Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant4
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński37
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać417
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Rebecca McRitchie
Źródło: https://www.facebook.com/rebeccamcritchieauthor/
1
7,2/10
Pisze książki: literatura dziecięca
Australijska autorka książek dla dzieci.
Rebecca McRitchie z przyjemnością powie ci, że została wychowana przez wilki w zaśnieżonym lesie i uratowała wioskę przed ognistym niebezpieczeństwem niezadowolonego smoka. Ale, zgodnie z prawdą, pracuje jako redaktor dziecięcy i mieszka w Sydney.https://www.facebook.com/rebeccamcritchieauthor/
Rebecca McRitchie z przyjemnością powie ci, że została wychowana przez wilki w zaśnieżonym lesie i uratowała wioskę przed ognistym niebezpieczeństwem niezadowolonego smoka. Ale, zgodnie z prawdą, pracuje jako redaktor dziecięcy i mieszka w Sydney.https://www.facebook.com/rebeccamcritchieauthor/
7,2/10średnia ocena książek autora
46 przeczytało książki autora
23 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Edward i jego wielkie odkrycie Rebecca McRitchie
7,2
Ta książka sporo czasu przeleżała na półce - jakoś tak nastawiłam się, że to książka o archeologii, o podtrzymywaniu rodzinnych tradycji (mama archeolog, tata archeolog - to i Edward) albo że to wręcz zbeletryzowana historyjka o prawdziwym odkrywcy. Okazuje się jednak, że to przede wszystkim historia o przyjaźni. O akceptacji czyjejś inności. O realizacji swoich marzeń. W ogóle sporo mądrych i wartościowych rzeczy przemycono w tej krótkiej i raczej oszczędnie opowiedzianej (za to pięknie ilustrowanej) historyjce.
Fajnie tak od czasu do czasu pozytywnie się zaskoczyć :)
Edward i jego wielkie odkrycie Rebecca McRitchie
7,2
http://www.nieperfekcyjnie.pl/2016/05/edward-i-jego-wielkie-odkrycie-rebecca.html
Dzień Dziecka zbliża się wielkimi krokami, dlatego wszyscy rodzice-książkoholicy zaopatrują swoje maluchy w książki (nie żeby nie robili tego przez wszystkie inne dni w roku...). Owszem, nie jestem wyjątkiem. To nic, że moje dziecko nawet jeszcze dobrze nie widzi, nie wspominając o umiejętności czytania czy trzymania powieści w dłoniach - nadejdzie odpowiedni czas, kiedy nauczy się tego wszystkiego, a na razie moim zadaniem jest czytanie i pokazywanie obrazków. Na rynku wydawniczym roi się od różnorodnych książek, od czego można dostać wręcz oczopląsu i migreny. Dlatego jeżeli macie wątpliwości i nie do końca jesteście przekonani, co warto kupić, a po jakie opowieści lepiej nie sięgać, napiszę jedno - zerknijcie na stronę wydawnictwa Adamada, bo naprawdę można tam znaleźć perełki.
Najbliżsi Edwarda są archeologami, którzy dokonali wielkich odkryć, zatem chłopiec pragnie im dorównać. Kiedy nieoczekiwanie odnajduje wielkie jajo, zabiera je do domu, otaczając swoją zdobycz niezwykłą opieką. Ptak, który wykluwa się z owego jaja, nieustannie towarzyszy tytułowemu bohaterowi, jednak Edward dochodzi do wniosku, że ze zwierzęciem jest coś nie w porządku - dlaczego ptak nie lata? W końcu pewna przypadkowa wizyta w muzeum starożytności poprawia mu humor, uświadamiając, dlaczego jego nowy przyjaciel jest taki, a nie inny...
Rebecca McRitchie stworzyła sympatyczną historię, uświadamiającą parę istotnych kwestii, nad jakimi warto zastanowić się przez kilka chwil. Podejście Edwarda ukazuje, jak osiągnięcia bliskich osób motywują do stawiania sobie celów przez dzieci, które wzorują się na dorosłych, niejednokrotnie pragnąc dotrzeć tam, gdzie znajdują się rodzice czy dziadkowie. Dlatego istotne jest, abyśmy mieli na uwadze, iż najmłodsi są bacznymi obserwatorami, dlatego dobrze byłoby mieć uszy i oczy szeroko otwarte - zachowujmy się tak, aby nie było nam wstyd, patrząc na poczynania naszych pociech, które ewidentnie nas naśladują. Tutaj warto także zastanowić się nad tym, czy czasami nie próbujemy wtłoczyć dziecka w pewne narzucone ramy. W wielu domach da się zauważyć, że rodzice nazbyt mocno starają się dopasować dziecko do konkretnych norm, najczęściej zgodnych z własnymi pragnieniami i marzeniami o idealnym potomstwie, narzucając mu dany sposób myślenia czy zachowania. Na szczęście w tej opowieści nie ma żadnej wzmianki o tym, aby rodzina Edwarda usilnie dążyła do tego, żeby został on archeologiem, ale jest to dość często występujący problem, który nasunął mi się po przeczytaniu tej książeczki.
"Edward i jego wielkie odkrycie" to także piękna opowieść o przyjaźni. Jeżeli otaczasz kogoś opieką i spędzasz z nim swój czas, to wiedz, że najprawdopodobniej owa istota odwdzięczy się tym samym, bo dobro powraca. Nieważne czy troszczysz się o drugiego człowieka, zwierzę czy maskotkę - w każdym możesz mieć przyjaciela, jeśli tylko tego zapragniesz. Ponadto, nawet kiedy nie możesz pochwalić się ważną umiejętnością, którą inni opanowali od dawna, nie smuć się i nie myśl, że jesteś gorszy, bo to bzdura. Wiedz, że dzięki temu jesteś oryginalny, wyjątkowy i jedyny w swoim rodzaju, a to się ceni.