Dzisiaj coś o tworzeniu, o konstrukcji, o technice, o mechanice, o tym jak zbudować motocykl... Myślę, że jeśli macie w domu małego motoryzacyjnego fana to możecie sobie wyobrazić jaką radość sprawi mu taka książka! Nikodem był zachwycony, zresztą cały czas jest! Tyle szczegółów na ten temat nie przekazałby mu z pewnością nikt, myślę, że nawet prawdziwy mechanik ;)

Jednak główni bohaterowie z przyjemnością opowiedzą dzieciakom wszystko co dotyczy motocykla zaczynając od ramy, poprzez amortyzatory, tłumik, hamulec, silnik, skrzynie biegów, sprzęgło, gaźnik, chromowanie, lakierowanie, na jeździe tym motocyklem kończąc.

Głównymi bohaterami są zwierzaki. Arni, Fred, Mikrus i Lusia to szczury, jest także wróbel Zenek i żaba Krystian. Przyjaciele postanawiają zbudować motocykl. Skłoniła ich do tego informacja, że były szef bandy - Długi Jack - także buduje motocykl. Oni muszą więc mieć lepszy, szybszy, ładniejszy. Uwijają się jak tylko mogą, załatwiają części, sami wszystko składają i opowiadają o tym co robią. Ustalają także termin zawodów z Długim Jack'em. Jednak Arni nie potrafi jeździć na rowerze, jak poradzi sobie na motocyklu i to podczas wyścigu? Może jednak lepiej jeśli pojedzie ktoś inny...

Historyjka ta wydawać by się mogła niezbyt skomplikowana i dosyć krótka. Budowanie motocykla, wyścig i już. Ale to wcale nie wszystko ponieważ podczas rozmów naszych bohaterów znajdziemy mnóstwo opowieści technicznych, o poszczególnych etapach składania motocykla, o tym jak co działa, do czego służy, o pomiarze prędkości i czasu, o tym co jest najszybsze na świecie, jak działa siła odśrodkowa... To wszystko zawarte jest w tekście podczas dialogów kumpli budujących motocykl, jednak to nie wszystko.

Znajdziemy tutaj także mnóstwo ilustracji zarówno naszych zwierzęcych bohaterów jak i samego sprzętu. Zbliżenia na poszczególne części, podpisy pokazujące nam jak każdy (zarówno ten malutki jak i większy) element się nazywa, oraz bardziej fachowe opisy działania różnych elementów. Na przykład obieg pracy silnika dwusuwowego, nożny mechanizm zmiany biegów, koła zębate wału głównego i pośredniego, zapłon akumulatorowy, prądnica i wiele innych rzeczy.

Powiem Wam, że mnie taka tematyka w ogóle nie kręci. Nigdy nie interesowałam się motoryzacją, ani mechaniką, ani nawet techniką, a wszystko co tutaj przeczytamy jest własnie z tym związane. Czytałam tę książkę Nikodemowi i powiem Wam, że wszystko to opisane jest w dosyć zrozumiały sposób, zarówno z tekstu opowiadania jak i z dodatkowych schematów naprawdę można dowiedzieć się z jak działają poszczególne elementu konstrukcji motocykla. Mi pewnie niespecjalnie te informacje przydadzą się w życiu, ale taki chłopiec może w przyszłości sporo z nich wyciągnąć ;) Może nie będzie samodzielnie budował motocyklu, ale będzie znał działanie różnych jego części. A w przygotowaniu jest już kolejna część cyklu czyli "Jak zbudować samochód?". Nikodem nie może się doczekać :)

Dzisiaj coś o tworzeniu, o konstrukcji, o technice, o mechanice, o tym jak zbudować motocykl... Myślę, że jeśli macie w domu małego motoryzacyjnego fana to możecie sobie wyobrazić jaką radość sprawi mu taka książka! Nikodem był zachwycony, zresztą cały czas jest! Tyle szczegółów na ten temat nie przekazałby mu z pewnością nikt, myślę, że nawet prawdziwy mechanik ;)

Jednak...

Jedną z pierwszych męskich miłości są motory. Już kilkuletni chłopcy są nimi bardzo zafascynowani. To właśnie dla małych i nieco większych pasjonatów motoryzacji jest książeczka Jak zbudować motocykl? Martina Sodomki.

Szczurek Arni wraz ze swoimi przyjaciółmi ma już za sobą pierwszą przygodę jako konstruktor – budowali samolot. Właśnie wrócili z wycieczki, jaką odbyli w tej maszynie. Okazuje się, że jeden z rywali Arniego buduje motor. Nie chcąc stracić swojej reputacji również Arnie z grupą swoich wiernych przyjaciół bierze się za budowanie motoru. W czasie pracy wyjaśnia zasady działania poszczególnych elementów, dlaczego są one ważne dla prawidłowego działania maszyny. Czy uda mu się zbudować szybką maszynę? I czy cała przygoda z motorem zakończy się dobrze?

