rozwińzwiń

Nuta

Okładka książki Nuta Dariusz Lechański
Okładka książki Nuta
Dariusz Lechański Wydawnictwo: Novae Res literatura obyczajowa, romans
176 str. 2 godz. 56 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2020-06-08
Data 1. wyd. pol.:
2020-06-08
Liczba stron:
176
Czas czytania
2 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381478472
Średnia ocen

5,8 5,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,8 / 10
20 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
469
250

Na półkach: ,

Dawno temu czytałam powieść Dzwony Richarda Harvella, opowieść o Mojżeszu, dla którewgo muzyka stanowiła sedno życia. Kiedy zobczyłam zapowiedź Nuty Dariusza Lechańskiego ciekawa byłam, czy obie historie będą podobne, czy może autor inspirował się Dzwonami. Okazało się jednak, że opowieści te są zupełnie różne, chociaż mają pewien wspólny mianownik: poszukiwanie dźwięku idealnego i miłość do muzyki.

Dawid Archer przychodzi na świat po cichu. Nie płacze jak inne noworodki, nie wydaje dźwięków, jednak okazuje się zupełnie zdrowym. Od początku traktowany jest jak dziwadło, do tego stopnia, że zostaje wydalony ze żłobka. Chłopak nieustannie milczy, do czasu aż w pewnym momencie zaczyna płakać, czym zachwyceni są jego rodzice. Okazuje się bowiem, że Dawid szuka dźwięku idealnego i tym poszukiwaniom poświęca całe swoje życie.

Główny bohater od samego początku ukazany został jako osoba wyjątkowa, wyróżniająca się, przez co często spychana na margines społeczeństwa. Jego sylwetka od samego początku nakreślona została w sposób bardzo dorosły. Dawid nawet jako noworodek wydaje się być dojrzałym człowiekiem, ukierunkowanym na odnalezienie jedynie tego, co stanowi sens jego życia, co stanowi dość specyficzny, ale ciekawy zabieg.

Ksiązka tętni dźwiękami i muzyką. Dźwiękami codzienności, hałasem, nutami granymi chociażby na liściu. Autor nie wzbrania się przed ukazaniem także brzydoty brzmienia ludzkiego ciała, ba, nawet dość często ją przywołuje. To wykonywana przez Dawida muzyka potrafi wykrzesać z ludzkiej duszy dobro bądź ukazać parszywość charakteru.

Powieść zachwyca językiem i ciekawą strukturą, nietuzinkową fabułą. Szkoda jednak, że jest tak krótka. Zabrakło mi głębszego przedstawienia bohaterów, ci zostali ukazani dość pobieżnie. Oczywiście od razu można poznać kto aspiruje do miana czarnego charakteru, jednak oczekiwałabym dłuższego opisu danej osoby, jej motywacji czy wdrożenia większej liczby dialogów.

Nuta to w pewien sposób magiczna opowieść o świecie dźwięków i uwielbieniu melodii. Historia genialnego muzyka poszukującego spełnienia. Chłopca zrodzonego z ciszy, by znaleźć zaspokojenie w świecie melodii.

Dawno temu czytałam powieść Dzwony Richarda Harvella, opowieść o Mojżeszu, dla którewgo muzyka stanowiła sedno życia. Kiedy zobczyłam zapowiedź Nuty Dariusza Lechańskiego ciekawa byłam, czy obie historie będą podobne, czy może autor inspirował się Dzwonami. Okazało się jednak, że opowieści te są zupełnie różne, chociaż mają pewien wspólny mianownik: poszukiwanie dźwięku...

więcej Pokaż mimo to

avatar
235
160

Na półkach: , ,

Ponad 20 lat temu na Polskim rynku literackim pojawiła się powieść, którą wstrząsnęła czytelniczym światem. Mowa o książce „Pachnidło” autorstwa Patricka Süskinda, która opowiada historię młodego chłopaka obdarzonego nadzwyczaj czułym węchem. Postrzegał świat przez pryzmat tego zmysłu. Jego obsesja znalezienia najdoskonalszego zapachu sprawiła, że stał się odludkiem i wielokrotnym mordercą. Wspominam o tym ponieważ najnowsza książka Dariusza Lechańskiego „Nuta" troszkę przypomina mi tamtą głośną powieść. Tutaj jednak jest mowa o słuchu absolutnym.

