Sanatorium

Okładka książki Sanatorium Dorota Gellner
Okładka książki Sanatorium
Dorota Gellner Wydawnictwo: Bajka literatura dziecięca
36 str. 36 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Wydawnictwo:
Bajka
Data wydania:
2015-10-07
Data 1. wyd. pol.:
2015-10-07
Liczba stron:
36
Czas czytania
36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788361824930
Tagi:
Adam Pękalski
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Wierszyki na Boże Narodzenie Natalia Berlik, Dorota Gellner, Danuta Gellnerowa
Ocena 7,0
Wierszyki na B... Natalia Berlik, Dor...
Okładka książki Nieśmiała myszka Dorota Gellner, Marianna Oklejak
Ocena 8,1
Nieśmiała myszka Dorota Gellner, Mar...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
40 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
481
144

Na półkach: ,

Córka wybrała ją w bibliotece, na początku byłam sceptycznie nastawiona, patrząc na tytuł:D Jednak nie można oceniać książki po okładce, więc wzięłyśmy ją i nie żałujemy:) Prześmieszne wierszowane historie z genialnymi obrazkami, córka śmiała się do rozpuku:) Już wiem, że będzie żal oddać ją z powrotem :)

Córka wybrała ją w bibliotece, na początku byłam sceptycznie nastawiona, patrząc na tytuł:D Jednak nie można oceniać książki po okładce, więc wzięłyśmy ją i nie żałujemy:) Prześmieszne wierszowane historie z genialnymi obrazkami, córka śmiała się do rozpuku:) Już wiem, że będzie żal oddać ją z powrotem :)

Pokaż mimo to

avatar
63
64

Na półkach: , , , , ,

Bardzo, bardzo, bardzo zabawna!!!!!!!!!!!
Każdy będzie miał przy niej ubaw!
Uśmieją się przy niej i duzi i mali!
POLECAMY!!!

Bardzo, bardzo, bardzo zabawna!!!!!!!!!!!
Każdy będzie miał przy niej ubaw!
Uśmieją się przy niej i duzi i mali!
POLECAMY!!!

Pokaż mimo to

avatar
852
268

Na półkach: , , ,

Zabawne i bardzo trafne ;-) Pani Gellner ma niezłe poczucie humoru ;-)

Zabawne i bardzo trafne ;-) Pani Gellner ma niezłe poczucie humoru ;-)

Pokaż mimo to

avatar
50
14

Na półkach: ,

Nie wiem co jest lepszego w tej książce - zabawny tekst czy dopracowane ilustracje. Krótkie historie o bohaterach są proste, ale nie infantylne, rymowane, ale nie wierszowane. Ilustracje sprawiły, że zostałam wierną fanką ich autora. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z tak inteligentnymi obrazkami w książce dla dzieci. Lampa Lava, stolik Eamesa, "Mdłości" Sartra to tylko niektóre z tekstów kultury, które pozostawione "mimochodem" możemy odnaleźć na ilustracjach "Sanatorium". Na prawdę trudno jest się nie zakochać.

Podsumowując, pięknie wydana książka wspaniałych autorów. Może nieco za krótka jak na możliwości dziecka. Niemniej uważam, że to obowiązkowa pozycja na półce małego słuchacza.

Nie wiem co jest lepszego w tej książce - zabawny tekst czy dopracowane ilustracje. Krótkie historie o bohaterach są proste, ale nie infantylne, rymowane, ale nie wierszowane. Ilustracje sprawiły, że zostałam wierną fanką ich autora. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z tak inteligentnymi obrazkami w książce dla dzieci. Lampa Lava, stolik Eamesa, "Mdłości" Sartra to tylko...

więcej Pokaż mimo to

avatar
56
56

Na półkach:

http://www.polskanapiechote.waw.pl/do-poduszki

Autorzy od lat oswajają dzieci z dolegliwościami wieku podeszłego. Pojawiają się książki o chorobie, niepełnosprawności, śmierci. Chory, otoczony wianuszkiem krewnych, leży na szpitalnym łóżku, trafia do domu opieki, traci kontakt z najbliższymi, wreszcie odchodzi. Są to sprawy ważne, trudne, niemal dla wszystkich z nas nieuchronne. Dobrze, że za pośrednictwem literatury trafiają do najmłodszych. Ich znajomość złagodzi ból dziecka, gdy przyjdzie mu zmierzyć się z cierpieniem bliskiej osoby lub pożegnać ją na zawsze.

