rozwińzwiń

Rozdarty kontynent: Europa 1950-2017

Okładka książki Rozdarty kontynent: Europa 1950-2017 Ian Kershaw
Okładka książki Rozdarty kontynent: Europa 1950-2017
Ian Kershaw Wydawnictwo: Znak Horyzont historia
640 str. 10 godz. 40 min.
Kategoria:
historia
Wydawnictwo:
Znak Horyzont
Data wydania:
2020-03-23
Data 1. wyd. pol.:
2020-03-23
Data 1. wydania:
2020-04-28
Liczba stron:
640
Czas czytania
10 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324077991
Tłumacz:
Tomasz Krzyżanowski
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
31 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
302
262

Na półkach:

Muszę przyznać, że z pewną obawą sięgałam po tę książkę, znając poprzedni tom ("Do piekła i z powrotem") . I okazało się, że słusznie. W zasadzie niezła, popularyzatorska książka, ocieka lewackimi sympatiami autora jak prosię sosem i są momenty, gdy po prostu nie sposób ją czytać. Szczególnie denerwujące są ostatnie rozdziały, gdzie autor bredzi o "nacjonalizmie zatruwającym Europę", biada nad wzrostem popularności "partii populistycznych wywodzących się z nacjonalistyczno-ksenofobicznej prawicy", zagrożenie islamem nazywa "rzekomym" i majaczy o "nowej, europejskiej cywilizacji". W rozdziale poświęconym Hiszpanii oberwało się również generałowi Franco, a jakże...Za to w rozdziałach poświęconych Związkowi Radzieckiemu i krajom Europy Wschodniej - sympatie autora widoczne są jak na dłoni. Musiał się chyba zdrowo namęczyć, jednak udało mu się znaleźć w komunizmie jakiś plus - to według niego stosunkowo ułatwiony dostęp do własnego mieszkania...ciekawe co na to kuriozalne stwierdzenie powiedziałyby wielopokoleniowe rodziny mieszkające przez dziesięciolecia na kilkunastu metrach kwadratowych w oczekiwaniu na własne "M" . Nie zabrakło oczywiście omówienia upadku komunizmu ze szczególnym uwzględnieniem postaci Adama Michnika (przywoływanej aż kilkakrotnie na kartach książki przy różnych okazjach) ...Takich i podobnych rewelacji w książce sporo, jednak sporo zagadnień omówionych jest solidnie i przystępnie, dlatego mimo wszystko chyba warto do niej zajrzeć...

Muszę przyznać, że z pewną obawą sięgałam po tę książkę, znając poprzedni tom ("Do piekła i z powrotem") . I okazało się, że słusznie. W zasadzie niezła, popularyzatorska książka, ocieka lewackimi sympatiami autora jak prosię sosem i są momenty, gdy po prostu nie sposób ją czytać. Szczególnie denerwujące są ostatnie rozdziały, gdzie autor bredzi o "nacjonalizmie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2135
574

Na półkach:

Rozczarowanie i to duże. Ale już poprzednia pozycja dawała dużo do myślenia. Autor wysmarował przeciętną i słabą syntezę, skupiając się na Europie Zachodniej. Widać ewidentnie, że nie miał ochoty lub ludzi do selekcji materiału. Wyszło nawet nie poprawnie. Kiepsko. A już fragmenty o autorytaryźmie w Europie Środkowej trącą tradycyjnym anglosaskim poczuciem wyższości.

Rozczarowanie i to duże. Ale już poprzednia pozycja dawała dużo do myślenia. Autor wysmarował przeciętną i słabą syntezę, skupiając się na Europie Zachodniej. Widać ewidentnie, że nie miał ochoty lub ludzi do selekcji materiału. Wyszło nawet nie poprawnie. Kiepsko. A już fragmenty o autorytaryźmie w Europie Środkowej trącą tradycyjnym anglosaskim poczuciem wyższości.

