Was man von hier aus sehen kann
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Was man von hier aus sehen kann
- Wydawnictwo:
- Dumont Buchverlag
- Data wydania:
- 2017-07-18
- Data 1. wydania:
- 2017-07-18
- Liczba stron:
- 320
- Czas czytania
- 5 godz. 20 min.
- Język:
- niemiecki
- ISBN:
- 3832198393
- Inne
Selma, eine alte Westerwälderin, kann den Tod voraussehen. Immer, wenn ihr im Traum ein Okapi erscheint, stirbt am nächsten Tag jemand im Dorf. Unklar ist allerdings, wen es treffen wird. Davon, was die Bewohner in den folgenden Stunden fürchten, was sie blindlings wagen, gestehen oder verschwinden lassen, erzählt Mariana Leky in ihrem Roman.
›Was man von hier aus sehen kann‹ ist das Porträt eines Dorfes, in dem alles auf wundersame Weise zusammenhängt. Aber es ist vor allem ein Buch über die Liebe unter schwierigen Vorzeichen, Liebe, die scheinbar immer die ungünstigsten Bedingungen wählt. Für Luise zum Beispiel, Selmas Enkelin, gilt es viele tausend Kilometer zu überbrücken. Denn der Mann, den sie liebt, ist zum Buddhismus konvertiert und lebt in einem Kloster in Japan …
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Wyróżniona opinia
Sen o okapi
Gdy zobaczyłam okładkę tej książki to się zakochałam. Piękna, kolorowa, ciepła. I taka jest właśnie ta opowieść. Otula Cię jak ciepły kocyk w zimowy wieczór. Dostarcza ogromnej przyjemności z samego czytania. Idealna książka do tego, aby się zrelaksować, znaleźć czas na niewymuszoną i nienachalną refleksję. „Sen o Okapii” to nie jest książka z wartką akcją, dynamicznymi zmianami bohaterów, czarnymi charakterami czy intrygami. Nie każdemu się to spodoba, bo pozornie w tej opowieści nic się nie dzieje. Nie znajdziesz tutaj wyrazistego zakończenia, które wyjaśni wszystko. Zakończenia po którym odłożysz książkę z myślą „teraz już wiem!”. Jednak te 300 stron w kolorowej okładce to treść, która będzie Cię zmuszała do myślenia, do zatrzymywania się, do przeczytania niektórych zdań jeszcze raz i jeszcze raz. Niejedna osoba może powiedzieć, że to książka dziwna. Ja określiłabym ją jako niebanalną, oryginalną, a przez to wciągającą na swój specyficzny sposób. „Mieszkaliśmy w malowniczej okolicy, przepięknej, rajskiej - takie napisy kursywą widniały także na pocztówkach porozkładanych na ladzie u sklepikarza. Jednak mało kto w wiosce to dostrzegał, przechodziliśmy i przeskakiwaliśmy do porządku dziennego nad tym pięknem, ignorowaliśmy je nieustannie, ale pierwsi uskarżalibyśmy się wniebogłosy, gdyby pewnego dnia otaczające nas piękno nie pojawiło się w swojej krasie.” „Sen o Okapii” jest pełna metafor, napisana pięknym, przyjemnym językiem. Osobiście co rusz zaznaczałam jakieś cytaty, które chcę, aby ze mną zostały. Cieszę się, że książkę tę czytałam, a nie słuchałam w wersji audiobooka, bo czytając często zwalniałam tempo w momentach, w których rzucona przez autorkę myśl kiełkowała w mojej głowie. Zresztą, to nie jest książka na raz, na pochłonięcie w jeden wieczór. To książka, którą warto sobie dawkować, aby cieszyć się nią dłużej. „Sen o Okapii” to opowieść o małej społeczności i jej perypetiach. Opowieść wręcz magiczna - o odkrywaniu siebie, o strachu przed śmiercią, o bliskich relacjach, o miłości. Mieszkańców wioski poznajemy oczami Luizy, głównej bohaterki. Każda z przedstawionych postaci jest inna, a jednak wszyscy tworzą całość od której bije ciepło i szczęście. Jeśli szukasz książki, która Cię na chwilę zatrzyma, w której się zatopisz i przeniesiesz do innego świata, który nie poddaje Cię negatywnym, gwałtownym emocjom to „Sen o Okapii” jest do tego książką idealną.
Książka na półkach
- 2 900
- 2 514
- 359
- 138
- 124
- 77
- 65
- 64
- 28
- 24
OPINIE i DYSKUSJE
Jak to jest napisane (i przetłumaczone)! Potrzebowałam chwili żeby docenić, ale od połowy 9/10, można smakować.
Jak to jest napisane (i przetłumaczone)! Potrzebowałam chwili żeby docenić, ale od połowy 9/10, można smakować.
Pokaż mimo toDawno nie czytałam tak ciepłej opowieści o codzienności. Śmiałam się i płakałam jak w gronie najlepszych przyjaciół.
Płynie bardzo wolno, nie ma tu spektakularnych zwrotów i dobrze.
Dawno nie czytałam tak ciepłej opowieści o codzienności. Śmiałam się i płakałam jak w gronie najlepszych przyjaciół.
Pokaż mimo toPłynie bardzo wolno, nie ma tu spektakularnych zwrotów i dobrze.
"... Przesunięcie w czasie. Chyba rzeczywiście nie należymy do siebie. To nic złego. W takim okapi też nic do siebie nie pasuje, a jednak niewiarygodnie piękne..."
Okapi z rodziny żyrafowatych, występuje w lesie równikowym Ituri Demokratycznej Republiki Konga. Okładek książki nasuwa rajskie skojarzenia z onirycznym, transcendentalnym i metafizycznym światem, odległym, nieistniejącym.
Westerwald maleńkie, senne miasteczko, w którym hermetyczny krąg nieszablonowych postaci dodaje kolorytu powieści.
"...Rzecz ma się następująco. Mam dwadzieścia dwa lata. Mój najlepszy przyjaciel umarł, bo oparł się o niedokładnie zamknięte drzwi pociągu osobowego. Wydarzyło się raptem dwanaście lat temu. Ilekroć mojej babci śni się okapi, zawsze ktoś potem umiera. Mój ojciec uważa, że jedynie daleko od domu człowiek, może stać się sobą, i dlatego cały czas jest w podróży. Mama ma kwiaciarnię i romans z właścicielem lodziarni, któremu na imię Alberto. Tę oto ambonę myśliwską - tu wskazałam na przyległą łąkę - Optyk podpiłował, bo chciał zabić pewnego myśliwego. Optyk kocha moją babcię, ale jej tego nie mówi. A ja się uczę na księgarza..."
Kameralny, prowincjonalny, senny klimat hołduje małomiasteczkowość i prostym czynnością, i jednostce ludzkiej.
Refleksja i egzystencja podąża za cyklem życia, porami roku, postawami i wartościami.
Filozoficzny wielopłaszczyznowy okraszony poczuciem humoru bilans zysków i strat, najpiękniejszym ukłonem w stronę śmierci, która staje się ars morendi.
Celebrowanie każdego dnia zbliża nas śmierci, która zamyka drzwi, by otworzyć następne.
Gorąco polecam do lektury cudownie korelujący film pod tym samym tytułem.
"... Przesunięcie w czasie. Chyba rzeczywiście nie należymy do siebie. To nic złego. W takim okapi też nic do siebie nie pasuje, a jednak niewiarygodnie piękne..."
więcej Pokaż mimo toOkapi z rodziny żyrafowatych, występuje w lesie równikowym Ituri Demokratycznej Republiki Konga. Okładek książki nasuwa rajskie skojarzenia z onirycznym, transcendentalnym i metafizycznym światem, odległym,...
Jest to poprawnie napisana powieść, chyba miała być pocieszająca, a ja lubię przyjemne kojące lektury, więc dlaczego mi się nie podobała?
Powieść dzieje się w Niemczech po II wojnie światowej, ale wojna nigdzie nie jest wspomniana. Historia dotyczy między innymi pokolenia, które żyło w czasie wojny. Można się doszukiwać, że różne traumy i smutki bohaterów może są jakoś z wojną powiązane, ale właściwie temat wojny nie istnieje. To przemilczenie jest kontrowersyjne. Trochę dziwnie się czyta taką „sielankę” jeśli pamiętamy, gdzie i kiedy toczy się akcja.
W książce znajduje się drastyczna scena znęcania się nad pewnym zwierzątkiem (jest to na początku książki, więc nie oznaczam jako spoiler). Literacko jest udanie napisana, ale jakoś zachowanie głównych bohaterów, stanie z boku, zasłanianie oczu, nie budzi sympatii. Może było to celem autorki, a może nie, ale wiele postaci w ogóle nie budzi sympatii.
Dosłowne tłumaczenie oryginalnego tytułu to „Co można stąd zobaczyć”, w ogóle sen o okapi nie jest w centrum uwagi. I to mocno zmienia wydźwięk książki. Ale to akurat raczej na plus, w polskim tłumaczeniu tytuł spajający historię to sen będący przepowiednią śmierci, jest to ciekawy zabieg.
Druga uwaga do tłumaczenia to uporczywe używanie przez tłumacza słowa „zacukanie”, musiałam sprawdzić w słowniku, to jest słowo potoczne i może w dodatku regionalizm. Dlaczego nie „zaniemówienie”? Pasuje, a skoro to literatura piękna, to i język powinien być staranny.
Jest to poprawnie napisana powieść, chyba miała być pocieszająca, a ja lubię przyjemne kojące lektury, więc dlaczego mi się nie podobała?
więcej Pokaż mimo toPowieść dzieje się w Niemczech po II wojnie światowej, ale wojna nigdzie nie jest wspomniana. Historia dotyczy między innymi pokolenia, które żyło w czasie wojny. Można się doszukiwać, że różne traumy i smutki bohaterów może są jakoś z...
Opowieść o dziewczynie wychowywanej przez wspaniałą Babcię. O życiu, śmierci, miłości, problemach, spisana w bardzo specyficzny sposób. Jak na samym początku był to styl męczący i nie za bardzo mi się podobał, tak z każdą kolejną stroną przekonywałam się do niego i historia bardzo mnie zaangażowała. Kocham każdego z bohaterów wraz z ich dziwactwami, nałogami, bubakami i zacukaniem, są prawdziwi.
Opowieść o dziewczynie wychowywanej przez wspaniałą Babcię. O życiu, śmierci, miłości, problemach, spisana w bardzo specyficzny sposób. Jak na samym początku był to styl męczący i nie za bardzo mi się podobał, tak z każdą kolejną stroną przekonywałam się do niego i historia bardzo mnie zaangażowała. Kocham każdego z bohaterów wraz z ich dziwactwami, nałogami, bubakami i...
więcej Pokaż mimo toPrzede wszystkim - ciepła. Chociaż nie wszystkie wątki mi odpowiadały, to jednak niektóre skadły mi serce (m.in. Selma) I dla nich właściwie kończyłam lekturę. Bardzo przyjemny realizm magiczny, nostalgia, nuewymuszony humor, jednak zakończenie - technicznie poprawne - to niestety nijakie. Jako całość do mnie trafiła.
Przede wszystkim - ciepła. Chociaż nie wszystkie wątki mi odpowiadały, to jednak niektóre skadły mi serce (m.in. Selma) I dla nich właściwie kończyłam lekturę. Bardzo przyjemny realizm magiczny, nostalgia, nuewymuszony humor, jednak zakończenie - technicznie poprawne - to niestety nijakie. Jako całość do mnie trafiła.
