Gry jaskółek

Okładka książki Gry jaskółek Zeina Abirached
Okładka książki Gry jaskółek
Zeina Abirached Wydawnictwo: Kultura Gniewu komiksy
192 str. 3 godz. 12 min.
Kategoria:
komiksy
Tytuł oryginału:
Mourir partir revenir. Le jeu des hirondelles
Wydawnictwo:
Kultura Gniewu
Data wydania:
2014-12-01
Data 1. wyd. pol.:
2014-12-01
Liczba stron:
192
Czas czytania
3 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788364858055
Tłumacz:
Marzena Sowa
Tagi:
komiksy
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
65 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2342
2339

Na półkach: , ,

Nie wiem, czy autorka czerpała inspiracje z komiksu pt. „Persepolis”, lecz kreska jest bardzo podobna. Może ze względu na podobnie smutne czasy jakie opisują rysowniczki. Na pewno ma swój charakterystyczny styl. A czarno-białe rysunki jeszcze bardziej przemawiają do wyobraźni czytelnika. I od razu wie, że czasy, gdy miasto dzielą zasieki, mury z beczek i kontenerów, a co wieczór są bombardowania sprawiają, że z twarzy mieszkańców znikają uśmiechy. Bardzo przejmująca lektura, mistrzowsko pokazująca, jak wiele treści można zmieścić w jednym obrazku. Polecam.

Nie wiem, czy autorka czerpała inspiracje z komiksu pt. „Persepolis”, lecz kreska jest bardzo podobna. Może ze względu na podobnie smutne czasy jakie opisują rysowniczki. Na pewno ma swój charakterystyczny styl. A czarno-białe rysunki jeszcze bardziej przemawiają do wyobraźni czytelnika. I od razu wie, że czasy, gdy miasto dzielą zasieki, mury z beczek i kontenerów, a co...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1443
1180

Na półkach:

Ważny temat, mądrze poprowadzona historia, choć nie sposób nie zauważyć wyraźnej inspiracji pracami Satrapi - zarówno, jeśli chodzi o sposób narracji, jak i o stronę wizualną. W tym porównaniu "Gry jaskółek" wypadają, niestety, sporo słabiej - nieco to wszystko tutaj jakby rozwleczone, a i brak w tym jakiegoś mocnego ładunku emocjonalnego. Mimo wszystko jednak: warto, bo w końcu stoi za tym wszystkim prawdziwa historia i prawdziwe dramaty prawdziwych ludzi.

A tak na marginesie, to zapraszam na instagram.com/polishpopkulture

Ważny temat, mądrze poprowadzona historia, choć nie sposób nie zauważyć wyraźnej inspiracji pracami Satrapi - zarówno, jeśli chodzi o sposób narracji, jak i o stronę wizualną. W tym porównaniu "Gry jaskółek" wypadają, niestety, sporo słabiej - nieco to wszystko tutaj jakby rozwleczone, a i brak w tym jakiegoś mocnego ładunku emocjonalnego. Mimo wszystko jednak: warto, bo w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
124
97

Na półkach:

Niebywałe zjawisko na wydawniczym rynku! Świat komiksów był mi obcy (poza "Tytusami" w dzieciństwie i "Asterixami" w młodości); nigdy nie rozumiałam fascynacji tym gatunkiem, tłumacząc ją na własny użytek czytelniczym lenistwem komiksowych konsumentów.
"Gry jaskółek" mnie powaliły. Zderzenie prostej i niewinnej rysunkowej konwencji z tematem wojny daje wstrząsający efekt. Lapidarna, odarta z ozdobników kreska trafia tu w sedno: grozy, lęków, nadziei i przerażenia. Ta kreska - archetypiczna i dziecinna - prowadzi nas dziecięcymi śladami przez ulice objętego wojną, pękniętego na pół Bejrutu lat 80., przez czarną otchłań ludzkiego dramatu, przez strach, krew i śmierć, zachowując pozory naiwności. Dzięki temu głęboko odczuwamy potęgę ludzkiej żywotności, naszej woli przetrwania i nie mniej silnej woli zachowania znamion normalności w oszalałym świecie walki i zbrodni.
Dziecięca optyka różni się od optyki dorosłych. Ale to właśnie ona pozwala dostrzec i silniej odczuć absurd przemocy, okrucieństwa, anonimowej nienawiści. Bo jej głównym azymutem nie są egzystencjalne rozważania, nie jest lęk o majątek czy oszczędności ani troska o przyszłość świata. Jest nim strach przed ciemnością, strach przed samotnością, przed utratą kontaktu z mamą i tatą. Czytelne, zredukowane często do schematu rysunki prowadzą nas przez wojenną fabułę jak strzałki narysowane kredą na asfalcie. Uruchamiają potęgę wyobraźni. Pokazują wojnę z bliska, z codziennej pospolitej perspektywy. Dosadnie i dosłownie odmalowują szramę, jaką ta wojna wyrzyna na organizmie miasta, domu, rodziny, dziecka. Wstrząsające czarno-białe doświadczenie. Z przewagą czerni.

