Czekaj, mrugaj
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Vente, blinke
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Pauza
- Data wydania:
- 2019-03-27
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-03-27
- Liczba stron:
- 288
- Czas czytania
- 4 godz. 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788395203862
- Tłumacz:
- Anna Krochmal, Robert Kędzierski
- Tagi:
- literatura norweska miłość relacje damsko-męskie samotność uczucie
To książka o wszystkim, co ważne w życiu: o miłości, poszukiwaniach, ambicjach i samotności
Bohaterowie pokazani są jak w kalejdoskopie: poznają się, mijają i poruszają w labiryncie życia, nie tracąc optymizmu i nadziei nawet wtedy, gdy zderzają się ze ścianą rzeczywistości.
Czekaj, mrugaj to misternie ułożona mozaika z ludzkich uczuć i relacji. Dekadę po pierwszym wydaniu powieść nadal zachowuje swoją uniwersalną aktualność.
„Literacki smakołyk – lekki, ale zarazem erudycyjny, ironiczny i serio, z prostą historią i misterną konstrukcją. Mamy tu ludzi-kratery i ludzi-owce, młode kobiety z różnymi złudzeniami i facetów przeżywających kryzys wieku średniego. Kolizji między nimi nie da się uniknąć, wtedy właśnie robi się i śmiesznie, i smutno, bo Gunnhild Øyehaug zajmuje się dekonstrukcją wielu płciowych i społecznych stereotypów. A najlepszym dowodem na odwrócenie porządku w jej powieści są postaci narratorek – Beatrycze i Dulcynea, zajmujące miejsce Dantego i Don Kichota”.
– Paulina Małochleb, „Książki na ostro”
„Książka pełna zagadek. Od tajemniczego tytułu po samo zakończenie. Ale do jej czytania nie potrzeba zdolności detektywistycznych, wystarczy otwarta głowa i miłość do sztuki, która odgrywa ogromną rolę w życiu bohaterów. Zadziwiające jest to, jak łatwo gubią się w jej interpretacjach i jak słabo radzą sobie ze zrozumieniem własnych uczuć. Są przez to tacy prawdziwi, ludzcy i nam bliscy”.
– Agnieszka Kalus, „Czytam, bo lubię”
„W tej książce wszystko jest ważne. Na przykład to, co się stanie z twoim wybitym zębem, i to, czy zdecydujesz się zamówić zupę czy wino przed południem. Bo Gunnhild Øyehaug proponuje nam opowieść o zaglądaniu do ludzkiej głowy z wielu perspektyw, bardzo drobiazgowo. Nietuzinkowa i pełna napięcia narracja o tym, co oczywiste. Tylko czy oczywiste jest to, że jesteśmy ludźmi?”
– Jarosław Czechowicz, „Krytycznym okiem”
„Wielogłos ciekawie skrojonych, charyzmatycznych postaci, których losy się ze sobą przeplatają. Zachwyca mnie, jak głęboko w sztuce i literaturze zakorzenione są ich życia, jak przy ich pomocy bohaterowie objaśniają sobie codzienność. To momentami cierpka, lecz niezwykle pozytywna opowieść o tych, którzy wciąż szukają swojego miejsca we wszechświecie. Barwny, oryginalny głos oddany wyjątkowemu narratorowi”.
– Karolina Kurando, „BOOKS SILENCE”
„Może nie jest idealna, ale wiele jej nie brakuje”.
– „Kirkus Reviews”
„Czekaj, mrugaj to idealna proza na nasze czasy”.
– „Dagens Nyheter”
„Gunnhild Øyehaug napisała literacką powieść. W odróżnieniu od wielu innych pisarzy udało jej się napisać książkę nie tylko ambitną, ale również taką, którą się świetnie czyta”.
– „Göteborgs-Posten”
„Autorka pisze o trzech kobietach, ale udaje jej się stworzyć cały wszechświat, opowieść o całym naszym ciężkim, śmiesznym życiu”.
– „The Paris Review”
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
W okamgnieniu
„Żyjemy tak, jak śnimy – samotnie”, pisał Joseph Conrad. Wkroczenie do świata stworzonego przez norweską pisarkę Gunnhild Øyehaug to zaś wniknięcie do świata ludzi samotnych, ale również tęskniących i pragnących z całych sił owo osamotnienie przezwyciężyć. Oto przed nami historie kilku bohaterów: Sigrid, Kårego, Linnei, Triny, Vigga, których losy splotą się ze sobą na moment, lecz nici ich łączące pozostaną wątłe i delikatne, mogąc w każdej chwili ulec zerwaniu. Czy w świecie tym przydarzają się szczęśliwe zakończenia?
Osoby zaznajomione z ofertą wydawniczą Pauzy zauważą zapewne, że autorka traktuje stworzonych przez siebie bohaterów życzliwie i z dużą czułością. Co prawda zaglądamy w ich myśli, grzebiemy w ich lękach, ale nie odnosimy wrażenia bycia bezwstydnymi voyeurami, przyglądającymi się beznamiętnie dokonywanej przez pisarza sekcji postaci. To podejście narratora sprawia, że „Czekaj mrugaj” staje się pozycją wyjątkową, będącą ciekawą propozycją nawet dla tych czytelników, którzy do tej pory publikacje wydawnictwa omijali.
