Narzeczona Lucky Luke’a

Okładka książki Narzeczona Lucky Luke’a Morris, Guy Vidal
Okładka książki Narzeczona Lucky Luke’a
MorrisGuy Vidal Wydawnictwo: Egmont Polska Cykl: Lucky Luke (tom 54) Seria: Klub Świata Komiksu komiksy
48 str. 48 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Lucky Luke (tom 54)
Seria:
Klub Świata Komiksu
Tytuł oryginału:
Fiancèe de Lucky Luke
Wydawnictwo:
Egmont Polska
Data wydania:
2019-02-20
Data 1. wyd. pol.:
2000-05-01
Liczba stron:
48
Czas czytania
48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328135994
Tłumacz:
Marek Puszczewicz
Tagi:
western komiks francuski Lucky Luke komiks humor
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Cesarz Smith René Goscinny, Morris
Ocena 6,8
Cesarz Smith René Goscinny, Morr...
Okładka książki Siedem opowieści o Luky Lukeu René Goscinny, Morris
Ocena 7,3
Siedem opowieś... René Goscinny, Morr...
Okładka książki Dwudziesty pułk kawalerii René Goscinny, Morris
Ocena 7,6
Dwudziesty puł... René Goscinny, Morr...
Okładka książki Sznur wisielca i inne historie René Goscinny, Bob de Groot, Lodewijk Lo Hartog Van Banda, Morris, Vicq
Ocena 6,6
Sznur wisielca... René Goscinny, Bob ...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Asteriks w Italii Didier Conrad, Jean-Yves Ferri
Ocena 7,3
Asteriks w Italii Didier Conrad, Jean...
Okładka książki Papirus Cezara Didier Conrad, Jean-Yves Ferri, Thierry Mébarki
Ocena 7,0
Papirus Cezara Didier Conrad, Jean...
Okładka książki Halloween Blues Zbigniew Kasprzak, Jean-Claude Smit-le-Bénédicte
Ocena 7,3
Halloween Blues Zbigniew Kasprzak, ...
Okładka książki Daltonowie na kuracji René Goscinny, Morris
Ocena 7,5
Daltonowie na ... René Goscinny, Morr...
Okładka książki Przygody Smerfów. Smerfy hazardziści Ludo Borecki, Luc Parthoens Thierry Culliford
Ocena 7,2
Przygody Smerf... Ludo Borecki, Luc P...

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
38 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1175
1143

Na półkach:

Ogromną zaletą, przynajmniej dla mnie, komiksów napisanych w XX wieku jest to, że nie ma w nich poprawności politycznej, zaś satyra nieraz wręcz wylewa się z ich stron. Tak, poprawność polityczna to przekleństwo popkultury, które nęka ją bardzo srogo od ponad dekady. Wpycha się autentycznie wszędzie i potem powstają nijakie potworki pokroju "Dragon Age III", gdzie w ogniu konfliktu NPC lub towarzysz ni z gruchy ni z pietruchy nagle ci zaczyna nawijać o swej orientacji seksualnej. Nie ma to nic wspólnego z tym co obecnie robi gracz, ale pal to licho. W komiksach niestety też mamy takie debilne zagrywki i choćby w nowej serii o Thor, gdzie Mjolnir trafił w ręce Jane Foster, musiały paść teksty wyjęte żywcem z facebookowej gównoburzy. Dlatego tak chętnie wracam do komiksów sprzed nowego milenium lub z pierwszych jego lat, bo tam tego nie ma. Podobnie, jak w prezentowanym dziś komiksie, który prawdopodobnie wszelkiej maści aktywistki przyprawiłby o zawał, co w zasadzie przysłużyłoby się światu. Tak, jestem wredny :)

