Dogrywka

Okładka książki Dogrywka Mark Halsey, Ian Ridley
Okładka książki Dogrywka
Mark HalseyIan Ridley Wydawnictwo: Wydawnictwo Ole biografia, autobiografia, pamiętnik
352 str. 5 godz. 52 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Tytuł oryginału:
Added Time: Surviving Cancer, Death Threats and the Premier League
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Ole
Data wydania:
2014-12-03
Data 1. wyd. pol.:
2014-12-03
Liczba stron:
352
Czas czytania
5 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328010642
Tłumacz:
Michał Surmacz
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Tony Adams. Uzależniony Tony Adams, Ian Ridley
Ocena 6,9
Tony Adams. Uz... Tony Adams, Ian Rid...
Okładka książki Addicted Tony Adams, Ian Ridley
Ocena 6,0
Addicted Tony Adams, Ian Rid...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
55 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
128
80

Na półkach: ,

Mark Halsey - jeden z najlepszych sędziów najlepszej ligi na świecie jaką jest Premiership. Sędzia którego życie może być pięknym przykładem że nie wolno się poddawać i zawsze walczyć o swoje. Historia człowieka który wychowywał się bez biologicznego ojca, który przeżył ciężką chorobę swoją jak i swojej najbliższej rodziny a przy tym nie dał się złamać pomimo faktu że bardzo wiele osób rzucało mu kłody pod nogi.

Książka opowiada właśnie o tym jak Mark dostał się na sam szczyt. Kto mu pomagał a kto wręcz przeciwnie. Jak to wygląda na górze według niego, dużo brudów zostało też ujawnionych co próbowali zatuszować coraz to nowymi kontraktami które nie pozwalały mówić jak to wygląda od wewnątrz.

Dodatkowo Pan Halsey opowiada o zmaganiu się z chorobą o przyjaźniach nawiązanych podczas swojego sędziowania z takimi osobami jak Jose Mourinho.

Książkę czyta się bardzo przyjemnie, lekko, wrażenie jakby to była rozmowa a nie książka. Polecam nie tylko sędziom do poczytania!

Mark Halsey - jeden z najlepszych sędziów najlepszej ligi na świecie jaką jest Premiership. Sędzia którego życie może być pięknym przykładem że nie wolno się poddawać i zawsze walczyć o swoje. Historia człowieka który wychowywał się bez biologicznego ojca, który przeżył ciężką chorobę swoją jak i swojej najbliższej rodziny a przy tym nie dał się złamać pomimo faktu że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
59
36

Na półkach:

Rak to, wraz z depresją, najbardziej skurwysyńska choroba jakiej może doświadczyć czlowiek. Ten pierwszy niszczy fizycznie i mentalnie, powoduje ogromne spustoszenie w organizmie, lecz wielu ludziom udaje się go pokonać. Jednym z nich jest Mark Halsey, były sędzia piłkarski znany z Premier League, którego biografię w języku polskim miałem przyjemność przeczytać.

Ale czy naprawdę przyjemność? Tu zaczynają się właśnie schody. O ile sama historia Marka Halseya jest bardzo ciekawa i daje Czytelnikowi wgląd w świat sędziów w najlepszej lidze świata, to jednak samo wydanie książki, a właściwie błędy w niej zawarte potrafiły odrzucić mnie od czytania na dobrych kilka dni. Sam wiem z doświadczenia przy tłumaczeniu książek jak czasami zła redakcja i ostateczna edycja potrafi dosłownie spieprzyć książkę, więc nie wiem, ile w tym wydaniu było winy samego tłumacza czy redakcji, ale w książce aż roi się od literówek i błędnych odmian nazwisk piłkarzy czy trenerów ("...aby w ogóle zwrócić uwagę na honorową bramkę Luisa Sahy'ego" - nosz kur... pieje! To przecież Luis Saha był, po co na siłę tak chamsko odmieniać?!) czy tak pokręconych opisów akcji, że nie wiadomo czy gola dla Arsenalu strzelił Gallas czy Van Persie (a wystarczyło wejść na YouTube i zobaczyć tą konkretną akcję i wszystko byłoby jasne),nie wspominając już o tym, że w Anglii jednostką monetarną są funty i pensy, a nie centy. Biorąc pod uwagę, że czytałem książkę w oryginale, to takie błędy bardzo rażą w oczy i skutecznie odrzucają od dalszej lektury.

