"Spływ i inne opowiadania" Michała Czerwia to zbiór 16 krótkich historii grozy☠️

Tematyka bardzo różnorodna, niektóre bardzo mi się podobały np. "Sweter", "Apka", "Pępek", inne mniej jak chociażby tytułowy "Spływ".
Opowiadania z potencjałem, spokojnie można by je było rozwinąć, czasem aż prosiło się o ciąg dalszy, bo pozostawał niedosyt.

Niestety bardzo przeszkadzała mi słaba korekta (lub jej brak?),co spowodowało dosyć dużo błędów i jednocześnie pozostawiło pewien niesmak w odbiorze 🤷

Ebook można pobrać za darmo ze strony bramygrozy.pl

"Spływ i inne opowiadania" Michała Czerwia to zbiór 16 krótkich historii grozy☠️

Tematyka bardzo różnorodna, niektóre bardzo mi się podobały np. "Sweter", "Apka", "Pępek", inne mniej jak chociażby tytułowy "Spływ".
Opowiadania z potencjałem, spokojnie można by je było rozwinąć, czasem aż prosiło się o ciąg dalszy, bo pozostawał niedosyt.

Niestety bardzo przeszkadzała mi...

Zbiór ciekawych opowiadań, łączy je temat grozy. Pierwsze opowiadanie nie przypadło mi do gustu, ale dałem szansę i przeczytałem całość. Są opowiadania lepsze i gorsze. Pomysły różnorodne, niektóre aż się proszą o rozwinięcie. Zaletą tomiku jest jego cena, zbiór można sobie pobrać za darmo na czytnik. Niestety ta darmowość i cięcie kosztów spowodowało zapewne brak dokładnej korekty tekstu. Zdarzają się błędy, opuszczone końcówki, czy nawet całe wyrazy. Psuje to całość odbioru i ma wpływ na moją ocenę.

Zbiór ciekawych opowiadań, łączy je temat grozy. Pierwsze opowiadanie nie przypadło mi do gustu, ale dałem szansę i przeczytałem całość. Są opowiadania lepsze i gorsze. Pomysły różnorodne, niektóre aż się proszą o rozwinięcie. Zaletą tomiku jest jego cena, zbiór można sobie pobrać za darmo na czytnik. Niestety ta darmowość i cięcie kosztów spowodowało zapewne brak dokładnej...

Ciekawe opowiadania, trochę grozy, trochę fantasy - każdy tutaj znajdzie coś dla siebie. Jedyne co bym zmieniła, to niektóre z opowiadań były zbyt krótkie, jakby czegoś brakowało...
Ogółem super.
Polecam

Ciekawe opowiadania, trochę grozy, trochę fantasy - każdy tutaj znajdzie coś dla siebie. Jedyne co bym zmieniła, to niektóre z opowiadań były zbyt krótkie, jakby czegoś brakowało...
Ogółem super.
Polecam

Mój drugi, po "Liczeniu czarnych owiec", zbiorek opowiadań grozy za darmoszkę, dzięki znajomym z LC.
Tutaj było już o wiele lepiej.
Jeśli ktoś, jak ja, ma arachnofobię, to było momentami nawet straszno.
Ale było też mrocznie i często obrzydliwie, ale tylko jeśli ktoś nie czuje się superkomfortowo czytając szczegółowy opis oskórowania człowieka.
Mam wrażenie, że autor wziął na warsztat całą tę grozę z przymróżeniem oka.
I bardzo dobrze.

Mój drugi, po "Liczeniu czarnych owiec", zbiorek opowiadań grozy za darmoszkę, dzięki znajomym z LC.
Tutaj było już o wiele lepiej.
Jeśli ktoś, jak ja, ma arachnofobię, to było momentami nawet straszno.
Ale było też mrocznie i często obrzydliwie, ale tylko jeśli ktoś nie czuje się superkomfortowo czytając szczegółowy opis oskórowania człowieka.
Mam wrażenie, że autor wziął...

Internet to piękne miejsce; można oglądac głupie filmiki, wymieniać się opiniami, poznawać nowych ludzi i co najważniejsze odkrywać świetne zbiory opowiadań zupełnie za darmo.

Idealnym przykładem jest "spływ i inne opowiadania" Michała Czerwa. Zbiorek ten ukazał się stosunkowo niedawno, na stronie BramyGrozy i składa się aż z 16 opowiadań.

Jak przystało na zbiór opowiadań. mamy naprawdę solidny miks opowieści. Od nawiedzonych historii o przedmiotach do mocnego gore:po prostu dla każdego coś miłego.

*Zbiór otwiera tytułowy "spływ"; jest to historia dwóch chłopaków którzy wybrali się właśnie na spływ, niestety podczas wieczornej przerwy spotkali na swojej drodze coś co nie łatwo wyjaśnić.

