rozwińzwiń

Autobiography of Red

Okładka książki Autobiography of Red Anne Carson
Okładka książki Autobiography of Red
Anne Carson Wydawnictwo: Vintage poezja
160 str. 2 godz. 40 min.
Kategoria:
poezja
Wydawnictwo:
Vintage
Data wydania:
1999-01-01
Data 1. wydania:
1999-01-01
Liczba stron:
160
Czas czytania
2 godz. 40 min.
Język:
angielski
ISBN:
9780224059732
Tagi:
poezja epika Anne Carson
Średnia ocen

8,5 8,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,5 / 10
2 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
43
36

Na półkach:

Gdyby Gerion miał facebooka, jako status związku ustawiłby „to skomplikowane”. „Autobiografia czerwonego” to bowiem opowieść nie tylko uwspółcześniona, ale i uobyczajowiona. Czerwony, skrzydlaty chłopiec pada w niej co prawda ofiarą Heraklesa – jednak ofiarą miłosną. Ich przypadkowe spotkanie rozwija się w pokomplikowany, międzynarodowy romans, a nawet ménage à trois.

Carson fenomenalnie bawi się formą. Jej utwór nosi miano powieści wierszem, obcujemy jednak nie tylko z poematem o Gerionie i jego kochanku, ale kolejno: z quasi-esejem o Stezychorze (antycznym poecie, autorze "Gerioneidy"),fragmentami jego utworów, fotografią słowem, wywiadem… Po co to wszystko? By wziąć drzemiący mit i doprowadzić do jego erupcji – wulkan jest zresztą motywem przewijającym się przez całą opowieść. Po to także, by namalować misterną metaforę czerwieni – miłości, cierpienia, odmienności.

Gerion uważa się zresztą za odmieńca. Za potwora. Choć w trakcie lektury rzadko pamięta się o jego fizycznej czerwoności, czerwona jest jego homoseksualność, czerwona pasja, czerwone poczucie wyobcowania. Kiedy spotyka Heraklesa, są jak "dwie równoległe rany na jednym ciele”, ociekające czerwienią. Skrzydlaty chłopak przez większość opowieści jest też nielotem, każąc nam zapomnieć o swoich podniebnych atrybutach. Ciągle jednak w dramatycznym locie łączy się pożądanie i ból.

„Autobiografia czerwonego” to także opowieść o czasie. O czasie, jakiego potrzebował Gerion, by pokazać nam się w takim wydaniu, ale także czasie zamkniętym w fotografiach, które robi (albo nie robi) nasz potwór, o pamięci i wspominaniu. Co jednak dla mnie najciekawsze, opowieść Carson to przecież autobiografia, która stawia trudne i piękne pytanie: „Kogo potwór może winić za to, że jest czerwony?”. Kogo?

Gdyby Gerion miał facebooka, jako status związku ustawiłby „to skomplikowane”. „Autobiografia czerwonego” to bowiem opowieść nie tylko uwspółcześniona, ale i uobyczajowiona. Czerwony, skrzydlaty chłopiec pada w niej co prawda ofiarą Heraklesa – jednak ofiarą miłosną. Ich przypadkowe spotkanie rozwija się w pokomplikowany, międzynarodowy romans, a nawet ménage à...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2978
360

Na półkach:

"Nigdy nie dowiem się, jak postrzegasz kolor czerwony, a ty nigdy nie dowiesz się, jak ja go postrzegam. Lecz owo rozdzielenie się świadomości może być rozpoznane dopiero po klęsce komunikacyjnej, podczas gdy naszym pierwszym odruchem jest wiara w niepodzielne byty pośród nas..."

Uwspółcześniona i luźno zinterpretowana wersja mitu o Gerionie i Herkulesie, pełna metafor, emocji, fizyczności, jak i samotności połączonej z chęcią poznania i akceptacji na różnych płaszczyznach.

7.5/10

"Nigdy nie dowiem się, jak postrzegasz kolor czerwony, a ty nigdy nie dowiesz się, jak ja go postrzegam. Lecz owo rozdzielenie się świadomości może być rozpoznane dopiero po klęsce komunikacyjnej, podczas gdy naszym pierwszym odruchem jest wiara w niepodzielne byty pośród nas..."