Żeby jednak nie było, że tylko narzekam: sama historia Marka Halseya jest niemalże materiałem na dobrą adaptację filmową. Poznajemy w niej człowieka, który zaprzepaścił swoją karierę piłkarską, by odnaleźć się jednak w innej roli na boisku. I pomimo wielu kłód pod nogami osiągnął naprawdę wiele, biorąc pod uwagę to, z jak wieloma przeciwnościami losu oraz machlojkami angielskiego związku piłkarskiego musiał się zmagać.

To również historia człowieka, który w pogoni za swoim marzeniem musiał pokonać ciężką chorobę w postaci raka krtani, o którym dowiedział się kilka tygodni po tym, jak u jego żony zdiagnozowano białaczkę. Mimo wszystkich przeciwności Mark nie poddał się, co w samo w sobie jest niezwykle inspirującą historią.

Generalnie merytorycznie książce nie można nic zarzucić. To niesamowicie interesująca historia bardzo dobrego sędziego, a prywatnie sympatycznego i miłego człowieka, z którym każdy mógłby rozmawiać o piłce godzinami. Niestety, całość psuje wiele błędów wynikających z braku albo researchu albo olania tematu przez redakcję książki. Merytorycznie na 8️⃣, technicznie jest na 5️⃣, co po zaokrągleniu daje solidne 7️⃣. Jeżeli przymkniecie oczy na kwestie techniczne, to książka z pewnością przypadnie Wam do gustu.

Rak to, wraz z depresją, najbardziej skurwysyńska choroba jakiej może doświadczyć czlowiek. Ten pierwszy niszczy fizycznie i mentalnie, powoduje ogromne spustoszenie w organizmie, lecz wielu ludziom udaje się go pokonać. Jednym z nich jest Mark Halsey, były sędzia piłkarski znany z Premier League, którego biografię w języku polskim miałem przyjemność przeczytać.

Ale czy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
116
97

Na półkach:

Być może tylko dla prawdziwych fanów piłki, ale ciekawa ksiazka pokazującą od środka świat sędziowski, trudy tego zawodu i wewnętrzne rozgrywki w środowisku pozostawiające ślad w psychice. Ale przede wszystkim historię heroicznego zmagania się z ciezka chorobą. Fajna, ciepła opowieść faceta, z którym chyba każdy by poszedł na piwo, bo to normalny, porządny gość. Polecam.

Być może tylko dla prawdziwych fanów piłki, ale ciekawa ksiazka pokazującą od środka świat sędziowski, trudy tego zawodu i wewnętrzne rozgrywki w środowisku pozostawiające ślad w psychice. Ale przede wszystkim historię heroicznego zmagania się z ciezka chorobą. Fajna, ciepła opowieść faceta, z którym chyba każdy by poszedł na piwo, bo to normalny, porządny gość. Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
16
14

Na półkach: ,

Bardzo dobra. Opowieść o walce z nowotworem poruszająca. Smutne jednak, że Halsey zataił jak bardzo, eskalowała jego zła relacja z Grahamem Pollem.

Bardzo dobra. Opowieść o walce z nowotworem poruszająca. Smutne jednak, że Halsey zataił jak bardzo, eskalowała jego zła relacja z Grahamem Pollem.

