Mocne 8. Wiele lat temu kupiłam tą książkę i leżała. Aż przyszedł jej moment, nie żałuje. Chyba musiałam dorosnąć do fabuły. Właśnie teraz potrafiłam utożsamiasz się z z tymi kobietami. Zrozumieć sens książki.

Mocne 8. Wiele lat temu kupiłam tą książkę i leżała. Aż przyszedł jej moment, nie żałuje. Chyba musiałam dorosnąć do fabuły. Właśnie teraz potrafiłam utożsamiasz się z z tymi kobietami. Zrozumieć sens książki.

Emocjonująca lektura.

Emocjonująca lektura.

Książka trudna, ciężka w tym sensie, że traktuje o sprawach często przerażających, niełatwych w odbiorze. Rzecz dzieje się na Kubie. Główna bohaterka umila czas swym współtowarzyszkom w czasie powodzi opowiadając dzieje swojego życia. Jej dzieciństwo i młodość przypadły na okres wojny o niepodległość. Hiszpanie walczą o utrzymanie kolonii. Życie w takich czasach jest niełatwe. Gdy Hiszpanie się wycofują wkraczają Amerykanie. I tak przez całe życie tym, co zostaje Marii Sirenie jest odwaga i miłość. Różne jej formy i odmiany. Bo tylko to zawsze i wszędzie jest niezmienne i tego nie można nam odebrać.

Książka trudna, ciężka w tym sensie, że traktuje o sprawach często przerażających, niełatwych w odbiorze. Rzecz dzieje się na Kubie. Główna bohaterka umila czas swym współtowarzyszkom w czasie powodzi opowiadając dzieje swojego życia. Jej dzieciństwo i młodość przypadły na okres wojny o niepodległość. Hiszpanie walczą o utrzymanie kolonii. Życie w takich czasach jest...

https://zielony-pokoik.blogspot.com/2019/11/chantel-acevedo-cuda-przeszlosci.html

https://zielony-pokoik.blogspot.com/2019/11/chantel-acevedo-cuda-przeszlosci.html

O Kubie w książce niewiele, a na to liczyłam. Ale jednak polecam, może i smutna, ale ciekawa historia życia pewnej kobiety.

O Kubie w książce niewiele, a na to liczyłam. Ale jednak polecam, może i smutna, ale ciekawa historia życia pewnej kobiety.

Kuba, nad wyspę nadciąga huragan Flora, siejąc strach i zniszczenie. Władze ewakuują mieszkańców, nawet tych nieskorych do opuszczenia swoich domostw. Siedem starszych pań trafia do dawnej rezydencji gubernatora. Tam poznajemy Marię Sirenę, która opowiada swoim towarzyszkom całą historię swojego życia...

Muszę przyznać, że jestem troszeczkę zawiedziona. Nie chodzi o to, że "Cuda przeszłości" to książka zła. Tylko mam wrażenie, że mogła być jeszcze lepsza! Zwłaszcza, gdy na okładce widnieje reklama: "(...) to barwna powieść przygodowa, niezwykła saga rodzinna, historia miłosna i wstrząsająca relacja z walki przeciwko tyranii." Spodziewałam się niemalże połączenia przygodowości książek Alistair MacLean'a i miłości z "Przeminęło z wiatrem". Dostałam opowieść kobiety u schyłku życia, która musi podzielić się z kimś wszystkim tym, czego była świadkiem. A rzeczywiście jej życie było pełne radości i smutków, nienawiści i miłości, nadziei i jej braku. W moim odczuciu głównym mankamentem "Cudów przeszłości" jest brak dynamiki. I jest to mój jedyny zarzut, który niestety znacząco wpływa na odbiór powieści.

Nie będę jednak nikomu odradzać lektury tej książki. Myślę, że warto po nią sięgnąć choćby po to, żeby uświadomić sobie jak wiele mamy i dostrzec coś dobrego nawet tam, gdzie trudno to zobaczyć.

Kuba, nad wyspę nadciąga huragan Flora, siejąc strach i zniszczenie. Władze ewakuują mieszkańców, nawet tych nieskorych do opuszczenia swoich domostw. Siedem starszych pań trafia do dawnej rezydencji gubernatora. Tam poznajemy Marię Sirenę, która opowiada swoim towarzyszkom całą historię swojego życia...

Muszę przyznać, że jestem troszeczkę zawiedziona. Nie chodzi o to, że...

Piękna, wzruszająca historia.

Piękna, wzruszająca historia.

Nie przekonała mnie ta pozycja, nie przyciągnęła mnie do siebie historia Marii Sireny. Może nie trafiłam z książką w czas. Może nie pasuje ona na lato, na urlop. Wg mnie jest smutna. Chora, stara kobieta opowiada o swoim tragicznym życiu: stracone dzieciństwo, młodość w okresie walk o niepodległość, miłość bez szans na przyszłość, utrta syna, śmierć męża, brak więzi z córką to wszystko przygnębia. Trzeba jednak przyznać, że to samo życie.