Pokaż mimo to

avatar
143
28

Na półkach:

Rewelacyjna książka jednego z moich ulubionych historyków, który jest jednym z wybitniejszych współczesnych historyków obok Anton`yego Beevora

Rewelacyjna książka jednego z moich ulubionych historyków, który jest jednym z wybitniejszych współczesnych historyków obok Anton`yego Beevora

Pokaż mimo to

avatar
1122
1064

Na półkach:

„… W Europie Zachodniej panowała generalna zasada, że im silniejsza była gospodarka przed kryzysem i wyższy poziom politycznego konsensusu, tym lepiej rządy radziły sobie z trudnościami …”

Wojna dobiegła końca. Mieszkańcy Europy chcą patrzeć w przyszłość z nadzieją. Wydaje im się, że będą mogli wieść spokojne życie i zapomnieć o tragicznej przeszłości. Jednak problemy Europy się nie zakończyły. A może trwają po dziś dzień? Książka, którą pragnę Wam przedstawić to ciekawe aspekty historii, polityki, ale i wewnętrznych rozgrywek o to, co najbardziej smakuje, czyli władza.

Autorem książki jest Sir Ian Kershaw, brytyjski historyk, profesor historii najnowszej na Uniwersytecie w Sheffield. Zajmuje się historią Europy i Niemiec w XX wieku, w tym przede wszystkim okresem Trzeciej Rzeszy. Na swoim koncie ma kilkanaście książek, m.in. biografię Adolfa Hitlera. Kershaw jest członkiem Akademii Brytyjskiej i Królewskiego Towarzystwa Historycznego.

Powojenny świat jest rozdarty. USA i ZSRR stają po przeciwnych stronach barykady. Nikt nie wie, kiedy wybuchnie następny konflikt, ale wszyscy wyczuwają go w powietrzu. Niepewność i strach wdzierają się w życie codzienne Europejczyków.

Z czasem blok sowiecki upada, ale na horyzoncie ukazuje się nowe zagrożenie. Definicja wojny ulega zmianie. Ale czy na pewno? Przecież wtedy na biedzie zarabiają przedsiębiorcy. Ludzie nie widzą teraz czołgów na ulicach, nie słyszą wystrzałów artylerii, nie chowają się w piwnicach przed bombami. Terroryści czyhają na nasze życie w samolotach, metrze i centrach handlowych. Jak pokonać nowych wrogów, gdy nie wiadomo z kim tak naprawdę walczymy? Dla większości ludzi cała perspektywa jest jednak inna. Ci, którzy urodzili się w czasie wojny lub tuż po niej i dorastali wśród powojennej nędzy pragnęli przyjemności i doświadczeń, które oferował im, ten nowy i wspaniały świat.

Książka dokładnie analizuje lata 1950 – 2017 i pokazuje wzloty i upadki samej Europy. Z mojej czytelniczej perspektywy zainteresowało mnie kilka wydarzeń. To m.in. 1979 rok, kiedy to Jan Paweł II odwiedza Polskę. Wizyta papieża bardzo wzmocniła więź pomiędzy polską tożsamością narodową, a katolicyzmem, osłabiając przy okazji lojalność wobec komunistycznego reżimu. Spotkanie sowieckiego przywódcy Michaiła Gorbaczowa z brytyjską premier Margaret Thatcher podczas jej wizyty w Moskwie pod koniec marca 1987 roku. Pomimo ideologicznych różnic podobno polubili się i nawiązali dobre stosunki robocze od pierwszego spotkania w Londynie w 1984 roku. Kolejnym wydarzeniem zapadającym w sercu jest 6 czerwca 1992 rok, kiedy to siły serbskie ostrzeliwują domy na przedmieściach Sarajewa. W oblężeniu, które rozpoczęło się w kwietniu i miało potrwać cztery lata, tysiące cywilów zostało zabitych i rannych.

Wymowną fotografią w książce jest dla mnie zdjęcie, które przedstawia np. tureckiego policjanta 2 września 2015 roku, który wyciąga z morza ciało trzyletniego syryjskiego chłopca. Dziecko zginęło, bo łódź z imigrantami zatonęła. Wszyscy próbowali się dostać na wyspę Kos. Na całym świecie właśnie to zdjęcie uznano za symbol straszliwej tragedii humanitarnej, którą okazał się kryzys uchodźczy.