Pokaż mimo to

avatar
447
257

Na półkach:

Przed rozpoczęciem tej lektury nie miałem większych oczekiwań - głównie związanych ze średnim poziomem książki o Carlosie Tevezie wydanej przez OLE. Okazało się jednak, że Premier League oczami sędziego może okazać się ciekawsza niż widziana z perspektywy piłkarza. Przebijanie się przez wszelkie szczeble, walki z przełożonymi, pokonanie raka i, wreszcie, nie do końca spełniona kariera. Mnóstwo praktycznych ciekawostek, opinii na temat popularnych menedżerów czy piłkarzy i multum wspomnień z meczów przed oczami - nawet jeśli w trakcie ich oglądania nie miałem pojęcia, jaką historię niesie prowadzący je Mark Halsey.

Przed rozpoczęciem tej lektury nie miałem większych oczekiwań - głównie związanych ze średnim poziomem książki o Carlosie Tevezie wydanej przez OLE. Okazało się jednak, że Premier League oczami sędziego może okazać się ciekawsza niż widziana z perspektywy piłkarza. Przebijanie się przez wszelkie szczeble, walki z przełożonymi, pokonanie raka i, wreszcie, nie do końca...

więcej Pokaż mimo to

avatar
9
9

Na półkach: ,

Jak grzyby po deszczu powstają kolejne książki o piłkarskiej tematyce. Zawodnicy i trenerzy, ci emerytowani i ci obecni, zapraszają nas do szatni i na stadiony – te największe, oraz te nieco mniejsze. Piłka nożna ukazywana jest nam z niemal każdego punktu widzenia. Jednak przez długi czas, w dyskusji o futbolu brakowało mi głosu jednej z kluczowych stron – głosu sędziów. Często krytykowani za swoje decyzje, będący poddawani nieustannej ocenie – nierzadko krzywdzącej, żyli niczym w oblężonej twierdzy. Zakazy publicznych wypowiedzi na tematy sędziowskie, jakie nakładano na arbitrów sprawiały, że oddalali się oni od przeciętnego kibica, a w relacji na linii fan – sędzia szacunku było tyle co pieprzu w zupie.



Z czasem zaczęto proces „odbrązawiania”. Sędziowie zaczęli brać czynny udział w debacie o piłce nożnej, przybliżając nam wszystkim specyfikę tego zawodu i zabierając głos w dyskusji na temat planowanych zmian w przepisach. W zrozumieniu jak trudną pracę wykonują pomagały mi.in. akcje pod tytułem „sędzia na podsłuchu”, pokazywały one, że zapanowanie nad dwoma zespołami i podejmowanie trudnych decyzji w ułamkach sekund, wymaga nadludzkich zdolności, refleksu i niezwykle silnego charakteru.

W związku z tym, z niemałym zainteresowaniem sięgałem po książkę pt. „Dogrywka”, którą popełnili do spółki Mark Halsey i Ian Ridley. Historia znakomitego sędziego, który przez wiele sezonów gwizdał na najwyższym szczeblu w angielskiej piłce, spisana przez wybitnego dziennikarza sportowego… to nie mogło się nie udać. Promując książkę Halsey wspominał o kłodach jakie rzucali mu pod nogi jego niedawni szefowie, utrudniając powstanie książki. Mało tego, na odchodne zaproponowali mu nawet kontrakt, który zobowiązywał go do milczenia. Potęgowało to zainteresowanie z jakim zabrałem się do lektury.

Czy książka sprostała oczekiwaniom?

Sporą jej częścią, a właściwie pewnego rodzaju motywem przewodnim, jest walka z rakiem krtani, jaką Halsey stoczył w trakcie swojej kariery. Powoduje to, że momentami czyta się ją ciężko, a czytelnicy oczekujący mięsistych historii z samego centrum boiskowych wydarzeń, długimi momentami mogą czuć się zawiedzeni. Trudno jednak dziwić się autorowi, dla którego owa książka jest w pewnym sensie dziełem życia. Bowiem czy można opisać swoje życie nie patrząc na nie przez pryzmat śmiertelnej choroby, którą udało się pokonać? Dowiadujemy się zatem jaką drogę przeszedł od zdiagnozowania raka, przez leczenie, aż do powrotu na boiska. Jaką katorżniczą pracę wykonał, aby na ostatnie kilka lat wrócić do sędziowania i jak niewiele brakło aby ta próba się nie powiodła.