*Drugie pt. "sweter" to opowieść o gościu do którego przykleił się tytułowy ciuch: niestety odklejenie nie będzie za łatwe.

*Kolejne, "37" to jedno z mocniejszych w zbiorku: znajdujemy się w pomieszczeniu w którym zabójca ma właśnie zabić 37 ofiare, dodam że reszta ciał leży pod nią. Niesamowite opisy działające na wyobraznie.

*"Apka". Opowiadanie zdecydowanie z XXI wieku, swietne połączenie technologi i grozy. Na swój sposób trochę szydercze. ^^

*"Bunkry". Nazistowskie, rzekomo nawiedzone bunkry i grupa przyjaciół- co może pójść nie tak? Krwawo i klasycznie w klimacie kina klasy B.

*"Pępek".....przeczytałem, ale jakim kosztem: podobało mi się ale aż mnie skręcało przy czytaniu. Nie dla ludzi którzy boją się pająków.brrrr.

*Oddech domu". Moje ulubione, dosłownie wywaliło mnie z butów. To opowiadanie o gościu który wchodzi do obcych domów i stara się poczuć te atmosfere, jednak to co zrobił w opowiadaniu przechodzi wszelkie pojęcie.

*"Marzanna". Historia topienia w wodzie w pierwszy dzień wiosny, nie jest to jednak taka historia którą opowiedzielibyście komukolwiek.

*"Podziemia chwały". Mordercza gra planszowa, coś w stylu Jumanji, taka nasza Polska wersja.

*"Połączenie". Kolejne z telefonem. Bohater zadzwonił do pewnej osoby i jednocześnie z nią nie rozmawiał. Więc tak właściwie co to może być?

*"Potrawka". Kuchnia w wielkim formacie, niech was nie zmyli lekki początek, zakończenie nadrabia.

*"Rany". W skrócie, bohater ucieka na urlop w dzicz, gdzie co noc znajduje na ciele rany. Rozwiązanie zagadki okazuje się nie takie jednoznaczne jak można pomyśleć.

*"Śniadanko". Idealne na rano, gdy będziecie jeść pyszne płatki z mlekiem.Pyszności.

*"Spioch". Wydaje się wam czasem że ktoś stoi nad łózkiem gdy spicie? Przeczytajcie to i zastanówcie sie jeszcze raz.

*"Kwas"....nie wiem jakbym to mógł skomentować, powiem tylko że macie zagadkę...co mogło spalić goscia w okolicach genitaliów.

*"Wigilia", ot takie krókie, na święta.

Podsumowując, zbiór bardzo mi się podobał, jestem, wręcz zachwycony. Na pewno nie był to czas zmarnowany i jeśli byłaby taka możliwość kiedyś to z chęcią postawiłbym ci to piwo Michał.

Internet to piękne miejsce; można oglądac głupie filmiki, wymieniać się opiniami, poznawać nowych ludzi i co najważniejsze odkrywać świetne zbiory opowiadań zupełnie za darmo.

Idealnym przykładem jest "spływ i inne opowiadania" Michała Czerwa. Zbiorek ten ukazał się stosunkowo niedawno, na stronie BramyGrozy i składa się aż z 16 opowiadań.

Jak przystało na zbiór...

Zbiór opowiadań grozy, o dużym potencjale, nietuzinkowych pomysłach i dość dobrym, choć nieco płaskim wykonaniu. Różnorodna tematyka. Naprawdę ciekawa. Inna niezbyt /dla mnie/ - nie lubię gore. Klimat daje się wyczuć nawet dość dobrze:)

Warto zerknąć - każdy znajdzie coś dla siebie.

Zbiór opowiadań grozy, o dużym potencjale, nietuzinkowych pomysłach i dość dobrym, choć nieco płaskim wykonaniu. Różnorodna tematyka. Naprawdę ciekawa. Inna niezbyt /dla mnie/ - nie lubię gore. Klimat daje się wyczuć nawet dość dobrze:)

Warto zerknąć - każdy znajdzie coś dla siebie.

Raptem przedwczoraj na portal bramygrozy.pl wpadł darmowy e-book: "Spływ i inne opowiadania" autorstwa Michała Czerwia. 16 horrorowych (i premierowych) historii, z pośród których każdy powinien znaleźć coś dla siebie, do tego świetna okładka, byłem dobrej myśli... Jako, że byłem też mocno skupiony na unikaniu przedświątecznych prac, wrzuciłem szybko książkę na czytnik i zatopiłem się w lekturze...

