rozwińzwiń

Zima w Sokcho

Okładka książki Zima w Sokcho Elisa Shua Dusapin
Okładka książki Zima w Sokcho
Elisa Shua Dusapin Wydawnictwo: Kwiaty Orientu literatura piękna
162 str. 2 godz. 42 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Hiver à Sokcho
Wydawnictwo:
Kwiaty Orientu
Data wydania:
2020-03-01
Data 1. wyd. pol.:
2020-03-01
Liczba stron:
162
Czas czytania
2 godz. 42 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366658103
Tłumacz:
Maria Schneider
Tagi:
człowiek przyjaźń
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
99 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
24
20

Na półkach:

To enigmatyczna historia. Opowiedziana krótkimi zdaniami, opisywana w sposób zdawkowy, a jednak wystarczający.

Chociaż wciąż mi w niej czegoś brakowało. Może jakiegoś konkretnego punktu zaczepienia, czegoś, na czym mogłabym oprzeć własne rozważania.

Jest Ona i On. Jest matka i Ten trzeci. Jest szef, ciotka, dziewczyna po operacjach czy alpinista i wiele innych postaci, które pojawiają się i znikają — jakby rozpływali się w tej mglistej atmosferze Sokcho. Jakby byli dostępni tylko wtedy, gdy bohaterka ich widzi.

Trochę jak ci wszyscy ludzie w komiksach Kerranda. Rozmyci, niewyraźni, bardziej jak tło. Zanikający.

Ale przecież Kerrand jest człowiekiem z krwi i kości. Posiadającym pragnienia i marzenia, ideały których sam nie potrafi w pełni określić.

Jest i Ona. Dobra, nieco złośliwa. Troskliwa, ale jednak momentami traktująca matkę z pewnym pobłażaniem. Przede wszystkim ludzka.

Jest w tym jednak to, co charakteryzuje Koreę Południową. Jej piękno i brutalność w jednym.

Piękne miejsca, mentalność i chore oczekiwania względem wyglądu, czy charakteru.

Jest romans. Choć nie wiem, czy można go nazwać romansem. Nie ma iskier, jest codzienność. Cicha i spokojna, przytłumiona przez szum fal i mróz. Pragnienie bliskości, pożądania, ale i czegoś, co trudno jest nazwać.

Chciałabym zrozumieć tę książkę bardziej. Poczuć jej sens, tak jak dało się poczuć jej klimat.

Wiem jednak, że autorce na tym właśnie mogło zależeć najbardziej — na swobodnej analizie, wyciąganiu wniosków indywidualnych związanych z własnym ideałem życia. Określaniem własnych granic i dostosowywaniem się do nich.

Jak przebywanie na ziemi niczyjej. Gdzie choć nie istnieją żadne prawa, jest człowiek stojący pośród nicości, próbujący dojrzeć w niej obraz prawdy. Ograniczony przez możliwości, posiadający jedną wytyczoną trasę i oczy, którymi może rozglądać się wokół siebie.

I chłonąć.

A może nawet tworzyć własną opowieść.

To enigmatyczna historia. Opowiedziana krótkimi zdaniami, opisywana w sposób zdawkowy, a jednak wystarczający.

Chociaż wciąż mi w niej czegoś brakowało. Może jakiegoś konkretnego punktu zaczepienia, czegoś, na czym mogłabym oprzeć własne rozważania.

Jest Ona i On. Jest matka i Ten trzeci. Jest szef, ciotka, dziewczyna po operacjach czy alpinista i wiele innych postaci,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
23
23

Na półkach:

Bardzo polecam. Idealna na zimę. Interesującą oraz nie męczy, gdy się ją czyta

Bardzo polecam. Idealna na zimę. Interesującą oraz nie męczy, gdy się ją czyta

Pokaż mimo to

avatar
763
478

Na półkach: , ,

Dobrze mi się to czytało, fabuła mnie zaintrygowała, ciekawiła mnie droga głównych bohaterów, jednak ostatecznie pozostałam ze sporym niedosytem i nic z niej nie wyniosłam, końcówka mnie nie usatysfakcjonowała, jak dla mnie zmarnowany potencjał, ale miło spędziłam tę chwilę - to krótka książka. Ode mnie 5.5/10