Czasami zdarza się jednak, że chory wraca do zdrowia i… trafia do sanatorium.
Sanatoria cieszą się określoną sławą. To miejsca, gdzie kuracjusze nadwątlone chorobą siły regenerują nie tylko w gabinetach zabiegowych, lecz także na dansingach do białego rana i schadzkach w zacisznych parkowych alejkach. Wdają się w niewinne flirty i ogniste, choć krótkie – zazwyczaj trzytygodniowe – romanse. Jednym słowem, wiodą bujne życie towarzyskie.

O swawolach kuracjuszy krążą dowcipy – bynajmniej nie dla dzieci – i może dlatego nigdy nie stały się one tematem dziecięcej książeczki. Aż do teraz. Lukę tę wypełniła Dorota Gellner i udało jej się to znakomicie.

Poznajmy bohaterów Sanatorium. Prawie wszyscy zmieścili się na okładce. Na pierwszym planie szpakowaty pan z wąsikiem. To pan Jan – bawidamek i lekkoduch. Czule obejmuje panią Genię (korpulentna, tleniona blondynka w różu),z którą wywijał na wieczorku zapoznawczym, a na pożegnalnym poprosił o rękę. „W międzyczasie na tarasie” w noc upalną wypił pani Kasi (brunetka w bluzce w paseczki) całą wodę mineralną. Okazał się czuły na wdzięki panny Anny (też brunetka w niebieskiej sukience i białych koralach),ale wleciał do fontanny. Drugą ręką pan Jan przytula panią Elę (założyła turban i udaje Hinduskę)… zaraz, zaraz przecież jej też się oświadczył, na spacerze, w cieniu tężni! Obok pani w papilotach – to pani Tosia, figlarka, co chciała pomasować masażystę. Za nimi inni kuracjusze. Wszyscy stoją jak na pożegnalnym zdjęciu, niewątpliwie zdrowsi, ale też bogatsi w nowe doświadczenia i znajomości. Ot, typowi bywalcy Busków, Lądków i Ciechocinków.

Adam Pękalski, autor okładki i ilustracji, nie był dla nich zbyt łaskawy. Stworzył postacie lekko karykaturalne, ale subtelne chyba by tu nie pasowały. Ich poczynania – nie tylko romansowe, również lecznicze – składają się na kilkanaście żartobliwych, wierszowanych historyjek, których dowcip opiera się na wieloznaczności słów i wyrażeń.

Niektórym książka może wydawać się zbyt frywolna dla maluchów. Razić może dwuznaczność opisanych w niej sytuacji. Ale skoro oswaja się dzieci z chorobą i śmiercią, po co ukrywać przed nimi, że dorośli mogą mieć ochotę na zabawę czy nawet chwilę szaleństwa? Czy babcia albo dziadek – na kartkach książek – mają zawsze niańczyć wnuki, gotować obiady i wspominać utraconą młodość? Czy kogoś zgorszy niewinny flircik pani Tosi z masażystą? Samo życie.

Książki łamią tabu i chyba kolejne zostało przełamane. Powstała zabawna książeczka do wspólnej lektury dziadków (niejednemu łza się w oku zakręci) i wnucząt. Brawo za pomysł i odwagę!

