rozwińzwiń

Srebrne Świnki

Okładka książki Srebrne Świnki Lindsey Davis
Okładka książki Srebrne Świnki
Lindsey Davis Wydawnictwo: Rebis Cykl: Marek Dydiusz Falko (tom 1) Seria: Thriller kryminał, sensacja, thriller
446 str. 7 godz. 26 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Marek Dydiusz Falko (tom 1)
Seria:
Thriller
Tytuł oryginału:
The Silver Pigs
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
2009-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2009-01-01
Liczba stron:
446
Czas czytania
7 godz. 26 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375102185
Tłumacz:
Andrzej Jankowski
Tagi:
Flawiusze Wespazjan Rzym
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
127 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
82
81

Na półkach:

Niezwykle rzadko czytam komedie kryminalne. Głównie dlatego, że do tej pory poczucie humoru autorów nie zgadzało się z moim, więc pozostał uraz, dociskany jeszcze kolejnymi nieudanymi spotkaniami z tym gatunkiem. Jednak kiedyś, w zamierzchłych czasach, udało mi się zobaczyć film na podstawie książek Davis i pozostawił u mnie nostalgiczny posmak intrygującego seansu. I oczywiście duży wpływ miał na sięgniecie po powieść starożytny Rzym. Jako historyczka, która zawsze kochała starożytność, postanowiłam skoczyć na głęboką wodę - albo popłynę, albo zostaną wyrzucona na brzeg z wodorostami w ustach.

Pierwsze co mi się w rzuciło w oczy, to że Marek Dydiusz Falko to straszny kobieciarz, z gatunku tych, których obchodzę bardzo szerokim łukiem. Davis rozpoczęła akcję w stylu Raymonda Chandlera i jego klasycznego Marlowe'a. I tylko dlatego nie odłożyłam książki, choć miałam ochotę, bo nasz Dydiusz grał mi na nerwach niczym bębniarz na harfie. I bardzo dobrze zrobiłam, ponieważ Falko przestaje po pewnym czasie drażnić, humor okazuje się ironiczny i cięty niczym ostrze skalpela, intryga przyspiesza i staje się coraz to bardziej interesująca, a ja łapię się, w połowie książki, że tak naprawdę lubię Falko - to on sam nienawidzi siebie z pasją godną lepszej sprawy. A jego zapatrywania na życie, na kobiety, na Rzym i jego miejsce w nim weryfikują zdarzenia, które go spotykają i ludzie których spotyka on.

Jak już wspomniałam, humor jest bardzo ironiczny, a ja właśnie taki lubię. Największe jego natężenie występuję jednak w pierwszej części powieści, później, jakby autorka uczyła się podczas pisania i zdecydowała się pójść w poważniejsze klimaty, zanurzamy się w cięższy nastrój, odrobinę ponury (zwłaszcza w Brytanii),by potem Davis znalazła złoty środek i połączyła humor i powagę w jedną, bardzo zgrabną całość. "Srebrne świnki" to debiut autorki i jak sama napisała w przedmowie, w pierwszej części serii o Falko było sporo niezręcznych zdań czy nieścisłości - jednak nie sprawiają one, że książka wiele traci. Jest w pewnym sensie - i mówię to z ręką na sercu - urocza.

Co mi się najbardziej podobało, to bardzo dobrze uchwycony klimat Rzymu. Czuje się te nasłonecznione, cuchnące uliczki. Można też odetchnąć w przewiewnym i lekko oświetlonym atrium senatora. Możemy wdychać gorąco z pieców wraz z niewolnikami. A sam Rzym wydaje się żywy. Mimo, że Davis nigdy nie studiowała historii starożytnego Rzymu, to zrobiła dobry research i jakimś cudem tchnęła duszę w swoje opisy, które są jedną z mocnych stron powieści i nadają jej specyficznej atmosfery.

Sama zagadka kryminalna przypomina odrobinę stare kryminały retro. Być może "Srebrne świnki" to książka, która powstałaby, gdyby ktoś zmieszał przygody Sherlocka Holmesa, dodał Marlowe'a, zabełtał panną Marple i poprószył złotem antyku. A może srebrem? W końcu świnki też były (przynajmniej w części) ze srebra.

A czym były te tajemnicze srebrne świnki? I jak Falko wmieszał się w sprawę wagi państwowej? Być może to niedopowiedzenie zachęci was, by spróbować zmierzyć się z rzymskim detektywem i jego ostrym językiem. Nie gwarantuję, że nie będziecie czasami zgrzytać zębami. Mam nadzieję jednak, że obędzie się bez wypadania trzonowców, a Falko stanie sie waszym dobrym kumplem - tak, jak stał się moim.

