W ciszy i w ciemności

Okładka książki W ciszy i w ciemności Michał Majchrzak
Okładka książki W ciszy i w ciemności
Michał Majchrzak Wydawnictwo: Novae Res biografia, autobiografia, pamiętnik
302 str. 5 godz. 2 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2020-03-20
Data 1. wyd. pol.:
2020-03-20
Liczba stron:
302
Czas czytania
5 godz. 2 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381477963
Tagi:
choroba niepełnosprawność usher ślepota
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
39 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
990
514

Na półkach: , ,

"W ciszy i w ciemności" to autobiografia Michała Majchrzaka, który przez większość swojego życia funkcjonował jako osoba słabo widząca i słabo słysząca. W dosyć obszerny sposób opisuje swoje zmagania z chorobą, daje liczne wskazówki, zarówno osobom niepełnosprawnym, jak i ludziom, którzy mają z nimi styczność. Autor dużą część książki poświęcił również swojej pasji, czyli bieganiu.
Warto przeczytać. Poszerza horyzonty oraz rozwija wrażliwość. Chętnie bym poznała osobiście autora, ponieważ wydaje się być bardzo ciekawym człowiekiem.

"W ciszy i w ciemności" to autobiografia Michała Majchrzaka, który przez większość swojego życia funkcjonował jako osoba słabo widząca i słabo słysząca. W dosyć obszerny sposób opisuje swoje zmagania z chorobą, daje liczne wskazówki, zarówno osobom niepełnosprawnym, jak i ludziom, którzy mają z nimi styczność. Autor dużą część książki poświęcił również swojej pasji, czyli...

więcej Pokaż mimo to

avatar
831
831

Na półkach: ,

Sięgnąłem po ta książkę z ciekawości ponieważ nigdy nie spotkałem się z zespołem Ushera i szczerze przyznaję że autor mnie urzekł. W pewien sposób go podziwiam za podejście do życia i swój upór. Dzięki tej książce po części możemy się oswoić z osobami niepełnosprawnymi gdyż w naszym kraju obcowanie z osobami niewidomymi lub gluchymi jest dla wielu osób trudne bo po prostu nie wiedzą jak się zachować. A to też są ludzie którzy też chcą żyć na tyle normalnie na ile się da. Chylę czoła przed autorem za to jak radzi sobie z chorobą. To powinien przeczytać każdy.

Sięgnąłem po ta książkę z ciekawości ponieważ nigdy nie spotkałem się z zespołem Ushera i szczerze przyznaję że autor mnie urzekł. W pewien sposób go podziwiam za podejście do życia i swój upór. Dzięki tej książce po części możemy się oswoić z osobami niepełnosprawnymi gdyż w naszym kraju obcowanie z osobami niewidomymi lub gluchymi jest dla wielu osób trudne bo po prostu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
229
85

Na półkach:

Przyznam szczerze, że nigdy wcześniej nie słyszałam o zespole Ushera i właśnie to w dużej mierze skłoniło mnie do lektury. "W ciszy i w ciemności" to nie opowieść pełna smutku i goryczy. To opowieść przepełniona nadzieją i uporem, walką o marzenia i siłą. Największym hobby Michała jest sport, a dokładniej bieganie. Z pasją opowiada o wielu przebytych maratonach, w tym New York City Marathon, który zaliczany jest do największych tego typu biegów na świecie. Oprócz tego pisze o wyprawach rowerowych i tandemowych, m.in o projekcie 80 rowerów dookoła Polski oraz o malowniczych zagranicznych trasach. Książka ta uczy pokory i pokazuje, że niepełnosprawni niczym nie różnią się od reszty społeczeństwa, któremu często brakuje empatii. Boimy się tego czego nie znamy - dlatego uważam, że o osobach takich jak Michał wciąż mówi się za mało. Nie wiemy jak rozmawiać z osobą niedosłyszącą, jak pomóc osobie niewidomej w przejściu przez ulicę. Czasem się wstydzimy, a czasem po prostu odwracamy wzrok. Dlatego polecam wszystkim tę książkę - aby zobaczyć to, czego na co dzień nie dostrzegamy.