Książka zachwyciła moich chłopaków, mogę śmiało powiedzieć, że starszy (mąż) był nią bardziej zafascynowany niż nasz synek. Kiedy zaczęli czytać to była taka cisza i skupienie wkoło nich… Ale nie ma się czemu dziwić. Historia w niej opowiedziana jest bardzo ciekawa i przystępna dla kilkulatków. Z kolei ilustracje doskonale przedstawiają poszczególne elementy motoru i to jak one działają. Mąż śmiał się nawet, że weźmie tę książkę ze sobą, kiedy będzie naprawiał swój motor. Nie wiem co by z tego wyszło, ale zabawa na pewno byłaby przednia.

Polecam dla każdego fana motoryzacji, niezależnie od tego czy ma 4 czy też 40 lat :)

http://czytajac.pl

Jedną z pierwszych męskich miłości są motory. Już kilkuletni chłopcy są nimi bardzo zafascynowani. To właśnie dla małych i nieco większych pasjonatów motoryzacji jest książeczka Jak zbudować motocykl? Martina Sodomki.

Szczurek Arni wraz ze swoimi przyjaciółmi ma już za sobą pierwszą przygodę jako konstruktor – budowali samolot. Właśnie wrócili z wycieczki, jaką odbyli w...

Zbudowanie motocykla dawniej należało do podstawowych marzeń nastolatków. Tomik Martina Sodomki ukazujący się w cyklu Historyjek technicznych przygotowuje do tej sztuki, chociaż mimo wszystko trudniej uwierzyć, że ktoś, kto dawno wyrósł z bajek, sięgnie po historyjkę o szczurach i żabach, żeby dowiedzieć się, jak skonstruowany jest ten pojazd. Starsi wykorzystaliby raczej dorosłe książki, a to oznacza, że "Jak zbudować motocykl" po prostu zaspokoi ciekawość najmłodszych i wprowadzi ich w skomplikowany świat fizyki. Opowieść rozgrywa się dwutorowo. Jednym etapem jest bajkowa fabuła: grupa młodych przyjaciół ma zamiar stworzyć motocykl i wziąć udział w wielkim wyścigu: bohaterowie (przedstawiciele świata zwierząt) przerzucają się przy okazji podręcznikowymi informacjami na temat konstrukcji motocykla, zastanawiają nad kwestią uczciwości w pojedynku - i doprowadzają całą historię do finału. To bardzo trudna bajka, bo napisana dorosłym językiem, mnóstwo tu zwrotów, których dzieci mogą nie zrozumieć. Ale fabuła nie ma większego znaczenia dla tych, którzy zajrzą do tomiku skuszeni tytułem. Dla nich o wiele bardziej wartościowe będą podpisy pod szczegółowymi rysunkami. To w nich mieszczą się uwagi konstrukcyjne, informacje, co jak działa i co jest ważne w pracy. Sodomka chce być bardzo precyzyjny, nie ma tematu, który próbowałby zbagatelizować. Na marginesie dodaje wiadomości z fizyki: tłumaczy młodym odbiorcom zasady działania maszyny i nawiązuje do obserwowanych podczas jazdy zjawisk (na przykład - co dzieje się podczas wchodzenia w zakręt). Tomik Sodomki to trudna lektura, ale pokaże dzieciom, jak działa motocykl.

Zbudowanie motocykla dawniej należało do podstawowych marzeń nastolatków. Tomik Martina Sodomki ukazujący się w cyklu Historyjek technicznych przygotowuje do tej sztuki, chociaż mimo wszystko trudniej uwierzyć, że ktoś, kto dawno wyrósł z bajek, sięgnie po historyjkę o szczurach i żabach, żeby dowiedzieć się, jak skonstruowany jest ten pojazd. Starsi wykorzystaliby raczej...

Książka Martina Sodomki to błyskotliwe połączenie historii kilkorga przyjaciół z nauką o technice. Sympatyczny szczur Arni wraz z przyjaciółmi postanawia zbudować motocykl. Dzięki swoim umiejętnościom i sprytowi, paczka przyjaciół krok po kroku konstruuje motocykl, który potem wspólnie testują.

Jednocześnie, w historię wpleciono elementy poświęcone technicznej stronie budowy motocykla. Wszystkie dane techniczne i naukowe zostały opisane po kolei, w sposób bardzo przystępny dla młodego czytelnika, który nie będzie miał problemu z opanowaniem nowych informacji.

Dużo więcej na: http://domowaksiegarnia.blogspot.com

Książka Martina Sodomki to błyskotliwe połączenie historii kilkorga przyjaciół z nauką o technice. Sympatyczny szczur Arni wraz z przyjaciółmi postanawia zbudować motocykl. Dzięki swoim umiejętnościom i sprytowi, paczka przyjaciół krok po kroku konstruuje motocykl, który potem wspólnie testują.

Jednocześnie, w historię wpleciono elementy poświęcone technicznej stronie...