Całkiem zgrabna intryga. Na czterdziestu kilku stronach jest wiecej akcji niż w 3/4 współczesnych 300-stronicowych kryminałów.

Całkiem zgrabna intryga. Na czterdziestu kilku stronach jest wiecej akcji niż w 3/4 współczesnych 300-stronicowych kryminałów.

W pewnym miasteczku na południu Szwecji policja dostaje zawiadomienie, że w jednym z klubów doszło do strzelaniny, w wyniku której ranna została jedna z klientek. Na miejscu oficerów policji wita... naga właścicielka. Okazuje się, że Słoneczny Klub to elitarny klub naturystów 🙃 Policja staje przed wyzwaniem złapania sprawcy oraz zachowania tajemnicy, co do działalności klubu. Z biegiem czasu dochodzi do kolejnych zbrodni...
Czy sprawcą wszystkich jest ta sama osoba? I jaki miała motyw?

Historia jest ciekawą powieścią kryminalną, w której czytelnik towarzyszy policjantom przy rozwiązaniu zagadkowej zbrodni. Nie brakuje w niej odkrywania nowych śladów, poznawania motywów działania czy zwrotów akcji. Jednak brakuje większego napięcia - wszystko dzieje się dość spokojnie, aż do momentu rozwiązania zagadki. Momentami jest poważnie,momentami zabawnie, a samo zakończenie jest zaskakujące.

Książka swoim stylem przypominała mi trochę powieści Agathy Christie (takie odniosłam wrażenie czytając 🤔). Napisana jest w prosty sposób, jednak pojawiają się w tekście także szwedzkie określenia stopni policyjnych - co przy braku znajomości języka, jest nie lada wyzwaniem.
Z racji swoich rozmiarów książkę czyta się bardzo szybko. Jest to w zasadzie dłuższe opowiadanie, które jest do przeczytania na jeden raz.

W pewnym miasteczku na południu Szwecji policja dostaje zawiadomienie, że w jednym z klubów doszło do strzelaniny, w wyniku której ranna została jedna z klientek. Na miejscu oficerów policji wita... naga właścicielka. Okazuje się, że Słoneczny Klub to elitarny klub naturystów 🙃 Policja staje przed wyzwaniem złapania sprawcy oraz zachowania tajemnicy, co do działalności...

Ciekawe i zaskakujące opowiadanie o zbrodni w "Słonecznym Klubie". Na rozluźnienie i jeden deszczowy wieczór jak najbardziej wskazane.
Osobiście słuchałam tej książki w formie audiobooka i głos lektora Tomasza Ignaczaka bardzo przypadł mi do gustu i nadał tej historii odpowiednią nutę.

Ciekawe i zaskakujące opowiadanie o zbrodni w "Słonecznym Klubie". Na rozluźnienie i jeden deszczowy wieczór jak najbardziej wskazane.
Osobiście słuchałam tej książki w formie audiobooka i głos lektora Tomasza Ignaczaka bardzo przypadł mi do gustu i nadał tej historii odpowiednią nutę.

Przewidywalna ale bardzo przyjemna.

Przewidywalna ale bardzo przyjemna.