Dawid Archer po urodzeniu nie wydał z siebie ani jednego dźwięku. To oczywiście zdziwiło wszystkich zainteresowanych. Takie zachowanie bowiem u noworodka nie było normalne. W latach późniejszych też nie wiele się zmieniło pod tym względem. A to wszystko dlatego, że Dawid słuchał. Wyłapywał każdy nieznany dźwięk, najmniejszy szelest i dzięki temu poznawał otaczający go świat. Życie Dawida nie należy do wesołych i szczęśliwych. Dorasta bez miłości i bez zrozumienia. Pierwsze lata spędza na ulicy, wzywany od głupków i nienormalnych, aż do czasu gdy trafia pod opiekę dyrektora szkoły muzycznej. Dzięki temu jego życie się zmienia, poznaje w końcu swego rodzaju stabilizację. Żyje i funkcjonuje poszukując nadal dźwięku idealnego, wręcz niebiańskiego.

Ta nie wielkiej objętości książka zawiera w sobie najprostsze prawdy, które kierują naszym życiem. Lub też takie, którymi nie należy się inspirować. Autor zwraca uwagę na niebezpieczną zazdrość, która w większości przypadków popycha do popełniania niecnych czynów wobec drugiego człowieka i podpowiada złe rozwiązania. Do tego dochodzi chciwość, brak szacunku, nieszczerość w mowie i czynie. Te cechy ludzkie są dość powszechnie spotykane nie tylko w książkach, przede wszystkim jednak w rzeczywistości. Większość ludzi bowiem myśli tylko o własnych korzyściach. Osoba, która tak jak Dawid, jest utalentowana, dąrzy do spełnienia własnych marzeń i nie przywiązuje wagi do dóbr materialnych, uznawana jest za odludka, dziwaka i odmieńca. Brak zrozumienia ze strony społeczeństwa sprawia, że takie osoby jeszcze bardziej wycofują się w swój własny świat, w którym niestrudzenie poszukują piękna, perfekcji i trwałości.

„Czyż marzeniem ludzkości nie jest poszukiwanie piękna zamiast brzydoty, perfekcji zamiast niepewności i niestałości, trwania zamiast nicości, nieśmiertelności zamiast smrodu i zgnilizny oszczędności?”

„Nuta” pokazuje również, że dobro i poszukiwanie ideału jest w każdym z nas, należy je pielęgnować i budować na tym własne życie. Utrudnienia, jakie serwuje nam świat oraz wszelkie braki i niedostatek, nie powinny ograniczać w wyborze prawidłowej ścieżki. A wręcz przeciwnie. Powinno to nas motywować do jeszcze bardziej wzmożonej pracy, do szukania i poznawania. Tak jak robił to bohater, który mimo doznawanych krzywd, szuka tej jednej idealnej, wręcz niebiańsko czystej, nuty.

Mimo, że książkę czyta się dobrze i raczej szybko, mam problem z jej oceną. Jest tu sporo opisów i bardzo mało dialogów, co akurat wpływa na plus w odbiorze tekstu. Nie chodzi bowiem o rozmowę, a raczej o wgląd we własną duszę, o odnalezienie własnej wrażliwości oraz refleksję. Ze względu na rozległe, a czasem nawet zbyt górnolotne opisy napotkać można fragmenty, od których aż wieje nudą. I tu niestety muszę przyznać, że starałam się je czytać tylko pobieżnie. Przez cały czas czuć wyobcowanie i nieśmiałość głównego bohatera, mimo że książka nie została napisana w pierwszej osobie. Cała historia opowiada jest z perspektywy osoby trzeciej, której droga w pewnym momencie przecięła się z drogą Dawida. Całkiem sprytny zabieg. Nie będę was zachęcała, ani zniechęcała do przeczytania. Po raz pierwszy chyba uważam, że każdy powinien sam dokonać oceny tego tytułu i wyciągnąć własne wnioski.