Przyznam szczerze, że nigdy wcześniej nie słyszałam o zespole Ushera i właśnie to w dużej mierze skłoniło mnie do lektury. "W ciszy i w ciemności" to nie opowieść pełna smutku i goryczy. To opowieść przepełniona nadzieją i uporem, walką o marzenia i siłą. Największym hobby Michała jest sport, a dokładniej bieganie. Z pasją opowiada o wielu przebytych maratonach, w tym New...

więcej Pokaż mimo to

avatar
458
432

Na półkach: , , ,

Jako osoba niepełnosprawna, lubię poznawać losy innych ludzi dotkniętych szeroko rozumianymi dysfunkcjami.
Mogę przekonać się wtedy jak radzą sobie z ograniczeniami.
Czasami jest to przyznam bardzo motywujące.
Jakie wywarła na mnie wrażenie autobiografia Michała Majchrzaka?
Zapraszam do zapoznania się z moją opinią 🙂
https://taka-jest-agata.blogspot.com/2021/09/micha-majchrzak-w-ciszy-i-w-ciemnosci.html

Jako osoba niepełnosprawna, lubię poznawać losy innych ludzi dotkniętych szeroko rozumianymi dysfunkcjami.
Mogę przekonać się wtedy jak radzą sobie z ograniczeniami.
Czasami jest to przyznam bardzo motywujące.
Jakie wywarła na mnie wrażenie autobiografia Michała Majchrzaka?
Zapraszam do zapoznania się z moją opinią...

więcej Pokaż mimo to

avatar
216
190

Na półkach:

Cisza i ciemność.
Pierwsze skojarzenie — LAS. Ciemny, ponury... Nieprzenikniony mrok. Drzewa torujące sobie drogę do światła, którego jest tak niewiele. Korzenie szukające swego miejsca w żyznej glebie, rozgałęziają się na boki.

Zespół Ushera. To właśnie taka rozwidlająca się choroba, która dotyka najczulszych zmysłów — wzroku i słuchu. Rozpościera swój jad i dotyka to, czym możemy zobaczyć barwny świat i słyszeć melodyjne głosy. A co jeśli ktoś jest tego pozbawiony? Jeśli od dziecka nie słyszy nic?
Nastaje pustka. Wyobcowanie. Odmienność i izolacja.

Na stronach tej książki autor przeprowadza nas przez swoje życie. Krok po kroku. Centymetr po centymetrze. Uchyla przed nami drzwi do swojego świata. Do świata wyzwań i zmagań z codziennością.

Opowiada również o swojej pasji, jaką jest bieganie. Pokazuję na każdym kroku, że chcieć to móc. Nawet w najgorszych sytuacjach stara się dopatrywać pozytywnych aspektów. I to mnie wzrusza, to mnie dotyka. Kiedy mimo ograniczeń, człowiek chcę się rozwijać, marzyć i wyznaczać sobie cele. Ale jest to proces, codzienna walka z samym sobą. Upór, siła i zbieranie plonów z osiągniętych sukcesów.

Ta historia niesie nadzieję, niespożyte pokłady energii, wiarę o lepszy dzień, o lepsze jutro. Tu nie ma górnolotnych poetyckich słów. Tę książkę pisało samo życie.
Z czystym sumieniem polecam każdemu.

Cisza i ciemność.
Pierwsze skojarzenie — LAS. Ciemny, ponury... Nieprzenikniony mrok. Drzewa torujące sobie drogę do światła, którego jest tak niewiele. Korzenie szukające swego miejsca w żyznej glebie, rozgałęziają się na boki.

