Dawno temu na Dzikim Zachodzie
- Kategoria:
- historia
- Tytuł oryginału:
- Dawno temu na Dzikim Zachodzie
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Naukowe PWN
- Data wydania:
- 2018-11-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-11-15
- Liczba stron:
- 256
- Czas czytania
- 4 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788301201364
- Tagi:
- dziki zachód western pogranicze non fiction
Dawno temu na Dzikim Zachodzie nieprzypadkowo nawiązuje tytułem do słynnego spaghetti westernu Sergia Leone. Zawarte tu historie opowiadają o pogoni za marzeniem, która dla niektórych kończyła się odkryciem skarbu na cmentarzu, a dla innych, nawet częściej – samym cmentarzem. Dzieje amerykańskiego pograniczna, zwłaszcza XIX-wiecznego Dzikiego Zachodu, wciąż inspiruje historyków, filmowców czy pisarzy. Także w Polsce przeżywa swój renesans, tym bardziej że w historii Ameryki zapisało się wielu Polaków, nie tylko osadników przybywających tam „za chlebem”, lecz także żołnierzy i rewolwerowców, awanturników, po których zostały groby na teksańskich cmentarzach, a których rzadko wymienia się na kartach książek historycznych. Książka dzieli się na trzy części: historyczną, filmową i suplement polski. Autor barwnie opisuje dzieje amerykańskiego pogranicza nie tylko w XIX wieku. W swojej opowieści cofa nas aż do czasów hiszpańskich konkwistadorów i misjonarzy, wykracza także poza granice dzisiejszych Stanów Zjednoczonych. Przedstawia losy znanych bohaterów, jak „apostoł Indian” Bartolomé de Las Casas, Geronimo, „Dziki” Bill Hickok czy Buffallo Bill, ale i tych mniej lub zupełnie nieznanych, w tym wielu postaci o polskich korzeniach, jak kondotier Krzysztof Arciszewski czy kawalerzyści cesarza Maksymiliana w Meksyku, a nawet... Henryk Sienkiewicz. Historia Dzikiego Zachodu to nie tylko historia mężczyzn. Na kartach książki pojawiają się i kobiety: amerykańska „dziewczyna z tatuażem” Olive Oatman i miłość polskiego rewolwerowca Helen Beulah-M’Rose. W historii o amerykańskim pograniczu fakty splotły się nierozerwalnie z mitami. Autor opowiada nam także o tworzeniu się tych mitów i wrastaniu Dzikiego Zachodu w kulturę popularną. Western, powstały jako filmowy gatunek opowieści awanturniczej dziejącej się na Dzikim Zachodzie w połowie XIX wieku lub na przełomie XIX i XX wieku, jest charakterystyczny dla Stanów Zjednoczonych, stał się jednak tak popularny, że wybiegł daleko poza granice USA. Bez niego opowieść o zdobywaniu Dzikiego Zachodu nie byłaby pełna.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 71
- 22
- 6
- 5
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Istnieją książki napisane świetnym stylem i bogate w treści - i taka jest ta książka. Nieprzypadkowo "piję" do recenzji Pana murka, bo jest zupełnie nieprawdziwa. Tak już urok recenzji - mogą być "prawdziwe", albo "nieprawdziwe"... Recenzja Pana murka jest nieprawdziwa, ale spełniła jeden swój cele - sięgnąłem po książkę Piotra Korczyńskiego i zaczytałem się w księgarni. To nieprawda, że autor nie ceni klasycznego westernu lub go wyśmiewa - widać jednak, że jego "konikiem" jest spaghetti western i pamiętając o tej optyce należy tę książkę czytać i tak też ją rozumieć. Bardzo fajnie też, że autor rozszerzył pojęcie "Dzikiego Zachodu" daleko wybiegając poza granice Amerykańskiego Pogranicza. Drugi plus, to połączenie historii z filmem. Książkę czyta się świetnie, a że autor lubi Indian? Także stoję po ich stronie - po stronie słabszego... Nie chcę, by to wyglądało na polemikę z Panem murkiem, ale twierdzenie, że nie było eksterminacji lub ludobójstwa Indian samo w sobie jest dyskwalifikujące... Ocena książki - bardzo dobra!
Istnieją książki napisane świetnym stylem i bogate w treści - i taka jest ta książka. Nieprzypadkowo "piję" do recenzji Pana murka, bo jest zupełnie nieprawdziwa. Tak już urok recenzji - mogą być "prawdziwe", albo "nieprawdziwe"... Recenzja Pana murka jest nieprawdziwa, ale spełniła jeden swój cele - sięgnąłem po książkę Piotra Korczyńskiego i zaczytałem się w księgarni. To...
więcej Pokaż mimo toIstnieją książki napisane świetnym stylem i bogate w treść. Są też książki, którym brakuje jednej, albo drugiej z tych rzeczy; to znaczy albo są dobrze napisane ale kuleją w treści, albo są napisane słabo ale za to obfitują w wartościową treść. "Dawno temu na dzikim zachodzie" nie należy do żadnej z tych trzech kategorii.
