Rzeczpospolita dla moich wnuków
- Kategoria:
- nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
- Wydawnictwo:
- Rosner i Wspólnicy
- Data wydania:
- 2004-08-03
- Data 1. wyd. pol.:
- 2004-08-03
- Liczba stron:
- 136
- Czas czytania
- 2 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 83-89217-60-0
Testament polityczny Jacka Kuronia, zmarłego niedawno polityka, cieszącego się wielkim autorytetem i zaufaniem społecznym.
Jacek Kuroń - współtwórca Komitetu Obrony Robotników, działacz "Solidarności" i doradca Komisji Krajowej "Solidarności" (1980-1981),więzień stanu wojennego, działacz podziemnej "Solidarności" (1984-1989),uczestnik Okrągłego Stołu, poseł na Sejm w latach 1989-2001, minister pracy w latach 1989-1990 i 1992-1993 - w książce z serii "Szklane domy" przedstawia swoją wizję przyszłości Polski i świata.
Swoje życzenia, a więc wartości, wedle których chciałby kształtować przyszłość, rozpatruje w kontekście opisu tendencji występujących współcześnie, prezentując nie tylko wizję przyszłości w swoich marzeniach, ale także szanse i zagrożenia naszej przyszłości widziane z dzisiejszej perspektywy.
Zdjęcia zamieszczone w książce, autorstwa Andrzeja Świetlika, pochodzą z ostatniej sesji fotograficznej Jacka Kuronia (zrobione zostały 21 kwietnia 2004 roku).
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 41
- 27
- 12
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
W 2004 roku miałem zupełnie inne tematy, które mnie zajmowały: zarabiałem pieniądze, robiłem karierę, urządzaliśmy mieszkanie, kupowałem samochód, oczekiwałem narodzin syna a wszyscy razem właśnie wchodziliśmy do Unii Europejskiej. Generalnie było bardzo miło i optymistycznie. Tak to pamiętam.
Już 5-6 lat później przeczuwałem, że coś jednak z naszym Światem jest jednak nie tak jak trzeba i nawet napisałem to gdzieś dla siebie (jak się ktoś uprze to znajdzie moje wypociny w Internecie). Dziś już wiem na pewno, że nie będzie dobrze jeśli czegoś nie zmienimy (czyli nieodwołalnie będzie niedobrze). A Jacek Kuroń wiedział to już o dziesięć lat wcześniej i próbował pokazać jak można ten Świat uratować. Właśnie Świat a nie Polskę bo tytuł książki może wprowadzać w błąd. Widział jasno, że rewolucja informatyczna doprowadziła do globalizacji, której skali nikt nie mógł ogarnąć a która doprowadziła do rozregulowania się kapitalizmu i demokracji. Wiedział, że trzeba zacząć myśleć i działać globalnie. Co ciekawe, proponował światowe inwestowanie w edukację ale w tym celu, żeby... ludzie nauczyli się realizować w inny sposób niż pracując zawodowo (bo w sposób nieunikniony już wkrótce większość ludzi nie będzie miała stałej pracy). Jak to on - kiedy przechodził do rozważań teoretycznych jego język staje się niezwykle trudny, ale myśl główna mimo to jest do przyswojenia.
Książki nie zdążył skończyć. No i nie zobaczył tego, jak Świat wygląda 15 lat później. Niestety, to na co on stawiał, jak solidarność krajów bogatych z biednymi, dziś wygląda na o wiele mniej możliwe niż wówczas. Dlatego ta książka czytana w 2004 roku mogła być optymistyczna, dziś jest pesymistyczna...
W 2004 roku miałem zupełnie inne tematy, które mnie zajmowały: zarabiałem pieniądze, robiłem karierę, urządzaliśmy mieszkanie, kupowałem samochód, oczekiwałem narodzin syna a wszyscy razem właśnie wchodziliśmy do Unii Europejskiej. Generalnie było bardzo miło i optymistycznie. Tak to pamiętam.
więcej Pokaż mimo toJuż 5-6 lat później przeczuwałem, że coś jednak z naszym Światem jest jednak nie...
Momentami nie wiedziałam, co autor miał na myśli. Jak dla mnie ciężkostrawna.
Momentami nie wiedziałam, co autor miał na myśli. Jak dla mnie ciężkostrawna.
Pokaż mimo to