Fajnie, gdy dziecko w bibliotece potrafi sobie znaleźć taką zabawną i wartą przeczytania książkę. A kiedy jeszcze podoba się i mamie, i trzy lata młodszej siostrze - to już w ogóle jest super. "Złamałem trąbę!" urzeka humorem, prostotą ilustracji i dialogową formą. Tekstu nie jest tu za dużo, a i litery duże, więc uczący się czytać pięciolatek może próbować czytać sam. Ucząca się mówić siostra bardzo polubiła bohaterów. A i mnie czytanie w kółko tej książki nie męczyło.

Fajnie, gdy dziecko w bibliotece potrafi sobie znaleźć taką zabawną i wartą przeczytania książkę. A kiedy jeszcze podoba się i mamie, i trzy lata młodszej siostrze - to już w ogóle jest super. "Złamałem trąbę!" urzeka humorem, prostotą ilustracji i dialogową formą. Tekstu nie jest tu za dużo, a i litery duże, więc uczący się czytać pięciolatek może próbować czytać sam....

Świnka Malinka i Słoń Leon to para idealnie dobranych przyjaciół. Rozbrykana, ciekawska i niezwykle troskliwa Świnka wraz z pełnym ciągłych wątpliwości i niezdecydowanym Słoniem, gwarantują nieprzeciętną zabawę!

Słoń Leon przychodzi do Malinki ze złamaną trąbą. Zaniepokojona przyjaciółka próbuje dowiedzieć się, co się wydarzyło. Leon opowiada całą historię, fascynującą i pokręconą, którą Malinka co rusz przerywa pytając: "I tak złamałeś swoją trąbę?". Historia jest na tyle zawiła, że kiedy Śwince wydaje się, że wreszcie pozna powód wypadku, Leon opowiada dalej. Finał okazuje się absolutnie zaskakujący.

Przygody Malinki i Leona napisane są w formie komiksowej, z tą różnicą, że na jednej stronie znajduje się jedna ilustracja z charakterystycznym dymkiem. Książkę można czytać zatem z maluchami, których nie znudzi duża ilość tekstu. Dla starszaków natomiast seria może być pomocna w treningu samodzielnego czytania. Napisane prostym językiem poruszają ważne kwestie. Lekko i humorystycznie przemycają treści, które niejednokrotnie trudno przyswoić.

Wspaniała, przezabawna i pełna uroku seria wzbogacona doskonałymi, minimalistycznymi ilustracjami zachwyca od pierwszego czytania.

Świnka Malinka i Słoń Leon to para idealnie dobranych przyjaciół. Rozbrykana, ciekawska i niezwykle troskliwa Świnka wraz z pełnym ciągłych wątpliwości i niezdecydowanym Słoniem, gwarantują nieprzeciętną zabawę!

Słoń Leon przychodzi do Malinki ze złamaną trąbą. Zaniepokojona przyjaciółka próbuje dowiedzieć się, co się wydarzyło. Leon opowiada całą historię, fascynującą i...

Czy znacie książeczki z serii o Śwince Malince i Słoniu Leonie od @wydawnictwobabaryba ?

🐘Złamałem trąbę!
Świnka Malinka zamartwia się, ponieważ od dłuższego czasu nie widziała Słonia. Jak się okazuje Leon złamał sobie trąbę! Zaciekawiona i przejęta Świnka prosi go, aby opowiedział jej jak to się stało.
Najpierw Słonik uniósł na swojej trąbie Hipcia, potem dołączył do niego Nosorożec a później jeszcze siostra Hipcia, która miała fortepian. Malinka była przekonana, że Słoń złamał trąbę pod wpływem ich ciężaru, jednak przyczyna była całkowicie inna!

Jedna z piękniejszych książeczek o przyjaźni, a na ostatniej stronie sama się nieco uśmiałam :) Bardzo fajne poczucie humoru autora :)

Wydawca: @wydawnictwobabaryba
Seria: Świnka Malinka i Słoń Leon
Data premiery: 26.02.2016
Wiek: 3-5

Czy znacie książeczki z serii o Śwince Malince i Słoniu Leonie od @wydawnictwobabaryba ?

🐘Złamałem trąbę!
Świnka Malinka zamartwia się, ponieważ od dłuższego czasu nie widziała Słonia. Jak się okazuje Leon złamał sobie trąbę! Zaciekawiona i przejęta Świnka prosi go, aby opowiedział jej jak to się stało.
Najpierw Słonik uniósł na swojej trąbie Hipcia, potem dołączył do...

To już nasze trzecie spotkanie z książkami Mo Willemsa, tym razem naszą uwagę przykuły dwa tytuły: "Złamałem trąbę" i "Mieszkamy w książce".