Książkę mogłam przeczytać dzięki portalowi Sztukater.pl

Ponad 20 lat temu na Polskim rynku literackim pojawiła się powieść, którą wstrząsnęła czytelniczym światem. Mowa o książce „Pachnidło” autorstwa Patricka Süskinda, która opowiada historię młodego chłopaka obdarzonego nadzwyczaj czułym węchem. Postrzegał świat przez pryzmat tego zmysłu. Jego obsesja znalezienia najdoskonalszego zapachu sprawiła, że stał się odludkiem i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2611
2290

Na półkach: , , ,

„Najpiękniejszą melodię świata wygrywa ludzka dusza”.

Dawid Archer urodził się w absolutnej ciszy. Nigdy nie wydał z siebie żadnego dźwięku. Rodzice ani wcześniej, ani później, nie usłyszeli jego płaczu, uśmiechu, głosu. Jednak z dużą uwagą i skupieniem obserwuje i nadsłuchuje otaczający go świat – co wydaje się bardzo dziwne. Nie wydaje z siebie żadnego dźwięku, a doskonale odbiera każdy nawet najmniejszy szelest. Wyśmiewany i wyszydzany przez rówieśników i otoczenie, jego inność traktowana jest jak zło. Rodzice mimo usilnych prób w żaden sposób nie są w stanie mu pomóc. Chłopiec izoluje się, w samotności i swojej „ciszy” niespodziewanie znajduje zrozumienie u dyrektora szkoły, który, o dziwo dostrzega w chłopcu jego nieprzeciętność i niepowtarzalność.

Historia tego niewinnego chłopca głęboko porusza, wzbudza szereg sprzecznych emocji. Jest traktowany jak zło konieczne, nielubiany, samotny, wyszydzany, niechciany. Ma w sobie bardzo specyficzny dar, widzi i pojmuje świat zupełnie inaczej niż reszta ludzi. A „inność” zawsze wiążą się z większym lub mniejszym odrzuceniem, ignorancją, brakiem akceptacji. Zamknięty we własnym świecie, świecie wyjątkowo silnych doznań i muzycznych odczuć. Muzyka jest dla niego niejednokrotnie wybawieniem, ucieczką i nagrodą. Czy jego wyjątkowy talent zostanie dostrzeżony i odpowiednio wykorzystany? Materializm, bezduszność, niezrozumienie…

Nie jest to łatwa książka, wymaga od czytelnika sporej uwagi, zmusza do refleksji. Ze względu na małą objętość, czyta się ją bardzo szybko. Była smutna i refleksyjna podróż do przedziwnej krainy dźwięków. Polecam, przeczytajcie być może znajdziecie w niej coś co Was urzeknie.

http://tatiaszaaleksiej.pl/?p=3381

„Najpiękniejszą melodię świata wygrywa ludzka dusza”.

Dawid Archer urodził się w absolutnej ciszy. Nigdy nie wydał z siebie żadnego dźwięku. Rodzice ani wcześniej, ani później, nie usłyszeli jego płaczu, uśmiechu, głosu. Jednak z dużą uwagą i skupieniem obserwuje i nadsłuchuje otaczający go świat – co wydaje się bardzo dziwne. Nie wydaje z siebie żadnego dźwięku, a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
70
47

Na półkach: ,

Najróżniejsze dźwięki otaczają nas od pierwszych chwil naszego życia. Ludzki głos, dźwięk kroków, świst wdychanego przez nas miliony razy powietrza- to coś, na co nie zwracamy normalnie uwagi. Dawid jest inny, sam od dziecka nie wydawał prawie żadnego dźwięku- rodzice nie usłyszeli jego płaczu po narodzinach, ani nawet długo potem. Skrupulatnie nasłuchiwał i katalogował wszystkiego co go otaczało: każdy pisk, świst, zgrzyt, szelest czy szum. Przez swoją odmienność od dziecka był wyśmiewany przez rówieśników, dorosłych, i nawet mimo ogromnych chęci rodzice nie byli w stanie mu pomóc. Pozostawiony sam sobie, zamknięty w swoim świecie znajduje schronienie u dyrektora szkoły, który dostrzega w nim coś wyjątkowego. Jednak życie to nie bajka i nie zawsze możemy liczyć na szczęśliwe zakończenie.
,,... człowiek ma dwoje uszu, a tylko jedne usta, powinien więc dwa razy więcej słuchać, zwłaszcza rzeczy mądrych, a wypowiadać głośno jedynie połowę z tego, co chciałby powiedzieć."
Początkowo gdy zaczynałam zagłębiać się w tą historię, dzieje tego chłopca rozrywały mi serce. Niczemu niewinne dziecko, traktowane jak gdyby było gorsze od innych, izolowane i niechciane. Ten mały chłopiec od narodzenia obdarzony był niezwykłym darem, i rozumiał, że czasami słuchanie jest ważniejsze od wydawania dźwięku. Rozumiał świat w inny i swój własny, niepowtarzalny sposób, był przekonany do swoich racji i bezgranicznie ufał swojej intuicji. Niestety, gdy ktoś obdarzony zostaje czymś niespotykanym, to wokoło zaczyna się pojawiać wielu pozornie ,,życzliwych" ludzi. I tak też było w tym przypadku, jednak niejednokrotnie siła muzyki pokonała najgorszy mrok wyciągając koszmary z czeluści piekła. Losy tego zwykłego chłopca odmieniły życia wielu osób-raz na lepsze, a raz na gorsze. Jego sposób łączenia dźwięków potrafił wydobyć długo skrywaną prawdę o człowieku i odpowiednio go ukarać. Potęga muzyki czy pojedynczego dźwięku wydaje się niewyobrażalna i straszna zarazem.
Powieść naprawdę dobra, lecz napisana w dość filozoficzny sposób, co chwilami powodowało, że całość strasznie mi się ciągła, choć książka jest naprawdę krótka. Brakowało mi więcej takiej dziecinności, bo Dawid Archer został nam ukazany w postaci dziecka, jednak jego postępowanie czy sposób myślenia wskazywało na osobę dorosłą i doświadczoną życiem. Jestem zadowolona, że sięgnęłam po tą pozycję, ponieważ nigdy wcześniej nie czytałam napisanej w taki sposób książki i dlatego też nie do końca wiem, co wam na jej temat przekazać. Dzięki niej można inaczej spojrzeć na świat, a przynajmniej dostrzec to, co do tej pory było dla nas niezauważalne.
Wiele postaci drugoplanowych wydawało mi się pominiętych, z jednej strony rozumiem takie postępowanie autora, bo to nie na nich mamy skupiać swoją uwagę podczas czytania, jednak nadal uważam, że wątek dyrektora mógł być bardziej rozwinięty, a przynajmniej zakończony w jakiś bliżej określony sposób.
Cóż... książkę polecam z całego serca, jednak uprzedzam, że nie jest ona napakowana akcją, romansem czy dramatem. Ona po prostu opowiada historię chłopca, który słyszy.
"Książkę otrzymałem/otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl"

Najróżniejsze dźwięki otaczają nas od pierwszych chwil naszego życia. Ludzki głos, dźwięk kroków, świst wdychanego przez nas miliony razy powietrza- to coś, na co nie zwracamy normalnie uwagi. Dawid jest inny, sam od dziecka nie wydawał prawie żadnego dźwięku- rodzice nie usłyszeli jego płaczu po narodzinach, ani nawet długo potem. Skrupulatnie nasłuchiwał i katalogował...

więcej Pokaż mimo to

avatar
731
621

Na półkach: , ,

Na pełną recenzję zapraszam na mój blog: Ewelina-czyta.blogspot.com

Opis wydawcy może sugerować, że Dawid urodził się niesłyszący i takie też odniosłam wrażenie. Dopiero gdy zagłębimy się w lekturę, okazuje się, że jest wręcz odwrotnie, i chłopiec posiada nadzwyczaj rozwinięty zmysł słuchu, który niejednokrotnie utrudnia mu zwyczajne życie. Chłopiec po śmierci rodziców radzi sobie jak może, tułając się od opiekuna do opiekuna, sam kształci się muzycznie i po czasie zostaje genialnym multiinstrumentalistą. Towarzyszymy chłopcu przez kilka lat, obserwując jego wzloty i upadki, zawodową ścieżkę i podążanie za dźwiękiem idealnym.