Uwspółcześniona i luźno zinterpretowana wersja mitu o Gerionie i Herkulesie, pełna metafor,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
508
508

Na półkach:

„Autobiografię czerwonego” w serii Wygłosy wydało wydawnictwo Ossolineum, zaś autorką jest Anne Carson. I już to mówi nam, że rzecz będzie wybitna, niełatwa i flirtująca z literackim eksperymentem. Carson miesza gatunki, miesza style – tak jak tutaj właśnie, przekracza też epoki. Nie uznaje ram ani schematów, łamie je i ma z tego sporo radości. Tutaj wybiera co chce z mitu o Heraklesie, z utworu greckiego poety Stezychora z VI wieku p.n.e.. Ten zaś sięgnął do mitu i wyciągnął z niego osobliwego czerwonego chłopca-potwora, Geriona. Carson dodaje elementy fikcji, jak choćby wywiad ze Stezychorem, przenosi akcję na grunt współczesności, co daje odbiorcy możliwość niecodziennych wrażeń, trochę ze świata realizmu magicznego, z wszelkimi atrybutami dzisiejszej codzienności. Jednak główne zagadnienia są uniwersalne, ponad czasem i przestrzenią, co dzięki temu trickowi wyraźniej jeszcze wybrzmiewa.

Przemieszczenie historii Geriona do czasów współczesnych pozwala na wiele ciekawych zabiegów, a nam czyni opowieść bliższą. Samotny, niedostosowany chłopiec, zwykle trzymający się, czy też raczej trzymany przez otoczenie na uboczu, uważany za opóźnionego w rozwoju, poznaje świat na własnych zasadach. Smakuje znaczenie nowych pojęć, wręcz dotykając ich zmysłowym doświadczeniem. I w tym wszystkim zdaje się być dużo bardziej wnikliwy i czujący niż inni. Piękne to fragmenty, kiedy czytamy, jak wcześniej słowa:

„kiedy im się przyglądał, rozpadały się na pojedyncze litery
i znikały
Pozostawało jednak miejsce na znaczenie, puste
Litery wisiały na gałęziach lub nieodległych sprzętach.”

Później, rozumiejąc ich ideę, mógł się nimi otulać, oswajać je. Woli uciekać w nie, chować się w nich, w myślach, w esencjach sensów i wydźwiękach, by móc znieść przemoc ze strony brata i przetrwać. Dawno nie czytałam tak mocnego, a jednak delikatnego opisu lęku i antycypacji nadchodzących wydarzeń. To budzi wręcz dreszcz i chęć oddalenia od bohatera niebezpieczeństwa, a zarazem frustrację, nie jest w naszej mocy to uczynić.

„Gerion poczuł, jak kurczy się kuchnia, a całe powietrze
wiruje po jej wyjściu.
Nie mógł oddychać. Wiedział, że nie może płakać.
i wiedział też,
że powinien trzymać
dźwięk zamykanych drzwi
z dala od siebie. Całą uwagę zwrócił na świat wewnętrzny.”

Gerion może i był odmieńcem, może i był czerwony, miał skrzydła, nie urósł, jak jego rówieśnicy, jednak jego wrażliwość, chęć uczenia się i cierpliwość są wyjątkowe. Potrzeba miłości zaś dokładnie taka, jak u nas wszystkich.

Wyszła z tego piękna opowieść queerowa, która chwyta za serce, również kunsztem języka, literacką misternością, wysublimowaną metaforą. Zaledwie Gorion i Herakles ujrzeli się „Świat przelał się między ich oczami raz i drugi”. I nie potrzeba tu ani słowa więcej. A że miłość nie przetrwała… to takie ludzkie, chociaż smutne.

Gerion o wiele bardziej podziwia naturę niż człowieka, szczególnie jej nieokiełznaną moc, gdy rozpoczyna szaleńczą eskapadę poprzez ziemię, zamykając wszystko w pobliżu w twardy pancerz stygnącej lawy, jakby na wieczną pamiątkę, czy też zalewając ją potokami deszczu, może chcąc zmazać najmniejszy ślad niegodziwości, pozostawić jedynie blask czystej nowości, aby wszystko można było rozpocząć od zera.