Album pierwotnie opublikowany w 1985 roku, jest pełen przerysowanych stereotypów traktujących o kobietach, mężczyznach i związku małżeńskim. Oczywiście wszystko pokazano w formie przerysowanej satyry, jednak zawarto w niej wiele prawdy. Głosi ona: "Miasto bez kobiet jest miastem skazanym na śmierć, gdzie ostatni gasi światło.". O tak, to bardzo prawdziwe. Właśnie do takiego miasteczka na dzikim Zachodzie, o wdzięcznej nazwie Purgatory (czyli z angielskiego Czyściec),nasz samotny kowboj ma eskortować tabor pełen kobiet. Konkretniej 15 niewiast o bardzo ognistych temperamentach. Towarzyszyć mu będzie Hank Bully, znany doskonale fanom serii, bowiem występował w niej wielokrotnie. Ci dwaj zatwardziali kawalerzy nie zdają sobie sprawy, jak trudne zadanie przyjdzie im wykonać, bowiem panie to bardzo specyficzna mieszanka.

Komiks nie pokazuje kobiet tylko i wyłącznie w krzywym zwierciadle, choć oczywiście są takie wątki, jak panika na widok myszy. Tak naprawdę przedstawia pionierki, jako osoby wyjątkowo zaradne, pomysłowe, twarde i pewne siebie, które potrafią postawić każdego faceta do pionu. I mam tutaj na myśli ich charakter. Bowiem mężczyźni pozostawieni sami sobie stają się leniwi, niechlujni, mało wymagający i nie czerpiący radości nawet z bójki w saloonie. W sumie coś w tym jest, jeśli spojrzymy na stereotyp pewnej grupy kawalerów. Tymczasem to dzięki kobietom odzyskują radość życia, choć oczywiście pewnym kosztem, gdyż muszą oni poświęcić pewne przyzwyczajenia.

W komiksie występuje też damski fryzjer, którego genialnie sparodiowano w postaci osoby homoseksualnej. Wręcz bije takim stereotypowym, ale nie wulgarnym, wizerunkiem. Toussaint Charbonneau jest francuskim stylistą oraz, jak określił go zleceniodawca całego przedsięwzięcia, swoistym eunuchem tego haremu na kołach. Sam Toussaint szybko przyznaje, że eskortowanie tego taboru "miłych zwierzątek" jest fascynujące, a gdy Luke zapytał go czy nie boi się ruszać na Zachód pełen mężczyzn, ten odparł, że lubi poznawać nowych kolegów. Przecudna szpila, która dziś prawdopodobnie by nie przeszłą w wielu dziełach opartych o "nowoczesne" myślenie. Zresztą gagi z fryzjerem są naprawdę obłędne i nieraz płakałem przy nic ze śmiechu.

Dlatego bardzo polecam ten konkretny album każdemu, kto ma dystans do siebie i świata. Brakuje mi dzisiaj takich dzieł, choć oczywiście się pojawiają, ale w zdecydowanie za małej liczbie. Ten komiks pokazuje, jak dzisiejsza popkultura została rozmyta przez nadmierną poprawność polityczną. Tutaj mamy inteligentną satyrę, wyśmiewającą stereotypy oraz ukazującą je w krzywym zwierciadle. Do tego całość ma naprawdę dobrze skrojony scenariusz, a liczba gagów potrafi rozbawić nawet największego ponuraka. Oczywiście nie zabrakło wątku z Indianami i Daltonami, ale to już najlepiej odkryć samemu :)

Ogromną zaletą, przynajmniej dla mnie, komiksów napisanych w XX wieku jest to, że nie ma w nich poprawności politycznej, zaś satyra nieraz wręcz wylewa się z ich stron. Tak, poprawność polityczna to przekleństwo popkultury, które nęka ją bardzo srogo od ponad dekady. Wpycha się autentycznie wszędzie i potem powstają nijakie potworki pokroju "Dragon Age III", gdzie w ogniu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2342
2339