Całość zawiera 14 krótkich opowiadań, plus dwa bardzo krótkie. Wiem, że są osoby, które nie przepadają za taką formą - mi tam ona nie przeszkadza.
Zbiór otwiera tytułowy "Spływ" - dwaj kumple robią sobie kajakowy trip. Nocleg pod gołym niebem przerywa im niespodziewany incydent. Skojarzyło mi się trochę ze słynnym "Coś" - jest dziwnie i strasznie. Nie miałbym nic przeciwko rozwinięciu tego opowiadana w powieść... Bardzo mi podeszło. Od tej chwili byłem pewien, że zbiorek za free nie będzie jakimś g#wnem.
Dalej mamy "Sweter" gdzie tytułowy <sweter> staje się sporym problemem dla swojego 'nosiciela'.
Kolejne opowiadanie - "37" jest nieco słabsze od dwóch poprzednich. Jest makabrycznie ale bez jakiejś zaskakującej pointy.
"Apka" to całkiem fajna przestroga dla osób, które nie czytają warunków korzystania ze smartfonowych aplikacji, a i tak je akceptują. Czyli dla większości ludzi jak mniemam.
"Bunkry" - ognisko grupki przyjaciół w miejscu mającym złą historię nie kończy się dobrze... Niby klasyczny motyw ale fajnie się czytało.
"Pępek" - o, to jest poje#ane. :D Gość ma poważny kłopot z pępkiem. A jakże.
"Oddech domu" - włamywacz/psychol i jego 'osiągnięcia', mocno w konwencji gore.
"Marzanna" - proste i fajne, wędkarz przez przypadek odkrywa zbrodnię z przeszłości.
"Podziemia chwały" - przeklęta gra planszowa. W moim pdf'ie opowiadania wydawało się ewidentnie urwane, no i są czyste strony na końcu więc zakładam, że brakuje mu zakończenia.
"Połączenie" - tym razem przeklęty telefon komórkowy. Tutaj historia aż prosi się o rozwinięcie, ten schizowaty klimat narobił mi apetytu na więcej.
"Potrawka" - coś dla 'fanów' kanibalizmu. Jedno z fajniejszych jak dla mnie.
"Rany" - generalnie pomysł jest absurdalny ale samo opowiadanie dobre. :)
Następne są: "Śniadanko" (co do ch#ja?!:) i króciutki "Śpioch".
"Kwas" - no, oryginalny pomysł jakby nie patrzeć, scena przesłuchania to istne złoto :D
Zbiór zamyka (znowu króciutka) "Wigilia".

Teraz pora na moje wrażenie po przeczytaniu "Spływu", zacznę od pozytywów - opowiadania rozgrywają się we współczesności, przez co łatwo się w nie wczuć. Bez problemu można utożsamiać się z bohaterami. Czyli zwykła codzienność i niezwykłe 'zagrożenia'. Autor kilkukrotnie idzie w klimat body horroru i wychodzi mu to naprawdę nieźle - tak, czułem fizyczny dyskomfort. Większość historii ma sensowne zakończenia, kilka z nich stanowczo zasługuje na rozwinięcie ("Spływ", "Połączenie". "Potrawka"). Momentami jest bardzo krwawo, momentami irracjonalnie (w pozytywnym kontekście),ale przede wszystkim jest... zwyczajnie, na luzie. Osobiście cenię sobie autorów piszących w bezpośredni, niewymuszony sposób. Potoczny język czy czarny humor - lubię to. Zawsze. Były pochwały, to teraz mogę się "przypier#olić". Co prawda nie wpływa to istotnie na odbiór treści, ale w tekstach jest sporo literówek, brakuje przecinków itd. Znajdzie się też kilka błędów stylistycznych. Dialogi nie zawsze brzmią dobrze. Myślę, że te 'zgrzyty' są wybaczalne przy debiucie. Bo same opowiadania czytało mi się zadziwiająco dobrze. W moim odczuciu twórczość Michała Czerwia stanowczo zasługuje na uwagę sympatyków grozy. Jest potencjał. Bawiłem się naprawdę dobrze - taki był zamysł autora, i proszę - udało się. Mam nadzieję, że Michał dalej będzie brnął w literacką, grozową twórczość, podszlifuje to i owo, a za jakiś czas zadebiutuje na papierze. Tego mu życzę.

Raptem przedwczoraj na portal bramygrozy.pl wpadł darmowy e-book: "Spływ i inne opowiadania" autorstwa Michała Czerwia. 16 horrorowych (i premierowych) historii, z pośród których każdy powinien znaleźć coś dla siebie, do tego świetna okładka, byłem dobrej myśli... Jako, że byłem też mocno skupiony na unikaniu przedświątecznych prac, wrzuciłem szybko książkę na czytnik i...