rozwińzwiń

Pochowajcie mnie pod podłogą

Okładka książki Pochowajcie mnie pod podłogą Paweł Sanajew
Okładka książki Pochowajcie mnie pod podłogą
Paweł Sanajew Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy Seria: Biblioteka Babel literatura piękna
204 str. 3 godz. 24 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Biblioteka Babel
Tytuł oryginału:
Похороните меня за плинтусом
Wydawnictwo:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania:
2009-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2009-01-01
Liczba stron:
204
Czas czytania
3 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788306031867
Tłumacz:
Izabela Korybut-Daszkiewicz
Tagi:
literatura rosyjska biblioteka babel
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
233 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
685
525

Na półkach:

Przejmująca relacja z życia dziecka podana w gorzko-humorystyczny sposób, pozbawiona jakiejkolwiek ckliwości, przepełniona okrucieństwem i fałszywie rozumianą troską, która w rzeczywistości skrywa patologiczną rywalizację o prawo do dziecka i jego miłości. Jedna z najbardziej poruszających książek, jakie ostatnio czytałam.

Przejmująca relacja z życia dziecka podana w gorzko-humorystyczny sposób, pozbawiona jakiejkolwiek ckliwości, przepełniona okrucieństwem i fałszywie rozumianą troską, która w rzeczywistości skrywa patologiczną rywalizację o prawo do dziecka i jego miłości. Jedna z najbardziej poruszających książek, jakie ostatnio czytałam.

Pokaż mimo to

avatar
266
25

Na półkach: , , ,

Zapomniałam, jakie to uczucie, kiedy z poczucia bezradności ma się ochotę czymś rzucić.
Nieprzyjemnie aktualna - 'ten świat i tak nienawidzi dzieci'

Zapomniałam, jakie to uczucie, kiedy z poczucia bezradności ma się ochotę czymś rzucić.
Nieprzyjemnie aktualna - 'ten świat i tak nienawidzi dzieci'

Pokaż mimo to

avatar
652
252

Na półkach:

Bardzo wykańczająca psychicznie historia. Czasami ma się ochotę rzucić książką o ścianę i wyskoczyć przez okno. Poznajemy ją z relacji ośmioletniego chłopca, zatem otrzymujemy opis zdarzeń i rodzinnych uzależnień, opowiedzianych tak, jak je widzi i na ile je rozumie, dziecko.

A dziecko jak to dziecko. Niczemu się nie dziwi, na wszystko się godzi, każdą wymierzoną w siebie podłość dorosłych przyjmuje (na ogół) bez słowa skargi. Innego życia nie zna, a i tak „ledwo dźwiga to życie”, które zna. Jak każdy w tej rodzinie, bo oni wszyscy są psychicznie udręczeni, wręcz zmasakrowani. Dlatego niejako w zastępstwie Saszy (w jego imieniu?),protestujemy my. Chce nam się krzyczeć, wszystko się w nas gotuje.

No, ale co my właściwie możemy zrobić? Najwyżej rzucić książką o ścianę i wyskoczyć przez okno…

Bardzo wykańczająca psychicznie historia. Czasami ma się ochotę rzucić książką o ścianę i wyskoczyć przez okno. Poznajemy ją z relacji ośmioletniego chłopca, zatem otrzymujemy opis zdarzeń i rodzinnych uzależnień, opowiedzianych tak, jak je widzi i na ile je rozumie, dziecko.