Na półkach: , , ,

Autorzy napisali ten komiks chyba jedynie po to by móc umieścić w nim takie złote myśli jak ta: "Małżeństwo to wspaniała instytucja, która umożliwia dwóm istotom ludzkim ‎wspólne pokonanie problemów, których nigdy by nie mieli, gdyby się nie pobrali". Jest ich tu sporo i choć część z nich już wcześniej poznałam, to nadal stanowiły miłe uzupełnienie lektury. A treść? Cóż, ilustruje trudy osadników, którzy musieli pokonać w poprzek całe Stany Zjednoczone, aby dotrzeć na Dziki Zachód. Tym razem są to jedynie osadniczki a opiekuje się nimi Lucky Luke. I jest to trudniejsze zadanie niż opieka nad stadem bydła czy koni. Czy mu się uda? Czy bezpiecznie przejadą przez tereny Komanczów? Czy uda im się wyrwać z łap rabusiów? Na te pytania odpowie całkiem sympatyczna lektura. Zachęcam.

Autorzy napisali ten komiks chyba jedynie po to by móc umieścić w nim takie złote myśli jak ta: "Małżeństwo to wspaniała instytucja, która umożliwia dwóm istotom ludzkim ‎wspólne pokonanie problemów, których nigdy by nie mieli, gdyby się nie pobrali". Jest ich tu sporo i choć część z nich już wcześniej poznałam, to nadal stanowiły miłe uzupełnienie lektury. A treść? Cóż,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
803
770

Na półkach: ,

Miasteczko cierpi na deficyt kobiet. Nie brak, ale kompletny deficyt. Liczba mieszkańców stopniowo maleje, bo skoro dam nie ma, nie ma dzieci i cały ciąg zamiera. I tym samym zostało bagatela 15 mężczyzn (z akcentem na "tendencję spadkową")/ A jak nie ma kobiet, to wszędzie brud, smród i samowola. Fryzjer jest bezrobotny, Prania niepotrzebna. Nawet na kukuryku z rana nikt nie reaguje i kogut niemalże wpada w depresję.
I oto pojawia się szansa konwoju. Przez trudne stepy i knieje Lucky Luck będzie prowadził grupę panien, panien szukających mężów. Panien, które biorą wszystkich w ciemno. Nie potrzebują ani CV, ani oferty ani opisu... Na pustyni i ślepy szczęśliwy.
Przygód spotyka ich wiele, ale kobiety to przecież zaradne stworzenia. Jedna gotuje potrawkę (niedobrą) przyprawioną miętą. Inna ma dobre uderzenie... wałkiem. A wszystkie razem świetnie dziergają. Co grupa kobiet, to nie jedna.
i udaje im się dotrzeć do celu. Panowie, w tym czasie wyrychtowani, wypachnieni i zaczesani czekają na owe damskie cuda. I, jak krople deszczu, sypią się śluby w miasteczku. Nawet Lucky Luck zyskuje tymczasową narzeczoną. I chyba dobrze, że tymczasową, bo nie dość, że dostaje zakaz palenia, to musi po domu froterować wypastowaną podłogę (w kapciach z filcu),chodzić w (uwaga, uwaga) różowym eleganckim stroju i biegać po zakupy z listą długą jak papier toaletowy.
A koń? Koń stwierdza jednogłośnie "Lucky Luck dał się zrobić w konia".
Perypetie warte czytania, a jaki ubaw, to aż trudno sobie wyobrazić.
Polecam, tym bardziej, że pojawiają się też mało inteligentni kuzyni Daltonowie, w pasiakach. Ale... mając wybór między więzieniem, a jedną kobietą, wybierają... to pierwsze. Mniejsze zło? Czy zło bez biustu??

Koniecznie.

Miasteczko cierpi na deficyt kobiet. Nie brak, ale kompletny deficyt. Liczba mieszkańców stopniowo maleje, bo skoro dam nie ma, nie ma dzieci i cały ciąg zamiera. I tym samym zostało bagatela 15 mężczyzn (z akcentem na "tendencję spadkową")/ A jak nie ma kobiet, to wszędzie brud, smród i samowola. Fryzjer jest bezrobotny, Prania niepotrzebna. Nawet na kukuryku z rana nikt...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2322
2322

Na półkach: , ,

Lucky Luke z narzeczoną?