Życie bohaterów wypełnione jest tęsknotą, oczekiwaniem za tą drobną chwilą, kiedy wszystko zmienia się w okamgnieniu. Poszukują oni miłości, zrozumienia, a odnajdują je jedynie po to, żeby znów poczuć dominującą potrzebę ucieczki, przygnieceni poczuciem absurdu sytuacji, w której się znaleźli. Gunnhild Øyehaug opowiada ich historie z przymrużeniem oka, patrząc na stworzone przez siebie postacie przez pryzmat filmów Tarantino, muzyki PJ Harvey czy „Boskiej komedii” Dantego.
Czasem uwagę autorka skupia nie na bohaterach, lecz na otaczających ich rzeczach. To one stają się odbiciem stanu ducha postaci – te zamówione dwie szklanki wina czy upieczone przez Sigrid bułeczki. Niekiedy przedmioty zaczynają podróżować, przemierzają świat, by w odległym zakątku odnaleźć swoje przeznaczenie – jak choćby zgubiona przez jednego z bohaterów plomba. Kamera robi zbliżenie, zastyga na moment, mruga.
Żeby pokochać opowieści Gunnhild Øyehaug, trzeba być chyba naturą melancholijną, ze skłonnością do tęsknoty za czymś, co nieuchwytne i nieosiągalne. Jest w tych historiach sporo smutku, ale odnajdziemy w nich również ironię, absurd. Proza norweskiej pisarki, mimo iż pozostawia czytelnika z poczuciem pustki, niesie również nadzieję, że nawet najbardziej błahe zdarzenia w naszym życiu mogą mieć znaczenie. Szczęśliwych zakończeń zaś nie ma, gdyż nic nigdy się nie kończy.
Ewa Szymczak
Oceny
Książka na półkach
- 403
- 253
- 54
- 21
- 8
- 7
- 6
- 6
- 6
- 5
OPINIE i DYSKUSJE
Jakaś taka wydumana ta książka. Jak bardzo lubię koncepcję przekazywania myśli i emocji bohaterów to, tutaj mnie to kompletnie nie przekonało i nie poruszyło. Na siłę wzbudzane emocje nie robiły na mnie większego wrażenia, ewentualnie delikatnie mnie to irytowało. Nie wiem o czym i po co była ta książka.
Jakaś taka wydumana ta książka. Jak bardzo lubię koncepcję przekazywania myśli i emocji bohaterów to, tutaj mnie to kompletnie nie przekonało i nie poruszyło. Na siłę wzbudzane emocje nie robiły na mnie większego wrażenia, ewentualnie delikatnie mnie to irytowało. Nie wiem o czym i po co była ta książka.
Pokaż mimo toCo się dzieje w głowach ludzi, którzy myślą "za dużo"? Ano, właśnie to
Co się dzieje w głowach ludzi, którzy myślą "za dużo"? Ano, właśnie to
Pokaż mimo toWielbiciele nieprawdopodobnych zbiegów okoliczności, konfundujący przybrzeżne płycizny z prawdziwymi głębinami, powinni być zachwyceni. Poziom egzaltacji osiąga tu kod czerwony, czemu przyklaskuje uradowany duch Krzysztofa Kieślowskiego. Gdyby jednak nakreślić jakikolwiek plus „Czekaj, mrugaj”, nawet najbardziej wątły i niewyraźny, znalazłyby się pod nim: osobliwa historia połączenia kochanków za pomocą migrującego zęba, porcja kobiecej fizjo — nomii i logii, motyle ulatujące z odbytu.
Wielbiciele nieprawdopodobnych zbiegów okoliczności, konfundujący przybrzeżne płycizny z prawdziwymi głębinami, powinni być zachwyceni. Poziom egzaltacji osiąga tu kod czerwony, czemu przyklaskuje uradowany duch Krzysztofa Kieślowskiego. Gdyby jednak nakreślić jakikolwiek plus „Czekaj, mrugaj”, nawet najbardziej wątły i niewyraźny, znalazłyby się pod nim: osobliwa historia...
więcej Pokaż mimo toTa powieść w ogóle mnie nie przekonała. Ciekawy zamysł, ale jakoś tak mało wciągająco zrealizowany. Czytałam po trochu i z czasem bohaterowie zaczęli mi się zupełnie mylić. Nie pomaga też dość drewniany język polskiego tłumaczenia.
Ta powieść w ogóle mnie nie przekonała. Ciekawy zamysł, ale jakoś tak mało wciągająco zrealizowany. Czytałam po trochu i z czasem bohaterowie zaczęli mi się zupełnie mylić. Nie pomaga też dość drewniany język polskiego tłumaczenia.
Pokaż mimo too czym jest ta książka? nie mam pojęcia; przerost formy nad treścią; miała z tego wyjść jakaś pewnie dająca do myślenia lektura egzystencjonalna a wyszedł totalny badziew. strata czasu.
o czym jest ta książka? nie mam pojęcia; przerost formy nad treścią; miała z tego wyjść jakaś pewnie dająca do myślenia lektura egzystencjonalna a wyszedł totalny badziew. strata czasu.
