Dziennik i pieśni
Wydawnictwo: Matsumi biografia, autobiografia, pamiętnik
228 str. 3 godz. 48 min.
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Tytuł oryginału:
- Murasaki Shikibu nikki
- Wydawnictwo:
- Matsumi
- Data wydania:
- 2020-07-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-07-01
- Liczba stron:
- 228
- Czas czytania
- 3 godz. 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788392633174
- Tłumacz:
- Monika Szyszka
- Tagi:
- dziennik poezja Opowieść o księciu Genjim Japonia Heian Murasaki Shikibu dwór Trzydzieści Sześć Mistrzyń Poezji
Wydanie zawiera nie tylko dziennik autorstwa Murasaki Shikibu, ale również wybór pieśni tejże autorki oraz fragmenty "Opowieści o księciu Genjim" (Genji monogatari; fragmenty tego dzieła tłumaczył wcześniej na polski Kotański - antologia "Dziesięć tysięcy liści").
Swój dziennik Murasaki Shikibu spisywała między rokiem 1008 i 1010. Dzieło zawiera opisy uroczystości dworskich i obserwacje z życia arystokracji.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 30
- 10
- 6
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Coś wspaniałego. Czytam sobie wzniosłe i uduchowione strofy o ulotności życia, a parę stron dalej cyk - diss na Sei Shonagon.
Takie są właśnie "Dzienniki i pieśni" Murasaki Shikibu. Wszystko w jednym.
W części dziennikowej dostajemy opisy zwyczajów, ceremonii, często nawet osób. Dużo tu monotonii codziennego dworskiego życia, ale są też śmieszne złośliwości i małostkowe plotki. Pocztówka z epoki. Dla niektórych taka faktografia może być zbyt nudna, ale ja z tych co i tak pławią się w przypisach (a jest ich sporo).
W drugiej części dostajemy pieśni (głównie tanka),które, jak wiadomo, w tłumaczeniu tracą rytm i melodię charakterystyczną dla języka. W większości dość pesymistyczne, czasem trochę sentymentalne, ale na pewno dobrze napisane (o ile mnie tłumaczenie nie zwodzi). Chyba już standardem stało się umieszczanie obok polskiego przekładu poezji również tekstu japońskiego i wersji zlatynizowanej, ale i tak uważam to za duży plus.
Na trzecią część książki składają się fragmenty "Genji monogatari". Chyba się nie doczekam polskiego przekładu całości i sprawię sobie wersję angielską. Póki co jestem wdzięczna wydawnictwu za tę próbkę opus magnum autorki, gdyż jeszcze bardziej zachęca do sięgniecia po to dzieło.
Minusem jest samo wydanie, które zawiera sporo błędów redakcyjnych i edycyjnych, co może niektórym psuć ogólny odbiór. Nie trafiły też do mnie ani okładka ani grafiki wewnątrz, ale to już kwestia gustu (albo też ja jestem starą konserwą i we wszystkich klasykach chciałabym drzeworyty z epoki ;).
Aż dziwne, że dostajemy twórczość Murasaki Shikibu po polsku tak późno i to od małego nieznanego wydawnictwa (Matsumi),bo dla entuzjastów literatury japońskiej to jednak klasyk.
Coś wspaniałego. Czytam sobie wzniosłe i uduchowione strofy o ulotności życia, a parę stron dalej cyk - diss na Sei Shonagon.
więcej Pokaż mimo toTakie są właśnie "Dzienniki i pieśni" Murasaki Shikibu. Wszystko w jednym.
W części dziennikowej dostajemy opisy zwyczajów, ceremonii, często nawet osób. Dużo tu monotonii codziennego dworskiego życia, ale są też śmieszne złośliwości i małostkowe...
To kpina, że Tajfuny, które mają takie drogie książki z powodu "podwójnej korekty" wydały takie gówno, którego nie da się czytać. Nachodzące na siebie słowa, myślniki w środku słów, błędy interpunkcyjne, brak kropek, literówki, błędnie odmienione wyrazy, powtórzenia i można tak dalej wymieniać. Wstyd sprzedawać ludziom coś takiego. Kompletnie psuje przyjemność czytania. Poczułam się tak, jakby wydawnictwo mi splunęło w twarz, bo korekcie tej książki nie poświęcono ani sekundy.