Zespół Ushera. To właśnie taka rozwidlająca się choroba, która dotyka najczulszych zmysłów — wzroku i słuchu. Rozpościera swój jad i dotyka to,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
6
6

Na półkach:

"W ciszy i ciemności"...książka, która wciąga w świat osoby żyjącej z Zespołem Ushera. Bohater książki- Michał pokazuje długą drogę jaką przebył, by być tym kim jest teraz- chłopakiem pełnym pasji i energii. Ścieżka ta, pełna wyrzeczeń, doprowadziła go daleko- dzisiaj biega, pomaga innym niepełnosprawnym. Warto się od niego uczyć. Polecam!!!
Aga logopedka

"W ciszy i ciemności"...książka, która wciąga w świat osoby żyjącej z Zespołem Ushera. Bohater książki- Michał pokazuje długą drogę jaką przebył, by być tym kim jest teraz- chłopakiem pełnym pasji i energii. Ścieżka ta, pełna wyrzeczeń, doprowadziła go daleko- dzisiaj biega, pomaga innym niepełnosprawnym. Warto się od niego uczyć. Polecam!!!
Aga logopedka

Pokaż mimo to

avatar
280
276

Na półkach:

„Głuchoniewidomi są tacy sami jak inni, marzą o tym samym – aby spotykać się z przyjaciółmi, śmiać się, uprawiać sporty, podróżować, odkrywać nieznane obszary wiedzy i świata”

Cześć Michale!
Napisałeś do mnie i wszystkich czytelników, że dawniej czułeś się stygmatyzowany aparatami słuchowymi i białą laską. Wierzę Ci, bo wciąż spotykamy ludzi niezdrowo zainteresowanych widoczną niepełnosprawnością. A przecież to nie jest ekstrawagancki image. Przekroczyłeś próg niewiary we własne możliwości i stwierdziłeś, że dasz radę. Brawo!

„Jednak drzemią w nas ukryte, nieograniczone możliwości, o których nie mamy czasem pojęcia”

Odkryłeś w sobie pasję, która jest najsilniejszą motywacją do rehabilitacji – sport. Powiedziałeś: „Nie widząc przeszkód – jeżdżę na rowerze!” To nie są weekendowe przejażdżki. Chcesz przeżyć skyrunning i masz szansę to osiągnąć. Nie brak Ci uporu. Biegając, pływając, podążając coraz dalej i wyżej udowadniasz, że można wiele osiągnąć. Można udowodnić ludziom swoją specyficzną pełnosprawność. Kiedyś chciałeś wykrzyczeć Bogu swój protest:

„Nie wystarczyło Ci, że nie słyszę? Dlaczego zabierasz mi jeszcze wzrok? Co mi z takiego życia?”

To, że nie zostałeś żołnierzem elitarnego GROMU, nie znaczy, że jesteś słaby. Jesteś godny tytułu Ironman. Odnalazłeś swoją życiową drogę i pędzisz nią, na ile sił Ci wystarcza.

„Znajdź swój drogowskaz i nie prześpij go na swojej drodze życia”

Pan Michał Majchrzak zebrał swoje wspomnienia związane z niepełnosprawnością jedynie fizyczną w książce „W ciszy i w ciemności. Życie z Zespołem Ushera”. Opowiedział o swojej walce z głuchotą i niedowidzeniem. Potrafi poruszać się samodzielnie i pracuje zawodowo. Bierze udział w zawodach sportowych z przewodnikiem. Jest to możliwe dzięki widzeniu tunelowemu. Chciałbym bardzo, żebyście przeczytali tę książkę, i docenili trud i ambicje Pana Majchrzaka. To jest po prostu wyjątkowy, fantastyczny facet.