Pokaż mimo toSama nie wiem. Trochę filozoficzna książka, trochę o strachu, trochę o kobietach, ale czy ja właściwie wiem, o co chodzi? Nie wiem
Sama nie wiem. Trochę filozoficzna książka, trochę o strachu, trochę o kobietach, ale czy ja właściwie wiem, o co chodzi? Nie wiem
Pokaż mimo toDziwna konwencja tej książki. Z jednej strony wspaniała, ponieważ przedstawia ludzi ultra-wrażliwych, o głębokim odczuwaniu rzeczywistości. Ale po pewnym czasie te postacie zaczynają męczyć swoją "przeczulicą" w odbieraniu życia. Za bardzo neurotyczne wydają się być ich poczynania.
Dziwna konwencja tej książki. Z jednej strony wspaniała, ponieważ przedstawia ludzi ultra-wrażliwych, o głębokim odczuwaniu rzeczywistości. Ale po pewnym czasie te postacie zaczynają męczyć swoją "przeczulicą" w odbieraniu życia. Za bardzo neurotyczne wydają się być ich poczynania.
Pokaż mimo toKlimat trochę jak z filmów Allena - niestety, tych najsłanszych
Klimat trochę jak z filmów Allena - niestety, tych najsłanszych
Pokaż mimo toMozaiki stworzone są z kawałków o różnych kolorach i kształtach, które osobno stanowią odpad, ale razem tworzą już obraz. A co jeśli podobny zabieg wykorzystamy w literaturze? Jeśli zbierzemy pozornie niepasujących do siebie bohaterów i spleciemy ich losy, by powstała powieść?
Gunnhild Oyehaug tworzy literacką mozaikę złożoną z migawek. Z wybranych chwil kilku bohaterów, którzy ukazują nam historię pełną samotności, sztuki i różnych form miłości. Czas w jej opowieści jest plastyczny, a narracja momentami przypomina opis audiowizualny, który tworzy się z myślą o osobach niewidomych. Autorka preferuje zdania wielokrotnie złożone, w których przez brak uwagi można się zaplątać, ale równie łatwo można wraz z nimi płynąć przez fabułę i odczuwać z tego ogrom przyjemności. Początkowo czułam się niepewnie w zetknięciu z jej stylem, ale szybko przekonałam się do niego. Odniosłam wrażenie, jakby Autorka stała się mi bardzo bliska, choć przecież na koniec narratorkami okazują się być Dulcynea z „Don Kichota" oraz Beatrcze z „Boskiej komedii". To im Gunnhilda Oyehaug oddaje głos, co jest jej kolejnym puszczeniem oczka w stronę czytelnika, stereotypów i sztuki. I chwała jej za to!
Sigrid, nękana niepewnością i samotnością, wzdycha do autora z okładki książki. Kare spotyka się z kobietą idealną, ale jego serce targane jest zwątpieniem. Wanda chce być silna, ale w środku drży. Robert kłamie dla kobiety, którą darzy uczuciem. Linnea żyje wspomnieniem swojego romansu sprzed lat. Viggo odczuwa stały lęk. Trine jest matką i artystką, nie artystką i matką. Elida marzy o kimś, kogo pokochała, gdy była dzieckiem.
Młode kobiety i sporo starsi od nich mężczyźni. Osoby, które chcą odnaleźć swoje miejsce w świecie. Które chcą kochać, które są samotne i które mają spore ambicje. Bohaterowie pełni wad i zalet, którzy są nam bliscy, bo zdają się być prawdziwi.
Ich losy splecione są ze sobą. Przeznaczenie kieruje ich życiem tak, by mijali się na różnych etapach, a czasami przystawali obok siebie na dłużej.
A wokół nich jest sztuka. Performersy, obrazy, zabytki czy literatura. Wszyscy znają „Zamek" Kawki i „Boską komedię" Dantego. Pojawia się też „Don Kichot" Cervantesa, słoneczniki van Gogha czy Sofia Coppola w filmie „Między słowami". Piękno ich otacza, piękno jest w nich i piękno odczuwa czytelnik, choć ma ono kolor zagubienia w świecie.
„Czekaj, mrugaj" to barwna powieść, którą ludzie kochają lub z trudem doczytują do końca. Mnie całkowicie oczarował, a wszystkie drobne mankamenty z czystym sumieniem jej wybaczyłam.
Mozaiki stworzone są z kawałków o różnych kolorach i kształtach, które osobno stanowią odpad, ale razem tworzą już obraz. A co jeśli podobny zabieg wykorzystamy w literaturze? Jeśli zbierzemy pozornie niepasujących do siebie bohaterów i spleciemy ich losy, by powstała powieść?
więcej Pokaż mimo toGunnhild Oyehaug tworzy literacką mozaikę złożoną z migawek. Z wybranych chwil kilku bohaterów,...
Strumień świadomości, obyczajowy, ale klimatyczny, kameralny i momentami interesujący.
Strumień świadomości, obyczajowy, ale klimatyczny, kameralny i momentami interesujący.
Pokaż mimo to