Po wstrząsających wydarzeniach z pierwszej połowy XX wieku, opisanych przez Iana Kershawa w książce Do piekła i z powrotem, brytyjski historyk z niezwykłą wnikliwością przedstawia panoramę świata, w którym żyjemy. Ta publikacja naprawdę skłoni nas do refleksji nad tym, czym jest Europa, oraz sprawi, że jeszcze raz spróbujemy zadać sobie pytanie, co to znaczy być Europejczykiem…

Sama globalizacja znacznie pogłębiła indywidualizm, trend, który zaczął się zarysowywać co najmniej od lat 70. Indywidualny wybór w dokonywanych zakupach, sposobie wydawania pieniędzy i stylu życia rozszerzył się.

Książka uzupełniona jest czarno – białymi fotografiami.

Gorąco polecam
Katarzyna Żarska
http://zarska18.blogspot.com/

Wydawnictwo: Znak Horyzont
Premiera: 25.03.2020 r.
Oprawa: twarda
Przekład: Tomasz Krzyżanowski
Projekt okładki i opracowanie typograficzne: Witold Siemaszkiewicz
Liczba stron: 672
(nowość wydawnicza)

„… W Europie Zachodniej panowała generalna zasada, że im silniejsza była gospodarka przed kryzysem i wyższy poziom politycznego konsensusu, tym lepiej rządy radziły sobie z trudnościami …”

Wojna dobiegła końca. Mieszkańcy Europy chcą patrzeć w przyszłość z nadzieją. Wydaje im się, że będą mogli wieść spokojne życie i zapomnieć o tragicznej przeszłości. Jednak problemy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1201
955

Na półkach: ,

Już "Do piekła i z powrotem" wywołało u mnie mieszane uczucia, ale ponieważ jestem czytelnikiem miłosiernym, postanowiłem dać Ianowi Kershawowi drugą szansę. Niepotrzebnie, bo część dotycząca historii Europy z lat 1950-2017 powtarza to, co nie podobało mi się w poprzednim tomie. Znów przede wszystkim autor ogranicza się do historii Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec i ZSRR (Rosji),cała reszta traktowana jest po macoszemu (chociaż Polska wypada tutaj całkiem nieźle na tle innych krajów) i ogranicza się raczej do bardzo ogólnych informacji na temat innych państw niż wspomniana na początku czwórka. Mam wrażenie, że Kershaw średnio sobie radzi z selekcją materiału, bo ilość pominiętych przez autora ważnych wydarzeń jest naprawdę spora. Praktycznie nie podjęto w ogóle dyskusji o zachodnioeuropejskim terroryzmie czy dekolonizacji. Niektóre rozdziały prezentują się całkiem ciekawie, jak ten o europejskiej kulturze, jednak jak na złość Kershaw przykładowo przybliża zachodnioeuropejską filmografię pomijając tę z zza Żelaznej Kurtyny, czego nie robi przy literaturze poświęcając miejsce dziełom artystycznym zarówno z bloku wschodniego, jak i zachodniego. Najwięcej miejsca autor poświęca chyba kwestiom gospodarczym, co szczerze mnie zmęczyło. Czasami historyk przemyca ciekawostki statystyczne o samochodach czy lodówkach (aż szkoda, że nie ujął tego w formie tabelarycznej),ale w całościowym ujęciu nie wynika z tego nic interesującego. Najbardziej brakuje mi kategorycznych wniosków czy ocen, ale czemu się dziwić, jeśli sam autor pisze we wstępie, że nigdy nie podejmował "specjalistycznych badań na temat jakiegokolwiek aspektu tego okresu." To niestety widać, że na co dzień zajmuje się innym okresem historycznym, a w tym wypadku tylko kompiluje z dzieł innych kolegów po fachu.

Już "Do piekła i z powrotem" wywołało u mnie mieszane uczucia, ale ponieważ jestem czytelnikiem miłosiernym, postanowiłem dać Ianowi Kershawowi drugą szansę. Niepotrzebnie, bo część dotycząca historii Europy z lat 1950-2017 powtarza to, co nie podobało mi się w poprzednim tomie. Znów przede wszystkim autor ogranicza się do historii Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec i ZSRR...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    140
  • Przeczytane
    32
  • Posiadam
    23
  • Historia
    11
  • Teraz czytam
    2
  • Do kupienia
    2
  • Nie mam i chcę przeczytać [Historia]
    1
  • 3. Historia - nowsza
    1
  • E-Booki
    1
  • Do kupienia
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Rozdarty kontynent: Europa 1950-2017


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne