Szaleństwa Boga . Tennessee Williams i kobiety z mgły
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Seria:
- Seria Amerykańska
- Tytuł oryginału:
- Follies of God: Tennessee Williams and the Women of the Fog
- Wydawnictwo:
- Czarne
- Data wydania:
- 2016-09-07
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-09-07
- Liczba stron:
- 464
- Czas czytania
- 7 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380493568
- Tłumacz:
- Michał Szczubiałka
- Tagi:
- angielska kultura biografia kultura literatura faktu reżyser sława USA sukces sztuka teatr Tennessee Williams wspomnienia życie prywatne
„Zamykał oczy, zasiadał w mentalnym teatrze, widział porysowane deski sceny, wystrzępioną, wolno unoszącą się kurtynę, nozdrzami chłonął woń powietrza przesyconego kurzem i czuł podekscytowanie nadchodzącym dramatem”.
John Grissom, dwudziestoletni amerykański scenarzysta i dramaturg, wysyła list do Tennessee Williamsa z prośbą o pomoc w rozwijaniu zainteresowań dramatopisarstwem. Ku swojemu zdziwieniu otrzymuje odpowiedź i wsparcie. W zamian ma jednak wyświadczyć Williamsowi przysługę – ma odwiedzić najważniejsze postaci w życiu dramaturga i spisać ich wspomnienia ze współpracy z artystą. Tak powstaje opowieść o konstelacji gwiazd: Amanda Wingfield, Stella Kowalski, Alma Winemiller, Marlon Brando, Lady Torrance, Maureen Stapleton, Kim Stanley, Bette Davis, Katharine Hepburn, Jo Van Fleet, Rosemary Harris, Geraldine Page, José Quintero.
Szaleństwa Boga to nadzwyczajna opowieść ukazująca kulisy powstawania dzieł jednego z najistotniejszych dramatopisarzy XX wieku.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 221
- 35
- 24
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Fajna ksiazka o teatrze i Tennessee Williamsie. Nie jest to jednak jego biografia, a w sumie historie kobiet spotykanych w trakcie jego artystycznej kariery. Dowiemy sie jak pisarz tworzyl, czym sie inspirowal, jakie mial slabosci. Do tego historia powstania tej ksiazki. Teatr lat '50 i '60. Ciekawa.
Fajna ksiazka o teatrze i Tennessee Williamsie. Nie jest to jednak jego biografia, a w sumie historie kobiet spotykanych w trakcie jego artystycznej kariery. Dowiemy sie jak pisarz tworzyl, czym sie inspirowal, jakie mial slabosci. Do tego historia powstania tej ksiazki. Teatr lat '50 i '60. Ciekawa.
Pokaż mimo to"Tennesse Williams i Kobiety z Mgły" nie jest typową biografią utlentowanego i legendernego dramaturga.
To raczej historia rozciągięta na wiele dekad i podzielona na wiele etapów podróż by przypomnieć sobie kim się było i kim się ostatecznie zostało. Pomocą w tej wyprawie służą kobiety, które kształtowały i inspirowały Williamsa przez całe jego życie.
Ta biografia - nie biografia, jest swoistą mozaiką, obok której żaden fan twórczości amerykańskiego dramaturga nie przejdzie obojetnie.
Niestety czasami lektura wydaje się być nierówna, zwłaszcza pod koniec książki miałam spore wrażenie jakby autor nagle zdał sobie sprawę z organiczonej liczby znaków i szybkim cięciem kończy powieść...
"Tennesse Williams i Kobiety z Mgły" nie jest typową biografią utlentowanego i legendernego dramaturga.
więcej Pokaż mimo toTo raczej historia rozciągięta na wiele dekad i podzielona na wiele etapów podróż by przypomnieć sobie kim się było i kim się ostatecznie zostało. Pomocą w tej wyprawie służą kobiety, które kształtowały i inspirowały Williamsa przez całe jego życie.
Ta biografia - nie...
