Równie ciekawa książka jak poprzednie z tej serii.
Nasi bohaterowie w końcu mierzą się z prawdą i próbują zrozumieć siebie nawzajem. Ta książka stanowi zakończenie całej historii przedstawionej w poprzednich trzech tomach.
Zawiera życiową mądrość i daje rady jak żyć dalej mimo bałaganu, który wyrządziliśmy w przeszłości.

Równie ciekawa książka jak poprzednie z tej serii.
Nasi bohaterowie w końcu mierzą się z prawdą i próbują zrozumieć siebie nawzajem. Ta książka stanowi zakończenie całej historii przedstawionej w poprzednich trzech tomach.
Zawiera życiową mądrość i daje rady jak żyć dalej mimo bałaganu, który wyrządziliśmy w przeszłości.

Książka świetna! Nie wiem czemu ale od początku sądziłam, że sprawy potoczą się właśnie tak a nie inaczej. Bardzo polecam!

Książka świetna! Nie wiem czemu ale od początku sądziłam, że sprawy potoczą się właśnie tak a nie inaczej. Bardzo polecam!

Koniec cyklu,warto było.Świetnie napisana,zdrada.Dużo sexu,problemy rodzinnie.
Świetnie było czytać.

Koniec cyklu,warto było.Świetnie napisana,zdrada.Dużo sexu,problemy rodzinnie.
Świetnie było czytać.

Eden uciekła, okazało się, że jest w ciąży. I to z mężem jej siostry bliźniaczki.
Od kiedy Ever wybudziła się ze śpiączki próbuje doprowadzić siebie i swoje małżeństwo do porządku. Ale dobrze wie, że Caden ukrywa przed nią coś strasznego, to widać w jego oczach oraz w zachowaniu... Odsunął się od niej a ona po prostu pragnie tego co mieli przed wypadkiem.
Ucieczka jej siostry nie daje jej myślom odpocząć... Dlaczego ją zostawiła w tak trudnym okresie. Kiedy postanawiają ją odszukać Caden wie, że niebawem może ją stracić. A ona może nigdy mu tego nie wybaczyć...
Carter pomaga w codziennych obowiązkach Eden, ona jest mu bardzo wdzięczna ale na razie boi się zbliżeń. Zbyt wiele wycierpiała i zbyt wiele krzywd sprawiła. Kiedy wraca z porodu do domu widzi swoją siostrę i Cadena przed drzwiami. Oprócz tego, że mieli romans wychodzi na jaw, że jej córka jest córką jej męża.
Czy kiedykolwiek w życiu mają szansę na przebaczenie?

Ten tom na pewno jest lepszy niż poprzedni ale nie tak dobry jak pierwsza część. Ogólnie historia bardzo przejmująca, emocjonująca. Polecam.

Eden uciekła, okazało się, że jest w ciąży. I to z mężem jej siostry bliźniaczki.
Od kiedy Ever wybudziła się ze śpiączki próbuje doprowadzić siebie i swoje małżeństwo do porządku. Ale dobrze wie, że Caden ukrywa przed nią coś strasznego, to widać w jego oczach oraz w zachowaniu... Odsunął się od niej a ona po prostu pragnie tego co mieli przed wypadkiem.
Ucieczka jej...

Generalnie cała seria może być - ale szału nie ma. Zaczęłam od trzeciej części i mi się spodobało i zaciekawiło. Potem przeczytałam pierwszą i mnie ścięło - super. Po czwartej książce jestem zawiedziona - jaka książka? Opowiadanie w charakterze streszczenia czy bryku jaki czyta się w szkole zamiast lektury i obecnie brakło mi ochoty na przeczytanie części drugiej, gdyż czwarty tom mi dość dokładnie ją opisał

Generalnie cała seria może być - ale szału nie ma. Zaczęłam od trzeciej części i mi się spodobało i zaciekawiło. Potem przeczytałam pierwszą i mnie ścięło - super. Po czwartej książce jestem zawiedziona - jaka książka? Opowiadanie w charakterze streszczenia czy bryku jaki czyta się w szkole zamiast lektury i obecnie brakło mi ochoty na przeczytanie części drugiej, gdyż...

Tydzień. Ever potrzebowała tygodnia.
Serio? Nie kupuję tego w ogóle. Nie podoba mi się to, nawet bardziej, jest to coś czego nie rozumiem. Albo nie chcę zrozumieć.
Książka słaba. Cholera, słaba jak mało która. Te sto stron nie znaczyło nic. Tak na prawdę, to spodziewałam się czegoś zupełnie innego.
Ever i Caden? W porządku, to miłość. Ale nie tak. Nie pasowało mi to całkowicie do ich sytuacji.
Eden i Carter? Oboje dojrzewali do związku, oboje dojrzewali do pogodzenia się ze swoim życiem. Chyba jedyny pozytywny aspekt w tej całej historii to własnie oni. Ale to tak w 60%. Reszta to nuda.
I nigdy nie zrozumiem tego tygodnia. To było coś surrealistyczne. Może i Ever kochała Cadena. To jestem w stanie zrozumieć. Ale "udawajmy, że to się nie wydarzyło". Takie rzeczy tylko w książkach.
Dobrze, że seria już się skończyła. Z czegoś pięknego, zrobili kolejny melodramat i przekoloryzowanie rzeczywistości.

