Leo i czerwony automat

Okładka książki Leo i czerwony automat Marcin Szczygielski
Okładka książki Leo i czerwony automat
Marcin Szczygielski Wydawnictwo: Instytut Wydawniczy Latarnik, Oficyna Wydawnicza AS literatura młodzieżowa
260 str. 4 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Wydawnictwo:
Instytut Wydawniczy Latarnik, Oficyna Wydawnicza AS
Data wydania:
2018-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2018-01-01
Liczba stron:
260
Czas czytania
4 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788363841461
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Szkieletnicy Marta Krzywicka, Marcin Szczygielski
Ocena 9,2
Szkieletnicy Marta Krzywicka, Ma...
Okładka książki Zagadki babci Sylwia Chutnik, Roksana Jędrzejewska-Wróbel, Grzegorz Kasdepke, Tomasz Samojlik, Zofia Stanecka, Marcin Szczygielski, Ewa Winnicka
Ocena 7,7
Zagadki babci Sylwia Chutnik, Rok...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
63 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
581
353

Na półkach: , ,

Kolejna z bardzo ciekawych, okraszonych fantastyką książek Marcina Szczygielskiego dla dzieci i młodzieży. Autor znów porusza ważną, współczesną tematykę (tym razem in vitro) oraz kwestię wartości i relacji międzyludzkich i zwykłej życzliwości wobec obcych. Jak zwykle pojawiają się ciekawe postacie (Leo-Kijanek i Anna),które jak zwykle walczą z przeciwnościami. Ciekawy wątek fantastyczny, szczególnie pod koniec (interesująco wplecione wiatry-żywioły). Może nie jest to tak mocno wciągająca i wzruszająca pozycja, jak niektóre inne autora ("Teatr niewidzialnych dzieci", "Weronika i zombie" czy "Czarny młyn"),ale czyta się przyjemnie i przeczytać jak najbardziej warto.

Kolejna z bardzo ciekawych, okraszonych fantastyką książek Marcina Szczygielskiego dla dzieci i młodzieży. Autor znów porusza ważną, współczesną tematykę (tym razem in vitro) oraz kwestię wartości i relacji międzyludzkich i zwykłej życzliwości wobec obcych. Jak zwykle pojawiają się ciekawe postacie (Leo-Kijanek i Anna),które jak zwykle walczą z przeciwnościami. Ciekawy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
185
88

Na półkach:

Książka dla dzieci, ale właściwie tak naprawdę to przypowieść dla wszystkich o rodzącej się nienawiści O tym, jak jeden akt agresji napędza kolejne. To także historia o lęku przed Innym (jakże na czasie w ogóle, a szczególnie w obecnej polskiej rzeczywistości). Jej bohaterem jest chłopiec z probówki - Leo. Książka jest zadedykowana "wszystkim dzieciom dużym i małym, które są z nami dzięki metodzie in vitro".
Nie opowiem wciągającej fabuły. Zdardzę jedynie, że Leo uratował świat. A dlaczego?
""Masz równowagę w duszy, Leo. Nie ma w tobie zawiści. Lubisz siebie i lubisz ludzi. Jest w tobie szczerość. Nie oceniasz nikogo pochopnie, przyjmujesz życie takim, jakie jest. Starasz się dostrzec dobre strony każdej sytuacji. Ggy pojawiają się kłopoty, nie załamujesz się, tylko myślisz o tym, jak sobie z nimi poradzić. [...] ślepa wiara we własną nieomylność, pycha i buta to siostry nienawiści. One właśnie doprowadzają ludzi do upadku. [...] W tobie nie ma tych cech. Kierujesz się sercem i rozumem, lecz masz też w sobie pokorę i rozwagę. Taki się po prostu urodziłeś."
To trochę taka wykładnia tego, czym można/trzeba kierować się w życiu...

Książka dla dzieci, ale właściwie tak naprawdę to przypowieść dla wszystkich o rodzącej się nienawiści O tym, jak jeden akt agresji napędza kolejne. To także historia o lęku przed Innym (jakże na czasie w ogóle, a szczególnie w obecnej polskiej rzeczywistości). Jej bohaterem jest chłopiec z probówki - Leo. Książka jest zadedykowana "wszystkim dzieciom dużym i małym, które...

więcej Pokaż mimo to

avatar
356
91

Na półkach: , ,

Ciekawa propozycja dla czytelnika w wieku mniej więcej od 9 do 14 lat, choć ja mam raczej więcej i z przyjemnością przeczytałam. Tematyka na duży plus.

Ciekawa propozycja dla czytelnika w wieku mniej więcej od 9 do 14 lat, choć ja mam raczej więcej i z przyjemnością przeczytałam. Tematyka na duży plus.

Pokaż mimo to

avatar
35
23

Na półkach: ,

Bardzo dobra!

Bardzo dobra!

Pokaż mimo to

avatar
857
525

Na półkach: , , ,

Marcin Szczygielski nie boi się podejmować trudnych tematów i potrafi przedstawić je w sposób zrozumiały dla dzieciaków, a zapewne też dla niektórych dorosłych. Tym razem podjął się tematu in vitro. Leo jest chłopakiem, który urodził się kilka lat po śmierci swojego ojca. Jest normalnym nastolatkiem, żyjącym w Mieście. Miasto jest cudownym miejscem do życia. Wszyscy są sobie życzliwi, każdy sobie pomaga, ludzie się uśmiechają i rozmawiają ze sobą. Pewnego dnia jednak coś się zaczyna zmieniać. Ludziom znudziło się być dobrymi. Mieszkańcy miasta zaczynają się zmieniać. I wtedy do akcji musi wkroczyć nasz Leo, to musi być jego misja.
Leo i czerwony automat to książka ważna i potrzebna. To książka o przyjaźni, o dobroci, o rzeczach ważnych dla każdego człowieka - dla Ciebie, dla mnie. To książka o tolerancji.
Marcin Szczygielski pisze o ważnych sprawach w sposób, który dociera do każdego. Pod płaszczykiem fantazji, humoru i ogromnej wyobraźni, kryje się drugie dno. I tak jest w każdej z książek autora, i za to go uwielbiam i darzę ogromnym szacunkiem.

Dziękuję autorowi za tę książkę a Wydawnictwu Latarnik za podarowanie mi egzemplarza do zaopiniowania.

Marcin Szczygielski nie boi się podejmować trudnych tematów i potrafi przedstawić je w sposób zrozumiały dla dzieciaków, a zapewne też dla niektórych dorosłych. Tym razem podjął się tematu in vitro. Leo jest chłopakiem, który urodził się kilka lat po śmierci swojego ojca. Jest normalnym nastolatkiem, żyjącym w Mieście. Miasto jest cudownym miejscem do życia. Wszyscy są...

więcej Pokaż mimo to

avatar
861
846

Na półkach:

Klimat książki "Leo i czerwony automat" Marcina Szczygielskiego
zgrał się z informacjami o zamknięciu szkół i pustkach na sklepowych półkach*.
To prawie apokaliptyczna wizja zmieniającego się miasta,
dorosłych opuszczających swe domy,
zdezorientowanych dzieci
i tajemniczej maszyny.

Dwunastoletni Leo jest naiwnym optymistą.
Ma przyjaciół, dorosłych braci i niemłodą matkę.
Lubi swoje miasto, a wokół widzi same przyjazne twarze.
Ale nawet on zauważa, że coś zaczyna się zmieniać.
Przede wszystkim zmieniają się nastroje ludzkie.
Stara sąsiadka podsumowuje to krótko: "(...) ludziom znudziło się być dobrymi".

Tak, w ludziach narasta wrogość, nienawiść.
Dorośli zaczynają powtarzać nieprzyjemne rzeczy,
zamykać drzwi, stawiać kraty i budować olbrzymią maszynę.

Co się wydarzy po jej uruchomieniu?
Jaką rolę odegra w tym wszystkim Leo?
Czy istotne jest, że jest "dzieckiem z probówki"?
Co wspólnego mają z tym rysunki nieżyjącego już ojca chłopca?


Początkowo fabuła toczy się dość powoli.
Tekst wyraźnie skierowany jest do młodszych nastolatków.
A potem akcja przyspiesza,
mnożą się domysły,
napięcie rośnie,
pojawiają się nowi bohaterowie
i czytelnik ślepo podążą za autorem,
nie zastanawiając się, czy należy do odpowiedniego pokolenia ;-)



https://bajdocja.blogspot.com/2020/03/leo-i-czerwony-automat.html



* Za kilka lat to zdanie może być niezrozumiałe, więc dopisuję:
"w związku z zagrożeniem epidemiologicznym koronawirusem".

Klimat książki "Leo i czerwony automat" Marcina Szczygielskiego
zgrał się z informacjami o zamknięciu szkół i pustkach na sklepowych półkach*.
To prawie apokaliptyczna wizja zmieniającego się miasta,
dorosłych opuszczających swe domy,
zdezorientowanych dzieci
i tajemniczej maszyny.

Dwunastoletni Leo jest naiwnym optymistą.
Ma przyjaciół, dorosłych braci i niemłodą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
585
227

Na półkach:

Bardzo dobra pozycja nie tylko dla dzieci. Czasem mam wrażenie, że gdzieś w tym kraju ktoś już buduje taki czerwony automat...

Bardzo dobra pozycja nie tylko dla dzieci. Czasem mam wrażenie, że gdzieś w tym kraju ktoś już buduje taki czerwony automat...

Pokaż mimo to

avatar
233
40

Na półkach:

Czy nienawiść może rosnąć? Czy każdy z nas, dokładając do niej kawałek zła, może zbudować potwora, który zniszczy bliski mu świat?
Świetna książka dla dzieci, która łączy elementy mitologiczne z codziennością życia dzieci na blokowisku. Porusza tematykę tolerancji (in-vitro) i pokazuje, do czego prowadzi nienawiść i niechęć do szeroko rozumianej inności.
Pamiętając, że tolerancja pochodzi od łac. tolero, czyli znosić cierpliwie, przecierpieć, nauczymy się pewne sądy, komentarze zostawiać dla siebie.

Czy nienawiść może rosnąć? Czy każdy z nas, dokładając do niej kawałek zła, może zbudować potwora, który zniszczy bliski mu świat?
Świetna książka dla dzieci, która łączy elementy mitologiczne z codziennością życia dzieci na blokowisku. Porusza tematykę tolerancji (in-vitro) i pokazuje, do czego prowadzi nienawiść i niechęć do szeroko rozumianej inności.
Pamiętając, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
991
801

Na półkach:

Mimo, iż to bardzo mądra książka, pełna fragmentów do zacytowania, to jednak na tyle mroczna i ciekawa, że podobała się młodym i myślę, że wiele do nich dotarło.
Pod przykrywką czerwonego automatu, autor opowiada dzieciom o tym, że nienawiść rodzi nienawiść, że ona w nas drzemie od zawsze i tylko czeka na okazję, żeby wypłynąć, o tolerancji i jej braku i o tym, że warto być przyzwoitym, bo dobro zawsze zwycięża.
W dzisiejszych czasach to literatura szczególnego zapotrzebowania.
Polecam młodym, średnim i starym ;-).

Mimo, iż to bardzo mądra książka, pełna fragmentów do zacytowania, to jednak na tyle mroczna i ciekawa, że podobała się młodym i myślę, że wiele do nich dotarło.
Pod przykrywką czerwonego automatu, autor opowiada dzieciom o tym, że nienawiść rodzi nienawiść, że ona w nas drzemie od zawsze i tylko czeka na okazję, żeby wypłynąć, o tolerancji i jej braku i o tym, że warto być...

więcej Pokaż mimo to

avatar
522
262

Na półkach: ,

Książkę tę można odczytać dwojako: jako baśń lub jako traktat filozoficzny o nienawiści. Nie wiem, jakim cudem, ale Marcinowi Szczygielskiemu udało się to połącznie.
Pozornie powieść opowiada o wyidealizowanym świecie Leo, 12-latka, który urodził się dzięki metodzie in vitro, a następnie przedstawia degradację owego świata i dążenie Leo do uratowania całej ludzkości. Ot, historyjka jakich wiele, ale... Jest jeszcze "traktat filozoficzny", o którym wspominałam.
Poczatkowo świat Leo był idealny, ponieważ wszyscy członkowie społecznosci szanowali się nazwajem. Pewnego dnia na jednej z szyb powstało obraźliwe graffiti. To wydarzenie zapoczątkowało spiralę nienawiści: nienawiści do innych, obcych, inaczej wyglądających, urodzonych w nietypowy sposób, inaczej myślących. Jeden człowiek zarażony nienawiścią, swym zachowaniem i opinimi, zarażał kolejnych. Najpierw epidemia dotknęła dorosłych, potem objęła także dzieci... W imię nienawiści wszyscy mieszkańcy Miasta, oprócz Leo i Anny, zaangażowali się w budowę automatu, który ma wszystko zmienić.
W powieści Marcina Szczygielskiego nienawiść jest przedstawiona jako epidemia, która doprowadzi do zagłady całej ludzkości. Jednocześnie, główny temat jest zakamuflowany pod postacią fantastycznej historyjki o automacie, bogach, przesłaniach z zaświatów i wybrańcu.
Książkę przeczytałam z zapartym tchem nie mogąc się doczekać zakończenia.

Książkę tę można odczytać dwojako: jako baśń lub jako traktat filozoficzny o nienawiści. Nie wiem, jakim cudem, ale Marcinowi Szczygielskiemu udało się to połącznie.
Pozornie powieść opowiada o wyidealizowanym świecie Leo, 12-latka, który urodził się dzięki metodzie in vitro, a następnie przedstawia degradację owego świata i dążenie Leo do uratowania całej ludzkości. Ot,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    82
  • Chcę przeczytać
    59
  • Posiadam
    15
  • Ulubione
    5
  • 2019
    5
  • Dla dzieci
    4
  • 2018
    3
  • Fantastyka
    2
  • Biblioteka
    2
  • Chcę w prezencie
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Leo i czerwony automat


Podobne książki

Przeczytaj także