To książka,napisana w narracji pierwszoosobowej.Niczym strony z pamiętnika Królowych Polskich. To polska wersja ,,Opowiadania dla młodych Buntowniczek".Jednak ta książka jest o wiele lepsza.
Powiem szczerze.Spodobała mi się.Jal wszystkie książki o temacie histrorycznym.

Zachęcam do czytania ale nie zmuszam.

To książka,napisana w narracji pierwszoosobowej.Niczym strony z pamiętnika Królowych Polskich. To polska wersja ,,Opowiadania dla młodych Buntowniczek".Jednak ta książka jest o wiele lepsza.
Powiem szczerze.Spodobała mi się.Jal wszystkie książki o temacie histrorycznym.

Zachęcam do czytania ale nie zmuszam.

Ostatnio książki typu "Opowieści na dobranoc dla młodych buntowniczek" powstają jak grzyby po deszczu. Co wcale nie oznacza, że są gorsze. Fanką jej nie jestem, ale wszelkie polskie odpowiedniki są o niebo lepsze!
"Poczet królowych polskich" przedstawia nam znane i te mniej znane królowe rządzące samodzielnie, a częściej u boku króla lub jak można by bardziej obrazowo przedstawić stojące w cieniu i praktycznie zapomniane - jest to zdecydowanie bliższe prawdy.
Podoba mi się sam zamysł książki, żeby przedstawić nam te sylwetki w bardzo przystępny sposób, w końcu jest to książka kierowana do dzieci. Co do merytorycznego punktu mam kilka "ale". Wielokrotnie była informacja, że to dzięki nim coś powstało. Jedna miała doprowadzić do zawarcia unii, inna zainicjować pewne wydarzenie, czy doprowadzić do ufundowania przykładowo kościoła. Jestem ciekawa skąd czerpała te informacje, ponieważ nigdy o czymś takim nie słyszałam, a skończyłam odpowiednie studia, żeby mieć wiedzę na ten temat. Czy książki i profesorowie kłamią?! o_o
Ogólnie jest to przyjemna pozycja. Bogato ilustrowana, może zachęcić dzieci do pogłębiania historii naszego kraju, co jest w dzisiejszych czasach bardzo ważne, bo dzieci nie uczy się już patriotyzmu...

Ostatnio książki typu "Opowieści na dobranoc dla młodych buntowniczek" powstają jak grzyby po deszczu. Co wcale nie oznacza, że są gorsze. Fanką jej nie jestem, ale wszelkie polskie odpowiedniki są o niebo lepsze!
"Poczet królowych polskich" przedstawia nam znane i te mniej znane królowe rządzące samodzielnie, a częściej u boku króla lub jak można by bardziej obrazowo...

Poczet królów i książąt polskich Jana Matejki wisiał na ścianach chyba w każdej szkole podstawowej 😀 wśród tych wszystkich władców znajdziemy tylko 4 kobiety 🙄 Więc ta książka jest świetna odpowiedzią na tą dysproporcję 😀 Mnie w tej książce zdecydowanie najbardziej podobają się reprodukcje portretów królowych. Dzieciom moim nie przypadło do gustu, ale wiadomo historia to ważna, ale nie prosta sprawa 😉

Poczet królów i książąt polskich Jana Matejki wisiał na ścianach chyba w każdej szkole podstawowej 😀 wśród tych wszystkich władców znajdziemy tylko 4 kobiety 🙄 Więc ta książka jest świetna odpowiedzią na tą dysproporcję 😀 Mnie w tej książce zdecydowanie najbardziej podobają się reprodukcje portretów królowych. Dzieciom moim nie przypadło do gustu, ale wiadomo historia to...

Mamy poczet królów, wreszcie nadszedł czas królowych. Takie również były i dobrze byłoby o tym pamiętać. W męskim, twardym świecie nie ma miejsca na królowe? Teraz już jest! Pięknie wydana, znakomicie zilustrowana książka, która przedstawia nam damy, w historii raczej pomijane, zagubione, jeśli znane, to raczej tylko z imienia i tego że były czyimiś żonami. Wszem i wobec ogłaszamy, że nadszedł czas królowych.

Mamy poczet królów, wreszcie nadszedł czas królowych. Takie również były i dobrze byłoby o tym pamiętać. W męskim, twardym świecie nie ma miejsca na królowe? Teraz już jest! Pięknie wydana, znakomicie zilustrowana książka, która przedstawia nam damy, w historii raczej pomijane, zagubione, jeśli znane, to raczej tylko z imienia i tego że były czyimiś żonami. Wszem i wobec...

W końcu i nasze polskie władczynie doczekały się swojego pocztu wśród książek 👑 bo w końcu królowa to nie tylko pięknie ubrana pani z koroną na głowie i uśmiechem na twarzy, ale kobieta z krwi i kości.
Podoba mi się zamysł i wykonanie 💚
Pięknie ilustrowana i dostosowana do młodszych czytelników. Każda królowa ma swój portret i krótką notkę pozwalająca dziecku dowiedzieć się co nieco o poszczególnej władczyni. Na szczęście nie ma tu przesadnego naszpikowania wiedzą historyczną, co pewnie byłoby mało zrozumiałe dla młodszego pokolenia, a większe skupienie na osobie jaką była. Świetna sprawa na początku przygody z historią. W końcu kobiety to również bardzo ważna część historii i głos rozsądku wśród męskiej porywczości.
Myślę, że gdyby do książki był dołączony taki pakiet wizerunków królowych w postaci zakładek, to byłoby to dodatkowym atutem, bo wspomagałoby to również naukę przez zabawę w duchu montessori 😉
Przyznam też, że fajnym pomysłem byłaby wersja z pocztem królów polskich dla dzieci w tej samej koncepcji co w tej książce 😊

