozwiązanie nie jest doskonałe. Zewsząd otacza nas wiele rzeczy, które w składzie zawierają substancje mające negatywny wpływ na nasze zdrowie. A jakie konkretnie? Otóż zaburzają pracę hormonów, zwiększają ryzyko groźnych chorób (nowotworów, chorób serca),niepłodności, wad rozwojowych dzieci oraz otyłości. Nie mając wiedzy o tym podświadomie zgadzamy się na robienie sobie krzywdy. Trzeba koniecznie to zmienić poprzez edukację i uświadamianie ludziom o konsekwencjach ich wyborów. Trzeba zmieniać swoje nawyki, by sobie nie szkodzić, by dbać o własne zdrowie, bo przecież mamy je tylko jedno.

Pomocą w tym na pewno będzie książka autorstwa Aleksandry Rutkowskiej i Aleksandry Olsson "Żyj bez toksyn". To rewelacyjnie napisany poradnik, który ja, osoba z wrodzonym sceptycyzmem do tego typu literatury, polecam i z pełnym przekonaniem rekomenduję każdemu.
Książka jest przygotowana w bardzo przejrzysty i czytelny sposób, tym samym ułatwia to odbiór i przyswojenie wiedzy praktycznej, którą tekst jest naszpikowany. Publikacja podzielona jest na konkretne działy odnoszące się do poszczególnych dziedzin naszego zwyczajnego życia. Możemy ją poznawać i czytać na różne sposoby. Ci, którzy lubią chronologię mogą zagłębić się w nią strona po stronie. Dział za działem. Można ją też chłonąć wyrywkowo, skupiając się na tym, co jest nam najbardziej przydatne i potrzebne. Jedno jest pewne - zawarta w tekście wiedza jest bardzo konkretna i skondensowana.

Poszczególne działy skupiają się na domu i jego urządzeniu oraz organizacji, kuchni, żywieniu, kosmetykach, praniu i sprzątaniu, dzieciach oraz higienie pracy i sposobie odżywiania. W każdym z nich Autorki sprytnie pokazują jak usprawnić sobie życie, jak wyeliminować to, co nam szkodzi, jak korzystać z substancji naturalnych eliminując te chemiczne i sztuczne. Nie jest to aż takie trudne, nie wymaga zbytniego wysiłku. Wymaga wyrobienia w sobie pewnych nawyków za które otrzymamy zdrowsze życie. Zatem gra naprawdę warta jest świeczki. Rady są proste i konkretne.

Z tego tytułu dowiecie się między innymi jak: przechowywać właściwie żywność, wybierać ubrania i zabawki dla dzieci, czego unikać w składzie kosmetyków, jak urządzać dom, by przedmioty w nim zgromadzone służyły dłużej, jak zamieniać detergenty na własnoręcznie zrobione środki czystości, jak rozsądniej sadzić rośliny we własnym ogrodzie. Tekst aż kipi od konkretów. Wystarczy odrobina działania i nasz komfort życia się o wiele poprawi.

O ekologii mówi się dużo w aspekcie ogólnym. Poradnik daje nam konkretne rady, które możemy wprowadzać po trochę na poziomie własnego domu. Taka praca od podstaw szybko da widoczne efekty.
Ta książka momentalnie zburzyła mój odwieczny sceptycyzm do tego typu literatury, przekonała mnie w stu procentach. Chłonęłam jej treść i powoli jej wytyczne będę wprowadzać w życie. Cześć z nich praktykowałam już wcześniej. Lektura uświadomiła mi jak sporo płynie z tego pożytku.
Wiedza zawarta w tytule z pewnością pomoże mi, jak i Wam, w walce z plagą współczesności - alergiami. Ja borykam się z nimi sama, ale problem dotyczy też jednego z moich psów.
Gorąco polecam Wam ten tytuł. Z pewnością każdy z Was wyniesie z niego dużo dobroci.
Książka jest świetnie wydana graficznie, co ułatwia jej poznanie.

Powiedz toksynom stop!

Żyjemy w szalonych czasach o których z całym przekonaniem możemy powiedzieć, że to epoka konsumpcjonizmu. Codziennie zewsząd atakują nas reklamy, hasła i różne kampanie. "Musisz to mieć". "Jesteś tego warta". Media, producenci oraz osoby publiczne przekonują nas do kupna tego i owego, do gromadzenia jak największej liczby przedmiotów. Czy tak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
493
445

Na półkach:

"Żyj bez toksyn" to taki poradnik, który wskazuje czytelnikowi drogę co wybrać aby było zdrowiej i ekologicznej. Książka podzielona jest na kilka części tematycznych, dzięki czemu czytelnik może udać się bezpośrednio do tematu który go interesuje. I taka też jest sugestia autorek - nie musisz czytać wszystkiego - sięgnij po wątek którego jesteś najbardziej ciekawy. Ja książkę przeczytałam od deski do deski, dlatego często miałam wrażenie powtarzalności i duplikowania myśli. A całość lektury daje przerażające wrażenie, że wszystko co nas otacza ma toksyczny wpływ na nasz zdrowie. I właśnie tutaj pojawiają się autorki z poradami, popartymi licznymi badaniami.

Jakie zamienniki stosować, jak pakować jedzenie, co wykorzystać do przystrajania prezentów, jakich środków używać do sprzątania mieszkania - to tylko nieliczne tematy poruszane w książce. Zatem jeśli myślisz o zmianie nawyków, to jest to tytuł dla Ciebie!

Mój bookstagram: my.books.shelf

"Żyj bez toksyn" to taki poradnik, który wskazuje czytelnikowi drogę co wybrać aby było zdrowiej i ekologicznej. Książka podzielona jest na kilka części tematycznych, dzięki czemu czytelnik może udać się bezpośrednio do tematu który go interesuje. I taka też jest sugestia autorek - nie musisz czytać wszystkiego - sięgnij po wątek którego jesteś najbardziej ciekawy. Ja...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    83
  • Przeczytane
    26
  • Posiadam
    6
  • Teraz czytam
    4
  • 2022
    2
  • Poradniki
    2
  • Every Body
    1
  • Biblioteka publiczna
    1
  • Nie ma na kundelku
    1
  • Zdrowy styl życia
    1

Cytaty

Więcej
Aleksandra Rutkowska Żyj bez toksyn. Jak pozbyć się szkodliwych substancji ze swojej codzienności Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także