rozwińzwiń

Mam na imię nie mam

Okładka książki Mam na imię nie mam Katarzyna Michalczak
Okładka książki Mam na imię nie mam
Katarzyna Michalczak Wydawnictwo: Wydawnictwo Cyranka literatura piękna
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Cyranka
Data wydania:
2021-03-16
Data 1. wyd. pol.:
2021-03-16
Język:
polski
Średnia ocen

6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
38 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
224
44

Na półkach:

Ambitna tematyka, dająca do myślenia. Jednak forma utworu zniechęca. Gdybyż autorka pozostała przy liryce - nie zgrzytałoby. To jednak proza. Opowiadania. Często chaotyczne, bez punktu kulminacyjnego, bez rozwinięcia akcji, bez puenty. Ot urywek cudzych przemyśleń bez początku i bez końca, a także bez środka.

Ambitna tematyka, dająca do myślenia. Jednak forma utworu zniechęca. Gdybyż autorka pozostała przy liryce - nie zgrzytałoby. To jednak proza. Opowiadania. Często chaotyczne, bez punktu kulminacyjnego, bez rozwinięcia akcji, bez puenty. Ot urywek cudzych przemyśleń bez początku i bez końca, a także bez środka.

Pokaż mimo to

avatar
225
73

Na półkach:

Trochę bełkot, z którego mogłoby wyjść coś fajniejszego gdyby to napisać jeszcze raz, inaczej.

Trochę bełkot, z którego mogłoby wyjść coś fajniejszego gdyby to napisać jeszcze raz, inaczej.

Pokaż mimo to

avatar
829
347

Na półkach:

Zmęczyłem. Straszne nudy.

Zmęczyłem. Straszne nudy.

Pokaż mimo to

avatar
15
5

Na półkach:

W moim odczuciu był to przerost formy nad treścią. Historie przedstawione nie były ciekawe ani nie wywoływały żadnych emocji. Nuda i duże zawiedzenie.

W moim odczuciu był to przerost formy nad treścią. Historie przedstawione nie były ciekawe ani nie wywoływały żadnych emocji. Nuda i duże zawiedzenie.

Pokaż mimo to

avatar
377
322

Na półkach:

"Nikt nie opowiada o dzikości ludzi lepiej niż ona", tak o autorce tego zbioru opowiadań, utkanego z problemów i smutków codzienności pisze Dorota Kotas, a po jego przeczytaniu trudno mi z tym polemizować.

Autorka przez tę dzikość, jak przez soczewkę, spogląda na ludzi i na ich rodzinne życie, na ich poszukiwanie miłości i akceptacji, na ojca, który krzywdzi i matkę, która tego nie zauważa, i na dzieci, na ich samotność, brak bliskości, brak zrozumienia, brak opieki...

Najbardziej potrafią skrzywdzić Nas nasi bliscy, bo to od nich powinniśmy oczekiwać wsparcia, to oni powinni przyjść z pomocą, to oni powinni być i kochać bezapelacyjnie, to oni powinni chronić, a gdy już na etapie doświadczeń dziecięcych ten świat zostaje spaczony, to jakie ma być to dalsze życie?
Czy będzie samotne i niespełnione w obawie przed widmem tyrana i przemocy domowej?
Czy będzie wieczną ucieczką przed kimś lub przed czymś, a może wręcz przeciwnie, po latach złych doświadczeń będzie poszukiwaniem miłości i bliskości?
W która stronę pchać będzie to wiszące nad nim widmo?

Człowiek to dziwna istota jest. Często postrzega rzeczywistość podwójnie, co doprowadza do rodzącego się w nim konfliktu, a ten z kolei do bólu i cierpienia. Otrzymując razy nie dostrzega jedynie złej strony tego czynu, nie potrafi jednoznacznie powiedzieć STOP! NIE! bo przed oczami staje mu wizja tego, co się stanie, gdy to zrobi, i nie jest to jedynie wizja uwolnienia się od tyrani. To jest strach przed niewiadomym, który powstrzymuje i każe znosić kolejne razy. Człowiek to dziwna istota jest...

