Przebudzenie

Okładka książki Przebudzenie Jerry Ahern
Okładka książki Przebudzenie
Jerry Ahern Wydawnictwo: Phantom Press Cykl: Krucjata (tom 10) kryminał, sensacja, thriller
224 str. 3 godz. 44 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Krucjata (tom 10)
Tytuł oryginału:
The Awakening
Wydawnictwo:
Phantom Press
Data wydania:
1992-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1992-01-01
Liczba stron:
224
Czas czytania
3 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
8385432671
Tłumacz:
Ryszard Boros
Tagi:
sensacja cia wojna agent
Średnia ocen

6,1 6,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,1 / 10
49 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
209
137

Na półkach:

Wypaliło mi mózg... Pamiętam, gdy w okolicach czwartej klasy podstawówki pisałem książkę, różnica w stosunku do Krucjaty polegała na tym, że nie było w niej tyle broni i trupów, poza tym naiwność dziecka Ahern zachował doskonale.
Otóż wymyślił sobie, że obudzi dzieci Rourke'a z blisko 500-letniego snu, one dorosną, po czym obudzą starszych, rozpłodzą się i będą żyli długo i szczęśliwie z niewielką naleciałością chowu wsobnego. Samo w sobie mnie to zaskoczyło, nawet nieźle - pomyślałem, ale dalej było zabawniej, choć jak Sara złapał focha, że jej Rourke dzieci postarzał, to trochę ją poparłem. Ale nie uprzedzajmy faktów. Zatem nieco wcześniej dzieci Rourke'a nauczyły się uprawiać owoce i warzywa. (Uwaga, na ziemi nie ma zwierząt.) Nagle, w okolicy 120 strony Ahern sobie przypomina, że do owoców potrzebne jest zapylenie, a przecież nie ma zwierząt. Damn, pomyślał po amerykańsku i wymyślił... nie pamiętam już co, bo tak się uśmiałem, że zapomniałem ;) Coś w stylu autozapylających się roślin, czy tam spryskiwacza pyłku. Bez znaczenia dla fabuły, ale to słodkie jest, gdy widzisz, że pisarz sobie przypomina, że dał ciała, bo trzy książki wstecz czegoś nie napisał i teraz jednozdaniowym wyjaśnieniem to naprawia.
Wracajmy jednak do fabuły. Tuż przed obudzeniem starych, młody Rourke stwierdza, że wyjdzie na zewnątrz Schronu, bo usłyszał jakiś bełkot przez radio i to muszą być ludzie. Wychodzi, bach, leci samolot. Surprise! Co robi młody Rourke? Wsiada na Harleya i jedzie za chemitrailsem. Tutaj wychodzi, że przecież młody ma 500 letniego Harleya, więc Jaś i Małgosia robią przegląd Harleya i młody rusza w drogę. Tu znowu retrospektywny spojlerek Aherna, młody Rourke miał przekazane przez starego mapę rezerw paliwowych, więc może jechać, gdzie chce. Oczywiście benzyna jest świeżutka i pachnie fiołkami. Kabaret! Więc odpala 500-letniego Harleya po podładowaniu akumulatora i jedzie w kierunku, w którym odleciał samolot. Następnie starzy się budzą, a Małgosia mówi do tego Żyda, co to go stary Rourke polubił, że go kocha bo patrzyła na niego w kapsule. Tuż potem, w tzw. równoległej rzeczywistości, Jaś mówi do napotkanej Halinki z Arki, że też ją kocha i pierwszy raz dotyka piersi kobiety. Następnie albo uprzednio, bez znaczenia, do akcji wkraczają kanibale.
Recenzję piszę w okolicy połowy książki, gdyż obawiam się, że nie dotrwam. Usnę w kapsule snem narkotycznym, obudźcie mnie za 500 lat, kiedy wszystkie ślady serii Krucjata Jerry'ego Aherna rozsypią się w pył, a za posiadanie jej będzie 2 lata bezwzględnego więzienia.
Jeśli kiedykolwiek wrócę do tej serii, to tylko w celu odmóżdżenia i będę ją krytykował, aż wióry polecą.