Czytając poprzednią książkę Autora "Boski smak wanilii" byłam zachwycona, więc wydawałoby się, że powieść idealnie wpasuje się w moje czytelnicze klimaty, jednak czegoś mi w tej książce brakuje. Od samego początku mnie nie porwała, momentami czułam się wręcz znudzona. Nadmiar szczegółowych opisów momentami przytłacza.
Nie lubię odkładać książki w połowie, w tym przypadku uratowało ją to, że była krótka i naprawdę szybko się ją da przeczytać.
Nie będę już narzekać.
Ogólnie styl autora jest ok, pomysł na fabułę bardzo fajny. Ogólnie nie jest źle, ale zachwycona też nie jestem. To jedna z tych książek, o których szybko niestety zapomnę, ale na pewno nie wrócę.

Czy polecam?
Nie będę Wam narzucać swojego zdania. Czytałam dużo pozytywnych recenzji o tej książce i odnoszę wrażenie, że tylko mi się nie podobała. Nie wiem- może to nie był czas na nią.

Na pełną recenzję zapraszam na mój blog: Ewelina-czyta.blogspot.com

Opis wydawcy może sugerować, że Dawid urodził się niesłyszący i takie też odniosłam wrażenie. Dopiero gdy zagłębimy się w lekturę, okazuje się, że jest wręcz odwrotnie, i chłopiec posiada nadzwyczaj rozwinięty zmysł słuchu, który niejednokrotnie utrudnia mu zwyczajne życie. Chłopiec po śmierci rodziców...

więcej Pokaż mimo to

avatar
120
49

Na półkach: ,

Nieszczególnie sięgam po książki, które sypią na okładkach “złotymi myślami”. Napisana przez Dariusza Lechańskiego “Nuta” do nich należy. Jest tam cytat: “Najpiękniejszą melodię świata wygrywa ludzka dusza.”. W takim razie, czemu ją przeczytałam? Przez wstęp do fabuły:

...

Więcej na:
https://nakanapie.pl/recenzje/to-nie-moja-melodia-nuta

#klubrecenzentank

Nieszczególnie sięgam po książki, które sypią na okładkach “złotymi myślami”. Napisana przez Dariusza Lechańskiego “Nuta” do nich należy. Jest tam cytat: “Najpiękniejszą melodię świata wygrywa ludzka dusza.”. W takim razie, czemu ją przeczytałam? Przez wstęp do fabuły:

...

Więcej na:
https://nakanapie.pl/recenzje/to-nie-moja-melodia-nuta

#klubrecenzentank

więcej Pokaż mimo to

avatar
935
799

Na półkach:

Kilkanaście lat temu, czytelnikami wstrząsnęła niecodzienna książka Patricka Suskinda o człowieku wyczulonym na zapach. Powieść traktowała o miłości podążania za celem, czyli wydestylowania najwspanialszego, najdelikatniejszego zapachu na świecie. Jean Baptiste Grenouille, czyli główny bohater tej powieści był artystą psychopatycznym, ale takim, o którym się długo myśli i wspomina. Dziś, o naszym polskim odpowiedniku Pachnidła, czyli Nucie Dariusza Lechańskiego.

Bohaterem tej niewielkiej objętościowo książeczki jest Dawid Archer, chłopiec, a później mężczyzna, który urodził się nie wydając z siebie żadnego dźwięku. Chłopiec, który słyszy dźwięki, wyczulony nawet na najmniejszy szmer. W późniejszym czasie multiinstrumentalista, wirtuoz i wrażliwy artysta.

Życie Dawida nie jest usłane różami. Dorasta w poczuciu niezrozumienia, braku miłości i powolnej destrukcji ciała i umysłu, do czasu, kiedy zajmuje się nim dyrektor szkoły muzycznej. Od tej pory jego życie nabiera nowych barw. I choć nadal daleko mu do sielanki, to funkcjonuje, żyje i poszukuje dźwięku idealnego.

Ta książka jest króciutka i zwięzła, ale zawiera w sobie tyle nauk i prawd, ile w olbrzymich wielotomowych historiach. Nauki trącają czułe nuty w każdym człowieku, wskazują na cynizm, nieuczciwość, chciwość, zazdrość. To swego rodzaju kompendium wiedzy czego nie robić, by dobrze żyć.
Powieść napisana jest tak pięknym, literackim i czasem poetyckim językiem, że momentami dech zapiera. I dzięki talentowi autora, historia dobrze nam znana przecież, schodzi na drugi plan, stanowiąc jedynie dodatek. Smaczek, który uzupełnia całość.
Polecam wszystkim, lubiącym dokładne opisy, piękne historie i prawie happy endy.