„Głuchoniewidomi są tacy sami jak inni, marzą o tym samym – aby spotykać się z przyjaciółmi, śmiać się, uprawiać sporty, podróżować, odkrywać nieznane obszary wiedzy i świata”

Cześć Michale!
Napisałeś do mnie i wszystkich czytelników, że dawniej czułeś się stygmatyzowany aparatami słuchowymi i białą laską. Wierzę Ci, bo wciąż spotykamy ludzi niezdrowo zainteresowanych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Najlepsza książka w tym roku jaką przeczytałam. Po jej przeczytaniu udało mi się poznać autora. Rodział autobiograficzny napisany został w sposób rzetelny i budujący mimo "ciężkiego kalibru" jakim jest choroba z którą żyje autor. Treści związane z pasją autora dotyczącą biegania i podóżowania na rowerze są fenomenalne, gdyż wspomnienia są tak szczegółowe niemalże widać jak na dłoni, że były bardzo skrupulatnie spisywane. Każda osoba która lubi taką aktywność może książkę traktować jako swoisty przewodnik wyprawy rowerowej czy imprezy biegowej. Sam autor ma tyle ciepła w sobie i pozytywnej energii że mógłby obdarować nią setke zgryżliwych, jęczących ludzi z byle powodu. Bardzo wartościowa i cenna opowieść, która napisana została jak sam autor mówi KU POKRZEPIENIU SERC, a ja dodam że KU LEPSZEMU JUTRU, KU LEPSZYM LUDZIOM.

Najlepsza książka w tym roku jaką przeczytałam. Po jej przeczytaniu udało mi się poznać autora. Rodział autobiograficzny napisany został w sposób rzetelny i budujący mimo "ciężkiego kalibru" jakim jest choroba z którą żyje autor. Treści związane z pasją autora dotyczącą biegania i podóżowania na rowerze są fenomenalne, gdyż wspomnienia są tak szczegółowe niemalże widać jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1486
582

Na półkach: , , ,

Książka do połknięcia w jeden dzień, a rzeczy do ogarnięcia - na całe życie. Ta historia trochę przybliża rzeczywistość w jakiej żyje Michał - jak to jest nie słyszeć i coraz mniej widzieć. I jeszcze wiedzieć, że być może przyjdzie taki dzień, że nie będzie się widziało kompletnie nic. Ale tak naprawdę ta książka nie jest o tym jak żyć z Zespołem Ushera ale jak w ogóle żyć - z entuzjazmem i rozmachem.
Kilka lat temu spotkałam Michała, poznałam też Natalię i Marcina, którzy pojawiają się w tej historii - niezwykli ludzie, pełni ciepła i pasji. Nie wykorzystałam wtedy okazji, żeby lepiej poznać Michała - być może po lekturze takiej książki miałabym do tego więcej odwagi i wiedzy jak docenić ile dokonał.

Książka do połknięcia w jeden dzień, a rzeczy do ogarnięcia - na całe życie. Ta historia trochę przybliża rzeczywistość w jakiej żyje Michał - jak to jest nie słyszeć i coraz mniej widzieć. I jeszcze wiedzieć, że być może przyjdzie taki dzień, że nie będzie się widziało kompletnie nic. Ale tak naprawdę ta książka nie jest o tym jak żyć z Zespołem Ushera ale jak w ogóle żyć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
767
656

Na półkach: , ,

Głośno, nie zawsze znaczy wyraźnie.

O tym, że jestem osobą niepełnosprawną, pisałam w sieci już niejednokrotnie i na tym nie będziemy się dziś skupiać. Postaramy się natomiast odpowiedzieć sobie, na pytanie, czy niepełnosprawność przekreśla zupełnie nasze życie. Czy odbiera nam możliwość realizowania siebie, swoich pasji i marzeń?

Nie będę jednak szukała odpowiedzi na to pytanie z punktu widzenia własnych doświadczeń życiowych, a zaproszę Was na literackie spotkanie z niezwykłym człowiekiem - Panem Michałem Majchrzakiem, który tym, jak żyje i jak wiele w swoim życiu osiągnął, wielokrotnie udowodnił, że niepełnosprawność jest wyzwaniem i jedną z wielu utrudnień w osiągnięciu wytyczanych sobie celów, ale jeśli tylko uwierzymy w siebie i włożymy w to, co robimy całe serce oraz wysiłek możemy przekłuć nasze słabości w siłę, która będzie nas napędzać każdego dnia.

