Książka Jolanty Kosowskiej „Wielkie włoskie wakacje” zabiera nas w piękną podróż po Włoszech. Kocham Włochy miłością wielką!
Klaudia i Karolina to młode studentki historii sztuki. Spędzają lato podróżując po Włoszech.
Ich uwagę zwraca przecudna kołatka, która znajduje się na jednym z domów, w cudnym mieście – Asyżu. Coś pcha dziewczyny do przodu, aby odkryć co znajduje się po drugiej stronie bramy.
Klaudia ulega pokusie i wchodzi do środka. Jej oczom ukazuje się przecudny obraz, na którym dumnie prezentuje się Wezuwiusz.
Klaudia nie potrafi oprzeć się wrażeniu, że gdzieś już widziała obraz, jak i cały dom, ale gdzie i jak? Jeżeli jest pierwszy raz w Asyżu.
Młoda dziewczyna postanawia posłuchać serca i wybiera się w podróż by odwiedzić Pompeje.
Jednak ktoś podąża jej śladem ….
ON znajduje jej pamiętnik, w którym Klaudia opisała całą podróż. Mężczyzna czytając go, jest przeświadczony, że musi ją odnaleźć i uratować.
Czy Klaudii rzeczywiście coś grozi? Czy ON będzie w stanie jej pomóc?
Sami musicie się dowiedzieć.
Książka ta jest cudowną lekturą wakacyjną, ponieważ to dzięki niej możemy przenieść się do pełnego uroku, pięknej architektury, kamieniczek, uliczek Włoch.
W książce można zatopić się bez pamięci.
Książkę miałam okazję przeczytać w ramach organizowanego BT przez Andżelikę Jaczyńską z bloga Czytam dla przyjemności i samej autorce.

Książka Jolanty Kosowskiej „Wielkie włoskie wakacje” zabiera nas w piękną podróż po Włoszech. Kocham Włochy miłością wielką!
Klaudia i Karolina to młode studentki historii sztuki. Spędzają lato podróżując po Włoszech.
Ich uwagę zwraca przecudna kołatka, która znajduje się na jednym z domów, w cudnym mieście – Asyżu. Coś pcha dziewczyny do przodu, aby odkryć co znajduje się...