Kilkanaście lat temu, czytelnikami wstrząsnęła niecodzienna książka Patricka Suskinda o człowieku wyczulonym na zapach. Powieść traktowała o miłości podążania za celem, czyli wydestylowania najwspanialszego, najdelikatniejszego zapachu na świecie. Jean Baptiste Grenouille, czyli główny bohater tej powieści był artystą psychopatycznym, ale takim, o którym się długo myśli i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
899
532

Na półkach:

“Każdego dnia miliony dźwięków przeszywały przestrzeń wokół Dawida. Chłoną je starannie, segregował i zapamiętywał, a później, tuż przed zaśnięciem dokładnie starannie odtwarzał.
Dawid Archer rodzi się nie wydając z siebie żadnego dźwięku. Wszyscy są zdziwieni i bardzo się o niego martwią. Dawid nie płacze i się nie odzywa. Jak się okazuje chłopczyk milczy, bo chce słuchać. Dawid słyszy inaczej niż inni, słyszy więcej i odczuwa każdy dźwięk całym sobą. Potrafi rozróżnić dźwięki niesłyszalne dla ludzkiego ucha. Dźwięki, które słyszymy codziennie były niepotrzebne, dla chłopca nawet pozorna cisza była najpiękniejszym dźwiękiem. Dawid potrafił poruszać się zwinnie jak kot, potrafił przewidzieć zmiany w pogodzie, a nawet nadchodzący ból. Pewnego dnia chłopak słyszy dźwięk, który jest dla niego tym jedynym, idealnym. Postanawia za nim podążyć.
“Nuta” to kolejna książka przepełniona muzyką. Główny bohater nie tylko słyszy wszystkie otaczające go dźwięki, ale również gra na instrumentach. Jego gra jest kojącym balsamem dla słuchających, potrafi wstrząsnąć. Odbiorcom wydaje się, że nie słyszą muzyki granej przez Dawida, tylko słyszą samych siebie. “Nuta” bardzo mnie zaskoczyła, odnalazłam w niej odrobinę magii. “Nuta” pokazuje jak ważne są dźwięki które nas otaczają i ile możemy z nich odczytać.

“Każdego dnia miliony dźwięków przeszywały przestrzeń wokół Dawida. Chłoną je starannie, segregował i zapamiętywał, a później, tuż przed zaśnięciem dokładnie starannie odtwarzał.
Dawid Archer rodzi się nie wydając z siebie żadnego dźwięku. Wszyscy są zdziwieni i bardzo się o niego martwią. Dawid nie płacze i się nie odzywa. Jak się okazuje chłopczyk milczy, bo chce słuchać....

więcej Pokaż mimo to

avatar
232
44

Na półkach:

David Archer jest niezwykłym dzieckiem. Przychodzi na świat w zupełnej ciszy – nie wydaje z siebie żadnego dźwięku. Już od pierwszych chwil życia chłonie za to dźwięki otaczającego go świata. Już wkrótce okazuje się, że chłopiec posiada słuch absolutny. Jego talent muzyczny jest wybitny, a zmysł słuchu tak wysoce rozwinięty, iż David słyszy nawet pracę ludzkich organów. Temu wszystkiemu towarzyszy jednak absolutny brak zdolności językowych, a co za tym idzie niechęć chłopca do zabierania głosu i wysławiania się. Sprawia to, że powszechnie uważany jest za dziwoląga. Celem życia chłopca jest zaś odnalezienie dźwięku idealnego, niepowtarzalnego i doskonałego.

Chociaż „Nuta” Dariusza Lechańskiego to książka, która zaliczona została do literatury obyczajowej, moim zdaniem znaleźć w niej można elementy groteski. Akcja, mocno osadzona w rzeczywistości, czasami balansuje na granicy absurdu. Lektura szczególnie podobała mi się ze względu na język oraz sposób prowadzenia narracji. Historia Davida jest niebanalna, a sam bohater ekscentryczny. Ze względu na małą objętość książkę czyta się szybko. Podsumowując – powieść może mnie nie zachwyciła, ale jest naprawdę w porządku.

