rozwińzwiń

Od urodzenia

Okładka książki Od urodzenia Elisa Albert
Okładka książki Od urodzenia
Elisa Albert Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece literatura piękna
272 str. 4 godz. 32 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
After Birth
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Kobiece
Data wydania:
2016-03-15
Data 1. wyd. pol.:
2016-03-15
Liczba stron:
272
Czas czytania
4 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365442024
Tłumacz:
Aleksandra Weksej
Tagi:
Aleksandra Weksej literatura amerykańska literatura kobieca macierzyństwo dziecko matka przyjaźń kobieca przyjaźń depresja poporodowa
Średnia ocen

5,5 5,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,5 / 10
81 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
29
29

Na półkach:

Ari, która opowiada tą historię, mieszka w małym miasteczku, ze swoim sympatycznym mężem i wymagającym synkiem. Nie ma nikogo, kto by zrozumiał jej zmagania jako matka. Planuje napisać pracę magisterską, ale od urodzenia dziecka mało się tym interesuje, bo ma lepsze rzeczy do roboty. Teraz zastanawia się kim się stała i czy należycie opiekuje się synem.

Jak zaczęłam ją czytać nie byłam nastawiona do niej przychylnie. Po parunastu stronach chciałam ją rzucić w cholerę i przejść do następnej. Styl pisania autorki się do tego przyczynił, ponieważ to nie jest książka oparta na fabule. Bardziej rodzaj takiego podsumowania myśli głównej bohaterki. W niektórych momentach nie wiedziałam czy Ari opowiada o tym co aktualnie myśli, czy to były wspomnienia, ponieważ wszystko było chaotycznie napisane. Autorka jest zabawna i niesamowicie szczera do bólu. Nie przypominam sobie, żebym w jakiejkolwiek książce spotkała się o dyskusji na te tematy. Opowiada o niepokoju, samotności, smutku i zmaganiach związanych z zostaniem matką. Doskonale wiemy, że po urodzeniu dziecka nic nie jest takie samo jak było wcześniej i tutaj jest to opisane. Ari urodziła poprzez cesarskie cięcie i ma wrażenie, że to jej wina. Stara się odkupić swoje winy poprzez karmienie piersią. Autorka tutaj podkreśla, jak bardzo niektóre kobiety nie chcą mówić o cesarskim cięciu z powodu presji. Mogłabym tak pisać i pisać ale zostawię to wam, byście się z tą lekturą zapoznali.

Podsumowując: Pozycja szczera w kwestii macierzyństwa, narodzin, przyjaźni, karmienia piersią oraz dzieci. Wyraża wiele obaw, które wiele kobiet ma na temat, porodu czy karmienia. Doświadczysz tu wiele przekleństw, bezczelnego feminizmu oraz rozważań na temat macierzyństwa. Ujmuje kobiecą przyjaźń czy solidarność jajników (jak kto woli) w bardzo konkretny sposób. Z tego miejsca, kłaniam się autorce, że dała mi dużo do myślenia i stworzyła pięknie napisany okrzyk bojowy dla kobiet na całym świecie.

Ari, która opowiada tą historię, mieszka w małym miasteczku, ze swoim sympatycznym mężem i wymagającym synkiem. Nie ma nikogo, kto by zrozumiał jej zmagania jako matka. Planuje napisać pracę magisterską, ale od urodzenia dziecka mało się tym interesuje, bo ma lepsze rzeczy do roboty. Teraz zastanawia się kim się stała i czy należycie opiekuje się synem.

Jak zaczęłam ją...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3
1

Na półkach:

Strasznie ciężko się czytało tą książkę. Brak jakiekolwiek fabuły. Dużo wątków, w których ciężko się połapać. Jedna z gorszych książek, które czytałam, a czytałam ich naprawdę dużo. Nie polecam.

Strasznie ciężko się czytało tą książkę. Brak jakiekolwiek fabuły. Dużo wątków, w których ciężko się połapać. Jedna z gorszych książek, które czytałam, a czytałam ich naprawdę dużo. Nie polecam.

Pokaż mimo to

avatar
540
111

Na półkach:

Hasła na okładce niepotrzebnie takie mocne. Książka nie zmieniła mojej percepcji na ciążę i nie będzie dla mnie pigułką antykoncepcyjną ☺️Tak naprawdę to mało w niej tego dziecka i macierzyństwa. Więcej rozchwiania i dziwnych przyjaźni głównej bohaterki. Ale choć myślałam, że nie przebrnę nawet przez pierwszy rozdział,to dalej nie mogłam się oderwać.

Hasła na okładce niepotrzebnie takie mocne. Książka nie zmieniła mojej percepcji na ciążę i nie będzie dla mnie pigułką antykoncepcyjną ☺️Tak naprawdę to mało w niej tego dziecka i macierzyństwa. Więcej rozchwiania i dziwnych przyjaźni głównej bohaterki. Ale choć myślałam, że nie przebrnę nawet przez pierwszy rozdział,to dalej nie mogłam się oderwać.

Pokaż mimo to

avatar
135
124

Na półkach:

Czytając, czułam, że autorka zmierza donikąd i tak właśnie było. Fabuły jako takiej nie ujrzałam, jedynie wiele nic dla mnie nieznaczących wątków. Krótkie, bezosobowe zdania. Tak własnie wyglądała ta pozycja. Kompletnie nie moja bajka, a autorka w żaden sposób nie potrafiła mnie zaciekawić. Historia dosyć krótka, bo zaledwie 270 stron, a czytało się ją koszmarnie długo. Osobiście nie polceam i nie rozumiem fenomenu tej książki

Czytając, czułam, że autorka zmierza donikąd i tak właśnie było. Fabuły jako takiej nie ujrzałam, jedynie wiele nic dla mnie nieznaczących wątków. Krótkie, bezosobowe zdania. Tak własnie wyglądała ta pozycja. Kompletnie nie moja bajka, a autorka w żaden sposób nie potrafiła mnie zaciekawić. Historia dosyć krótka, bo zaledwie 270 stron, a czytało się ją koszmarnie długo....

więcej Pokaż mimo to

avatar
102
99

Na półkach:

Mimo zapewnień z okładki, że ta książka zmieni moje postrzeganie macierzyństwa na zawsze - nie zmieniła. To historia bardzo nieszczęśliwej, samotnej kobiety, która urodziła dziecko w nieodpowiednim momencie. Jeśli w ogóle nastąpiłby dla mniej jakiś odpowiedni moment. Jednak powieść ta pokazuje smutną prawdę - nikt o cieniach ciąży, porodu i macierzyństwa nie mówi. Przytłoczone jest to ogólnie znanym stwierdzeniem, że porodu się nie pamięta, bo to najcudowniejsza chwila w życiu kobiety. Ta książka pokazuje, że - za przeproszeniem - gówno prawda. Że kobieta-matka musi otaczać się innymi kobietami-matkami, żeby otrzymać zrozumienie dla ciężaru, z którym na co dzień się zmaga. Że jeśli nie rozmawiało się wcześniej o ciąży i macierzyństwie to nie zacznie się nagle magicznie wszystkiego wiedzieć. Że istnieje baby blues, depresja poporodowa, matki mają lęki, mimo że kochają swoje dzieci nad życie i chcą dla nich jak najlepiej. Zdecydowanie pozycja warta polecenia, choć napisana w sposób odrobinę odrzucający. Ale ta prostota (czy nawet prostackość) idealnie komponuje się w to, co czuje bohaterka.

