Kobieca lektura
Świetna książka na jeden wieczór. Romantyczna, emocjonująca, urokliwa. O tym jak spełniają się marzenia, kiedy bardzo tego pragniemy i o niespodziankach, które potrafi spłatać nam los. Bo na miłość nigdy nie jest za późno, a w dojrzałym wieku może stać się ona jeszcze bardziej ekscytująca i niepowtarzalna. Polecam tę książkę.

Kobieca lektura
Świetna książka na jeden wieczór. Romantyczna, emocjonująca, urokliwa. O tym jak spełniają się marzenia, kiedy bardzo tego pragniemy i o niespodziankach, które potrafi spłatać nam los. Bo na miłość nigdy nie jest za późno, a w dojrzałym wieku może stać się ona jeszcze bardziej ekscytująca i niepowtarzalna. Polecam tę książkę.

Jednowątkowe, więc czyste gatunkowo romanse – w dodatku inspirowane fenomenem „50 twarzy Greya” – nie są na liście moich guilty pleasures. Tak się składa, że powieść Małgorzaty Owczarek to właśnie ten typ. Mamy przesympatyczną, energiczną Angelikę, która spełnia swoje największe marzenie o podróży do Los Angeles. Czterdziestolatka pogodziła się z samotnością i problemami z nadwagą, stąd o obu tych rzeczach czytamy średnio co trzy strony. Na miejscu nasza bohaterka spędza czas z przewodnikiem, który okazuje się nie tylko przystojny, niczym krzyżówka wspomnianego już Greya z Paulem Wesley [sic!], ale jest też zaradny (czytaj:bogaty),wrażliwy na ludzki los i wolny. Dalej brakuje tylko jednorożców albo wróżki chrzestnej.🦄🧙🏻‍♀️
A mówiąc poważnie, wcale nie chcę zrobić tej książce krzywdy. Wiem, że jest gro osób lubiących takie historie i oni docenią wszystkie literackie walory „(nie)Spełnionych marzeń”.
.

Jednowątkowe, więc czyste gatunkowo romanse – w dodatku inspirowane fenomenem „50 twarzy Greya” – nie są na liście moich guilty pleasures. Tak się składa, że powieść Małgorzaty Owczarek to właśnie ten typ. Mamy przesympatyczną, energiczną Angelikę, która spełnia swoje największe marzenie o podróży do Los Angeles. Czterdziestolatka pogodziła się z...

Książka „(Nie)spełnione marzenia” to nowela z interesującym pomysłem ale z niewykorzystanymi możliwościami. Całość napisana jest w jednym ciągu, bez podziału na rozdziały i akapity oddzielające poszczególne wątki. Fabuła toczy się spokojnie, bez nagłych zwrotów akcji i zaskakujących sytuacji z przewidywalnym ciągiem zdarzeń i zakończeniem. Autorka zastosowała narrację pierwszoplanową, by pokazać bezpośrednio punkt widzenia głównej bohaterki. Skupiła się na jej relacjach z Jackiem, rodzącemu się uczuciu i zwiedzaniu wymarzonych miejsc. Wspomina o niektórych problemach, z jakimi boryka się bohaterka, ale nie zdecydowała się na ich rozbudowanie. Jednym z nich są toksyczne relacje z rodzicami. Zabrakło mi też przekazania klimatu odwiedzanych miejsc, informacji o nich czy jakichś ciekawostek serwowanych przez przystojnego przewodnika. Tymczasem rozmowy Angeliki i Jacka toczą się najczęściej wokół tego, co w ich życiu się wydarzyło i ich obecnej sytuacji. Z każdym spotkaniem wiedzą o sobie coraz więcej, co w końcu zbliża ich do siebie.

Pani Małgorzata Owczarek pokazała, że potrafi przyciągnąć uwagę czytelnika i mam nadzieję, że odważy się na dłuższą, bardziej rozbudowaną formę pisarską. Jej opowiadanie jest lekturą na jeden wieczór, gdy potrzebujemy oddechu po całym dniu lub pragniemy przeczytać coś nieskomplikowanego. To opowieść o marzeniach, które czasami spełniają się w przewrotny sposób ale też o miłości, dla której nie jest ważny wiek, miejsce czy odległość.

Cała recenzja: https://ezo-ksiazki.blogspot.com/2021/02/717-nie-spenione-marzenia.html

Książka „(Nie)spełnione marzenia” to nowela z interesującym pomysłem ale z niewykorzystanymi możliwościami. Całość napisana jest w jednym ciągu, bez podziału na rozdziały i akapity oddzielające poszczególne wątki. Fabuła toczy się spokojnie, bez nagłych zwrotów akcji i zaskakujących sytuacji z przewidywalnym ciągiem zdarzeń i zakończeniem. Autorka zastosowała narrację...