Podróżujemy z autorem po boiskach niższych lig i wspinamy się po szczeblach sędziowskiej kariery aż na sam szczyt, a tam dostajemy wiele ciekawych historii dotyczących zawodników ze światowej czołówki. Jak radził sobie z niepokornymi piłkarzami, a których darzył największym szacunkiem? Jak układała mu się współpraca z menedżerami pokroju Alexa Fergusona i jak zaczęła się jego przyjaźń z Jose Mourinho? Dowiadujemy się jak wygląda dzień meczowy sędziego i jakie są zwyczaje z takim dniem związane.

„Cristiano naturalnie zaczął narzekać. Owszem mogłem uznać faul, zauważyłem kontakt, ale chciałem pokazać, że nie można mnie robić w balona i że nie dam się wciągnąć w żadne oszustwa. (…) Tego ludzie krytykujący arbitrów za pojedyncze decyzje nie biorą pod uwagę. Właśnie takie zachowanie było konieczne, abym mógł podporządkować sobie mecz. Pierwsze decyzje – poprawne czy błędne – często nadają ton grze…”

Mark Halsey wyjawia sporo historii zza kulis angielskiej piłki, które zapewne nigdy nie ujrzałyby światła dziennego. Nie owija w bawełnę i nie oszczędza swojego szefostwa ukazując z jakimi trudnościami z ich strony musiał się mierzyć. Opowiada o relacjach jakie łączą go z Markiem Clattenburgiem i Howardem Webbem, a także dlaczego nie darzy specjalnym szacunkiem Grahama Polla. Przytacza wiele anegdot prosto z boiska. Kogo obwinił Graham Poll za pokazanie 3 żółtych kartek jednemu zawodnikowi w meczu Australia – Chorwacja, podczas MŚ w 2006 roku? Dlaczego czołowy sędzia Premier League nie mógł powstrzymać radości, kiedy jedna z drużyn zdobyła bramkę w sędziowanym przez niego spotkaniu? O co autor ma największy żal do swoich przełożonych z Proffesional Game Match Officials? Jakie konsekwencje miało oskarżenie Marka Clattenburga o rasizm, wysunięte przez jednego z zawodników Chelsea Londyn? W książce znajdziemy odpowiedź na te i wiele innych pytań.

„Sędziowanie trzeba czuć. Dosłownie. Trzeba tym żyć. (…) Sztuka sędziowania od zawsze polegała na znalezieniu idealnego balansu pomiędzy utrzymaniem płynności gry, a jednoczesnym przestrzeganiem jej reguł.”

Jednak dla mnie zdecydowanie najcenniejsze jest jego spojrzenie na pewien pragmatyzm w sędziowaniu. Na subiektywne podejście do boiskowych wydarzeń. Często popełniamy błąd, zbyt literalnie trzymając się przepisów gry w piłkę nożną. Owszem, one regulują ramy w jakich odbywa się rywalizacja dwóch zespołów i są sytuacje, w których odstąpić od twardego ich respektowania nie można, ale są też takie, w których ta granica jest płynna i pamiętać należy, że to sędzia znajduje się w ogniu wojny. I to on musi utrzymać kontrolę nad meczem od pierwszej do ostatniej minuty. Powyższy cytat doskonale oddaje dylemat z jakim mierzą się arbitrzy przez całą swoją karierę, a Halsey słynął z tego, że jak mało kto potrafił znaleźć złoty środek zapewniający grze płynność. Powodowało to, że był jednym z najbardziej cenionych rozjemców, jacy biegali po boiskach Premier League i doprawdy trudno spotkać się z nieprzychylną opinią na jego temat.