Czyżby samotny kowboj miał w końcu przestać być samotny? Narzeczona i fakt jej posiadania to w końcu bardzo poważny krok i życiowa zmiana, która znacząco ogranicza (uniemożliwia?) opcję samotnego przemierzania prerii Dzikiego Zachodu... ;)

Dziki Zachód łatwym miejscem do życia nigdy nie był - to rzecz oczywista. Jednak nawet w takim miejscu jak amerykańskie prerie życie w mieście bez kobiet może być nie tylko trudne, ale wręcz arcytrudne... Wyobraźcie sobie zatem, że takie miasto faktycznie funkcjonuje (bez kobiet!),a zaraz potem pomyślcie sobie, że w tym mieście psuje się... pralnia (!). Katastrofa murowana! Jest jednak na szczęście Lucky Luke, a w pewnym oddaleniu jest drugie miasteczko, w którym żyją potencjalne narzeczone. Trzeba je tylko przetransportować w bezpieczny sposób z punktu A do punktu B, a kiedy to się uda, to problemy się rozwiążą (nie tylko te dotyczące prania ;) ). Tylko... czy to się uda? I czy Luke nie ulegnie obecności tylu pięknych kobiet? Wszak zawsze utrzymywał, że zostanie kawalerem - czy aby jednak na pewno się to uda?

Solidna dawka dobrego humoru i - jak zawsze :) - świetna zabawa!

Polecam :)

Więcej na: https://egmont.pl/Lucky-Luke.-Narzeczona-Lucky-Luke-a.-Tom-54,14595091,p.html

Dziękuję Egmont Polska za egzemplarz recenzencki.

https://cosnapolce.blogspot.com/2019/03/narzeczona-lucky-lukea-morris-guy-vidal.html

Lucky Luke z narzeczoną?

Czyżby samotny kowboj miał w końcu przestać być samotny? Narzeczona i fakt jej posiadania to w końcu bardzo poważny krok i życiowa zmiana, która znacząco ogranicza (uniemożliwia?) opcję samotnego przemierzania prerii Dzikiego Zachodu... ;)

Dziki Zachód łatwym miejscem do życia nigdy nie był - to rzecz oczywista. Jednak nawet w takim miejscu jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3996
2029

Na półkach: , ,

Lucky Luke narodził się w 1946 roku. A raczej wtedy jego pierwsze przygody pojawiły się w prasie. Od tamtego czasu powstały mnóstwo nowych albumów, filmów animowanych, a także filmy aktorskie. Z a sukcesem tych komiksów stał artysta ukrywający się od pseudonimem Morris, oraz Rene Goscinny. Ci dwaj panowie stworzyli najbardziej znane albumy opisujące przygody rewolwerowca, jego utarczki z Daltonami, walki z Indianami i o wiele więcej. Niedawno trafiłem na album noszący znamienny tytuł „Narzeczona Lucky Luke’a”.

O albumie możemy dowiedzieć się że:

Kiedy w mieście bez kobiet bankrutuje pralnia, a w mieście bez mężczyzn rozlegają się tylko ciężkie westchnienia, to znak, że dalej tak być nie może. Samotne dusze w końcu muszą się spotkać. Lucky Luke ma przed sobą arcytrudne zadanie. Musi przeprowadzić tabor z przyszłymi narzeczonymi przez bezdroża Dzikiego Zachodu. Czy obecność tylu pięknych dam nie zawróci mu w głowie? Czy zatwardziały kawaler może się zmienić w potulnego męża? Lucky Luke znalazł się o krok od małżeństwa. Zachęcam do lektury.

Dawno nie czytałem równie zabawnego komiksu. Szczególnie świetnie wyglądają sceny, kiedy kobiety z miasta, w którym nie ma mężczyzn, albo jest ich bardzo mało – rzucają się na biednego delikwenta, który nawet nie wie co go czeka. Świetnie narysowany, zapewniający doskonałą rozrywkę. Czego chcieć więcej? Polecam całą serię.

