No nie wiem czy nie traci się czasu przy tej książce...? Jest taka bez wyrazu, miałka... Caleb to fajny chlopak, dobrze traktuje kobiety, ale historia, która go otacza jest drętwa.
Poza tym, Penelope chyba lubi motyw rozstania i powrotu po długim czasie. Już czytałam jedna jej książkę w całkiem podobnym stylu. Nic nadzwyczajnego.

No nie wiem czy nie traci się czasu przy tej książce...? Jest taka bez wyrazu, miałka... Caleb to fajny chlopak, dobrze traktuje kobiety, ale historia, która go otacza jest drętwa.
Poza tym, Penelope chyba lubi motyw rozstania i powrotu po długim czasie. Już czytałam jedna jej książkę w całkiem podobnym stylu. Nic nadzwyczajnego.

Przeczytałam jednak czegoś w niej było brak

Przeczytałam jednak czegoś w niej było brak

Zastanawiam się do kogo adresowana jest książka? Strasznie naiwna i nie zdołałam jej skończyć. Głównym bohaterem jest Anglik, który przyjeżdża do Stanów na roczną wymianę. Niemal tuż po wyjściu z samolotu zaczyna spotykać się z dziewczyną, ale po pół roku zrywa z nią, bo za pół roku przecież wraca do Anglii. Mieszka u rodziny, która ma dwie córki. W starszej zaczyna się zakochiwać, ona w nim, ale nie mogą przecież być razem, bo on za kilka miesięcy wyjeżdża, ale uczucie rozpala się, ale nie mogą być razem, ale nie mogą bez siebie żyć ..... Opis mało wyszukany bo i fabuła bez większej finezji. Zakończyłam swą przygodę z tą książką w połowie, bo przecież jeszcze tyle ciekawych książek czeka w kolejce do przeczytania. Na tą poprostu szkoda mi czasu.

Zastanawiam się do kogo adresowana jest książka? Strasznie naiwna i nie zdołałam jej skończyć. Głównym bohaterem jest Anglik, który przyjeżdża do Stanów na roczną wymianę. Niemal tuż po wyjściu z samolotu zaczyna spotykać się z dziewczyną, ale po pół roku zrywa z nią, bo za pół roku przecież wraca do Anglii. Mieszka u rodziny, która ma dwie córki. W starszej zaczyna się...

Lubię książki pani Ward, ale ta wyjątkowo mnie wynudziła :(
Ledwo dobrnęłam do końca. Przeczytać i zapomnieć.

Lubię książki pani Ward, ale ta wyjątkowo mnie wynudziła :(
Ledwo dobrnęłam do końca. Przeczytać i zapomnieć.

Mam mieszane uczucia...każdy z bohaterów miał swoją historię, były emocje, była chemia...mimo to nie czułam tej książki

Mam mieszane uczucia...każdy z bohaterów miał swoją historię, były emocje, była chemia...mimo to nie czułam tej książki

Tę oraz inne recenzje przeczytasz na http://blog.czyt.am

"Gdy ktoś cię kocha, to zaakceptuje cię w całości, razem z twoimi nierozwiązanymi sprawami."

"Tylko rok" autorstwa Penelope Ward to powieść, która przenosi nas w świat studenckiego życia, pełnego niespodzianek, przyjaźni i tajemnic. Główną bohaterką tej historii jest Teagan, która w drugim roku studiów doświadcza serii niefortunnych wydarzeń, które rzucają jej życie na głowę.

Na początku drugiego roku studiów Teagan musi zmierzyć się z wieloma wyzwaniami. Nie dostaje się na zajęcia, które są dla niej bardzo ważne, dowiaduje się, że będzie musiała dzielić swoje mieszkanie z zagranicznym studentem, a do tego wpada w kłopotliwą sytuację w męskiej toalecie. Sytuacja z pewnością nie należy do najprzyjemniejszych, a jej humor zostaje nadszarpnięty. Jednak to właśnie wtedy poznaje swojego przyszłego współlokatora, Caleba, który okazuje się być Brytyjczykiem o dość trudnym charakterze.

Caleb, choć początkowo wydaje się być nieprzyjemny i uszczypliwy, stopniowo zyskuje sympatię Teagan. Okazuje się być nie tylko zabawny, ale także pomocny w trudnych sytuacjach. Między nimi rodzi się przyjaźń, która rozwija się w coś więcej niż tylko relację między współlokatorami. Jednakże, są przeszkody, które stają na drodze ich uczuciom, w tym odległość i tajemnice z przeszłości.

Penelope Ward tworzy w tej powieści barwne postaci, które ewoluują w miarę rozwoju fabuły. Teagan i Caleb to bohaterowie, którzy są nie tylko atrakcyjni fizycznie, ale także rozwijają się emocjonalnie przez całą książkę. Autorka buduje napięcie między nimi, tworząc historię miłosną pełną trudności i wyzwań.

Jednym z aspektów, który wyróżnia tę powieść, są również tajemnice z przeszłości bohaterów, które zostają odkrywane stopniowo, dodając głębi fabule. Autorka kreuje realistyczne emocje i sytuacje, co pozwala czytelnikowi zanurzyć się w historii i emocjach bohaterów.

"Tylko rok" to historia, która łączy w sobie elementy romansu, przyjaźni i zagadek. Pomimo pewnych przewidywalnych momentów, książka utrzymuje czytelnika w napięciu i pozwala mu przenieść się w świat studenckich doświadczeń i miłości, które nie zawsze podążają zgodnie z planem. Penelope Ward stworzyła powieść, którą warto przeczytać dla chwili odprężenia i emocji.

Tę oraz inne recenzje przeczytasz na http://blog.czyt.am

"Gdy ktoś cię kocha, to zaakceptuje cię w całości, razem z twoimi nierozwiązanymi sprawami."

"Tylko rok" autorstwa Penelope Ward to powieść, która przenosi nas w świat studenckiego życia, pełnego niespodzianek, przyjaźni i tajemnic. Główną bohaterką tej historii jest Teagan, która w drugim roku studiów doświadcza...

Nie była zła, ale baaardzo mi się ciągnęła. Nie jest to historia inna od wszystkich, które już zdążyłam przeczytać, taki klasyk w sumie z happy endem. Bez fajerwerków.

Nie była zła, ale baaardzo mi się ciągnęła. Nie jest to historia inna od wszystkich, które już zdążyłam przeczytać, taki klasyk w sumie z happy endem. Bez fajerwerków.

Powiew świeżości, młodości, cudna historia miłosna.

Powiew świeżości, młodości, cudna historia miłosna.

Lekka, przyjemna i słodka (pod koniec nawet aż za bardzo). Książka pełna nadziei, która nie omija trudnych tematów, dotykając dość przyziemnych problemów.

Bardzo fajne postacie - nie tylko Teagan i Caleb wzbudzają tutaj sympatię, ale również wszystkie (no może z malutkimi wyjątkami) postacie poboczne.

Historia lekko młodzieżowa, tak jak wspomniałam trochę przesłodzona, ale zdecydowanie warta przeczytania! Mimo braku czasu pochłonęłam ją migiem i naprawdę jestem zadowolona.

7/10 - Polecam na odprężenie po ciężkim tygodniu.

Lekka, przyjemna i słodka (pod koniec nawet aż za bardzo). Książka pełna nadziei, która nie omija trudnych tematów, dotykając dość przyziemnych problemów.

Bardzo fajne postacie - nie tylko Teagan i Caleb wzbudzają tutaj sympatię, ale również wszystkie (no może z malutkimi wyjątkami) postacie poboczne.

Historia lekko młodzieżowa, tak jak wspomniałam trochę przesłodzona,...

Książka z wielkim potencjałem. Czyta się ją lekko i przyjemnie, jednak zakończenie zbyt przesłodzone.

Książka z wielkim potencjałem. Czyta się ją lekko i przyjemnie, jednak zakończenie zbyt przesłodzone.