W końcu i nasze polskie władczynie doczekały się swojego pocztu wśród książek 👑 bo w końcu królowa to nie tylko pięknie ubrana pani z koroną na głowie i uśmiechem na twarzy, ale kobieta z krwi i kości.
Podoba mi się zamysł i wykonanie 💚
Pięknie ilustrowana i dostosowana do młodszych czytelników. Każda królowa ma swój portret i krótką notkę pozwalająca dziecku dowiedzieć się...

Kiedy otrzymałam możliwość zrecenzowania książki pt.”Poczet królowych polskich” spodziewałam się wielu anegdotek, historyjek, legend, może jakichś tajemnic dotyczących polskich władczyń. I co znalazłam w momencie rozpoczęcia lektury??

Właściwie to oprócz nazwisk i dat chyba niewiele. Generalnie większość „notek” biograficznych można streścić w kilku słowach. Pochodzę z takiego rodu, poślubiłam takiego króla, urodziłam tyle córek, tylu synów… Może jakiś wpływ na mężów miały, ale nie ma chyba nigdzie napisane co to konkretnie było!!! Takie krążenie wokół tematu, lanie wody i unikanie szczegółów. Niby te kobiety miały znaczenie w historii, ale chyba głównie dlatego, że albo mąż zyskiwał jej majątek, albo dwa narody dzięki temu zawierały pokój.

Nie wiem czy pozycja będzie atrakcyjna dla dzieci (moje, póki co, są na pewno na nią za młode).

Kiedy otrzymałam możliwość zrecenzowania książki pt.”Poczet królowych polskich” spodziewałam się wielu anegdotek, historyjek, legend, może jakichś tajemnic dotyczących polskich władczyń. I co znalazłam w momencie rozpoczęcia lektury??

Właściwie to oprócz nazwisk i dat chyba niewiele. Generalnie większość „notek” biograficznych można streścić w kilku słowach. Pochodzę z...

"Poczet królów i książąt polskich" Jana Matejki zna każdy. Ale czy nie warto również pamiętać
o towarzyszkach władców? O dziwo, one też miały wpływ na to, co dzieje się w kraju. Były kobietami, więc musiały cały czas walczyć o szacunek swoich mężów, ale i podwładnych. Czy dawno, dawno temu kobieta miała prawo głosu? Do jakich sposobów musiała się uciekać, by jej słuchano, by się jej bano i odpowiednio czczono? Jakie były ich tragiczne historie? Która z nich mogła żyć tak, jak tego chciała? Której w życiu się powiodło, a która była poniewierana przez lata?

"Poczet królowych polskich" to odpowiedź na dzieło Jana Matejki. To biograficzne opowieści aż 25 królowych. Wśród nich Rzepicha, Rycheza Lotaryńska, Kinga Apardówna, Elżbieta Bośniaczka, Bona Sforza, Anna Habsburżanka, Marysieńka, Maria Józefa wiele innych. Wszystko to opatrzone reprodukcjami współczesnych portretów. Mi niestety ta kreska nie przypadła do gustu, choć
z pewnością upiększyła niejedną królową. Zdecydowanie bardziej wolałabym znaleźć tam nieco bardziej tradycyjne portrety.

Ciekawostką jest fakt, że każda z królowych opowiada o sobie. Mamy więc do czynienia z narracją pierwszoosobową, co jest fajnym zabiegiem pozwalającym przybliżyć ich sylwetki, bardziej zrozumieć ich postępowanie i przede wszystkim wczuć się w ich często bardzo trudną sytuację.

Ta książka jest lekcją historii, której za żadne skarby nie da nam szkoła. Przez tyle lat edukacji nie słyszałam o 3/4 królowych, które znajdują się w tym poczcie. Dlaczego? Przecież te opowieści są równie ważne, co te o królach. Te kobiety były wyjątkowe. Cechowały się wielkim uporem
w dążeniu do celu - niektóre szły po trupach, by ten cel osiągnąć. Ponadto były niesamowicie odważne, porażająco ambitne i nie chciały przez całe życie być w cieniu swoich sławnych mężów. O nich powinni uczyć! O nich powinno się słyszeć! Niektóre z nich to kandydatki na naprawdę porządne autorytety - nawet po tylu latach.

Musicie mieć w swojej biblioteczce "Poczet królowych polskich". To nie tylko książka dla dzieci, ale i dla dorosłych. Napisana lekkim, przystępnym dla najmłodszych językiem, a jednocześnie wielka skarbnica wiedzy. Dobra, mądra lektura na jesienne wieczory wspólnie z dzieckiem. Polecam!

Izabela Nestioruk

"Poczet królów i książąt polskich" Jana Matejki zna każdy. Ale czy nie warto również pamiętać
o towarzyszkach władców? O dziwo, one też miały wpływ na to, co dzieje się w kraju. Były kobietami, więc musiały cały czas walczyć o szacunek swoich mężów, ale i podwładnych. Czy dawno, dawno temu kobieta miała prawo głosu? Do jakich sposobów musiała się uciekać, by jej słuchano,...