Autobiografia, którą czerwony Gerion pisze cierpliwie przez te wszystkie lata, przepełniona jest nostalgią i mnóstwem rozmyślań o różnych zjawiskach, jakie zachodzą w świecie, głownie zaś zagłębianiem się w istotę emocji. Lęku, samotności, rozczarowania, poczucia odrzucenia, nieśmiałej nadziei, czasami nawet olśnienia i porywu zmysłów. Także rozważaniem różnych aspektów pojęć bardzo abstrakcyjnych, jak czas, zdający się być ścisłą materią, która go osacza:

„Wyczuwał, jak zagęszcza się wokół niego, dostrzegał wielkie
przytłaczające bloki
ustawione blisko jeden obok drugiego
na całej drodze z Bermudów do Buenos Aires – zbyt blisko.
Jego płuca się skurczyły.”

Niekiedy ma się wrażenie, że życie Geriona przybiera formę lunatycznego snu. Tango w stroboskopowych światłach niemal pustego baru, cyrkowa karuzela, lekko zdezelowana, ogromna, na piętrze domu handlowego Harrodsa… To mogą być alegorie jego dziwnego, jakby nie do końca rzeczywistego życia, w którym nie może osiągnąć stabilności i nie ustaje w poszukiwaniach, stale zadając sobie i innym pytania, bo „Oto czym jesteśmy. Stworzeniami, które wspinają się na wzgórze.”

Czując się jednak innym, w znaczeniu gorszym, przebywa niemal zawsze na obrzeżach zdarzeń, czeka w cieniu na inicjatywę, sam jej nie inicjując, chowa swoją inność pod obszernym płaszczem. Pora się obudzić, rozwinąć skrzydła i wzlecieć. Niespełniona miłość nie może nas uwięzić, osadzić w miejscu, zniechęcić do dalszych poszukiwań. Gerion, niczym ten ocaleniec, w którego wierzą mieszkańcy Peru, musi spłonąć w wulkanie namiętności, z którego się odrodzi mocniejszy, bardziej wolny i pofrunie dalej.

Wiem, że w utworze znajdziemy wiele różnych odniesień, że jego intertekstualność jest nieprzebrana, jednak jako laik nie mam śmiałości snuć tego typu interpretacji. Przekazuję po prostu własne emocje, jakich doświadczyłam w trakcie lektury. A były one niemałe, na co duży wpływ miał liryzm wyczuwalny w tekście, metaforyka uruchamiająca głębsze pokłady wyobraźni, a także temat, wciąż trudny, dalej nie zawsze akceptowalny, choć przecież rzeczywistości nie zmienimy, a miłość homoseksualna, która była, jest i będzie istnieć, jest po prostu miłością, uczuciem, na które nie mamy wpływu, niczym na wybuch przysłowiowego wulkanu. Nie wiem czemu, ale po zamknięciu powiek widzę jeden obraz:

„Jest to czarno-biała fotografia przedstawiająca nagiego
mężczyznę w pozycji płodowej.
Zatytułował ją Bez ogona!
Nadzwyczajnie kunsztowne skrzydła rozpościerają się na łóżku
niby czarna koronkowa
mapa Ameryki Południowej.”

Książkę przeczytałam dzięki portalowi: https://sztukater.pl/

„Autobiografię czerwonego” w serii Wygłosy wydało wydawnictwo Ossolineum, zaś autorką jest Anne Carson. I już to mówi nam, że rzecz będzie wybitna, niełatwa i flirtująca z literackim eksperymentem. Carson miesza gatunki, miesza style – tak jak tutaj właśnie, przekracza też epoki. Nie uznaje ram ani schematów, łamie je i ma z tego sporo radości. Tutaj wybiera co chce z mitu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
906
596

Na półkach: , ,

szczerze? dla mnie to była zła zabawa, ale może też zbyt wiele oczekiwań we mnie narosło od bardzo pozytywnych recenzji. to głównie prequel "Arystoteles i Dante odkrywają sekrety wszechświata" z wieloma pretensjonalnymi metaforami i fabułą zdążającą donikąd (pewnie tak miało być, ale eee...)

szczerze? dla mnie to była zła zabawa, ale może też zbyt wiele oczekiwań we mnie narosło od bardzo pozytywnych recenzji. to głównie prequel "Arystoteles i Dante odkrywają sekrety wszechświata" z wieloma pretensjonalnymi metaforami i fabułą zdążającą donikąd (pewnie tak miało być, ale eee...)