W zależności od doświadczeń życiowych poszczególne wątki angażują w różnym stopniu, jednak z każdej historii uderza autentyczność mimo, że są to opowiadania fikcyjne, to tak prawdziwe, że potrafią wstrząsnąć, szczególnie, że dotyczą dzieci, tych nieszczęśliwych i bitych, tych molestowanych i dręczonych psychicznie, które niestety często powielają błędy swoich rodziców.

Zdecydowanie będę czytać wcześniejszy zbiór opowiadań Autorki.

"Nikt nie opowiada o dzikości ludzi lepiej niż ona", tak o autorce tego zbioru opowiadań, utkanego z problemów i smutków codzienności pisze Dorota Kotas, a po jego przeczytaniu trudno mi z tym polemizować.

Autorka przez tę dzikość, jak przez soczewkę, spogląda na ludzi i na ich rodzinne życie, na ich poszukiwanie miłości i akceptacji, na ojca, który krzywdzi i matkę, która...

więcej Pokaż mimo to

avatar
213
13

Na półkach: ,

"Michalczak w swojej książce oddaje głos przede wszystkim kobietom, aczkolwiek męskie postaci są również mocno zaznaczone jako ojcowie czy partnerzy. Poprzez bohaterki – osoby zwyczajne, które każdy z nas może spotkać na swojej drodze – autorka pokazuje, że ludzie są niesamowicie złożonymi osobowościami, ukształtowanymi w wyniku wielu trudnych wydarzeń. Nasze życia są splotem różnych doświadczeń, które prowadzą nas do obecnego miejsca. W opowiadaniach ze zbioru Mam na imię nie mam możemy zobaczyć, jak w odbiciu lustrzanym, zarówno własne doświadczenia, jak i przeżycia innych. Michalczak jednak nie trywializuje ich emocji, wnikliwie się im przygląda, wierząc, że nic nie jest czarno-białe. Jeśli ludzie są popieprzeni, to zawsze z jakiegoś powodu".
Cała recenzja dostępna na Z CYKLU: https://zcyklu.pl/w-slowach/przeczytalismy/mam-na-imie-nie-mam/

"Michalczak w swojej książce oddaje głos przede wszystkim kobietom, aczkolwiek męskie postaci są również mocno zaznaczone jako ojcowie czy partnerzy. Poprzez bohaterki – osoby zwyczajne, które każdy z nas może spotkać na swojej drodze – autorka pokazuje, że ludzie są niesamowicie złożonymi osobowościami, ukształtowanymi w wyniku wielu trudnych wydarzeń. Nasze życia są...

więcej Pokaż mimo to

avatar
656
38

Na półkach: ,

Piekna.

Piekna.

Pokaż mimo to

avatar
318
173

Na półkach:

to moja druga książka tej autorki i druga perełka! Jest to niebanalna, wciągająca i pięknym językiem napisana książka! Wszystko takie realne i prawdziwe. Mamy tutaj kilka opowiadań o rodzinach, o ciężkim życiu, codziennych problemach, kłótniach i smutkach. Bardzo krótka książka, ale wartościowa i godna przeczytania!

to moja druga książka tej autorki i druga perełka! Jest to niebanalna, wciągająca i pięknym językiem napisana książka! Wszystko takie realne i prawdziwe. Mamy tutaj kilka opowiadań o rodzinach, o ciężkim życiu, codziennych problemach, kłótniach i smutkach. Bardzo krótka książka, ale wartościowa i godna przeczytania!

Pokaż mimo to

avatar
1758
884

Na półkach:

Nic nie jest takie jak być powinno.

Szybko się o tym przekonujemy, bo niejedno z opowiadań to życzeniowa fantasmagoria, która w finale poraża brutalnym smutkiem ludzkiego nieszczęścia.

