Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać282
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński10
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Stefan Rassalski
1
7,6/10
Pisze książki: historia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,6/10średnia ocena książek autora
63 przeczytało książki autora
61 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Warszawskie dziewczyny, kanały i gołębiarze
Stefan Rassalski
7,6 z 51 ocen
123 czytelników 9 opinii
2018
Najnowsze opinie o książkach autora
Warszawskie dziewczyny, kanały i gołębiarze Stefan Rassalski
7,6
Książka która mnie zaskoczyła. O Powstaniu Warszawskim inaczej, tak... pamiętnikowo, reportażowo i na pamiątkę. Takie powstańcze "tu i teraz"
Z perspektywy oficjalnego reportera wojennego, powstańczego fotoreportera AK, utrwala, fotografuję sytuację miejsca i ludzi. Stefan Rassalski nie opisuje powstańczych szlaków, nie jest to "typowy" powstańczy pamiętnik skupia, się na chwilach, sytuacjach, które w tamtym walczączym mieście widział i przeżył i na ludziach, których spotkał. Jest to reportaż, a jego twórca często był z aparatem na pierwszej linii. Stworzył ze zdjęć i "fotografii" malowanych słowem narracje niezwykłą, jedyną w swoim rodzaju, od której wprost trudno się oderwać. Choć nie ma w tej książce, może, tak wielu opisów walk jest portret warszawskich dziewczyn, sanitariuszek, szaleńczo odważnych, mrok i grozą kanałów, oraz obława na gołębiarze, ta opowieść to obraz bohaterskiej walki miasta skazanego na zniszczenie.
Warszawskie dziewczyny, kanały i gołębiarze Stefan Rassalski
7,6
Książka, która głęboko mnie poruszyła, otworzyła oczy na dramat Powstańców, pokazała ich tragiczną codzienność i heroiczną walkę. Było odrobinę śmiechu, jednak przez większość czasu pękało mi serce na myśl o tych młodych dzieciach, które walczyły o Warszawę. Nigdy nie lubiłam książek historycznych, jednak jestem wdzięczna losowi, że otrzymałam tę pozycję w prezencie i miałam okazję się w nią zagłębić, bo naprawdę było warto.