Co prawda nie miałam przyjemności poznać Pana Michała osobiście, ale właśnie skończyłam czytać Jego autobiograficzną książkę „W ciszy i w ciemności. Zycie z zespołem Ushera”, po zamknięciu, której mam wrażenie, jakbym wróciła ze spotkania ze wspaniałym człowiekiem, który przy filiżance kawy szczerze i otwarcie opowiedział mi swoją bardzo niezwykłą, choć niełatwą życiową historię.

Chcę, abyście Wy również mogli właśnie dzięki tej książce doświadczyć niezwykłej siły i determinacji, która wręcz emanuje z każdego zdania, które przeczytacie na jej kartach i dlatego przychodzę do Was, aby przybliżyć Wam postać jej bohatera.

Jak wskazuje sam tytuł książki, Pan Michał choruje na Zespół Ushera, który pisząc w skrócie, jest schorzeniem dziedziczonym Charakteryzuje się głównie: uszkodzeniem słuchu typu odbiorczego oraz zwyrodnieniem barwnikowym siatkówki. Jako że choroba ta dotknęła go już we wczesnym dzieciństwie, można powiedzieć, że jest jego wierną towarzyszką od zawsze. Nie jest to jednak w żadnej mierze książka medyczna. Jak pisze sam autor, choroba ukształtowała go, jako człowieka i dlatego od zawsze czuł potrzebę podzielenia się swoją historią. Sięgając po książkę mamy możliwość niejako poznać wszystkie etapy oswajania się ze świadomością choroby nie tylko samego bohatera przecież jeszcze dziecka, ale również jego najbliższych oraz życia z nią. Nie będę oczywiście zdradzała szczegółów, abyście Wy sami zechcieli umówić się na spotkanie przy herbatce z Panem Michałem. Powiem tylko, że jak każdy młody człowiek chciał w pełni wykorzystywać swoje życie i choć było ono różne, to jednak tak podobne do tego, które prowadzą zdrowe dzieci i nastolatkowie. Okres buntu, sprzeciwu, poznawania własnych ograniczeń i możliwości. O tym jednak będziecie musieli przeczytać już sami.

To, co warto podkreślić to fakt, że choć jest to książka, dzięki której możemy poznać świat postrzegany z perspektywy osoby głucho-niewidomej to jednak ma ona także w pewien sposób charakter uniwersalny dla każdego rodzaju niepełnosprawności. Autor zwraca bowiem uwagę na to, jak dużą rolę w procesie samoakceptacji, samodzielności i pewności siebie ma rodzina i otoczenie. Ważne jest, aby od początku nie traktować niepełnosprawnego dziecka inaczej, niż zdrowe dzieci. Nie stosować taryfy ulgowej. Być obok wspierać i pomagać owszem, ale nie wyręczać i nie użalać się. W przeciwnym razie dziecko stanie się nieporadne życiowo i wyrządzimy mu tym wielką krzywdę.

Poznając kulisy życia osób słabowidzących, niewidomych, głuchych i niedosłyszących przekonujemy się, że wystarczy pamiętać o kilku bardzo istotnych zasadach, aby osobom tym było łatwiej żyć i nawiązywać relacje z innymi ludźmi I tak na przykład: głośno to nie to samo, co wyraźnie. Zapewne większość z nas myśli sobie, że jeśli do osoby słabosłyszącej powiemy coś bardzo głośno to, wtedy na pewno będziemy się z nią w stanie porozumieć. Jednak jak dowiadujemy się od Pana Michała, nie zawsze tak jest, bo owszem osoba ta nas usłyszy, ale nie zawsze zrozumie sens wypowiedzi. Dlatego, musi patrzeć na nasze usta, by czytać z ruchu warg. Takich przykładów znajdziecie w książce więcej, więc gorąco zachęcam do jej przeczytania.