W pierwszej książce słoń Leon opowiada swojej przyjaciółce, śwince Malince długą i pokręconą historię, o tym jak złamał swoją trąbę. Malwinka przy kolejnych fragmentach opowieści raz po raz przerywa mu, będąc pewną, że tym razem już na pewno zna rozwiązanie zagadki, ale jak się okazuje po raz kolejny nie ma racji. Morał z tego taki, że czasem dobrze jest pozwolić komuś mówić, bez przerywania, po prostu uważnie słuchając. Chociaż dla małych, niecierpliwych czytelniko to może być nielada wyzwanie.

W drugiej książce Leon i Malinka odkrywają, że mieszkają między kartkami i że są bohaterami książki, którą właśnie ktoś czyta. Z jednej strony są bardzo zaskoczeni, a z drugiej podekscytowani, że ich przygody będą czytane przez dzieci. Obmyślają nawet sprytny plan, dzięki któremu mogą być czytani bez końca.

Najbardziej ciekawi mnie fakt, jak to możliwe, że dziecko jest w stanie wybuchać śmiechem przy "zwykłych" słowach. Ale nie ma co się dziwić kiedy za pisanie książek bierze się Mo Willems - animator znany z Ulicy Sezamkowej czy kreskówek Cartoon Network. Proste dialogi, duża dawka humoru, minimalistyczne ilustracje, a zabawa przy czytaniu przednia. A to wszystko w połączeniu z ciekawymi i wyjątkowo oryginalnymi bohaterami tworzy idealny przepis na zainteresowanie małego przedszkolaka, co wcale nie jest takie łatwe. Serdecznie polecamy!

To już nasze trzecie spotkanie z książkami Mo Willemsa, tym razem naszą uwagę przykuły dwa tytuły: "Złamałem trąbę" i "Mieszkamy w książce".

W pierwszej książce słoń Leon opowiada swojej przyjaciółce, śwince Malince długą i pokręconą historię, o tym jak złamał swoją trąbę. Malwinka przy kolejnych fragmentach opowieści raz po raz przerywa mu, będąc pewną, że tym razem już...

Leon i Malinka są przyjaciółmi i kiedy ona widzi, że jego trąba jest złamana, chce się dowiedzieć, co mu się stało. Opowieść Leona będzie nie tylko ciekawa, ale i pełna humoru.

W książce znajdziemy mało tekstu, co zda egzamin przy młodszych dzieciach, a także przy pierwszych próbach samodzielnego czytania.

Wizualnie książka jest ciekawa. Znajdziemy w niej dość proste, a przy tym ładne ilustracje.

To kolejny tom z serii, jaki trafił w moje ręce i po raz kolejny stwierdzam, że ta seria jest świetna. Z przyjemnością polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2022/02/wydawnictwo-babaryba-ksiazka-pt-zamaem.html

Leon i Malinka są przyjaciółmi i kiedy ona widzi, że jego trąba jest złamana, chce się dowiedzieć, co mu się stało. Opowieść Leona będzie nie tylko ciekawa, ale i pełna humoru.

W książce znajdziemy mało tekstu, co zda egzamin przy młodszych dzieciach, a także przy pierwszych próbach samodzielnego czytania.

Wizualnie książka jest ciekawa. Znajdziemy w niej dość proste, a...

Totalnie zabawna, urocza i niesamowita książka w postaci komiksu dla najmłodszych. Świetnie sprawdzi się u młodszych dzieci, jak i u tych, które zaczynają przygodę z czytaniem.
Gorąco polecam :)

Totalnie zabawna, urocza i niesamowita książka w postaci komiksu dla najmłodszych. Świetnie sprawdzi się u młodszych dzieci, jak i u tych, które zaczynają przygodę z czytaniem.
Gorąco polecam :)

Dzisiaj coś lekkiego i z poczuciem humoru,czyli kolejne części Malinki i Leona. Te książeczki opowiadają o przygodach dwójki przyjaciół- ich historie zawsze są przezabawne,dynamiczne i ciekawe.

"Mieszkamy w książce" opowiada o dniu,w którym Leon i Malinka orientują się,że nie są sami i ktoś ich podgląda. Okazuje się,że to czytelnicy! Sprawia im to ogromną radość i ciągle chcą być czytani.

"Złamałem trąbę" to długa i pokręcona historia o małym wypadku Leonka, w którym ucierpiała jego trąba. Myślę,że większość z Was będzie zaskoczona finałem tej opowieści 😉

Tak,jak wspominałam Wam wcześniej,nie jestem fanką ilustracji w tych książeczkach,natomiast urzekł mnie w nich minimalizm,pomysł i poczucie humoru. Czyta się je ekspresowo,czasami czytamy kilka razy po rząd,bo raz to za mało 🙈
Malinka i Leon tworzą ciekawy,niepowtarzalny duet,przy którym nie sposób się nudzić.
Książeczki mogą być też przydatne do nauki samodzielnego czytania.
Myślę,że będą odpowiednie dla dzieci powyżej 3 lat.