Mimo zapewnień z okładki, że ta książka zmieni moje postrzeganie macierzyństwa na zawsze - nie zmieniła. To historia bardzo nieszczęśliwej, samotnej kobiety, która urodziła dziecko w nieodpowiednim momencie. Jeśli w ogóle nastąpiłby dla mniej jakiś odpowiedni moment. Jednak powieść ta pokazuje smutną prawdę - nikt o cieniach ciąży, porodu i macierzyństwa nie mówi....

więcej Pokaż mimo to

avatar
373
22

Na półkach:

Jak dla mnie bełkot. Tej książki nie są sie czytać.

Jak dla mnie bełkot. Tej książki nie są sie czytać.

Pokaż mimo to

avatar
647
385

Na półkach:

Chaotyczny spis myśli, wypadków i przypadków matki kochającej i jednocześnie nienawidzącej swego dziecka. Zagubiona, bez pewności siebie, szukająca rady na to jak żyć z tym dalej.
Ciężka lektura dla kogoś kto dzieci nie ma, ale też ktoś kto je ma może nie zrozumieć o co w tym wszystkim biega.

Chaotyczny spis myśli, wypadków i przypadków matki kochającej i jednocześnie nienawidzącej swego dziecka. Zagubiona, bez pewności siebie, szukająca rady na to jak żyć z tym dalej.
Ciężka lektura dla kogoś kto dzieci nie ma, ale też ktoś kto je ma może nie zrozumieć o co w tym wszystkim biega.

Pokaż mimo to

avatar
183
11

Na półkach:

Zawsze staram sie dokonczyc ksiazke, nawet jesli musze ja zmeczyc. Ale tym razem sie nie dalo. Autorka wydaje sie byc bardzo nieszczesliwa kobieta skoro wylewa swoje zale w tak pretensjonalny i pogardliwy sposob. Nie podobal mi sie jezyk, styl pisania, zbyt to wulgarne i prostackie. No nie dalam rady tego przeczytac do konca. A moze to i dobrze. Po co zawracac sobie glowe taka papka.

Zawsze staram sie dokonczyc ksiazke, nawet jesli musze ja zmeczyc. Ale tym razem sie nie dalo. Autorka wydaje sie byc bardzo nieszczesliwa kobieta skoro wylewa swoje zale w tak pretensjonalny i pogardliwy sposob. Nie podobal mi sie jezyk, styl pisania, zbyt to wulgarne i prostackie. No nie dalam rady tego przeczytac do konca. A moze to i dobrze. Po co zawracac sobie glowe...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4382
4197

Na półkach: , , ,

Minął już rok, odkąd Ari-doktorantka, feministka i żona o piętnaście lat starszego od kobiety profesora- urodziła Walkera. Kobieta bardzo odczuwa, przeżywa ogromne trudności w odnalezieniu w nowej dla siebie roli w tej życiowej rzeczywistości, które zaszły w jej psychice, a także w ciele. Kiedy w jej sąsiedztwie pojawia się gwiazda rocka Mina, w zaawansowanej ciąży w dziewiątym miesiącu, Ari chociaż nie ufa nieznajomym kobietom, to czuję, że to będzie dla niej bratnia dusza.
Kobiety zaprzyjaźniają się ze sobą łącząc siły we wspólnej macierzyńskiej walce o swoje dzieci, które na co dzień one staczają.

Macierzyństwo to jest piękny okres w życiu kobiety, gdy mała istotka przychodzi na świat,dając dużo radości, odkrywa ciekawy świat i niesamowity, wywołując uśmiech na naszej twarzy.
To wyjątkowe uczucie mieć w ramionach swoje maleństwo, kołysać do snu, śpiewając kołysanki, a wychowanie dziecka to jest odpowiedzialność, za tego małego człowieka jesteśmy bardzo odpowiedzialni,troszczymy się o niego, otaczamy troską, naszą wielką miłością.