Tydzień. Ever potrzebowała tygodnia.
Serio? Nie kupuję tego w ogóle. Nie podoba mi się to, nawet bardziej, jest to coś czego nie rozumiem. Albo nie chcę zrozumieć.
Książka słaba. Cholera, słaba jak mało która. Te sto stron nie znaczyło nic. Tak na prawdę, to spodziewałam się czegoś zupełnie innego.
Ever i Caden? W porządku, to miłość. Ale nie tak. Nie pasowało mi to...

Ocena 7/10
Mam strasznie mieszane uczucia co to całej serii, która powinna być jedną książką tak na marginesie. Po co rozbijać to na cztery części? - pytanie retoryczne.
Jest to naprawdę bardzo dobra historia. Dwoje ludzi pierwszoplanowych, dwoje drugoplanowych i reszta. Dramaty i romanse trwają przez całą serię,na koniec happy end. Tyle jeśli chodzi o ogół. Typowy New adult, może troszkę więcej, ponieważ nie była to historia tylko jednej miłości.

Na zakończenie napiszę to co mnie najbardziej zbulwersowało - czas śpiączki Ever. Nie wiem dlaczego potrafię wytłumaczyć Cadena ale tak jest. Nie potrafię, choć bardzo bym się starała wytłumaczyć Eden, nie potrafię. Jej zachowanie było egoistyczne, Eden nigdy nie była taką siostrą dla Ever jak ta druga była dla niej. Była do tego stopnia zazdrosna o życie siostry, że wzięła pozostałe po niej "ochłapy". Uważam, że to Eden była winna romansowi z Cadenem. Oczywiście Eden nie była obojętna Cadenowi jednak gdyby ona postawiła twardą granicę nie stałoby się to co się stało. Powinna być wsparciem, ale jak rodzeństwo. Siostra stanowczo prowokowała sytuacje. Dla mnie po tym jak Ever mówiła Cadenowi jakie ma zdanie o siostrze nawet jeszcze z młodości, ta druga tylko potwierdziła to czynem w najgorszy możliwy sposób. Ja bym tego siostrze nie wybaczyła. W moich oczach Eden ma bardzo złą opinię. Ona sama o sobie również i zapewne to działało na nią destrukcyjnie, lecz to nie jest wymówka. Wewnętrznej przemiany Eden nie dostrzegłam. Czy oddanie dziecka było rekompensatą? To był tylko dobry czyn i chyba odpowiedni dla całej historii.

Ocena 7/10
Mam strasznie mieszane uczucia co to całej serii, która powinna być jedną książką tak na marginesie. Po co rozbijać to na cztery części? - pytanie retoryczne.
Jest to naprawdę bardzo dobra historia. Dwoje ludzi pierwszoplanowych, dwoje drugoplanowych i reszta. Dramaty i romanse trwają przez całą serię,na koniec happy end. Tyle jeśli chodzi o ogół. Typowy New...

No i książka wróciła prawie na właściwe tory.
Mimo wszystko jest i żyli długo i szczęśliwie, więc nie mam na co narzekać. Cieszę się, że wszyscy znaleźli swoje szczęście.
Podobało mi się. Ogólnie polecam :)

No i książka wróciła prawie na właściwe tory.
Mimo wszystko jest i żyli długo i szczęśliwie, więc nie mam na co narzekać. Cieszę się, że wszyscy znaleźli swoje szczęście.
Podobało mi się. Ogólnie polecam :)

..Przebaczenie to wybór. Miłość także. Próba nauczenia się tego-jak wybierać,żyć i kochać,knocić,uzyskiwać przebaczenie i próbować od nowa-jest jak rytm. Podnoszenie się i przeżywanie swojego życia, cierpienia i popełnianych błędów, jest powtarzalnym wzorem. To jest kadencja życia.....

..Przebaczenie to wybór. Miłość także. Próba nauczenia się tego-jak wybierać,żyć i kochać,knocić,uzyskiwać przebaczenie i próbować od nowa-jest jak rytm. Podnoszenie się i przeżywanie swojego życia, cierpienia i popełnianych błędów, jest powtarzalnym wzorem. To jest kadencja życia.....

Ciekawa i warta przeczytania :)

Ciekawa i warta przeczytania :)