Dzisiaj coś lekkiego i z poczuciem humoru,czyli kolejne części Malinki i Leona. Te książeczki opowiadają o przygodach dwójki przyjaciół- ich historie zawsze są przezabawne,dynamiczne i ciekawe.

"Mieszkamy w książce" opowiada o dniu,w którym Leon i Malinka orientują się,że nie są sami i ktoś ich podgląda. Okazuje się,że to czytelnicy! Sprawia im to ogromną radość i ciągle...

Humor to podstawa w książkach dla dzieci. A już najlepiej humor z elementami zaskoczenia, kiedy maluchowi cały czas wydaje się, że tym razem na pewno wie, co się w historii wydarzy i… po raz kolejny dał się wyprowadzić w pole autorowi. Jeśli narracja poprowadzona jest w odpowiedni sposób, nie rodzi to frustracji, ale powoduje salwy śmiechu.

To moje drugie spotkanie ze słoniem Leonem i świnką Malwinką. Poprzednim razem było o przyjaźni i w tej części również jest to motyw przewodni, choć przekonujemy się o tym dopiero pod koniec opowieści. Jak sugeruje tytuł, Leon pechowo złamał trąbę, a Malwinka nie byłaby sobą, gdyby nie zasypała go gradem pytań o to, w jaki sposób to się stało. Takie to już ciekawskie, acz sympatyczne stworzenie.

Malwinka przy kolejnych fragmentach opowieści swojego przyjaciela raz po raz przerywa mu, będąc pewną, że tym razem już na pewno zna rozwiązanie zagadki, ale… po raz kolejny nie ma racji. Zupełnie jak dzieci, z którymi czyta się tę książeczkę. Kiedy w końcu pozwala Leonowi dokończyć historię nieprzyjemnego wypadku, okazuje się, że w życiu by na to sama nie wpadła. Czasem dobrze jest pozwolić komuś mówić, bez przerywania, po prostu uważnie słuchając. Chociaż ta sztuka dla małych, niecierpliwych Czytelników wcale nie jest prosta.

Ciepła opowieść o magii przyjaźni między dwojgiem zupełnie różnych bohaterów. Z zaskakującym zakończeniem i dostosowanym do wieku docelowego Czytelnika poczuciem humoru. Mimo że – jak wynika z mojej metryki – nie jestem targetem dla książek tego autora, uśmiecham się do przygód Malwinki i Leona, których sama polubiłam.

zaczytana.com.pl

Humor to podstawa w książkach dla dzieci. A już najlepiej humor z elementami zaskoczenia, kiedy maluchowi cały czas wydaje się, że tym razem na pewno wie, co się w historii wydarzy i… po raz kolejny dał się wyprowadzić w pole autorowi. Jeśli narracja poprowadzona jest w odpowiedni sposób, nie rodzi to frustracji, ale powoduje salwy śmiechu.

To moje drugie spotkanie ze...

Genialna pozycja, wesoła fabuła z morałem , świetne ilustracje, duże literki. Dzieci się śmiały do rozpuchu ;) Polecamy

Genialna pozycja, wesoła fabuła z morałem , świetne ilustracje, duże literki. Dzieci się śmiały do rozpuchu ;) Polecamy

Świnka Malinka i Słoń Leon to para sympatycznych przyjaciół. Ona - wygadana i pełna pomysłów, on - nieco flegmatyczny, ale bardzo poczciwy. Uzupełniają się doskonale, spędzając razem czas i wciągając dzieci do wspólnej zabawy.

W książce "Złamałem trąbę" Leon opowiada Malince historię kontuzji, w której ucierpiała jego trąba. Niecierpliwa Malinka ma pewne trudności ze spokojnym wysłuchaniem kolegi, ponieważ buduje on napięcie w baaardzo przedłużający się sposób 😉

Mo Willems - animator znany z Ulicy Sezamkowej czy kreskówek Cartoon Network - stworzył bardzo ciepłe i dowcipne książeczki, które są idealnym wyborem, jeśli chodzi o opowiadania na dobranoc, jak i do nauki samodzielnego czytania. Ala bardzo polubiła te zwierzaki i chętnie do nich wraca, podobnie jak jej mama. Serdecznie polecamy!

Za możliwość poznania twórczości Willemsa dziękujemy Wydawnictwu Babaryba.

Świnka Malinka i Słoń Leon to para sympatycznych przyjaciół. Ona - wygadana i pełna pomysłów, on - nieco flegmatyczny, ale bardzo poczciwy. Uzupełniają się doskonale, spędzając razem czas i wciągając dzieci do wspólnej zabawy.

W książce "Złamałem trąbę" Leon opowiada Malince historię kontuzji, w której ucierpiała jego trąba. Niecierpliwa Malinka ma pewne trudności ze...