Wysoko sobie cenię zacięcie psychologiczne autorki, ale w tej pozycji mnogość opisów i uwag odnośnie do każdej z licznych postaci występującej w powieści za bardzo rozrzedziła fabułę. Poza tym jakoś nie byłam w stanie w pełni zaangażować się w historię. Jednak książkę czytało mi się dość dobrze.

Wysoko sobie cenię zacięcie psychologiczne autorki, ale w tej pozycji mnogość opisów i uwag odnośnie do każdej z licznych postaci występującej w powieści za bardzo rozrzedziła fabułę. Poza tym jakoś nie byłam w stanie w pełni zaangażować się w historię. Jednak książkę czytało mi się dość dobrze.

W niewielkim, prowincjonalnym miasteczku, w którym każdy zna każdego i każdy z każdym chodził do szkoły, znika nastolatka. Mieszkańcy są poruszeni, a wielu z nich automatycznie przypomina sobie podobną historię sprzed wielu lat, która zakończyła się tragicznie...
"Kruche więzi" to miejscami bardziej dramat obyczajowy niż kryminał z krwi i kości. Przed lekturą przygotujcie się na mnóstwo rozterek odnośnie dojrzewania oraz relacji rodzinnych. Wszystko okraszone jest rozbudowaną siatką połączeń między mieszkańcami Hollows, w której czasem łatwo się pogubić. Co na minus? Zdecydowanie zbyt szybko przed czytelnikiem odkrywane są kluczowe tajemnice. W pewnym momencie znamy już przebieg wydarzeń, wiemy kto jest winny, a książka toczy się dalej, męcząco odsuwając w czasie moment, gdy bohaterowie w końcu zorientują się 'co i jak'. Gdzieś w tle pobrzmiewa banalnie poprowadzona opowieść o odkupieniu win. Lektura może i nadaje się na długie jesienne wieczory, ale jest po prostu przeciętna.

W niewielkim, prowincjonalnym miasteczku, w którym każdy zna każdego i każdy z każdym chodził do szkoły, znika nastolatka. Mieszkańcy są poruszeni, a wielu z nich automatycznie przypomina sobie podobną historię sprzed wielu lat, która zakończyła się tragicznie...
"Kruche więzi" to miejscami bardziej dramat obyczajowy niż kryminał z krwi i kości. Przed lekturą przygotujcie...

Kruche więzi to thriller, który pewnie można nazwać psychologicznym. Nie mamy tutaj seryjnych morderców. Rozwiązujemy zagadkę zaginięcia dziewczyny w małym miasteczku, w którym wszyscy się znają, i nad którym wisi jakieś piętno historii z przeszłości. Oczywiście dzisiejsze porwanie i zbrodnia sprzed lat mają wspólny mianownik, i aby znaleźć porywacza trzeba rozwikłać zagadkę, w której świat już wydał wyrok. Jak się nietrudno domyślić – niesłusznie.
Ja nie byłam zachwycona tą książką. Nie czyta się jej trudno – raczej poszło mi szybko. Jednak temat przedstawiony jest tak tendencyjnie i czytelnie, że ja byłam zniechęcona samą fabułą. Powieść można czytać właściwie ze schematem w dłoni, żeby odznaczać kolejne elementy. Jest toporna, kwadratowa, nic nie wnosi. Bohaterowie przezroczyści i totalnie bez charakteru. Nie pamiętam praktycznie żadnej postaci. Miałam trochę poczucie bohatera zbiorowego przez chwilę, ale tam wbrew pozorom cechy osobowości każdego bohatera są ważne i dobrze byłoby je uwypuklić. Niestety nie jest to zrobione dobrze. Mam wrażenie, że pogubiłam się i przestałam już rozumieć, kto jest czyim mężem, synem, etc. Nawet imiona nie pomagały mi zapamiętać, bo brak w postaciach różnorodności zupełnie zobojętnia. Nie umiałam sobie też żadnego bohatera wyobrazić, ponieważ żadna postać nie jest rzetelnie opisana. Historia absolutnie nieangażująca. Świadomość, jak to się skończy, zanim się zacznie, pozbawia czytelnika chęci wsparcia osób rozwiązujących zagadkę. Nie podążamy za nimi, bo z góry znamy jej rozwiązanie. Brak w powieści minimalnego nawet poziomu adrenaliny i wiarygodnego splotu wydarzeń, które dałoby mi poczucie, że autorka w ogóle rozumie, o czym pisze. Może i temat taki mało oryginalny i dlatego trudno było wycisnąć z niego coś oryginalnego w samej fabule, ale tutaj nawet nie ma grania na emocjach. Historia dotyczy porwania nastolatki, a ja niczego się o tej dziewczynie nie dowiedziałam. Przeżywanie tej sytuacji przez rodziców Charlene też jest grubymi nićmi szyte, nie przekonało mnie nic w ich postawie. Sztampa, sztampa, sztampa…. Autorka nie ma nic nowego do powiedzenia. W schematach nie ma nic złego, w końcu literatura jak świat światem odwołuje się do klasyki i czerpie z niej bezlitośnie, ale w tym przypadku autorka nie znalazła sposobu na dobre odwzorowanie powieści gatunkowej, której wzorców ma całe tony – James Patterson, Jonathan Kellerman, Charlotte Link, przykłady można mnożyć. Szkoda.

Kruche więzi to thriller, który pewnie można nazwać psychologicznym. Nie mamy tutaj seryjnych morderców. Rozwiązujemy zagadkę zaginięcia dziewczyny w małym miasteczku, w którym wszyscy się znają, i nad którym wisi jakieś piętno historii z przeszłości. Oczywiście dzisiejsze porwanie i zbrodnia sprzed lat mają wspólny mianownik, i aby znaleźć porywacza trzeba rozwikłać...

