Bardzo dobry kryminał. Na początku nie wiadomo o co chodzi. Autor wodzi nas za nos. Końcówka trzyma w napięciu. Fajnie się czytało.

Bardzo dobry kryminał. Na początku nie wiadomo o co chodzi. Autor wodzi nas za nos. Końcówka trzyma w napięciu. Fajnie się czytało.

Jestem zachwycony pisarskim talentem Michela Bussi. Z banalnej historii kryminalnej (małżeństwo z Francji spędza wakacje na wyspie Reunion i pewnego dnia ginie z hotelu kobieta a wszystkie fakty wydają się wskazywać na to, że została zamordowana przez swego męża) wycisnął tak wiele, ile się tylko dało. Utrzymuje przez cały czas narracji napięcie, trzyma w niepewności czytelnika...

Bussi czyni to niezwykle sprawnie, lekko, sporządzając przy okazji szkice z życia tej francuskiej wyspy, zagubionej na Oceanie Indyjskim.

Oczywiście, jak to u Bussi bywa, autor miejscami za mocno troche naciąga historię, lecz nie ujmuje to wiele ksieżce. Lubię tego autora.

Jestem zachwycony pisarskim talentem Michela Bussi. Z banalnej historii kryminalnej (małżeństwo z Francji spędza wakacje na wyspie Reunion i pewnego dnia ginie z hotelu kobieta a wszystkie fakty wydają się wskazywać na to, że została zamordowana przez swego męża) wycisnął tak wiele, ile się tylko dało. Utrzymuje przez cały czas narracji napięcie, trzyma w niepewności...

Idealne małżeństwo z dzieckiem spędza okres Wielkanocy na rajskiej wyspie. Nagle żona znika, w pokoju krew, mąż jako pierwszy podejrzany. W sumie przez pierwsze ok 100 stron mało się dzieje. Potem akcja niesamowicie przyśpiesza, ciężko mi było się oderwać.
Mamy tu idealnie przedstawiony świat tych bogatych i biednych, wykluczenie rasowe że względu na kolor skóry i wyznania.
Poznajemy głównego bohatera, jego historię z której dowiadujemy się, że stracił syna, ponadto nie brakuje miłości, nienawiści, żalu, tęsknoty, traumy, wyrzutów sumienia, rozpaczliwej próby ucieczki i ratowania swojej córki i żony.
Dużo się dzieje, autor nie gubił wątków, wszystkie rozpoczęte zostały zakończone, nie ma niedopowiedzeń.
Pisana lekkim piórem, pomimo że naładowana mocnymi treściami z dużym ładunkiem emocjonalnym, to szybko się ją czytało.

Idealne małżeństwo z dzieckiem spędza okres Wielkanocy na rajskiej wyspie. Nagle żona znika, w pokoju krew, mąż jako pierwszy podejrzany. W sumie przez pierwsze ok 100 stron mało się dzieje. Potem akcja niesamowicie przyśpiesza, ciężko mi było się oderwać.
Mamy tu idealnie przedstawiony świat tych bogatych i biednych, wykluczenie rasowe że względu na kolor skóry i...

Ta książka trafiła w moje ręce przez moją mamę, która sama bardzo lubi czytać kryminały, a według niej ten jest jednym z lepszych.

Po jej poleceniu miałam wysokie oczekiwania, co do tej historii. Jednak kiedy sięgnęłam po nią i zaczytywałam się w pierwsze strony, niestety byłam potężnie zawiedziona. Nie miałam ochoty dalej jej czytać przez denerwujący sposób pisania autora, gdzie było pełno niedomówień i skupiał swoją uwagę na niepotrzebnych rzeczach, bez sensu się rozpisując. Bardzo mnie to zniechęciło.

Nie poddałam się tak łatwo i stwierdziłam, że przeczytam ją chodziaż do setnej strony i oczywiście to podziałało. Akcja zaczęła się bardziej rozkręcać, a z każdą przeczytaną stroną, pochłaniałam tę historię coraz szybciej. Najbardziej się wciągnęłam, będąc w połowie, bo jak zabrałam się do czytania wieczorem, tak skończyłam o drugiej w nocy całą książkę.

Jak wcześniej mi się wydawało, że opisy autora są zbędne, to okazało się, że potem miały dość duże znaczenie. Byłam pod wrażeniem zwrotów akcji, i całej nieprzewidywalności tej fabuły, bo tak naprawdę do końca nie było wiadomo, jak to wszystko się zakończy.