Zacznijmy od stylu. Książka jest napisana słabo. Mam tutaj na myśli nie tylko zatrważającą ilość powtórzeń (autor powtarza wiele razy, do znudzenia, te same informacje zupełnie niepomny tego, o czym już pisał) ale też i to, że jak na książkę hobbistyczną, zupełnie nie czuć, by za jej powstaniem stała jakakolwiek pasja (pierwszy plan bezkonkurencyjnie okupuje tutaj polityka a nie Dziki Zachód - do tego jeszcze nawiążę). Nie wykluczam tutaj, że autor może faktycznie być miłośnikiem Dzikiego Zachodu, jednak nie potrafi tego przelać na papier. Tym, co niewątpliwie najbardziej autora angażuje (i gdzie akurat uwydatnia się jego płomienny, inkwizytorski zapał) jest pisanie o bezwzględnych "białych", którzy nie rozbili nic, poza uprawianiem mordu i prześladowaniem Indian - takie przynajmniej można odnieść wrażenie z lektury. Przebija się tutaj zresztą zupełnie nieskrywana ambiwalencja: biali ludzie mordujący Indian bez powodu są "okrutni i bezwzględni". Indianie mordujący białych i Latynosów, tylko dlatego, że się nawinęli (jak to miał otwarcie przyznać słynny Geronimo) są... "dzielni". To tylko jeden, z wielu przykładów. Przy tej okazji trzeba też zauważyć doskwierający brak przypisów, które wydają się być szczególnie potrzebne, gdy autor przypisuje pewnym postaciom określone, wypowiedziane przeze nie kwestie.
Perspektywa polityczna autora jest aż nadto wyraźna co jest zupełnie zbędne w książce tego kalibru. Nawet odczytanie klasyków westernu sprowadza się do przewartościowania interpretacji nad samo dzieło. A to dostajemy krytykę kapitalizmu "W samo południe", a to symbol wojny totalnej w "Django". Większą pasją autora, niż western, jest w sposób oczywisty, polityka a i tutaj nie ma on do powiedzenia niczego nowatorskiego, czy ciekawego.
Tym, co najbardziej boli czytelnika jest zupełnie niespodziewana krytyka klasycznego westernu, którą serwuje nam autor. Jednym z większych walorów tego kina są utrwalane przez nie wartości (do których autor w kpiący sposób odnosi się "tak zwanych wartości"). Ich aspekt pedagogiczny nie może być przeceniony - jest dobro i zło; i to dobro musi zwyciężyć. Nieustępliwość, odwaga, stanie po stronie sprawiedliwości pomimo nikłych szans powodzenia (wspomniane "W samo południe", czy genialne "Rio Bravo") - to są prawdziwe wartości (a nie "tak zwane"),których te filmy uczą. Krytykowanie ich za ten aspekt jest równie ambitnym zabiegiem, co próba ukarania bajki za to, że ma morał. Autor wydaje się jednak zbyt skupionym na prześmiewczym traktowaniu o tym, że bohaterowie westernów mają czyste i wyprasowane koszule, niż na dostrzeżeniu tego faktu.
Podsumowując, książka nie jest warta lektury. Na jej treść składa się krytyka westernów, których autor nie rozumie i historii Dzikiego Zachodu, którą autor zaprzęga do politycznej manifestacji i do znudzenia modnego dziś samobiczowania się ludzi za kolonizacje. Jak na kogoś, kto krytykuje odcienie czerni i bieli w pierwszych westernach (nieskazitelne dobro walczące z bezwzględnym złem),nie dostrzega odcieni szarości w faktycznej historii. Rozgoryczenia dopełnia to, że jak na osobę, która się wcale za znawcę epoki nie uważa, nie dowiedziałem się niczego nowego. Nawet zamieszczone w książce zdjęcia znaleźć można na... Wikipedii.
Istnieją książki napisane świetnym stylem i bogate w treść. Są też książki, którym brakuje jednej, albo drugiej z tych rzeczy; to znaczy albo są dobrze napisane ale kuleją w treści, albo są napisane słabo ale za to obfitują w wartościową treść. "Dawno temu na dzikim zachodzie" nie należy do żadnej z tych trzech kategorii.
więcej Pokaż mimo toZacznijmy od stylu. Książka jest napisana słabo....
Książka ciekawa, szczególnie dla miłośników historii, westernów i dzikiego zachodu. Ma jednak swoje problemy...
Przede wszystkim często się powtarza. Fakt, autor nas przed tym przestrzega na początku ksiązki, bo część materiału to po prostu artykuły autora zebrane z wielu czasopism. Tym niemniej można byłoby poświęcić pewnie nieco więcej czasu na edycję i po prostu przerobić część tekstów.
Spodziewałem się niby czego innego, szczególnie z opisu książki, ale to co dostałem nie rozczarowało. Nawiązania do kultowych już westernów, szczególnie w kontekście historycznym, są niezmiernie ciekawe. Tak samo jak opowieści o wyczynach naszych rodaków za Wielką Wodą.
Jedna uwaga merytoryczna :) Autor stoi poniekąd w sprzeczności z amerykańskimi historykami wojny secesyjnej w temacie sprawności bojowej i aktywności wojennej czarnoskórych podczas wojny secesyjnej.
Książka ciekawa, szczególnie dla miłośników historii, westernów i dzikiego zachodu. Ma jednak swoje problemy...
więcej Pokaż mimo toPrzede wszystkim często się powtarza. Fakt, autor nas przed tym przestrzega na początku ksiązki, bo część materiału to po prostu artykuły autora zebrane z wielu czasopism. Tym niemniej można byłoby poświęcić pewnie nieco więcej czasu na edycję i po prostu...
Przedziwny misz-masz: krótkie opowieści min o Indianach Ameryki Pn, Geronimo, konkwistadorach (znalazł się także bokser z pocz XX wieku polskiego pochodzenia) a także historia Westernu. Nie takie były moje oczekiwania,dlatego taka niska ocena.
Przedziwny misz-masz: krótkie opowieści min o Indianach Ameryki Pn, Geronimo, konkwistadorach (znalazł się także bokser z pocz XX wieku polskiego pochodzenia) a także historia Westernu. Nie takie były moje oczekiwania,dlatego taka niska ocena.
Pokaż mimo to