To kpina, że Tajfuny, które mają takie drogie książki z powodu "podwójnej korekty" wydały takie gówno, którego nie da się czytać. Nachodzące na siebie słowa, myślniki w środku słów, błędy interpunkcyjne, brak kropek, literówki, błędnie odmienione wyrazy, powtórzenia i można tak dalej wymieniać. Wstyd sprzedawać ludziom coś takiego. Kompletnie psuje przyjemność czytania....
więcej Pokaż mimo toKsiążka na którą czekałam, szukałam, znalazłam, kupiłam, przeczytałam.
Książka, która powinna być wcześniej.
Nie jest to faktycznie Shonagon, ani Komachi, ale jest to również wytrawna mistrzyni słowa którą warto poznać. Książka zawiera tłumaczenie pamiętnika, skromnego i bardzo powściągliwego. W drugiej części są pieśni (tanka) i chyba ta część zasluguje na największe uznanie. Ostatnia, trzecia, to tłumaczenia fragmentów powieści o Genji.
Autorka tłumaczenia w wstępie przyznaje, że nie wszystko da się sprawnie tłumaczyć, jest dużo dwuznaczności, stąd mnogość przypisów. Te może trochę rozpraszają, ale nadają całości pola do różnorakiej interpretacji. Jako że nie znam japońskiego, przypisy (gdzieniegdzie zajmujące niemal połowę strony) pomogły mi bardzo w zanurzeniu się w lekturę.
Na minus muszę wskazać skład i brak proof-readingu. Na co drugiej stronie są błędy redaktorskie, dzielenie słów w wierszu. Dużo jest też błędów ortograficznych i interpunkcyjnych. To wyrzuca czytelnika z procesu. Sama zajmuję się składem i naprawdę nie rozumiem jak to puszczono do druku w takim stanie. Zwlaszcza, że pozycja była wyczekiwana.
Czekam na pierwsze tłumaczenie opowieści o Genji, no chyba już czas.
Książka na którą czekałam, szukałam, znalazłam, kupiłam, przeczytałam.
więcej Pokaż mimo toKsiążka, która powinna być wcześniej.
Nie jest to faktycznie Shonagon, ani Komachi, ale jest to również wytrawna mistrzyni słowa którą warto poznać. Książka zawiera tłumaczenie pamiętnika, skromnego i bardzo powściągliwego. W drugiej części są pieśni (tanka) i chyba ta część zasluguje na największe...
Dlaczego. Ale dlaczego - tyle czekać, tak czekać i dostać coś takiego? Przecież gdyby święty Mikołaj istniał, nigdy by na to nie pozwolił!
Przyznaję, że dziennik Murasaki Shikibu nie jest moim ulubionym dworskim dziennikiem: opisy nudnych ceremonii, gąszcz dygnitarzy i dam dworu, trywialne szczegóły. Nie, te zapiski nie mają startu do Sei Shonagon albo innych dzienników (Sarashina nikki ftw!). Nie do wiary, że coś tak przeciętnego wyszło spod ręki autorki takiego arcydzieła, jak "Genji monogatari".
Ale to wszystko można jeszcze jakoś znieść - każdy pamiętnik ma lepsze i gorsze fragmenty, trudno. Ale kto odpowiada za edycję? Oficjalnie "Dziennik i pieśni" zasługują na tytuł najgorszej interpunkcji tego roku. Niechlujność tego wydania woła o pomstę do nieba, zwłaszcza że jest to pierwsze tak obszerne wprowadzenie Murasaki Shikibu do polszczyzny - dodatkowe gwiazdki poleciały.
Kochany święty Mikołaju. Byłam bardzo grzeczna, bo nie wylałam takiego kubła pomyj na tę książkę, jak powinnam, więc proszę, spraw, żeby ktoś, kto przełoży więcej Murasaki Shikibu na polski oprócz starojapońskiego znał również swój język ojczysty, żeby było go stać na korektora i edytora oraz żeby książka wyglądała na coś lepszego niż samizdat.
Dlaczego. Ale dlaczego - tyle czekać, tak czekać i dostać coś takiego? Przecież gdyby święty Mikołaj istniał, nigdy by na to nie pozwolił!
więcej Pokaż mimo toPrzyznaję, że dziennik Murasaki Shikibu nie jest moim ulubionym dworskim dziennikiem: opisy nudnych ceremonii, gąszcz dygnitarzy i dam dworu, trywialne szczegóły. Nie, te zapiski nie mają startu do Sei Shonagon albo innych dzienników...