Było to niesamowite, jak podczas czytania zbierało się zupełnie losowe informacje, żeby potem połączyć je w jedną, spójną całość. Sama bym w życiu nie zgadnęła rozwiązania tej historii. Warto wspomnieć, że nie miały miejsca same sceny jakby były z ,,szybkich i wściekłych", ale było dużo momentów, bardzo emocjonalnych, że w trakcie uroniłam niejedną łzę.

Podsumowując, jestem pod wielkim wrażeniem i zdecydowanie warto sięgnąć po tę pozycję. Może początek będzie męczący, ale mogę was zapewnić, że potem akcja się rozkręci, a końcówka to będzie nie mały szok, że zapamiętacie ją na długo.


bookstagram: merida.is.reading

Ta książka trafiła w moje ręce przez moją mamę, która sama bardzo lubi czytać kryminały, a według niej ten jest jednym z lepszych.

Po jej poleceniu miałam wysokie oczekiwania, co do tej historii. Jednak kiedy sięgnęłam po nią i zaczytywałam się w pierwsze strony, niestety byłam potężnie zawiedziona. Nie miałam ochoty dalej jej czytać przez denerwujący sposób pisania...

"Niebezpiecznie jest wskrzeszać przeszłość"
Liane i Martial Bellion, wraz z córeczką Sofą, spędzają wakacje na wyspie LaRéunion. Liane przyciąga spojrzenia każdego mężczyzny, jakiego spotka. Dlatego, gdy Martial nie zastaje jej w wynajmowanym pokoju, każdy świadek dokładnie wie, gdzie i kiedy ostatnio widział kobietę. Policja znajduje w hotelu ślady krwi, a jedyny podejrzany- Martial ucieka z córeczką. Czy zorganizowane blokady dróg przyspieszą złapanie turysty?

Wystarczy przeczytać chociaż jedną książkę Michela Bussiego, żeby wiedzieć, że nic nie jest tak oczywiste, jak na pozór wygląda. "Nie puszczaj mojej dłoni" to nie tylko pełna zagadek historia, ale również wyścig z czasem. Kolejne wydarzenia przedstawione są zarówno z punktu widzenia uciekiniera i policji, jak i małej Sofy. Bardzo podobały mi się rozważania sześciolatki na temat tego, czy może ufać swojemu ojcu. Modlitwy i przysłowia zostawione po francusku, to taka wisienka na torcie dla każdego kto uwielbia ten język.
"Wszelka nienawiść na świecie, wszystkie wojny rodzą się stąd, że musimy znaleźć winnych, winnych wszystkich nieszczęść tego świata. Nawet kiedy ich nie ma, nasz umysł ich wymyśla"
"Nie trzeba mylić konsekwencji czynu z jego przyczyną. Kiedy spada na nas nieszczęście, nie chcemy dopuścić myśli, że nie ma winnego do ukarania. Więc dla zmniejszenia cierpień wymyślamy sobie zemstę"
Nikt nie jest w stanie uciec od swojej przeszłości, całkowicie się odciąć. Mimo, że motywacje mordercy nie do końca mnie przekonały, to książka przedstawia nam piękną, pełną emocji historię o miłości, rodzinie, poświęceniu i zemście.

"Niebezpiecznie jest wskrzeszać przeszłość"
Liane i Martial Bellion, wraz z córeczką Sofą, spędzają wakacje na wyspie LaRéunion. Liane przyciąga spojrzenia każdego mężczyzny, jakiego spotka. Dlatego, gdy Martial nie zastaje jej w wynajmowanym pokoju, każdy świadek dokładnie wie, gdzie i kiedy ostatnio widział kobietę. Policja znajduje w hotelu ślady krwi, a jedyny...