Dobrze mi się to czytało, fabuła mnie zaintrygowała, ciekawiła mnie droga głównych bohaterów, jednak ostatecznie pozostałam ze sporym niedosytem i nic z niej nie wyniosłam, końcówka mnie nie usatysfakcjonowała, jak dla mnie zmarnowany potencjał, ale miło spędziłam tę chwilę - to krótka książka. Ode mnie 5.5/10

Pokaż mimo to

avatar
14
2

Na półkach:

"Zima w Sokcho" to książka idealna na chłodniejsze wieczory, które już u nas zawitały. Możliwe że forma nie zapewni nam uczucia ciepła, pozostawi pewien niedosyt, ale z pewnością zdoła nas w pewien sobie tylko znany sposób poruszyć. Spotkanie dwójki ludzi z dwóch różnych światów w odległym miasteczku, gdzie główna bohaterka nie posiada większych perspektyw rozwoju. Panuje spokój, cisza, przeszywający mróz i wszechogarniający zapach owoców morza. To właśnie w takim otoczeniu rozpoczyna się ich relacja oraz taniec niewypowiedzianych słów oraz zdławionych pragnień.

Chłód bije z każdej kolejnej przeczytanej strony tej krótkiej opowieści. Przedstawiona historia dwójki ludzi pozostawia po sobie wiele pytań, na które czytelnik sam musi sobie odpowiedzieć. Krótkie zdania, dialogi, opisy sprawiają wrażenie całkowicie przejrzystych, zrozumiałych, jednak niosą za sobą głębszy sens. Niewypowiedziane słowa bohaterów kryją się między linijkami, natomiast by zrozumieć ich uczucia, należy pochylić się nad skąpymi wzmiankami o nich. Nic nie jest powiedziane wprost, pewne wątki pojawiają się przelotnie, są subtelnie zasugerowane i można je przez nieostrożność pominąć. Poetycka forma tej pozycji sprawia, że każdy znajdzie własną interpretację, która będzie mu najbliższa.

To książka o życiu zwykłych ludzi, o codzienności, o relacjach. Wszystkie wspomniane tutaj aspekty nigdy nie są jednoznaczne i "Zima w Sokcho" świetnie oddaje tę właściwość. Można podsumować ją słowami Kerranda: "Historia, która nigdy się nie kończy. Historia, która opowiada o wszystkim. Zrozumiała dla wszystkich. Bajka. Bajka absolutna."

"Zima w Sokcho" to książka idealna na chłodniejsze wieczory, które już u nas zawitały. Możliwe że forma nie zapewni nam uczucia ciepła, pozostawi pewien niedosyt, ale z pewnością zdoła nas w pewien sobie tylko znany sposób poruszyć. Spotkanie dwójki ludzi z dwóch różnych światów w odległym miasteczku, gdzie główna bohaterka nie posiada większych perspektyw rozwoju. Panuje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
465
380

Na półkach:

Po „Zimę w Sokcho” sięgnąłem zachęcony opisem z tyłu okładki, zgodnie z którym Élisa Shua Dusapin oferuje czytelnikowi spotkanie Wschodu z Zachodem, jakie w tym wypadku uosabiać mają pewna Koreanka oraz Francuz. Cała reszta to tylko tło historii ich zbliżenia i oddalenia, czemu sprzyja nadmorska sceneria tytułowego Sokcho z jego apatycznymi mieszkańcami oraz unosząca się znad rozleniwionego morza mgła. Opowiadanie Élisy Shua Dusapin wyróżnia oszczędność języka, intymność, możliwość bezpośredniego obcowania z jego bohaterami. W samym mieście nic szczególnego się dzieje. Kolejna zima przypomina wcześniejsze, ona spędza dni na pracy w lokalnym pensjonacie, do którego pewnego dnia przyjeżdża on. Wodzony oryginalnością koreańskiego Sokcho, francuski twórca komiksów wierzy w przypływ inspiracji, jakie miałoby obiecywać pogrążone w uśpieniu miasto. Fabuła nieskomplikowana, znana z innych tekstów kultury, zatem w tym zakresie niewnosząca powiewu świeżości. Przysłowiowy diabeł tkwi w szczególe, czym okazują się ukryte pragnienia jej i jego, ich nieuchronna konfrontacja oraz zderzenie, co oprócz wywołania w odbiorcy poczucia rozdarcia, czy pewnej melancholii, pozwala oswoić się z myślą o tym, że ludzie przychodzą i odchodzą. Czytało się bardzo szybko, bo to krótka książka, jednowymiarowa, absolutnie podstawowa w doborze tematycznym, czego nie zmieniają drobne nawiązania do stanu niepewności na granicy z Koreą Północną oraz rzekomy splendor Seulu. Dla zaznajomionych z literaturą ulokowaną na Dalekim Wschodzie „Zima w Sokcho” będzie dobrą odskocznią od bardziej wymagających tekstów, a dla początkujących niezłym wstępem do dalszego penetrowania tego ciekawego obszaru literackiego.

Po „Zimę w Sokcho” sięgnąłem zachęcony opisem z tyłu okładki, zgodnie z którym Élisa Shua Dusapin oferuje czytelnikowi spotkanie Wschodu z Zachodem, jakie w tym wypadku uosabiać mają pewna Koreanka oraz Francuz. Cała reszta to tylko tło historii ich zbliżenia i oddalenia, czemu sprzyja nadmorska sceneria tytułowego Sokcho z jego apatycznymi mieszkańcami oraz unosząca się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1101
957

Na półkach: , , , ,

Piękna historia. Chciałoby się napisać tylko tyle i aż tyle. Prosta, pełna pięknej scenerii wokół, rysunku, komiksu i gdzieś w oddali nutka pociągu fizycznego pomiędzy dwojgiem bohaterów. Nic co mogłoby sprawić, że poczujecie dyskomfort. Jak to zwykle bywa przeszkadza mi tylko matka głównej bohaterki ... Całość rozgrywa się w hotelu, a bohaterowie poboczni też przeżywają swoje tajemnice. Dla mnie już wiem, że jedna z lepszych przeczytanych w 2022. Polecam !

Piękna historia. Chciałoby się napisać tylko tyle i aż tyle. Prosta, pełna pięknej scenerii wokół, rysunku, komiksu i gdzieś w oddali nutka pociągu fizycznego pomiędzy dwojgiem bohaterów. Nic co mogłoby sprawić, że poczujecie dyskomfort. Jak to zwykle bywa przeszkadza mi tylko matka głównej bohaterki ... Całość rozgrywa się w hotelu, a bohaterowie poboczni też przeżywają...

więcej Pokaż mimo to

avatar
269
145

Na półkach: ,

Subtelne, spokojne. Czuć zimną wilgoć Sokcho na twarzy i zapach surowych owoców morza w nosie, czuć fakturę papieru pod palcami Kerranda i obolały żołądek narratorki. Czuć jej smutek i rozstrój między poczuciem obowiązku a własnymi pragnieniami. Jego zawodowe poczucie beznadziei i melancholię.

Nie czuć tylko satysfakcji po ostatniej stronie, ale może tak miało być. Mała, ładna rzecz.

Subtelne, spokojne. Czuć zimną wilgoć Sokcho na twarzy i zapach surowych owoców morza w nosie, czuć fakturę papieru pod palcami Kerranda i obolały żołądek narratorki. Czuć jej smutek i rozstrój między poczuciem obowiązku a własnymi pragnieniami. Jego zawodowe poczucie beznadziei i melancholię.

Nie czuć tylko satysfakcji po ostatniej stronie, ale może tak miało być. Mała,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
113
4

Na półkach:

Historia przedstawiona w tej książce to opowieść o dziewczynie i mężczyźnie którzy pochodzą z miejsc bardzo oddalonych i różnych od siebie, wydawać mogłoby się że nie mają ze sobą nic wspólnego, jednak coś miedzy nimi rozkwita, czego nie umieją sami zdefiniować.