A dziecko jak to dziecko. Niczemu się nie dziwi, na wszystko się godzi, każdą wymierzoną w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
462
173

Na półkach: ,

Strasznie smutna autobiograficzna książka. Nawet nie wiem kogo mi najbardziej żal. Z jednej strony krzywda dziecka zamkniętego w toksycznym środowisku, z drugiej cierpienie ludzi dorosłych, ale całkowicie niedojrzałych emocjonalnie. Niby oczywistością się wydaje, że ofiarą jest mały Paweł (Sasza),a jego babka oprawcą oraz sprawcą całej tragedii, jednak przyglądając się bliżej każdej z postaci, dostrzegamy w głębi ich duszy taką rozpacz, że aż budzi przerażenie. I najbardziej tragiczną postacią jest właśnie babka Saszy - kobieta, która za młodu straciła ukochanego synka, która po urodzeniu matki Saszy czuła się coraz bardziej wyobcowana i nierozumiana przez męża, której przyszło żyć w ciężkich, paranoicznych czasach, gdy zwykły sąsiad mógł się okazać zdrajcą i donosicielem, gdy trafiało się "za druty" z byle powodu i, która, po zamknięciu przez własnego męża w szpitalu psychiatrycznym, nie potrafiła mu tej zdrady wybaczyć. Kobieta, u której frustracja, strach o najbliższych, poczucie wiecznego poświęcania się, odpowiedzialności i jednocześnie zmarnowanego życia tworzyły tak wybuchową mieszankę, że jej codzienne wielokrotne eksplozje raniły najbliższych. To kobieta, która już jedno dziecko skrzywdziła - swoją córkę - wychowała ją na niesamodzielną, zastraszoną, nieodpowiedzialną kobietę. I może dlatego tak nam żal matki Saszy i widzimy w niej kolejną ofiarę, ale przecież Oleńka to już dorosła osoba, więc czemu stosujemy wobec niej taryfę ulgową? Trzecią zaburzoną osobowość odnajdujemy w dziadku Saszy - w młodości autorytarny, z czasem stał się uzależniony od swojej małżonki, którą z pewnością kochał, ale z którą nie potrafił się porozumieć, miotały nim sprzeczne emocje, uciekał, wracał, brał też udział w realizacji chorych pomysłów żony. Na tle tych, co by nie mówić barwnych, postaci, najzdrowszy wydaje się Rolan Bykov, przyszły ojczym Saszy, niepijący alkoholik...
Podsumowując - wstrząsająca książka o przemocy z miłości...

Strasznie smutna autobiograficzna książka. Nawet nie wiem kogo mi najbardziej żal. Z jednej strony krzywda dziecka zamkniętego w toksycznym środowisku, z drugiej cierpienie ludzi dorosłych, ale całkowicie niedojrzałych emocjonalnie. Niby oczywistością się wydaje, że ofiarą jest mały Paweł (Sasza),a jego babka oprawcą oraz sprawcą całej tragedii, jednak przyglądając się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1030
131

Na półkach:

Mocna lektura. Postać babki wyjątkowo toksyczna i jadowita, niełatwo znieść jej zachowanie nawet z perspektywy "odległego" obserwatora. Pozwala to w większości wypadkow docenić własne dzieciństwo.

Wielkim plusem książki jest poczucie humoru. Bardzo pomaga przejść przez tę historię. Inny plus to kilkakrotne opuszczenie perspektywy dziecka i pokazanie, czemu babcia stała się taka, jaka jest.

Zastanawiam się, czy ludziom z traumatycznym dzieciństwem ta książka przyniesie katharsis, czy raczej rozgrzebie rany? Zależy to pewnie od charakteru - w każdym razie jeśli szybko zaczniesz mieć przy niej flashbacki i reakcje nerwicowe, może lepiej sobie darować lekturę? Bo dalej jest głównie gorzej...

Mocna lektura. Postać babki wyjątkowo toksyczna i jadowita, niełatwo znieść jej zachowanie nawet z perspektywy "odległego" obserwatora. Pozwala to w większości wypadkow docenić własne dzieciństwo.