Historia bardzo wzruszająca, przejmująca o niezwykłym manifeście współczesnego macierzyństwa to swoiste laboratorium, w którym szczegółowym analizom poddano kontrowersyjne przeżycia młodej matki.
To również pogłębione studium nad małżeństwem i kobiecą przyjaźnią.
Bardzo zaciekawiona jestem książką, jest napisana świetnie w doskonałym stylu.
"Od urodzenia" jest literaturą interesującą, super i bardzo wciągającą.

Minął już rok, odkąd Ari-doktorantka, feministka i żona o piętnaście lat starszego od kobiety profesora- urodziła Walkera. Kobieta bardzo odczuwa, przeżywa ogromne trudności w odnalezieniu w nowej dla siebie roli w tej życiowej rzeczywistości, które zaszły w jej psychice, a także w ciele. Kiedy w jej sąsiedztwie pojawia się gwiazda rocka Mina, w zaawansowanej ciąży w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1082
162

Na półkach: , ,

Książka chaotyczna i momentami zbyt wulgarna - główna bohaterka używa przekleństw niczym przecinków, co chwilę w jej wypowiedzi możemy odnaleźć słowa: "kurwa", "suka", "pieprzyć", "kutas" itp. Za dużo w tej książce opowieści o innych ludziach, których w życiu Ari spotkała, a za mało relacji z radzenia sobie z macierzyństwem, czyli z tematu, który miał być głównym wątkiem.

Ari zmaga się z depresją poporodową, nie może się pogodzić z tym, że miała cesarskie cięcie, i ciągle roztrząsa ten temat w głowie - jest to dla niej dramat i porażka. Jest w niej też mnóstwo nienawiści do ludzi szczególnie do kobiet, większość nazywa sukami - bo nie trzymają się razem, nie wspierają. Nienawidzi powszechnej reakcji ludzi na to, że karmi piersią, jakby było to coś niezgodnego z naturą.

W powieści karmienie mlekiem modyfikowanym postrzegane jest jak porażka, coś niegodnego - jedna z bohaterek Mina gotowa jest nawet zagłodzić swoje dziecko karmiąc piersią (ma mało pokarmu, a dziecko średnio umie ssać),ale nie chce podać mieszanki - co dla mnie jest chore, bo uważam, że zdrowie dziecka jest ważniejsze niż sposób karmienia. Tą sytuację ratuje Ari, która przystawia synka Miny do swojej piersi, dziecko się najada i jednocześnie uczy się poprawnie ssać, a w tym czasie Mina może rozbująć swoją laktację.

Podsumowując książka nie przypadła mi do gustu. W powieści było kilka stwierdzeń dotyczących macierzyństwa, z którymi się mocno zgadzam, ale temat ten był potraktowany zbyt pobieżnie. Na pierwszy plan wysuwa się depresja głównej bohaterki, jej nienawiść do ludzi i wściekłość na własną matkę - która nie żyje odkąd Ari skończyła 13 lat, ale z którą o dziwo, bohaterka ciągle rozmawia i słyszy jej cięte komentarze... Hmmm nie wiadomo czy w głowie? Czyżby schizofrenia? Generalnie nie polecam...

Książka chaotyczna i momentami zbyt wulgarna - główna bohaterka używa przekleństw niczym przecinków, co chwilę w jej wypowiedzi możemy odnaleźć słowa: "kurwa", "suka", "pieprzyć", "kutas" itp. Za dużo w tej książce opowieści o innych ludziach, których w życiu Ari spotkała, a za mało relacji z radzenia sobie z macierzyństwem, czyli z tematu, który miał być głównym...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    114
  • Przeczytane
    104
  • Posiadam
    41
  • 2018
    5
  • 2016
    4
  • Egzemplarz recenzencki
    4
  • 2019
    2
  • Moje ebooki
    2
  • Eboomoje:)
    1
  • ✔ 2017
    1

Cytaty

Więcej
Elisa Albert Od urodzenia Zobacz więcej
Elisa Albert Od urodzenia Zobacz więcej
Elisa Albert Od urodzenia Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także