Juz dawno żadna książka mnie tak nie wymęczyła .Czytałem ją wręcz na siłe bo nie lubie zostawiać niedoczytanych .Dotrwałem do 28rozdziału(ma 31)i powiedziałem sobie dosyć tej męczarni.Fabuła ok ale bohaterowie przedtawieni tak jakos bezosobowo ,dialogi też do bani.nie polecam !

Juz dawno żadna książka mnie tak nie wymęczyła .Czytałem ją wręcz na siłe bo nie lubie zostawiać niedoczytanych .Dotrwałem do 28rozdziału(ma 31)i powiedziałem sobie dosyć tej męczarni.Fabuła ok ale bohaterowie przedtawieni tak jakos bezosobowo ,dialogi też do bani.nie polecam !

"Kruche więzi" to kryminał opowiadający o poszukiwaniu zaginionej dziewczyny Charlene oraz historii morderstwa, która przydarzyła się bohaterom 20 lat wcześniej. Ciekawa fabuła, trochę psychologiczna, dobrze się czytało.

"Kruche więzi" to kryminał opowiadający o poszukiwaniu zaginionej dziewczyny Charlene oraz historii morderstwa, która przydarzyła się bohaterom 20 lat wcześniej. Ciekawa fabuła, trochę psychologiczna, dobrze się czytało.

początek słaby ,zwątpiłam czy doczytam ją do końca,w połowie zaczyna sie lekka akcja ,ktora pomaga dotrwać do końca

początek słaby ,zwątpiłam czy doczytam ją do końca,w połowie zaczyna sie lekka akcja ,ktora pomaga dotrwać do końca

Na początku gubiłam się w tym całym świecie gdyż była to moja pierwsza książka tego typu. Jednak wraz z rozwijającą się akcją i nowymi wątkami zaczęłam dostrzegać różne rzeczy o których wcześniej nie miałam pojęcia. Świetna lektura na podróże :D polecam

Na początku gubiłam się w tym całym świecie gdyż była to moja pierwsza książka tego typu. Jednak wraz z rozwijającą się akcją i nowymi wątkami zaczęłam dostrzegać różne rzeczy o których wcześniej nie miałam pojęcia. Świetna lektura na podróże :D polecam

Dawno tak długo nie czytałam żadnej książki. Bardzo męczyła mnie postać Charlene i Jones'a, miałam wrażenie że większość bohaterów jest odrobinę oderwana od rzeczywistości i opisana trochę nad wyraz. Sama w sobie historia również nie jest specjalnie porywająca, chociaż uważam, że temat miał potencjał, który niestety nie został wykorzystany. Odrobinę się zawiodłam, mam nadzieję że inne powieści autorki są dużo lepsze :)

Dawno tak długo nie czytałam żadnej książki. Bardzo męczyła mnie postać Charlene i Jones'a, miałam wrażenie że większość bohaterów jest odrobinę oderwana od rzeczywistości i opisana trochę nad wyraz. Sama w sobie historia również nie jest specjalnie porywająca, chociaż uważam, że temat miał potencjał, który niestety nie został wykorzystany. Odrobinę się zawiodłam, mam...

5 gwiazdek - przeciętna.
Nie porywa,
nie zaskakuje,
nie można mówić nawet o przewidywalności,
ciągłe zmiany czasu akcji bez opisania ich jako dat bądź godzin sprawiło że "gubiłam się" i bardzo często wracałam do początku czytanego tekstu.
Na plus zasługuje to, że czyta ją się bardzo szybko, jednak bez większych emocji...

5 gwiazdek - przeciętna.
Nie porywa,
nie zaskakuje,
nie można mówić nawet o przewidywalności,
ciągłe zmiany czasu akcji bez opisania ich jako dat bądź godzin sprawiło że "gubiłam się" i bardzo często wracałam do początku czytanego tekstu.
Na plus zasługuje to, że czyta ją się bardzo szybko, jednak bez większych emocji...

"Kruche więzi" to kryminał autorstwa Lisy Unger.Głównym wątkiem w powieści jest oczywiście poszukiwanie zaginionej dziewczyny Charlene.Prócz tego poruszona jest historia z przeszłości - o morderstwie innej dziewczyny imieniem Sarah.
W książce mamy do czynienia z wieloma bohaterami m.in. policjant Jones czy psycholog Maggie oraz ich syn Ricky.Ich problemy przeplatają się z przeszłością oraz teraźniejszością.Ukazana została tez psychika bohaterów.
Niektórzy bohaterowie próbują zmierzyć się z przeszłością ( związaną z morderstwem dziewczyny Sarah ).Wśród nich jest własnie policjant Jones Cooper,który ma wyrzuty sumienia z powodu swojego milczenia. Nie wiadomo też do końca kto tak naprawdę krył się za zabiciem dziewczyny.
Innym problemem jest wspomniane już zaginięcie Charlene.Młoda dziewczyna pragnęła rozpocząć karierę,lecz została porwana przez swego ojczyma.I tutaj również opisana jest psychika bohaterów.
Moim zdaniem "Kruche więzi" to dobry kryminał.Czytając tę książkę nie byłam pewna kto tak naprawdę stał za zabójstwem Sarah.Podobały mi się również sylwetki bohaterów.Uważam.że jest to książka warta przeczytania.

"Kruche więzi" to kryminał autorstwa Lisy Unger.Głównym wątkiem w powieści jest oczywiście poszukiwanie zaginionej dziewczyny Charlene.Prócz tego poruszona jest historia z przeszłości - o morderstwie innej dziewczyny imieniem Sarah.
W książce mamy do czynienia z wieloma bohaterami m.in. policjant Jones czy psycholog Maggie oraz ich syn Ricky.Ich problemy przeplatają się z...