Niebywałe zjawisko na wydawniczym rynku! Świat komiksów był mi obcy (poza "Tytusami" w dzieciństwie i "Asterixami" w młodości); nigdy nie rozumiałam fascynacji tym gatunkiem, tłumacząc ją na własny użytek czytelniczym lenistwem komiksowych konsumentów.
"Gry jaskółek" mnie powaliły. Zderzenie prostej i niewinnej rysunkowej konwencji z tematem wojny daje wstrząsający efekt....

więcej Pokaż mimo to

avatar
7938
6793

Na półkach: , ,

MIMO WSZYTSKO, BYĆ MOŻE, MNIEJ WIĘCEJ, JESTEŚMY TU BEZPIECZNI

Bejrut z czasów wojny domowej w Libanie to miasto, w którym nikt nie czuje się bezpieczne. Podzielone na dwie części linią demarkacyjną z cegieł i worków z piaskiem – chrześcijański wschód i muzułmański zachód – stanowi dom dla Zeiny. Kiedy pewnego dnia jej rodzice nie wracają z wyprawy na drugą stronę miasta, dziewczynką i jej bratem zajmują się sąsiedzi, którzy starają się na wszelkie sposoby zapewnić im bezpieczne miejsce, choć na kraj ciągle spadają kolejne bomby…

Genezą tego albumu, można rzec, było zdarzenie z roku 2006, kiedy to autorka – i zarazem jego bohaterka – ZeinaAbirached, natknęła się w sieci na reportaż z 1984 roku. „Wie pan co?” mówiła kobieta na nagraniu komentując sytuację z wojny. „Myślę, że mimo wszystko, być może, mniej więcej, jesteśmy tu bezpieczni”. Zeina była wstrząśnięta, bo ową kobietą była jej babcia. I słowa te (zaczerpnięte przeze mnie ze skrzydełka albumu),doskonale podsumowują ten komiks. Komiks, który nie uniknie porównań z „Persepolis”, ale zarazem z porównań tych wyjdzie obronną ręką.

Historia opowiedziana na niemalże 200 stronach nie opowiada o wojnie wprost. Nie mówi o polityce, kontekście, genezie. Autorka skupia się na opowiedzeniu swojego życia i dzieciństwa spędzonego w przedpokoju, który służył za cały dom. Wojna jest tu obecna w opowieściach sąsiadów i radiu, ale staje się tym bardziej przejmująca i obca. Niezrozumiała swym chorym okrucieństwem i przejmująca realizmem. Nie trzeba bowiem pokazywać w kadrach rozerwanych eksplozją ciał, czołgów toczących się ulicami, czy żołnierzy plujących ogniem ze swoich karabinów, żeby zaprezentować czym jest prawdziwy konflikt zbrojny. O to nie front o tym stanowi, nie kolejne bitwy czy polityczne układy, a zwykli ludzie, którzy muszą żyć pomiędzy tym i usiłować życie to zachować.

Szczerość i prawdziwość opowiedzianych tu zdarzeń przeraża, ale nie pozwala się oderwać. Przypomina „Persepolis”, ale zarazem różni się od niego, jak dzień od nocy.

Rysunki także przypominają wspomniane już dzieło MarjaneSatrapi, ale także i ilustracje Charlesa Burnesa. Mroczne, pełne czerni, a zarazem dziecięcej prostoty, idealnie pasują do treści i wzmacniają jej efekt.

„Gry jaskółek” to komiks mocny, dojrzały i trudny. Jego lektura nie należy do łatwych, ale na pewno satysfakcjonujących i każdy, kto po niego sięgnie, jeszcze nie raz powróci do pokazanej w nim historii. Historii, która nigdy nie straci na aktualności i wartości.

Recenzja opublikowana także na moim blogu http://ksiazkarnia.blog.pl/2014/12/23/gry-jaskolek-scenariusz-zeina-abirached/

MIMO WSZYTSKO, BYĆ MOŻE, MNIEJ WIĘCEJ, JESTEŚMY TU BEZPIECZNI

Bejrut z czasów wojny domowej w Libanie to miasto, w którym nikt nie czuje się bezpieczne. Podzielone na dwie części linią demarkacyjną z cegieł i worków z piaskiem – chrześcijański wschód i muzułmański zachód – stanowi dom dla Zeiny. Kiedy pewnego dnia jej rodzice nie wracają z wyprawy na drugą stronę miasta,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4670
223

Na półkach: ,

Świetnie narysowana i wzruszająca historia na tle wojny domowej.

Świetnie narysowana i wzruszająca historia na tle wojny domowej.

Pokaż mimo to

avatar
112
85

Na półkach:

Po miesiącu zapomniałam, o czym był komiks więc chyba mnie nie porwał =/

Po miesiącu zapomniałam, o czym był komiks więc chyba mnie nie porwał =/

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    81
  • Chcę przeczytać
    41
  • Posiadam
    16
  • Komiksy
    11
  • Komiks
    9
  • Ulubione
    4
  • Komiksy
    3
  • 2015
    2
  • Liban
    2
  • 2019
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Gry jaskółek


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Thorgal Saga: Wendigo. Tom 02 Fred Duval, Corentin Rouge
Ocena 7,0
Thorgal Saga: ... Fred Duval, Corenti...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...

Przeczytaj także