Książka jest na pewno warta uwagi. Owszem pozostawia pewien niedosyt, związany głównie z tym, że wiele ważnych zagadnień potraktowanych zostało po macoszemu, a niektóre wątki wydają się nic nie wnosić. Jednak jej lektura jest cennym doświadczeniem, odzierającym z nimbu tajemniczości i przybliżającym nam trudną pracę sędziów, oraz presję jakiej muszą stawiać czoła.

Więcej recenzji znajdziecie na stronie:
http://footballart.pl/category/czytelnia/

Zapraszamy!

Jak grzyby po deszczu powstają kolejne książki o piłkarskiej tematyce. Zawodnicy i trenerzy, ci emerytowani i ci obecni, zapraszają nas do szatni i na stadiony – te największe, oraz te nieco mniejsze. Piłka nożna ukazywana jest nam z niemal każdego punktu widzenia. Jednak przez długi czas, w dyskusji o futbolu brakowało mi głosu jednej z kluczowych stron – głosu sędziów....

więcej Pokaż mimo to

avatar
276
103

Na półkach: , ,

Za sobą mam dużo biografi ze środowiska piłkarskiego. Jednak biografia czołowego sędziego Premier League jest dla mnie nowością. Wgłębiamy się w czyny ludzi, którzy mają najbardziej niewdzięczną pracę. Przez cały okres swojej pracy są w stresie i ciąży na nich ogromna presja. Każda ich decyzja czy słuszna czy nie wpływa na to kto zdobędzie bramkę, kto wygra mecz, kto wygra Premier League. A jak wiadomo PL jest najbardziej dochodową ligą świata.

Arbitrzy nie zawsze mogą liczyć na wsparcie od swoich pracodawców, wymaga się od nich nienagannych decyzji jednocześnie trzymając się ściśle zasad gry oraz ducha walki piłki nożnej. Ale trzeba pamiętać, że to są ludzie, a człowiek może się mylić i to rzecz normalna.

Mark Halsey przebył niezwykłą drogę aby stać się jednym z najlepszych sędziów w Anglii. Wygrał walkę z chorobą, oraz walkę z przeciwnościami losu. Polecam nie tylko dla fanów piłki nożnej.

Za sobą mam dużo biografi ze środowiska piłkarskiego. Jednak biografia czołowego sędziego Premier League jest dla mnie nowością. Wgłębiamy się w czyny ludzi, którzy mają najbardziej niewdzięczną pracę. Przez cały okres swojej pracy są w stresie i ciąży na nich ogromna presja. Każda ich decyzja czy słuszna czy nie wpływa na to kto zdobędzie bramkę, kto wygra mecz, kto wygra...

więcej Pokaż mimo to

avatar
221
215

Na półkach: , , ,

Poczujesz napięcie towarzyszące piłkarzom w tunelu tuż przed wejściem na murawę. O boiskowych rozmówkach i sprzeczkom między sędziami, a piłkarzami. Sam bohater wygrał walkę z chorobą, oraz walkę z przeciwnościami losu.

Poczujesz napięcie towarzyszące piłkarzom w tunelu tuż przed wejściem na murawę. O boiskowych rozmówkach i sprzeczkom między sędziami, a piłkarzami. Sam bohater wygrał walkę z chorobą, oraz walkę z przeciwnościami losu.

Pokaż mimo to

avatar
48
24

Na półkach:

Jedna z lepszych książek w tematyce sportowej.

Jedna z lepszych książek w tematyce sportowej.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    65
  • Chcę przeczytać
    35
  • Posiadam
    31
  • Sport
    2
  • Sportowe
    2
  • Piłka nożna
    2
  • Biografie
    2
  • Okołofutbolowe
    1
  • Kupię
    1
  • Domowa biblioteka
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Dogrywka


Podobne książki

Przeczytaj także