Z uwagą i ciekawością przeczytałem ostatnie rozdziały czyli okres bardziej współczesny. Pierwsze przeleciałem wzrokowo, bez zagłębiania się.
Niemniej uważam, że książka ciekawa.

Z uwagą i ciekawością przeczytałem ostatnie rozdziały czyli okres bardziej współczesny. Pierwsze przeleciałem wzrokowo, bez zagłębiania się.
Niemniej uważam, że książka ciekawa.

Pigułka na temat historii Kościoła. Nie jest to nowe spojrzenie, a po prostu kreatywne tłumaczenie oryginalnego tytułu (The new short history of the catholic church). Książka jest przyzwoicie napisana, chociaż wydaje mi się, że autor czasami stawiał akcenty na kwestie, które można było spokojnie pominąć (wymiana poszczególnych misjonarzy wczesnośredniowiecznej Anglii czy rozdziały o sztuce lub muzyce chrześcijańskiej),na rzecz większego skupienia na wydarzeniach. Książce przez to brakuje trochę spójności, mimo że jest prowadzona w sposób chronologiczny. Plus za wyakcentowanie roli dojrzałego i późnego średniowiecza, jako bardzo ważnego okresu w historii Kościoła.

Pigułka na temat historii Kościoła. Nie jest to nowe spojrzenie, a po prostu kreatywne tłumaczenie oryginalnego tytułu (The new short history of the catholic church). Książka jest przyzwoicie napisana, chociaż wydaje mi się, że autor czasami stawiał akcenty na kwestie, które można było spokojnie pominąć (wymiana poszczególnych misjonarzy wczesnośredniowiecznej Anglii czy...

Dramatycznie się to czyta. Fakty ciekawe, ale minusem jest to, że to wizja historii z bardzo anglosaskiego punktu widzenia. Niektóre rozdziały czyta się jak instrukcję obsługi. Trzeba bardzo chcieć się czegoś dowiedzieć, by ją skończyć. Ja kończyłem ją ponad rok.

Dramatycznie się to czyta. Fakty ciekawe, ale minusem jest to, że to wizja historii z bardzo anglosaskiego punktu widzenia. Niektóre rozdziały czyta się jak instrukcję obsługi. Trzeba bardzo chcieć się czegoś dowiedzieć, by ją skończyć. Ja kończyłem ją ponad rok.

Książka daje pewien ogólny obraz i jest bardzo fajna na początek, no ale jednak bardzo ciężko jest opisać historię instytucji mającej dwa tysiące lat na kilkuset stronach.

Książka daje pewien ogólny obraz i jest bardzo fajna na początek, no ale jednak bardzo ciężko jest opisać historię instytucji mającej dwa tysiące lat na kilkuset stronach.

Książka zdecydowanie warta uwagi dla osób zainteresowanych historią Kościoła Katolickiego. To co pierwsze rzuca się w oczy, to fakt, że autor stara się rzetelnie przedstawić dzieje trwającej już od dwóch tysięcy lat wspólnoty, którą łączy wspólna idea. Najciekawszym fragmentem dla mnie było wyjaśnienie tzw. schizmy wschodniej, na wydarzenie której miało wpływ wiele czynników kulturowo-historycznych.

Czy jest to nowe spojrzenie na historię KK? Trudno mi ocenić, nie jestem specjalistą. Czuć jednak staranie autora by być jak najbardziej obiektywnym. Polecam szczególnie domorosłym "ekspertom" od historii Kościoła, którzy swoją wiedzę opierają na rewelacjach wyczytanych w internecie.

Książka zdecydowanie warta uwagi dla osób zainteresowanych historią Kościoła Katolickiego. To co pierwsze rzuca się w oczy, to fakt, że autor stara się rzetelnie przedstawić dzieje trwającej już od dwóch tysięcy lat wspólnoty, którą łączy wspólna idea. Najciekawszym fragmentem dla mnie było wyjaśnienie tzw. schizmy wschodniej, na wydarzenie której miało wpływ wiele...