W 1982, na rok przed śmiercią, pogrążony w depresji, nałogach i zapaści twórczej Tennessee Williams poznał młodego pisarza Jamesa Grissoma i zlecił mu specjalne zadanie. Sporządził listę swoich muz - aktorek, które podziwiał i które go inspirowały; Grissom miał dotrzeć do każdej z nich, dowiedzieć się, jak wspominają Williamsa i przekazać indywidualne przesłanie od dramaturga. Przy okazji snucia wspomnień o kobietach, Williams szczodrze dzielił się swoimi przemyśleniami na temat życia (zarówno własnego, jak i w ogóle),twórczości, sztuki.
Nie bardzo wiem, czym właściwie była ta książka (Reportażem? Zbiorem biografii? Wspomnień?) ani czego dokładnie się po niej spodziewałem, ale czuję się zawiedziony. Wydawała się chaotyczna, dłużyła niemiłosiernie, a sam Williams okazał się równie neurotyczny i nieznośny (przegadany?),jak bohaterowie jego dramatów. Można się z niej dowiedzieć dużo o warsztacie pracy Tennessee Williamsa i kilku wybitnych aktorek (m.in. Katherine Hepburn, Geraldine Page, Jessicy Tandy),trochę o ich życiu, o animozjach i sympatiach w światku teatralno-filmowym. Ktoś obsesyjnie tym zainteresowany z pewnością będzie zadowolony. Dla mnie to jedna z mniej trafionych pozycji w Serii Amerykańskiej.
W 1982, na rok przed śmiercią, pogrążony w depresji, nałogach i zapaści twórczej Tennessee Williams poznał młodego pisarza Jamesa Grissoma i zlecił mu specjalne zadanie. Sporządził listę swoich muz - aktorek, które podziwiał i które go inspirowały; Grissom miał dotrzeć do każdej z nich, dowiedzieć się, jak wspominają Williamsa i przekazać indywidualne przesłanie od...
więcej Pokaż mimo toNiezwykła książka. Biografia, która jest powieścią? A może powieść, która jest biografią? To zasługa autora kunsztu autora, cenionego scenarzysty Jamesa Grissoma, który z serii rozmów potrafił utkać pasjonującą historię , czy jego bohatera – jednego z największych dramaturgów wszech czasów, z pewnością jednego z trzech – obok Eugene’a O’Neilla i Arthura Millera – największych dramaturgów Amerykańskich – Tennessee Williamsa? Bo przecież trudno uwierzyć, że u schyłku życia ten upadły, cierpiący na niemoc twórczą, Gigant nagle zainteresował się młodziutkim Grissomem, oprowadził go po miejscach ważnych dla swojego życia, opowiedział o ludziach (zwłaszcza kobietach),którzy go otaczali i inspirowali, a potem poprosił, by ten szukający u niego rady, marzący o karierze pisarskiej dwudziestolatek spotkał się z kobietami ważnymi dla jego życia i twórczości. Ile jest w „Szaleństwach Boga” prawdy, a ile literatury? To ważne pytanie, bo przecież dziś Grissom jest wziętym scenarzystą, mistrzem fikcji, przyciągania widzów przed telewizyjny ekran i sprawiania, że przeżywają jego wymyślone historie, identyfikują się z ich bohaterami. A może to tylko teoria spiskowa, może naprawdę po latach złożył swoje notatki ze spotkania z Wielkim Tennem oraz ludźmi, którzy byli dla niego ważni. Złożył tak, że „Szaleństwo Boga” czyta się jak gotycki thriller – emocjonującą, chwilami bardzo poruszającą, sentymentalną, ale pozbawioną ckliwości opowieść z zapominanego przez współczesność świata upiorów Wielkiego Amerykańskiego Teatru, Kina i Literatury. Upiorów, które kiedyś były pierwszoplanowymi ich postaciami.
„Szaleństwo Boga” można czytać na kilka sposobów. Oczywiście przede wszystkim jako opowieść o wzlocie i upadku geniusza, który stworzył co najmniej kilku arcydzieł – „Szklaną menażerię”, „Tramwaj zwany pożądaniem”, „Kotkę na gorącym, blaszanym dachu”, „Słodkiego ptaka wolności” i „Noc Iguany” – a potem pogubił w rozpaczliwych, hedonistycznych zabawach z alkoholem i kokainą w rolach głównych.