Lucky Luke narodził się w 1946 roku. A raczej wtedy jego pierwsze przygody pojawiły się w prasie. Od tamtego czasu powstały mnóstwo nowych albumów, filmów animowanych, a także filmy aktorskie. Z a sukcesem tych komiksów stał artysta ukrywający się od pseudonimem Morris, oraz Rene Goscinny. Ci dwaj panowie stworzyli najbardziej znane albumy opisujące przygody rewolwerowca,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
7939
6794

Na półkach: ,

MIŁOŚĆ NA DZIKIM ZACHODZIE

Lucky Luke jest z nami od 1946 roku, kiedy to na rynku pojawił się pierwszy album z jego przygodami, ale dopiero czterdzieści lat później, w albumie „Narzeczona Lucky Luke’a”, w swe sidła dopadła go miłość. Jak to w takich przypadkach bywa, na dzielnego kowboja czekało wiele nieprzewidzianych perturbacji. Teraz poznać je mogą polscy czytelnicy, a przy okazji jak zawsze mogą spodziewać się świetnej zabawy na znakomitym poziomie, nawet jeśli za scenariusz tego tomu nie odpowiada największa gwiazda serii, czyli René Goscinny a Guy Vidal.

Lucky Luke to dzielny kowboj, stróż prawa i rozjemca sporów wszelkiej maści. Na każdym kroku czyhają na niego bandyci – z Daltonami na czele – ale tym razem czeka go zadanie, jakiego by się nie spodziewał. Gdy w mieście pełnym samych mężczyzn dochodzi do katastrofy w postaci bankructwa jedynej pralni, coś na trzeba na to poradzić. Luke wciela się w rolę swata i ochroniarza, kiedy podejmuje się zadania przetransportowania tam żądnych romantycznych uniesie komedii z miasta mężczyzn pozbawionych. Ale podróż przez bezdroża Dzikiego Zachodu w towarzystwie otaczających go ze wszystkich stron pięknych niewiast, okazuje się wyzwaniem, które może przerosnąć nawet jego siły. Miłość zastawia na Lucky Luke’a swoje sidła, a chociaż w miłości, jak na wojnie – a z konfliktami także zbrojnymi nasz dzielny kowboj ma duże doświadczenie – tym razem może się okazać, że nawet on nie ma szans z „przeciwnikiem”…

Całość recenzji na moim blogu: https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2019/02/lucky-luke-54-narzeczona-lucky-lukea.html

MIŁOŚĆ NA DZIKIM ZACHODZIE

Lucky Luke jest z nami od 1946 roku, kiedy to na rynku pojawił się pierwszy album z jego przygodami, ale dopiero czterdzieści lat później, w albumie „Narzeczona Lucky Luke’a”, w swe sidła dopadła go miłość. Jak to w takich przypadkach bywa, na dzielnego kowboja czekało wiele nieprzewidzianych perturbacji. Teraz poznać je mogą polscy czytelnicy, a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1511
1307

Na półkach: , , ,

O komiksie (+zdjęcia) poczytacie na moim blogu :)
Zapraszam: http://magicznyswiatksiazki.pl/lucky-luke-kuzyni-daltonow-oraz-narzeczona-lucky-lukea/

O komiksie (+zdjęcia) poczytacie na moim blogu :)
Zapraszam: http://magicznyswiatksiazki.pl/lucky-luke-kuzyni-daltonow-oraz-narzeczona-lucky-lukea/

Pokaż mimo to

avatar
2936
2844

Na półkach:

Świetna seria. Dla mnie początek miłości do pism graficznych 😉

Świetna seria. Dla mnie początek miłości do pism graficznych 😉

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    58
  • Komiksy
    16
  • Posiadam
    13
  • Chcę przeczytać
    12
  • Komiksy
    3
  • Lucky Luke
    3
  • Komiks
    3
  • Dla dzieci
    3
  • Współpraca
    2
  • Teraz czytam
    2

Cytaty

Więcej
René Goscinny Narzeczona Lucky Luke'a Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Thorgal Saga: Wendigo. Tom 02 Fred Duval, Corentin Rouge
Ocena 7,0
Thorgal Saga: ... Fred Duval, Corenti...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...

Przeczytaj także