Akcja utworu rozgrywa się w tytułowym kurorcie podczas zimy, co miało przełożenie na uczucie beznadzieji i rozczarowania bohaterów, nie przypadło mi do gustu. Moim zdaniem cała książka była bardzo mroczna i nie zrozumiałam do końca jej przesłania. Opowieść ukazuje drogę poszukiwania siebie oraz poświęcenia, jednak nic poza tym w niej nie dostrzegłam.

Historia przedstawiona w tej książce to opowieść o dziewczynie i mężczyźnie którzy pochodzą z miejsc bardzo oddalonych i różnych od siebie, wydawać mogłoby się że nie mają ze sobą nic wspólnego, jednak coś miedzy nimi rozkwita, czego nie umieją sami zdefiniować.

Akcja utworu rozgrywa się w tytułowym kurorcie podczas zimy, co miało przełożenie na uczucie beznadzieji i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
110
93

Na półkach: , , ,

Czekałam do zimy z tą książką, by klimat zimnego, nadmorskiego miasteczka, wpisał się w mój nastrój, gdy za oknem ponuro i mroźnie. Myślę, że dzięki temu Zima w Sokcho nabrała dla mnie wyjątkowego charakteru.

Elisie Shua Dusapin dała nam interesującą perspektywę osoby pochodzenia francusko-koreańskiego, borykającej się z poczuciem wyobcowania i brakiem własnego miejsca w życiu. Doprawiła całość dylematami natury miłosnej i szczyptą komentarza społecznego. Czy ten ogrom emocji udało się zamknąć w zaledwie 150 stronach książki wydrukowanej kuriozalnie dużym fontem? Warto samemu sprawdzić.

Każda interakcja głównej bohaterki jest tak przeładowana emocjonalnie, ma nie jedno, ale dwa, trzy dna, że jedno przeczytanie to za mało. Przy każdym kolejnym będzie się odkrywało nowe niuanse tych relacji. Więcej – w zależności od tego, jakie są nasze doświadczenia, odkryjemy w tej książce kolejne warstwy znaczeniowe. Otwarte zakończenie daje nam zaś pole do popisu w interpretacji tej historii.

Nie jestem pewna, czy w swojej interpretacji trafiłam we właściwe miejsce. Wydaje mi się jednak, że w tej historii to nie cel, a droga są ważne. Nie to, co się dzieje, a jakie uczucia to wywołuje- zarówno w bohaterach, jak i czytelniku. To książka, którą czyta się emocjami.

Więcej o relacjach bohaterki i kilku innych wątkach, które nie wierzę, że się w tej książce zmieściły - na blogu. https://azjatyckapolka.wordpress.com/2021/12/28/zima-w-sokcho-elisa-shua-dusapin/

Czekałam do zimy z tą książką, by klimat zimnego, nadmorskiego miasteczka, wpisał się w mój nastrój, gdy za oknem ponuro i mroźnie. Myślę, że dzięki temu Zima w Sokcho nabrała dla mnie wyjątkowego charakteru.

Elisie Shua Dusapin dała nam interesującą perspektywę osoby pochodzenia francusko-koreańskiego, borykającej się z poczuciem wyobcowania i brakiem własnego miejsca w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Czytając chcesz więcej. Jesteś zaintrygowany, zastanawiasz się co dalej. Dostajesz niewiele, a jednak to wystarcza. Docierasz do zakończenia... by się zaskoczyć.

Czytając chcesz więcej. Jesteś zaintrygowany, zastanawiasz się co dalej. Dostajesz niewiele, a jednak to wystarcza. Docierasz do zakończenia... by się zaskoczyć.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    171
  • Przeczytane
    125
  • Posiadam
    21
  • 2021
    12
  • Korea
    11
  • 2022
    8
  • Azja
    5
  • 2023
    4
  • Chcę w prezencie
    3
  • Legimi
    3

Cytaty

Więcej
Elisa Shua Dusapin Zima w Sokcho Zobacz więcej
Elisa Shua Dusapin Zima w Sokcho Zobacz więcej
Elisa Shua Dusapin Zima w Sokcho Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także