Wielkim plusem książki jest poczucie humoru. Bardzo pomaga przejść przez tę historię. Inny plus to kilkakrotne opuszczenie perspektywy dziecka i pokazanie, czemu babcia stała się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
127
96

Na półkach:

„Pochowajcie mnie pod podłogą”, Pawła Sanajewa, to poruszająca, autobiograficzna relacja z życia małego chłopca. Autor, pod postacią Saszy, przedstawia kilka z epizodów życia pod babciną dyktaturą, przedstawiając kobietę jako despotyczną, chorą psychicznie wariatkę. Próbuje wytłumaczyć jak doszło do takiego stanu, przedstawiając historię babci zarówno z jej strony, jak i ze strony dziadka, zauważając, że jedyną przewiną staruszka było to, że swoją żonę przywiózł z Kijowa do Moskwy, a następnie zaczął jeździć na koncerty, doprowadzając kobietę do powolnego szaleństwa.

Powieść Sanajewa jest pełna przeciwieństw. Z jednej strony bawią czytelnika perypetie chłopca, któremu np. przykazano pod groźbą śmierci, że ma nie pojawiać się na terenie budowy Moskiewskiego Instytutu Drogownictwa, a ten nie dość, że właśnie tam idzie, to jeszcze niefortunnie wpada do studzienki pełnej świeżej zaprawy cementowej. Bawi odrabianie przez Saszą zaległości ze szkoły, szczególnie gdy rozproszony czymś chłopiec zaczyna powtarzać sylaby w przepisywanych słowach, na widok czego babcia dostaje niemal ataku nerwicy, bo z pedantyczną manią wydrapuje żyletką każdy jeden błąd. Z drugiej jednak strony po każdej zabawnej historii następuje przeskok – Saszeńka i Koteczek znów odchodzą, by ustąpić miejsca bękartowi i idiocie, który najlepiej by zrobił, gdyby umarł, lub gdyby jego matka się nie puszczała i go nie rodziła. I po pierwszej reakcji, jaką był uśmiech, dociera do czytelnika smutek. Babcina miłość jest bezgraniczna i sama poświęciłaby życie za zdrowie wnuka, lecz gdy tylko to zdrowie wraca, razem z nim powracają słowne koszmary i werbalne poniżanie.

„Pochowajcie mnie pod podłogą” to wciągająca, choć przygnębiająca książka. Nie wiadomo komu współczuć bardziej, każdy w niej cierpi na równi, choć każdy z innego powodu. Lektura tej powieści budzi pytanie o kwestie moralne – co zrobić z dzieckiem w takim przypadku i czy istnieje rozwiązanie dla niego najlepsze? Czy z Saszą lepiej poradziłaby sobie matka, bardziej zaangażowana w pomoc uzależnionemu od alkoholu partnerowi, nie mająca żadnej wiedzy na temat chorób i leczenia własnego syna, czy jednak lepszą opiekunką jest babka-tyranka, dbająca o rozwój i zdrowie fizyczne chłopca, psychicznie traktując go jedna jak niepełnosprawnego, lżąc chłopca jak śmiecia? I tak w trakcie czytania powieści Sanajewa powoli rodzi się smutek.

Smutek tym większy, gdy uświadomimy sobie, że tak wyglądało prawdziwe życie autora. Tym większy, gdy dotrze do nas przerażająca myśl, że tak wygląda życie wielu dzieci. Że można być zniewolonym i cierpieć nawet wtedy, gdy ma się opiekę i kochające osoby obok siebie.

Po bardziej szczegółową recenzję zapraszam do siebie - https://kulturalnynihilista.pl/pochowajcie-mnie-pod-podloga-pawel-sanajew-rosja-cz-11/

„Pochowajcie mnie pod podłogą”, Pawła Sanajewa, to poruszająca, autobiograficzna relacja z życia małego chłopca. Autor, pod postacią Saszy, przedstawia kilka z epizodów życia pod babciną dyktaturą, przedstawiając kobietę jako despotyczną, chorą psychicznie wariatkę. Próbuje wytłumaczyć jak doszło do takiego stanu, przedstawiając historię babci zarówno z jej strony, jak i ze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
381
225

Na półkach:

Śmiejesz się, a za chwilę masz gęsią skórkę i gardło ściśnięte. Rodzina, a w niej dobro i zło, miłość-niemiłość, gorycze, niespełnienia, szaleństwo, przemoc, zastępcza nadopiekuńczość - wszystko o ponadpokoleniowej sile rażenia. Autor doświadczył takiego domu piekielnego, który mimo wszystko zachował w sercu jako dom. W wywiadach podkreśla, że nie było czarno-białych sytuacji i że ekranizacja poszła w stronę czystej patologii. Mieć odwagę zmierzyć się z piekłem rodzinnym, dostrzegać cierpienie i uczucia i zrobić to w tak uniwersalnej konwencji a nie w formie opatrzonej płaczliwej publicznej spowiedzi - to jest coś. I dlatego ta mała powieść o życiu jest wielką książką.

Śmiejesz się, a za chwilę masz gęsią skórkę i gardło ściśnięte. Rodzina, a w niej dobro i zło, miłość-niemiłość, gorycze, niespełnienia, szaleństwo, przemoc, zastępcza nadopiekuńczość - wszystko o ponadpokoleniowej sile rażenia. Autor doświadczył takiego domu piekielnego, który mimo wszystko zachował w sercu jako dom. W wywiadach podkreśla, że nie było czarno-białych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
169
26

Na półkach: , ,

Bardzo lekko i komicznie napisana 'tragedia'.

Bardzo lekko i komicznie napisana 'tragedia'.

Pokaż mimo to

avatar
17
10

Na półkach:

Jest to książka, którą do ręki powinien wziąć każdy nastolatek, którego lektury zniechęciły do czytania książek. Oczywiście nie mówię, że lektury nie są wartościowe i nie mają w sobie niczego co może zainteresować, natomiast często przez przymus, przez określenie czasu na książkę, zniechęca się młodych ludzi do sięgania właśnie po nią, co skutkuje tym, że ludzie młodzi sięgają po streszczenia (wiem z autopsji),i właśnie dla mnie książka autorstwa Pawła Sanajewa była początkiem mojej "owocnej współpracy" z książką. Dlatego gorąco polecam oczywiście nie tylko nastolatkom, ale również każdemu kto na tę książkę jeszcze nie trafił :)

Jest to książka, którą do ręki powinien wziąć każdy nastolatek, którego lektury zniechęciły do czytania książek. Oczywiście nie mówię, że lektury nie są wartościowe i nie mają w sobie niczego co może zainteresować, natomiast często przez przymus, przez określenie czasu na książkę, zniechęca się młodych ludzi do sięgania właśnie po nią, co skutkuje tym, że ludzie młodzi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
20
15

Na półkach: , , ,

Kocham, kocham, kocham!

Traktuję tę książkę mocno osobiście, ponieważ częściowo utożsamiam się z samym autorem, a fabuła przypomina mi moje dzieciństwo. Utwór, choć dramatyczny w wielu momentach bawi (fragment o kawiorze).
Uwielbiam rosyjską literaturę.

Kocham, kocham, kocham!

Traktuję tę książkę mocno osobiście, ponieważ częściowo utożsamiam się z samym autorem, a fabuła przypomina mi moje dzieciństwo. Utwór, choć dramatyczny w wielu momentach bawi (fragment o kawiorze).
Uwielbiam rosyjską literaturę.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    294
  • Chcę przeczytać
    284
  • Posiadam
    72
  • Ulubione
    17
  • Literatura rosyjska
    8
  • Teraz czytam
    8
  • Literatura rosyjska
    5
  • 2014
    3
  • Chcę w prezencie
    2
  • 2021
    2

Cytaty

Więcej
Paweł Sanajew Pochowajcie mnie pod podłogą Zobacz więcej
Paweł Sanajew Pochowajcie mnie pod podłogą Zobacz więcej
Paweł Sanajew Pochowajcie mnie pod podłogą Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także