Książka wpisana na Listę Skarbów Muzeum Książki Dziecięcej.

http://www.polskanapiechote.waw.pl/do-poduszki

Autorzy od lat oswajają dzieci z dolegliwościami wieku podeszłego. Pojawiają się książki o chorobie, niepełnosprawności, śmierci. Chory, otoczony wianuszkiem krewnych, leży na szpitalnym łóżku, trafia do domu opieki, traci kontakt z najbliższymi, wreszcie odchodzi. Są to sprawy ważne, trudne, niemal dla wszystkich z nas...

więcej Pokaż mimo to

avatar
272
271

Na półkach:

Co babcia/ dziadek robią w sanatorium?
-„Chodzi na zabieg”. „Odpoczywa”.
Mało polotu w tak przyziemnych odpowiedziach – prawda? A gdyby tak dzieciom objaśnić instytucję sanatorium na kilku przykładach z życia wziętych? Czemu nie spróbować?
Oto pierwszoplanowi kuracjusze: panie i panowie w różnym wieku, pozawijani w ręczniki frotte, ubrani w wygodne dresy i wyelegantowani w najlepsze kreacje. Dla odpoczynku i – tu muszę dodać „niestety” – trapieni chorobami i schorzeniami. Przedstawieni z przymrużeniem oka w najróżniejszych sanatoryjnych sytuacjach: w gabinetach, sali gimnastycznej, eleganckim lokalu, na tarasie. Może babcia albo dziadek – podobnie jak panie: Wandzia, Ala, Genia, Kasia, Ela, Anna, Zosia, Nina, Tosia, Basia i panowie (ponoć w sanatoriach zawsze w mniejszości): Jan, Staś, Stefan, Adam pląsają na wieczorku zapoznawczym, moczą w basenie nagniotki, robią „rowerek oraz innych ćwiczeń szereg”? A może leżakują na werandzie, pławią się w borowinie? Goście wychodzą również poza budynek: możemy im towarzyszyć w parku zdrojowym. Razem z „babcią” i „dziadkiem” odpoczywamy przy tężniach i fontannach. Wszędzie zielono, przyjemnie, pogoda dopisuje. Dorota Gellner pokazuje, jak ludzie szukają i towarzystwa i samotności, jak leczą swoje bolączki, marudzą, śmieją się, bawią. Przedstawia pacjentów trochę w krzywym zwierciadle.
Krótkie teksty, scenki rodzajowe z dialogami, które niekiedy obnażają ludzkie słabości. Pomieszanie bajki ze światem realny. Ludziom towarzyszą zwierzęta: rekin, żaba, kot. Mało tego – przemawiają one ludzkim głosem
Książkę poleciłabym dla rozrywki również dorosłym, którzy nabierają sił, bądź zamierzają – w sanatorium. Powinna znaleźć się w każdej sanatoryjnej bibliotece. Wiadomo bowiem nie od dziś, że śmiech to również lekarstwo. A ta książka potrafi rozśmieszyć do łez. Może niejeden gość sanatorium odnajdzie się na kartkach książki rewelacyjnie zilustrowanej przez Adama Pękalskiego. I oczywiście polecam dla najmłodszych, dla których pojęcie sanatorium może niekiedy brzmieć egzotycznie – jak „litchi” albo „mascarpone”.
Jest kolorowo, wesoło. Można zobaczyć mysz w dresie i kota popijającego wodę mineralną. Doznania bezcenne.
Wiek 5+
http://poleczkazksiazkamibeel2.blox.pl/html

Co babcia/ dziadek robią w sanatorium?
-„Chodzi na zabieg”. „Odpoczywa”.
Mało polotu w tak przyziemnych odpowiedziach – prawda? A gdyby tak dzieciom objaśnić instytucję sanatorium na kilku przykładach z życia wziętych? Czemu nie spróbować?
Oto pierwszoplanowi kuracjusze: panie i panowie w różnym wieku, pozawijani w ręczniki frotte, ubrani w wygodne dresy i wyelegantowani...

więcej Pokaż mimo to

avatar
570
401

Na półkach:

Uśmiałam się do łez. Kapitalne wiersze - jak zawsze.

Uśmiałam się do łez. Kapitalne wiersze - jak zawsze.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    47
  • Chcę przeczytać
    22
  • Posiadam
    4
  • Dla dzieci
    3
  • Biblioteka
    2
  • Dla szkrabów
    1
  • 2o24
    1
  • Chcę w prezencie
    1
  • 2023
    1
  • Ulubione
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Sanatorium


Podobne książki

Przeczytaj także