Choć samego autora cechuje bardzo duża skromność i jak sam pisze, nie uważa się za nikogo wyjątkowego i godnego uwagi, bo przypadków niepełnosprawności jest bardzo wiele, to jednak, jak się przekonacie, ma on na swoim kącie wiele sukcesów sportowych. Bieganie wyczynowe jest jego pasją i muszę przyznać, że jestem pełna podziwu dla tego, czego dokonał w tej dziedzinie. Brał udział w wielu maratonach zarówno lokalnych, międzynarodowych, jak również górskich. Jeśli jesteście ciekawi, jak tego wszystkiego dokonał, a wierzę, że tak, to koniecznie sięgnijcie po ten tytuł.

A teraz spojrzę na wszystko, co przeczytałam, jako osoba niepełnosprawna i spróbuję się do tego odnieść. Książka ta na pewno dodaje sił i wiary w to, że skoro innym się udaje, my też pomimo niepełnosprawności możemy wiele w życiu osiągnąć. Oczywiście autorowi nie chodzi o to, żebyśmy robili coś ponad swoje siły i możliwości, ale abyśmy mając świadomość własnych ograniczeń, próbowali małymi kroczkami, mimo zapewne początkowych porażek korzystając z dobrodziejstw życia, spełniali swoje marzenia.

„Nigdy nie rezygnuj ze swoich marzeń, bez względu na to, jak nierealne się wydają”.

Z pełnym przekonaniem uważam, że jest to, książka, którą powinien przeczytać każdy. Zarówno osoby niepełnosprawne, którym może ona bardzo pomóc i stać się dla nich impulsem do walki o siebie, jak i swoje marzenia. Jak również rodzice oraz bliscy osób zmagających się ze swoimi fizycznymi ograniczeniami, po to by wiedzieli, jak stać się dla dziecka wsparciem, a nie kolejną przeszkodą do pokonania. I wreszcie każda inna osoba. Wiele razy słyszę od osób zdrowych, że często nie wiedzą, jak zachować się w obecności niepełnosprawnych, aby nas nie urazić, nie zachować się nietaktownie, bądź zwyczajnie nie utrudniać nam życia. Z tej książki wszystkiego się dowiecie, więc jak widzicie, jest to bardzo wartościowa pozycja, którą powinien przeczytać każdy. Ja przeczytałam i jestem pełna pozytywnej energii i zmotywowana do tego, aby się nie poddawać.

A Wy skusicie się na lekturę?

Recenzja powstała we współpracy z księgarnią Tania książka, za co bardzo dziękuję. Zachęcam Was również do zapoznania się z innymi książkami biograficznymi, które znajdziecie w ofercie księgarni.

https://kocieczytanie.blogspot.com/2020/06/gosno-nie-zawsze-znaczy-wyraznie.html

Głośno, nie zawsze znaczy wyraźnie.

O tym, że jestem osobą niepełnosprawną, pisałam w sieci już niejednokrotnie i na tym nie będziemy się dziś skupiać. Postaramy się natomiast odpowiedzieć sobie, na pytanie, czy niepełnosprawność przekreśla zupełnie nasze życie. Czy odbiera nam możliwość realizowania siebie, swoich pasji i marzeń?

Nie będę jednak szukała odpowiedzi na to...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    42
  • Chcę przeczytać
    33
  • Posiadam
    6
  • 2020
    3
  • Teraz czytam
    1
  • 2021
    1
  • Wymienione
    1
  • Sprzedałam/wymieniłam
    1
  • 2023
    1
  • 2020
    1

Cytaty

Więcej
Michał Majchrzak W ciszy i w ciemności Zobacz więcej
Michał Majchrzak W ciszy i w ciemności Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także