Niezwykle rzadko czytam komedie kryminalne. Głównie dlatego, że do tej pory poczucie humoru autorów nie zgadzało się z moim, więc pozostał uraz, dociskany jeszcze kolejnymi nieudanymi spotkaniami z tym gatunkiem. Jednak kiedyś, w zamierzchłych czasach, udało mi się zobaczyć film na podstawie książek Davis i pozostawił u mnie nostalgiczny posmak intrygującego seansu. I...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3137
676

Na półkach: ,

Cykl został ukończony i liczy 20 tomów - w Polsce wydano 6 pierwszych w kongenialnym tłumaczeniu. Starożytny Rzym, I wiek n.e. Marek Dydiusz Falco na usługach cezara Wespazjana. Żona Helena. Zaletą tego cyklu jest niewątpliwie dowcip i humor sytuacyjny. Polecam!

Cykl został ukończony i liczy 20 tomów - w Polsce wydano 6 pierwszych w kongenialnym tłumaczeniu. Starożytny Rzym, I wiek n.e. Marek Dydiusz Falco na usługach cezara Wespazjana. Żona Helena. Zaletą tego cyklu jest niewątpliwie dowcip i humor sytuacyjny. Polecam!

Pokaż mimo to

avatar
183
180

Na półkach:

W powieści przenosimy się do Rzymu I wieku n.e, do niespokojnych czasów gdzie w ciągu jednego roku rządziło "czterech cesarzy". Stery imperium przejmuje Wespazjan, wielki dowódca starający się rządzić sprawiedliwie. W tych czasach próbuje się odnieść detektyw Marek Dydiusz Falko, rozwiązując drobne zagadki, aż do czasu gdy dostaje sprawę od wysoko postawionych osób, ma wytropić gdzie i jak znikają sztabki srebra dostarczane z Brytanii. Próbując rozwikłać zagadkę udaje się do Brytanii, często naraża się na niebezpieczeństwa, w tle mroczny spisek, morderstwo i dramatyczne zwroty akcji. Książkę czyta się szybko, jest napisana z humorem, rozpoczyna cykl dwudziestu powieści ( w Polsce ukazało się tylko sześć).

W powieści przenosimy się do Rzymu I wieku n.e, do niespokojnych czasów gdzie w ciągu jednego roku rządziło "czterech cesarzy". Stery imperium przejmuje Wespazjan, wielki dowódca starający się rządzić sprawiedliwie. W tych czasach próbuje się odnieść detektyw Marek Dydiusz Falko, rozwiązując drobne zagadki, aż do czasu gdy dostaje sprawę od wysoko postawionych osób, ma...

więcej Pokaż mimo to

avatar
184
132

Na półkach: , ,

Oto bohater naszych czasów, znaczy rzymskich, pod panowaniem boskiego Wespazjana - detektyw Marek Dydiusz Falko. Lindsey Davis to Nie R. Chandler, a Falko nie Marlowe, ale czyta się bez wątpienia świetnie…
Jest taki film z 1993 roku „Wiek zdrady” Kevina Connora ze świetnym Bryanem Brownem i Amandą Pays (robi wrażenie). Dość luźna ekranizacja powieści L. Davis, ale warta uwagi.

Oto bohater naszych czasów, znaczy rzymskich, pod panowaniem boskiego Wespazjana - detektyw Marek Dydiusz Falko. Lindsey Davis to Nie R. Chandler, a Falko nie Marlowe, ale czyta się bez wątpienia świetnie…
Jest taki film z 1993 roku „Wiek zdrady” Kevina Connora ze świetnym Bryanem Brownem i Amandą Pays (robi wrażenie). Dość luźna ekranizacja powieści L. Davis, ale...

więcej Pokaż mimo to

avatar
315
148

Na półkach:

Wypożyczyłam skuszona już nawet nie "kryminałem-retro" ale wręcz "antycznym kryminałem" a bardzo lubię tę epokę i ucieszyłam się że WRESZCIE pojawiło się coś nowego w dekoracjach starożytnej Roma aeterna. Zachwyciła mnie też przedmowa. I... na tym się skończyło. Autorka prawdopodobnie realia historyczne zna dość dobrze. Dużo gorzej z kreacją postaci, spójnością akcji, fabułą, a zwłaszcza z intrygą kryminalną. Z trudem dowlokłam się do 123 strony i zastanawiam się, czy czytać dalej (stron jest 442 czyli musiałabym przebrnąć przez 319!).
Bohaterowie papierowi, płascy, chaotyczni. Akcja... nie zauważyłam jakiejkolwiek akcji, jest tylko bezładna bieganina, rozmowy o niczym, upijanie się winem, ukrywanie się przed właścicielem kamienicy żądającym zapłaty czynszu, jeszcze więcej łażenia nie wiadomo po co, nie wiadomo dokąd, jeszcze więcej wina, jeszcze więcej rozmów o niczym i jeszcze więcej ucieczek przed właścicielem kamienicy.
Po drodze parę trupów, ale kompletnie mnie one nie obeszły.
Dał ktoś radę dotrwać do końca?
Bo ja przerzuciłam jeszcze parę stron i podziękowałam. Strata czasu i gniot.
Więcej po tę panią nie sięgnę. Często daję autorom drugą szansę, jeśli widzę choć cień potencjału w tym, co czytam. Jednak moim zdaniem Lindsey Davis należy do autorek, które wyżej tyłka nie podskoczą i nie ma sensu tracić czasu na sprawdzanie, czy inna książka została napisana lepiej.
Prawdopodobnie nie została.
Odradzam.