Pokaż mimo to

avatar
946
11

Na półkach: , , ,

postmodernizm lolol

postmodernizm lolol

Pokaż mimo to

avatar
520
346

Na półkach:

Było to pewne wyzwanie dla moich czytelniczych nawyków, choć nie objawiło się znużeniem lekturą, bo od „Autobiografii czerwonego” trudno się oderwać, ale zażenowaniem, że cóż … niewiele warstw do mnie dociera. Na szczęście sama Carson podsuwa tu usprawiedliwianie, a właściwie tłumacz Maciej Topolski wyjaśniając w przypisie jej ideę „erotyki zwątpienia”. Potem w posłowiu pisze też o tym Julia Fiedorczuk: „ …niektóre sensy nam umykają, a umykać muszą, gdyż pełne zrozumienie oznaczałoby zawieszenie pracy metafory (…) koniec rozkoszy.” W ten sposób zupełnie nieoczekiwanie uzyskałam filozoficzne wytłumaczenia dla przyjemności, którą czerpię z książek trudnych.

Tomik otwiera fenomenalnie uroczy esej „Czerwone mięso” : „Czego dokonał Stezychor?”. Posłużmy się analogią. Kiedy Gertrude Stein ma podsumować twórczość Picassa, mówi: „Ten to pracował”. Tak też powiedzmy o Stezychorze: „Ten to umiał w przymiotniki”.” Później mamy „przepracowane” niepokojące i nieprzystające, przynajmniej do mojej idei greckiej poezji, tłumaczenie fragmentów zaginionego poematu Stezychora „Gerion” i w końcu samą powieść poetycką. Wzruszającą, zbudowaną z rozstrzelonych, pociętych w zapisie zdań, delikatną, smutną lecz chwilami zabawną historię nieszczęśliwej miłości. Co i raz urzeka jakiś przymiotnik, porównanie, zmiana tonu.

Uwiódł Carson w historii Geriona przymiotnik „czerwony” i , jak dla mnie, jest to uwiedzenie zaraźliwe (w czym pomaga znakomita okładka). Zostałam z głodem czegoś greckiego i starożytnego, ale może zadowolę się rzymskim i w końcu kupię Katullusa (jeszcze raz czerwona okładka).

Było to pewne wyzwanie dla moich czytelniczych nawyków, choć nie objawiło się znużeniem lekturą, bo od „Autobiografii czerwonego” trudno się oderwać, ale zażenowaniem, że cóż … niewiele warstw do mnie dociera. Na szczęście sama Carson podsuwa tu usprawiedliwianie, a właściwie tłumacz Maciej Topolski wyjaśniając w przypisie jej ideę „erotyki zwątpienia”. Potem w posłowiu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1323
75

Na półkach: , ,

XV Wszystko co wiemy o Gerionie

Uwielbiał błyskawice Mieszkał na wyspie Jego matka była
Nimfą rzeczną która uciekła do morza Ojciec jego miał złote
Ostrze Dawni uczeni powiadają że Stezychor powiada że
Gerion miał sześć rąk i sześć nóg i skrzydła Czerwony był i
Na jego osobliwe czerwone bydło patrzano zazdrośnie Przypłynął
Herakles i
Zabił go dla jego bydła i

Psa też
▫️
Uczta literacka!

@wschod_bug

XV Wszystko co wiemy o Gerionie

Uwielbiał błyskawice Mieszkał na wyspie Jego matka była
Nimfą rzeczną która uciekła do morza Ojciec jego miał złote
Ostrze Dawni uczeni powiadają że Stezychor powiada że
Gerion miał sześć rąk i sześć nóg i skrzydła Czerwony był i
Na jego osobliwe czerwone bydło patrzano zazdrośnie Przypłynął
Herakles i
Zabił go dla jego bydła i

Psa...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    129
  • Przeczytane
    35
  • Posiadam
    9
  • Poezja
    4
  • 2022
    4
  • Literatura piękna
    3
  • 2023
    2
  • Po angielsku
    2
  • Niedostępne
    1
  • Teraz czytam
    1

Cytaty

Więcej
Anne Carson Autobiografia czerwonego Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także