Proponuję ustanowić wyzwanie na Lubimy Czytać - przeczytaj pod rząd wszystkie książki Krucjaty Aherna.
Ostrzegam, seria tylko dla hardcore'owych czytelników.

Wypaliło mi mózg... Pamiętam, gdy w okolicach czwartej klasy podstawówki pisałem książkę, różnica w stosunku do Krucjaty polegała na tym, że nie było w niej tyle broni i trupów, poza tym naiwność dziecka Ahern zachował doskonale.
Otóż wymyślił sobie, że obudzi dzieci Rourke'a z blisko 500-letniego snu, one dorosną, po czym obudzą starszych, rozpłodzą się i będą żyli długo...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
958
958

Na półkach:

Historia kompaktowa, napisana z niewielkim rozmachem tym razem.
Kanibale, a zwłaszcza ich liczba (porównywalna z ilością naboi w arsenale naszych bohaterów, albo większa) sugeruje istnienie w tamtym świecie energetycznego perpetuum mobile. Grubymi nićmi szyte. Ta sytuacja jest energetycznie całkowicie nierealna. Kanibale powinni żywić się czymś jeszcze, czymś pochodzenia roślinnego, a dieta mięsna powinna być jedynie uzupełnieniem. Człowiek nie rozmnaża się z wydajnością królika, a ciąża ludzkiego płodu nie trwa trzy dni, żeby produkować dywanowe ilości kanibali ze stu członków sekty, bo ci kastrowani chyba nie bardzo mogą? Nie trzyma się to kupy. Szkoda, że ten autor jest takim nieukiem.
Jedyne na czym twórca tej serii się zna (chyba, bo takie robi na mnie wrażenie),to broń palna. Niezły supermarket z bronią. Kilka firm zbrojeniowych powinno partycypować w dotowaniu tych książek.
Rozumiem, że Krasnaja Armija jest nieśmiertelna oraz była jest i budiet bardziej niż Bóg Wszechmogący, ale z tą nieśmiertelnością ruskiej gnidy, która powinna nie żyć podług przesłanek racjonalnych, to już bardzo ciężka przesada. Poprzeczka podniesiona: „zabili go - uciekł” do potęgi czwartej.
Znowu się odmóżdżyłem. Czy ta historia kiedykolwiek się skończy, czy też autor zamierza ten cykl ciągnąć do późnej starości i to bez jakiegoś sensownego finału?

Historia kompaktowa, napisana z niewielkim rozmachem tym razem.
Kanibale, a zwłaszcza ich liczba (porównywalna z ilością naboi w arsenale naszych bohaterów, albo większa) sugeruje istnienie w tamtym świecie energetycznego perpetuum mobile. Grubymi nićmi szyte. Ta sytuacja jest energetycznie całkowicie nierealna. Kanibale powinni żywić się czymś jeszcze, czymś pochodzenia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2080
546

Na półkach: ,

Kolejny tom potwierdza - Rurke uwielbia bawić się w boga. Nie dość, że postanawia ograbić Sarę z dzieciństwa ich dzieci, to jeszcze bawi się w swata. Oczywiście dla 'dobra' ludzkości... Gdybym mogła tego szmaciarza wyciągnąć z książki, to bym go stłukła.

Kolejny tom potwierdza - Rurke uwielbia bawić się w boga. Nie dość, że postanawia ograbić Sarę z dzieciństwa ich dzieci, to jeszcze bawi się w swata. Oczywiście dla 'dobra' ludzkości... Gdybym mogła tego szmaciarza wyciągnąć z książki, to bym go stłukła.

Pokaż mimo to

avatar
1167
260

Na półkach:

Czytało się takie książki w podstawówce :)

Czytało się takie książki w podstawówce :)

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    80
  • Chcę przeczytać
    33
  • Posiadam
    24
  • Ulubione
    2
  • Post-apo
    1
  • Przeczytane w 2015 roku
    1
  • Przeczytane - 2003
    1
  • 03. Posiadam
    1
  • Jerry Ahern
    1
  • EpuB
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Przebudzenie


Podobne książki

Przeczytaj także