David Archer jest niezwykłym dzieckiem. Przychodzi na świat w zupełnej ciszy – nie wydaje z siebie żadnego dźwięku. Już od pierwszych chwil życia chłonie za to dźwięki otaczającego go świata. Już wkrótce okazuje się, że chłopiec posiada słuch absolutny. Jego talent muzyczny jest wybitny, a zmysł słuchu tak wysoce rozwinięty, iż David słyszy nawet pracę ludzkich organów....

więcej Pokaż mimo to

avatar
316
299

Na półkach: ,

Uwielbiam książki zawierające wątek muzyczny 🎶, a Wy?
.
Przeczytałam do tej pory bardzo zróżnicowane opinie na temat książki Dariusza Lechańskiego pt. "Nuta". Mnie przypadła do gustu czytelniczego i to bardzo. Dlaczego?
.
Może akcja tu nie pędzi, może nie jest zbyt rozbudowana i wielowątkowa, ale autor wręcz zmusza czytelnika do przemyśleń i refleksji nad postrzeganiem odmienności, często niestety jedynie w negatywnych kategoriach, nad aspektem zatracania tego, co w życiu tak naprawdę ważne, na rzecz ślepego podążania za bogactwem i sławą. Refleksji nad kształtowaniem własnego życia. "Nuta" to piękna powieść o wartościach od wieków niezmiennych i ponadczasowych... Historia o próbach odróżniania dobra od zła i dokonywaniu trudnych życiowych wyborów.
.
"... człowiek ma dwoje uszu, a tylko jedne usta, powinien więc dwa razy więcej słuchać, zwłaszcza rzeczy mądrych, a wypowiadać głośno jedynie połowę z tego, co chciałby powiedzieć. "
.
Pojawieniu się na świecie wyjątkowego, ale też odmiennego chłopca Dawida Archera towarzyszy... cisza. Dziecko nie wydaje prawie dźwięków, od samego początku zatraca się w słuchaniu i poznawaniu otaczającego go świata głównie za pomocą zmysłu słuchu. Tragiczne doświadczony przez los, osierocony trafia pod opiekę dyrektora szkoły muzycznej. Ze względu na swoją inność, nie jest dobrze traktowany przez otoczenie. Często szykanowany i poniżany zdaje się izolować we własnym świecie pełnym najrozmaitszych dźwięków. Z czasem, godnie wykorzystując nauki swojego "mecenasa", zatraca się w odszukiwaniu dźwięku idealnego, stając się przy tym... niebezpiecznym? Czy jego wyjątkowy dar i talent zostanie odpowiednio rozwijany i wykorzystany?
.
Historia młodego geniusza muzycznego poszukującego tego jedynego i doskonałego dźwięku, skojarzyła mi się z dążeniem do odnalezienia idealnej nuty zapachowej z powieści Patricka Süskind'a - "Pachnidło. Historia pewnego mordercy", która to, zresztą jak ekranizacja urzekła mnie bez reszty.
.
Powieść p. Lechańskiego również szczerze Wam POLECAM!
.
"Człowiek kaleczył ciszę swoją nieodpartą potrzebą ingerencji i powodowania zakłóceń. Psuł ją oraz jej pejzaże tak samo jak psuje się dobre przyjęcie niewybrednym żartem. Hałasował zamiast milczeć."
.
Serdecznie dziękuję @wydawnictwo_novaeres za możliwość odbycia refleksyjnej podróży do świata dźwięków. 💚

Uwielbiam książki zawierające wątek muzyczny 🎶, a Wy?
.
Przeczytałam do tej pory bardzo zróżnicowane opinie na temat książki Dariusza Lechańskiego pt. "Nuta". Mnie przypadła do gustu czytelniczego i to bardzo. Dlaczego?
.
Może akcja tu nie pędzi, może nie jest zbyt rozbudowana i wielowątkowa, ale autor wręcz zmusza czytelnika do przemyśleń i refleksji nad postrzeganiem...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    20
  • Chcę przeczytać
    8
  • Posiadam
    8
  • 2020
    4
  • Mam do przeczytania
    1
  • Przeczytane 2020
    1
  • Samodzielne
    1
  • E-book
    1
  • Obyczajowe
    1
  • Recenzenckie
    1

Cytaty

Więcej
Dariusz Lechański Nuta Zobacz więcej
Dariusz Lechański Nuta Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także