Bardzo dobra książka! Wciągająca, trzyma w napięciu do ostatniej strony, zero nudy, wartka akcja. Opisy mogą nie każdemu przypaść do gustu - mnie przenosiły w ciepły klimat panujący na wyspie La Reunion. Według mnie, jest tu lekki problem z tłumaczeniem, jak i wydaniem - niektóre tłumaczenia po polsku średnio logiczne, a i literówek się trochę znalazło. Jednak to nie wina autora a wydawnictwa. Zauważyłam też, że w jednym z dalszych rozdziałów jest lekka niespójność co do wzmianki godziny zniknięcia Liane, ale w sumie ta nieprecyzyjność mogła była być celowa. Trudno powiedzieć, ale nie można zaprzeczyć. Nie wpływa to znacząca na odbiór fabuły. Mimo wszystko "pójdzie po gwiazdce". To moja pierwsza powieść tego autora i z całą pewnością nie ostatnia. Jest coś lekkiego w tej książce - nie ma się "kaca" po jej przeczytaniu, ale też nie wyparowuje zaraz z głowy. Szczerze polecam - dla rozrywki, oderwania się od szarej codzienności - szczypta malowniczej, egzotycznej wyspy nikomu nie zaszkodzi. Ode mnie 8/10.

Bardzo dobra książka! Wciągająca, trzyma w napięciu do ostatniej strony, zero nudy, wartka akcja. Opisy mogą nie każdemu przypaść do gustu - mnie przenosiły w ciepły klimat panujący na wyspie La Reunion. Według mnie, jest tu lekki problem z tłumaczeniem, jak i wydaniem - niektóre tłumaczenia po polsku średnio logiczne, a i literówek się trochę znalazło. Jednak to nie wina...

Pierwsze ok 100 stron czytało mi się ciężko-jak dla mnie za dużo opisów otoczenia, ciężkie nazwy miejsc i imion do zapamiętania... nawet myślałem żeby odłożyć książkę i zacząć czytać inną. Wczoraj w nocy skończyłem ją czytać i jest to naprawdę ciekawa ksiazka. Drugą połowę ksiazki oceniam 9/10 . Ogólnie polecam przeczytać

Pierwsze ok 100 stron czytało mi się ciężko-jak dla mnie za dużo opisów otoczenia, ciężkie nazwy miejsc i imion do zapamiętania... nawet myślałem żeby odłożyć książkę i zacząć czytać inną. Wczoraj w nocy skończyłem ją czytać i jest to naprawdę ciekawa ksiazka. Drugą połowę ksiazki oceniam 9/10 . Ogólnie polecam przeczytać

Michel Bussi kolejny raz pokazuje swoją klasę, jest to już kolejny kryminał francuskiego autora po który sięgnęłam i do tej pory za każdym razem jestem zadowolona z lektury. U Bussi nic nie jest oczywiste, a ciągłe mylenie tropów i pewna wielowątkowość tylko bardziej pobudza zainteresowanie czytelnika.
Jeśli szukacie dobrych kryminałów z zaskakującym zakończeniem to zdecydowanie sięgnijcie po książki francuskiego pisarza.
Młode małżeństwo Bellionów wraz z córką Sofą odpoczywa na wakacjach na wyspie Reunion. Pewnego popołudnia Liane wraca z basenu do pokoju, a potem nagle znika. Martial Bellion w pierwszym momencie nawiązuje współpracę z policją zgłaszając zniknięcie żony, jednak już następnego dnia zmienia zeznania i ucieka z hotelu wraz z córką. https://naticzyta.blogspot.com/2020/06/przeszosc-zawsze-cie-odnajdzie.html

Michel Bussi kolejny raz pokazuje swoją klasę, jest to już kolejny kryminał francuskiego autora po który sięgnęłam i do tej pory za każdym razem jestem zadowolona z lektury. U Bussi nic nie jest oczywiste, a ciągłe mylenie tropów i pewna wielowątkowość tylko bardziej pobudza zainteresowanie czytelnika.
Jeśli szukacie dobrych kryminałów z zaskakującym zakończeniem to...

" Nie puszczaj mojej dłoni" to kolejna książka jaką przeczytałam tego autora kryminału. Tak jak poprzednie tytuły, które czytałam jest również wciągająca i trzymająca w napięciu do ostatniej strony.
Bardzo polecam przeczytać! :)

" Nie puszczaj mojej dłoni" to kolejna książka jaką przeczytałam tego autora kryminału. Tak jak poprzednie tytuły, które czytałam jest również wciągająca i trzymająca w napięciu do ostatniej strony.
Bardzo polecam przeczytać! :)

Początek nie wciągał zbyt mocno, ale później autor jak zwykle zakręcił fabułą tak, że chciało się więcej i więcej.

Początek nie wciągał zbyt mocno, ale później autor jak zwykle zakręcił fabułą tak, że chciało się więcej i więcej.