Kolejny zabawny tomik o Kaguyi i Miyukim. 🙂

Kolejny zabawny tomik o Kaguyi i Miyukim. 🙂

Jak na razie najlepszy tom:D Poznajemy tu również nowego bohatera , a konkretnie skarbnika samorządu(Yu) , który jest nastawiony do wszystkiego negatywnie i bardzo boi się wiceprzewodniczącej , bo sobie ubzdurał , że ta chcę go zamordować:D Sceny z ich udziałem są kapitalne. Na plus również to , że dowiedzieliśmy się trochę więcej o relacji wiceprzewodniczącej z Chiką. I okazuję się , że znają się już sporo czasu i wychodzi na jaw , że Chika była przy Niej , gdy na początku szkoły uczniowie bali się Kaguyi z powodu tego , że zawsze była ponura i patrzyła na każdego wilkiem(Wszystko się zmieniło , gdy wstąpiła do samorządu i zakochała się w przewodniczącym , ale tylko Ona wie , że go kocha) Na plus również większa rola Hayasaki i okazuję się , że dziewczyna chodzi do tej samej szkoły co bohaterowie , ale ukrywa przed wszystkimi , że pracuję dla Kaguyi i na Jej rozkaz obserwuję w tajemnicy przewodniczącego . A jeśli chodzi o wojnę bohaterów to nadal jest super. Rozwaliła mnie scena , gdy Miyuki usnął na ramieniu Kaguyi , a ta rozkazała Hayasace by nikogo nie wpuszczała do pokoju samorządu , bo chcę wykorzystać tą okazję i dziewczyna robiła wszystko by zapewnić panience sposobność by ta coś zrobiła i , gdy zmęczona po „pracy” weszła do pokoju samorządu wierząc , że bohaterka przynajmniej również oparła głowę o przewodniczącego okazało się , że Kaguya nawet nie drgnęła:D

Jak na razie najlepszy tom:D Poznajemy tu również nowego bohatera , a konkretnie skarbnika samorządu(Yu) , który jest nastawiony do wszystkiego negatywnie i bardzo boi się wiceprzewodniczącej , bo sobie ubzdurał , że ta chcę go zamordować:D Sceny z ich udziałem są kapitalne. Na plus również to , że dowiedzieliśmy się trochę więcej o relacji wiceprzewodniczącej z Chiką. I...

Ładna kreska. Byłoby 5/10 ale dyrektor szkoły szukający pokemonów o dziwo mnie rozśmieszył i był najlepszym momentem w całym tomiku.

Ładna kreska. Byłoby 5/10 ale dyrektor szkoły szukający pokemonów o dziwo mnie rozśmieszył i był najlepszym momentem w całym tomiku.