Nie przekonała mnie ta pozycja, nie przyciągnęła mnie do siebie historia Marii Sireny. Może nie trafiłam z książką w czas. Może nie pasuje ona na lato, na urlop. Wg mnie jest smutna. Chora, stara kobieta opowiada o swoim tragicznym życiu: stracone dzieciństwo, młodość w okresie walk o niepodległość, miłość bez szans na przyszłość, utrta syna, śmierć męża, brak więzi z córką...

Kuba w okresie rewolucji. Para bojowników o wolność spodziewa się dziecka. Wogarniętym wojną domową kraju ukazane są ich losy, partyzantka, protesty społeczne, codzienność obozów koncentracyjncyh, do których trafiają. Opowieść o surowym życiu, o ginięciu za swoje ideały, o rwolucji, która pozera własne dzieci.
Wyspa żyje w zagrożeniu huraganem Florą, zarządza się ewakuację. Siedem kobiet w rezydencji gubernatora odcięte jest od świata. Na podobieństwo Szecherezady Maria Sirena snuje swoją nieprawdopodobną opowieść o dzieciństwie i rebeliantach, pośrod których wzrastała.
Wzruszenie, melancholia, podziw dla ukochanej matki sprawiają, że historia ta ożywa, a jej przesłaniem jest by nie tracić nadziei. Nie brak tu wątków pierszej miłości, cudownych ocaleń, relacji między matką a córką, macierzyńskiej miłości.

Kuba w okresie rewolucji. Para bojowników o wolność spodziewa się dziecka. Wogarniętym wojną domową kraju ukazane są ich losy, partyzantka, protesty społeczne, codzienność obozów koncentracyjncyh, do których trafiają. Opowieść o surowym życiu, o ginięciu za swoje ideały, o rwolucji, która pozera własne dzieci.
Wyspa żyje w zagrożeniu huraganem Florą, zarządza się...

Przyznaję, że sięgnęłam po Cuda przeszłości, aby choć na chwilę uciec od okrucieństw opisanych na kartach Dziewczyn przeklętych 2. Chciałam pozwolić na moment odpocząć mojemu umysłowi, który w nieskończoność odtwarzał historie tych nieszczęsnych kobiet. Nie wiedziałam jednak, że powieść Chantel Acevedo niesie aż tak potężny ładunek emocji i że z całą pewnością nie nadaje się na odmóżdżający seans z kawą mrożoną w ogrodzie. Kiedy już to zrozumiałam, było za późno, wciągnęłam się na całego, nie byłam w stanie odłożyć książki.

Maria Sirena, bohaterka powieści Acevedo, snuje niezwykłą, barwną opowieść o swoim życiu. Niczym najlepsza powieściopisarka opisuje życie własne oraz rodziny. A w tle jej opowieści dzieją się rzeczy ważne i wielkie dla Kubańczyków, wyspa walczy o swą niepodległość! Ojciec Marii Sireny jest rebeliantem, matka odważną kobietą oddaną sprawie, która kocha namiętnie i marzy o lepszym życiu dla swojej rodziny. Maria Sirena początkowo obserwuje wszystko z przenikliwością dziecka, towarzyszy rodzicom w wędrówkach po dzikich i niebezpiecznych miejscach, gdzie ukrywają się rebelianci. Nie ukrywam, że to tematyka, która bardzo mnie interesuje, jak wszystko, co związane z hiszpańskojęzycznymi krajami. W Cudach przeszłości wiele wydarzeń jest przedstawionych z perspektywy dziecka, co nadaje opowieści niezwykłego klimatu.

Chantel Acevedo wspaniale włada piórem, jej powieść mnie urzekła. Przywiodła wiele emocji. Podziałała dokładnie tak, jak podziałać powinna, w jednym miejscu wstrząsnęła, w innym wzruszyła. Dodatkowym „smaczkiem” dla mnie było umieszczenie w dialogach hiszpańskich słówek, dzięki czemu stały się jeszcze prawdziwsze, bardziej naturalne. Uwielbiam ten język i ogromnie żałuję, że znam go tak słabo, iż nie mogę przeczytać tej powieści w oryginale.

Jak zapewnia nas wydawca, powieść Chantel Acevedo jest połączeniem powieści przygodowej, sagi rodzinnej, historii miłosnej oraz wstrząsającej relacji z walki przeciwko tyranii. I dokładnie tak jest. Wyjątkowość tej powieści tkwi w tym, że wymyka się ona ramom jednego gatunku, albo obejmuje ich wiele. Polecam Wam serdecznie

Przyznaję, że sięgnęłam po Cuda przeszłości, aby choć na chwilę uciec od okrucieństw opisanych na kartach Dziewczyn przeklętych 2. Chciałam pozwolić na moment odpocząć mojemu umysłowi, który w nieskończoność odtwarzał historie tych nieszczęsnych kobiet. Nie wiedziałam jednak, że powieść Chantel Acevedo niesie aż tak potężny ładunek emocji i że z całą pewnością nie nadaje...