Historia, która pokazuje, że nie ważne ile czasu poświęcimy, to warto spełniać swoje marzenia.
Angelika to dojrzała 40-letnia kobieta, która postanawia wyjechać do Los Angeles na wakacje. Pokochała to miasto dawno temu po obejrzeniu serialu Beverly Hills 90210. Tam poznaje Jacka, który robi za jej osobistego przewodnika po mieście.
Mężczyzna od samego początku sprawia, że między nimi rodzi się przyjaźń. Jednak wakacje powoli się kończą, a ich uczucia również się zmieniają. Niestety związki na tak dużą odległość mają nikłą szansę na przetrwanie. Jak w tej sytuacji rozwinie się ich dalsza znajomość?
„(Nie) spełnione marzenia” to nowelka, która pokazuje, że warto spełniać swoje marzenia, a czasami los postawi nam na swojej drodze tą właściwą osobę.
Fabuła zapowiadała się bardzo ciekawie, jednak potencjał został ograniczony do minimum. I może by tak to nie przeszkadzało, gdyby nie historia, która została opisana jak w jakieś amerykańskiej telenoweli. Dodatkowo książkę czytało się bardzo ciężko – brak rozdziałów, a nawet przejść między wydarzeniami po prostu męczył. Wszystko było pisane ciągiem – tak jakby autorka spisywała na szybko powieść, a później zapomniała ją rozwinąć i podzielić na części.
Jak na tak krótką opowieść wyznań miłości jest tu bardzo dużo – niby dwójka dojrzałych ludzi, a zachowywali się jak nastolatkowie przy pierwszej miłości. Mnie niestety ta książka zawiodła – okazała się bardzo słaba. Już dawno nie spędziłam tak dużo czasu i to nad tak krótką historią – ale próba ogarnięcia przejść między wydarzeniami sprawiała kłopoty. I nawet nie ratują opisy pięknych scen LA!
@zaczytany_swiat_mamy

Historia, która pokazuje, że nie ważne ile czasu poświęcimy, to warto spełniać swoje marzenia.
Angelika to dojrzała 40-letnia kobieta, która postanawia wyjechać do Los Angeles na wakacje. Pokochała to miasto dawno temu po obejrzeniu serialu Beverly Hills 90210. Tam poznaje Jacka, który robi za jej osobistego przewodnika po mieście.
Mężczyzna od samego początku sprawia, że...

Dedykowana przede wszystkim kobietom urokliwa powieść obyczajowa autorstwa Małgorzaty Owczarek. O tym jak spełniać swoje pragnienia, realizować marzenia, dążyć do celu – nie braknie również łez. Jak to bywa w powieściach tego typu, będą chwile uniesień i chwile rozpaczy, wszystkiego po trosze – autorka o to zadbała. Mnie ta się spodobała – lekka opowieść, która pozwoliła mi na kilka godzin oderwać się od codziennych spraw.

Prosty język, ciekawie poprowadzone dialogi, dobrze rozwijająca się fabuła, interesujący bohaterowie – mi się podobało. Wakacyjna miłość, niespodziewana ciąża, jaki będzie tego finał? Ja już wiem – zachęcam do sięgnięcia po tą książkę. Szukający ciekawej książki nie będą zawiedzeni opisaną przez autorkę historii. Polecam

Dedykowana przede wszystkim kobietom urokliwa powieść obyczajowa autorstwa Małgorzaty Owczarek. O tym jak spełniać swoje pragnienia, realizować marzenia, dążyć do celu – nie braknie również łez. Jak to bywa w powieściach tego typu, będą chwile uniesień i chwile rozpaczy, wszystkiego po trosze – autorka o to zadbała. Mnie ta się spodobała – lekka opowieść, która pozwoliła mi...

"(Nie) spełnione marzenia" polecam książka ciekawa przyjemnie mi się ją czytało. Historia wciągnęła od pierwszych stron. Książka jest o marzeniach ale znajdziecie równiez miłość. Gorąco polecam.

"(Nie) spełnione marzenia" polecam książka ciekawa przyjemnie mi się ją czytało. Historia wciągnęła od pierwszych stron. Książka jest o marzeniach ale znajdziecie równiez miłość. Gorąco polecam.

Polecam ,wciąga od 1.strony

Polecam ,wciąga od 1.strony

Rewelacyjna

Rewelacyjna