Jest też książka Grissoma opowieścią o Ameryce – zwłaszcza Luizjanie, Hollywood i Nowym Jorku – lat 40. I 50. Ameryce wielkiej zmiany: pokoleniowej, społecznej i, przede wszystkim, duchowej rewolty, która zmiotła stare autorytety i ustawiła na postumencie nowe – z Marlonem Brando, Marilyn Monroe czy właśnie Williamsem na czele. Można wreszcie czytać „Szaleństwa…” jak podręcznik kreatywnego pisania, bo przecież po naukę i porady zwrócił się do Williamsa kończący właśnie studia Grissom, to tajemnicy pisania – natchnieniu, odnajdywaniu historii i bohaterów – poświęcona jest znaczna część ich rozmów.
Ale tę niezwykłą książkę zinterpretować bardziej uniwersalnie. Idąc tym tropem „Szaleństwa…” są opowieścią artyście nie potrafiącym poradzić sobie ze swoją wielkością, uginającym się, a wreszcie złamanym pod jej ciężarem. O człowieku nieustannie balansującym na skraju szaleństwa, nadwrażliwcu i marzycielu przygniatanym codziennością.
To nie jest lektura lekka, łatwa i przyjemna. Ale warto się w nią zanurzyć. Rzadko zdarzają się książki o takiej sile i mądrości. Rzadko możemy zajrzeć tak głęboko za kulisy świata Prawdziwych Gigantów. Zobaczyć, jaką cenę muszą zapłacić za swoją wielkość.
Niezwykła książka. Biografia, która jest powieścią? A może powieść, która jest biografią? To zasługa autora kunsztu autora, cenionego scenarzysty Jamesa Grissoma, który z serii rozmów potrafił utkać pasjonującą historię , czy jego bohatera – jednego z największych dramaturgów wszech czasów, z pewnością jednego z trzech – obok Eugene’a O’Neilla i Arthura Millera –...
więcej Pokaż mimo toKsiążka rodziła się przez kilkadziesiąt lat. Grissom jako młody, zafascynowany Williamsem chłopak dał słowo dramaturgowi, że skontaktuje się z jego kobietami życia i zapyta je o to czy "miał znaczenie". Grissom na wiele lat odsunął obietnicę, ale w końcu zebrał się i odwiedził żyjące jeszcze aktorki, które były dla Williamsa źródłem inspiracji - artystycznej i życiowej. W sposób dość kapryśny Grissom maluje przed nami portret człowieka, który również dawał wiele obietnic i większość z nich łamał. Pokręconego, histerycznego, chimerycznego Williamsa, któremu, jak wiele z aktorek stwierdza, zabrakło należytej dyscypliny, by po znakomitym "Tramwaju..." i "Szklanej menażerii" móc stworzyć kolejne świetne sztuki. Williams często sobie zaprzecza, wikła się w swoich megalomańskich, egzaltowanych przemyśleniach, ale w sumie powstaje z tego książka intymna o samym znaczeniu artysty/twórcy i tak naprawdę o znaczeniu w życiu w ogóle. Aktorki, które odwiedza Grissom albo mają znaczenie albo straciły na znaczeniu. Staje się to dojmujące i bardzo prawdziwe - to, jak ci ludzie, przeważnie o ogromnych ambicjach, radzą sobie z własnym wielkim wyobrażeniem o sobie samych w obliczu starości i śmierci. Jest to portret pewnego pokolenia, które złożyło swoje życia w imię... czego? Jest to główne pytanie powieści, pytanie, które jak namolny komar zostaje w pokoju mimo pootwieranych okien. Powieść biograficzna zdaje się czasami przeciągnięta, raz po raz pojawia się osoba, która już nic nie wnosi do myśli głównej, ale tak naprawdę buduje się pewna prawdziwa konstrukcja, która jakimś cudem uderza w ukryte, ale ciągle bolące miejsce.
Książka rodziła się przez kilkadziesiąt lat. Grissom jako młody, zafascynowany Williamsem chłopak dał słowo dramaturgowi, że skontaktuje się z jego kobietami życia i zapyta je o to czy "miał znaczenie". Grissom na wiele lat odsunął obietnicę, ale w końcu zebrał się i odwiedził żyjące jeszcze aktorki, które były dla Williamsa źródłem inspiracji - artystycznej i życiowej. W...
więcej Pokaż mimo to