Bo, mimo postulatów codziennych radości i normalności, pozostają one tylko w sferze życzeń. Tak naprawdę rodziny są dysfunkcyjne: ojcowie to przemocowi nieudacznicy i brutale, którzy tyranią kompensują sobie własne braki ("tatuś wisi nade mn a jak topór"). Matki są nieszczęśliwe, przepracowane, z całym domem na głowie ("Mamo, a dlaczego ty nigdy nie musisz spać po dyżurze? (...) - A kto by ci zrobił obiad, córciu?"). Dzieci zaś marzą o rodzicielskim cieple, uwadze, zaangażowaniu, miłości.

Najmocniej te dzieci wybrzmiewają mi w opowiadaniu "Wymarzona historia", w której nierozumiane, zaniedbywane przez matkę rodzeństwo tworzy sobie wewnętrzny obraz idealnej matki, jakże różny od prawdziwego.

Podobnie jest w "UFO" historii dodatkowo podkręconej scenerią lat 90. Lekarska córka, psychicznie porzucona przez rodziców zmaga się z samotnością, niezauważaniem, rodzinną przezroczystością, ale też izolacją od grup rówieśniczych, niepopularnością, która rzutuje na jej samoocenę i poczucie własnej wartości.

Dzieciaki z opowiadań są głęboko nieszczęśliwe, czasem bite, czasem molestowane seksulanie, innym zaś razem katowane psychicznie, bądź traktowane jako zło konieczne. Sfera imaginacji jest dla nich szansą i ucieczką. Czasem poznajemy je po latach, gdy same są dorosłe i próbują niepowtarzać błędów własnych rodziców, nierzadko z marnym skutkiem. Młode pokolenie często używa języka skargi na zastany świat, tak popieprzony, że aż nieopisywalny.

Dziewczyny wkraczające w dorosłość napotykają przetrąconych partnerów, którzy poza chwilową fascynacją oferują im oziębłość, dystans i rezerwę, a finalnie mało elegancie rozstanie, czasem też z wątkiem przemocowym. Te dziewczyny mają kiepską pracę, marne zarobki, fatalną umowę, a do tego feedback pracowy oznajmujący, że są najsłabszym i niepotrzebnym ogniwem w zawodowym konglomeracie. Niespełnione, rozczarowane, mające problemy z przeżyciem do pierwszego, często obarczone dziećmi (bez tatusia lub z tatusiem dochodzącym),które kiedyś też zostawią je bez słowa, balansują na granicy sensu.

Niewesoła jest diagnoza społeczeństwa opisywanego przez Katarzynę Michalczyk. Ewidentnie mamy problem. Niejeden. Ten z tożsamością, empatią, widzeniem drugiego człowieka, panowaniem nad własnym ja (o ile gdzieś po drodze go nie zgubimy). Jakimś wyjściem jest ucieczka w ułudę i krainę marzeń. Gorzej, że kiedyś trzeba będzie zeskoczyć z uroczej chmurki, by chwilę pożyć naprawdę, a co wtedy?

Nic nie jest takie jak być powinno.

Szybko się o tym przekonujemy, bo niejedno z opowiadań to życzeniowa fantasmagoria, która w finale poraża brutalnym smutkiem ludzkiego nieszczęścia.

Bo, mimo postulatów codziennych radości i normalności, pozostają one tylko w sferze życzeń. Tak naprawdę rodziny są dysfunkcyjne: ojcowie to przemocowi nieudacznicy i brutale, którzy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
517
20

Na półkach:

Piękny język.
Książka niebanalna i dość wciągająca.
Niektóre wątki niesamowicie angażujące.
Zostałem fanem!

Piękny język.
Książka niebanalna i dość wciągająca.
Niektóre wątki niesamowicie angażujące.
Zostałem fanem!

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    67
  • Przeczytane
    48
  • Posiadam
    8
  • 2021
    5
  • Polska
    3
  • 2022
    2
  • Fabuła
    1
  • Sagi rodzinne
    1
  • 2023
    1
  • Ebook
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Mam na imię nie mam


Podobne książki

Przeczytaj także