Wypożyczyłam skuszona już nawet nie "kryminałem-retro" ale wręcz "antycznym kryminałem" a bardzo lubię tę epokę i ucieszyłam się że WRESZCIE pojawiło się coś nowego w dekoracjach starożytnej Roma aeterna. Zachwyciła mnie też przedmowa. I... na tym się skończyło. Autorka prawdopodobnie realia historyczne zna dość dobrze. Dużo gorzej z kreacją postaci, spójnością akcji,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
243
199

Na półkach: ,

Srebne świnki....
Czuje sie jakbym biegła maraton a mety nie bylo
Czuje jakbym czytala romans bez podniecenia
Czuje sie jakbym czytala kryminał bez zabojstwa
Czuje sie jakbym czytala sage po paru stronachnie wiedzac kto jest kto
Czuję sid jakbym nie czytala....
Zabierzcie to ode mnie bo zaczne nienawidzieć ksiazki ( i pomyslec ze jest tego 18 tomów)
NIE NIE NIE... Przeczytane od dechy do dechy ale nigdy wiecej nie chce sie czuc jak wypluta przez psa!!!

Srebne świnki....
Czuje sie jakbym biegła maraton a mety nie bylo
Czuje jakbym czytala romans bez podniecenia
Czuje sie jakbym czytala kryminał bez zabojstwa
Czuje sie jakbym czytala sage po paru stronachnie wiedzac kto jest kto
Czuję sid jakbym nie czytala....
Zabierzcie to ode mnie bo zaczne nienawidzieć ksiazki ( i pomyslec ze jest tego 18 tomów)
NIE NIE NIE......

więcej Pokaż mimo to

avatar
1250
1206

Na półkach: , ,

Kryminał niby-antyczny. I wiek naszej ery w starożytnym Rzymie i detektyw o mentalności jak z XXIw. Taki antyczny Bond, tylko obarczony rodziną. No i zakochuje się, ale to na samym końcu. Pozycja na 2 wieczory. Bawi (Wespazjan prawie w kapciach). Chyba raczej zachęca do kontynuacji.

Kryminał niby-antyczny. I wiek naszej ery w starożytnym Rzymie i detektyw o mentalności jak z XXIw. Taki antyczny Bond, tylko obarczony rodziną. No i zakochuje się, ale to na samym końcu. Pozycja na 2 wieczory. Bawi (Wespazjan prawie w kapciach). Chyba raczej zachęca do kontynuacji.

Pokaż mimo to

avatar
65
22

Na półkach: , ,

Powieść historyczna z czasów Wespazjana. Ciekawie napisany kryminał.

Powieść historyczna z czasów Wespazjana. Ciekawie napisany kryminał.

Pokaż mimo to

avatar
515
19

Na półkach: ,

Przeczytane-zapomniane! Być może fanom kryminałów się spodoba. Ja jednak do nich nie należę dlatego książka wydała mi się nudna. Wątki miłosne jałowe, pierwszy zbyt krótki, drugi zbyt przewidywalny. Jedyny zwrot akcji który dodał adrenaliny całej książce szybko zgasł.

Przeczytane-zapomniane! Być może fanom kryminałów się spodoba. Ja jednak do nich nie należę dlatego książka wydała mi się nudna. Wątki miłosne jałowe, pierwszy zbyt krótki, drugi zbyt przewidywalny. Jedyny zwrot akcji który dodał adrenaliny całej książce szybko zgasł.

Pokaż mimo to

avatar
1299
125

Na półkach:

"Srebrne świnki" zirytowały mnie i zmęczyły. Pomysł pani Davis na kryminał retro zupełne mnie nie przekonał. Stara się ona pisać lekko, dowcipnie, z dystansem do bohaterów i wydarzeń. Zupełnie tego nie kupuję. Postaci są papierowe, książce brakuje klimatu, sugestywności, dialogi są sztuczne, pełne wysilonych bon motów. Zamiast powieści Lindsey Davis proponuję poznać książki Stevena Saylora z cyklu "Roma sub rosa" - są o kilka klas lepsze.

"Srebrne świnki" zirytowały mnie i zmęczyły. Pomysł pani Davis na kryminał retro zupełne mnie nie przekonał. Stara się ona pisać lekko, dowcipnie, z dystansem do bohaterów i wydarzeń. Zupełnie tego nie kupuję. Postaci są papierowe, książce brakuje klimatu, sugestywności, dialogi są sztuczne, pełne wysilonych bon motów. Zamiast powieści Lindsey Davis proponuję poznać książki...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    163
  • Chcę przeczytać
    156
  • Posiadam
    44
  • Ulubione
    8
  • Kryminały
    7
  • Historyczne
    7
  • 2011
    4
  • Thriller/sensacja/kryminał
    4
  • Kryminał
    3
  • Powieści historyczne
    3

Cytaty

Więcej
Lindsey Davis Srebrne Świnki Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także