Pokaż mimo toChyba miałam zbyt duże oczekiwania względem tej książki. Dla mnie jest ona trochę niespójna. Tytuł, moim zdaniem nawiązuje głównie do początku i do końca. Reszta to perypetie bohaterów, w których życie nie do końca mogłam się wczuć. Niby ok, ale nie porwała mnie. Wręcz cieszę się, że udało mi się ja skończyć .
Chyba miałam zbyt duże oczekiwania względem tej książki. Dla mnie jest ona trochę niespójna. Tytuł, moim zdaniem nawiązuje głównie do początku i do końca. Reszta to perypetie bohaterów, w których życie nie do końca mogłam się wczuć. Niby ok, ale nie porwała mnie. Wręcz cieszę się, że udało mi się ja skończyć .
Pokaż mimo toA mnie się kompletnie nie podobało. Od początku nie było spójnej pomiędzy tą opowieścią a mną. Wszystkie te zachwyty nad lekkością, empatią i czułym humorem nie są moim udziałem.
Uważam, że nadmiar metafor nie tylko nie służy tej powieści, a nawet więcej - czyni ją naiwną. Silenie się (choć może to wcale nie silenie, a co gorsza, naturalna łatwość) na bon moty, brzmiące jak misyjne brednie obsesjonistki, która tak bardzo wierzy we własne ubrane w słowa myśli, że próbuje nimi ewangelizować.
Wiem, że są tacy amatorzy "Snu o okapi", którzy wypisują cytaty, mające być wsparciem w trudnych chwilach. I dobrze.
Jednak ja pozostaję w radykalnej opozycji, okopując się w sarkazmie, nie tylko wygodny, ale jakże też racjonalnym i konstruktywnym!
Temat był wdzięczny - mała społeczność, która rodzi zależności i zawiły system dyplomatycznych możebności i niemożliwości. Osią opowieści jest Selma i jej sny. Przyjęto, że jej sen o okapi zwiastuje śmierć, gdy więc wychodzi na jaw, że taki nastąpił, społeczność zatrzymuje się na chwilę w obawie, że ktoś straci życie.
W tym ponurym oczekiwaniu poznajemy nastroje i uczucia bohaterów, ich marzenia i plany, strachy i obawy. Galeria postaci jest bogata i mocno osobliwa. Zaś między słowami i między kartkami czytamy o miłości, dorastaniu, śmierci, życiu jako podróży i tym podobnym bezsprzecznościom.
Jedyny plus - okładka.
A mnie się kompletnie nie podobało. Od początku nie było spójnej pomiędzy tą opowieścią a mną. Wszystkie te zachwyty nad lekkością, empatią i czułym humorem nie są moim udziałem.
więcej Pokaż mimo toUważam, że nadmiar metafor nie tylko nie służy tej powieści, a nawet więcej - czyni ją naiwną. Silenie się (choć może to wcale nie silenie, a co gorsza, naturalna łatwość) na bon moty, brzmiące...
To magiczna opowieść o bardzo miłych mieszkańcach pewnej wioski. Ona otula i zabiera czytelnika na schody pewnej chatki gdzie może chwilę pobyć z Selmą, Optykiem i Luizą. Może zjeść pyszne mon cheri oraz pogłaskać Alaskę.
To magiczna opowieść o bardzo miłych mieszkańcach pewnej wioski. Ona otula i zabiera czytelnika na schody pewnej chatki gdzie może chwilę pobyć z Selmą, Optykiem i Luizą. Może zjeść pyszne mon cheri oraz pogłaskać Alaskę.
Pokaż mimo toPrzyjemna lektura, tytuł oraz okładka mnie oczarowały... koleżanka poleciła, lecz... nie oceniajcie nigdy książki po okładce
Przyjemna lektura, tytuł oraz okładka mnie oczarowały... koleżanka poleciła, lecz... nie oceniajcie nigdy książki po okładce
Pokaż mimo to