Afryka od zaplecza. Maroko – Sahara Zachodnia – Mauretania

Okładka książki Afryka od zaplecza. Maroko – Sahara Zachodnia – Mauretania Urszula Kędzia
Okładka książki Afryka od zaplecza. Maroko – Sahara Zachodnia – Mauretania
Urszula Kędzia Wydawnictwo: Wydawnictwo Poligraf literatura podróżnicza
218 str. 3 godz. 38 min.
Kategoria:
literatura podróżnicza
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Poligraf
Data wydania:
2013-11-30
Data 1. wyd. pol.:
2013-11-30
Liczba stron:
218
Czas czytania
3 godz. 38 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378561453
Tagi:
wyprawy podróże Maroko Sahara Zachodnia Mauretania świat arabski
Średnia ocen

3,9 3,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
3,9 / 10
8 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1
1

Na półkach:

Książka niestety okazała się ogromną pomyłką. Zobaczyłam w tytule Saharę Zachodnią i chęć poznania tego kraju pchnęła mnie do sięgnięcia po ową pozycję. Jak się okazało, bohaterowie opisanej podróży przez Saharę Zachodnią tylko przejechali. Właściwie w Maroku czy Mauretanii też niewiele zobaczyli.
Z bólem stwierdzam, że w książce znajduje się więcej opisów dróg i kempingów, niż zwiedzanych miejsc. Autorka bardzo roszczeniowa, od początku do końca narzeka na słabą jakość kempingów i wiatr. Co chwile pojawiają się pytania "Czy tak powinien wyglądać wakacyjny odpoczynek?", "Czy to na pewno jest miejsce naszych wymarzonych wakacji?". Osobiście miałam wrażenie, że kobieta ta powinna pojechać do losowego hotelu w Egipcie i smażyć się na leżaku przy basenie, bo tego właściwie szuka. Była niezadowolona z większości kempingów, bo nie było basenów. Kompletnie nie wiem, jakie miała wyobrażenie tej podróży, i dlaczego w ogóle tam pojechała. W Afryce było to za gorąco, to za zimno, to zbyt silny wiatr, ludzie zbyt gościnni, a jak padało jeden dzień to już w ogóle tragedia - "Dlaczego akurat my musieliśmy trafić na jeden z takich dni i to w sierpniu, który uznawany jest za suchy?"
Na samym początku książki dowiadujemy się, że poczynione przez rodzinę plany są wręcz niemożliwe do wykonania, bo chcą przejechać za dużo w tak krótkim czasie, a potem gdzieś w połowie podróży marudzą, że tylko jadą i jadą... Kto by się spodziewał?
Podsumowując książka właściwie dla nikogo. Nie ma w niej nic interesującego. Opisy "marnych" kempingów bez basenów (albo z basenami),opisy dróg oraz krajobrazów i trochę informacji o najważniejszych zabytkach mijanych miast (wziętych z jakiegoś przewodnika, albo innego źródła, bo większości z opisywanych rzeczy nasza rodzina nie widziała). Pani Kędzia przez całą książkę wydawała się niezadowolona i czekała tylko czasu, kiedy będzie mogła się poopalać nad basenem w cichej okolicy. Mam nadzieję, że następną wycieczkę odbyła z biurem podróży i smażyła się na słońcu przez cały wyjazd, z pewnością byłaby z tego bardziej zadowolona.

Książka niestety okazała się ogromną pomyłką. Zobaczyłam w tytule Saharę Zachodnią i chęć poznania tego kraju pchnęła mnie do sięgnięcia po ową pozycję. Jak się okazało, bohaterowie opisanej podróży przez Saharę Zachodnią tylko przejechali. Właściwie w Maroku czy Mauretanii też niewiele zobaczyli.
Z bólem stwierdzam, że w książce znajduje się więcej opisów dróg i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
219
122

Na półkach: , ,

Książka jest relacją z trzydziestodniowej z podróży kamperem przez Maroko, Saharę Zachodnią i Mauretanię. Opis, rodzaj i zasięg wyprawy wyglądał zachęcająco, zatem z zaciekawieniem zabrałem się do tej lektury, tym bardziej, że sam spędziłem dwa tygodnie zwiedzając Maroko i poznając jego wspaniałe uroki.
Przedstawiona wyprawa została zorganizowana przez trzyosobową rodzinę, która jako środek transportu wybrała vana z doczepioną przyczepką kempingową. Swoją przygodę w Afryce rozpoczęli od Tangeru kierując się na południe do Marrakeszu, potem Agadiru i wybrzeżem na południe do Sahary Zachodniej a potem Mauretanii, by powrócić zbliżoną trasą, a w Maroko skierować się na wschód na Saharę i wrócić przez Meknes i Fez do portu w Al Hoceima.
Wszystko zapowiadało się ciekawie, liczyłem na rozmaite historie z podróży z odwiedzonych miejsc, spotkanych ludzi, tymczasem otrzymaliśmy przewodnik po kempingach.
Pierwszą strasznie irytującą rzeczą było operowanie przez autorkę przez całą księżkę czasem polskim, podczas, gdy w Maroko jest przesunięcie dwugodzinne (do tyłu). Skutkowało to tym, że autorka pisze np. iż jest godzina 8 (czasu polskiego) i na ulicach zupełne pustki (nic dziwnego skoro lokalnie była godzina 6, a Marokańczycy później dzień zaczynają i później kończą).
Kolejną sprawą jest totalna ignorancja autorki oraz jej brak znajomości podstawowych kwestii związanych z kulturą krajów arabskich. Podróż ta miała miejsce w sierpniu i tak się złożyło że w tym roku (2011) ramadam przypadł akurat na ten miesiąc. Podsumowaniem wyjazdu było stwierdzenie, iż nie poleca wyjazdów do Maroko w sierpniu ze względu na przypadający wtedy ramadam. Łolaboga, ktoś kto pisze na wstępie, że przygotowywał się do wyjazdu przez kilka miesięcy, nie wie, że ramadam jest okresem ruchomym i w każdym roku przypada w innym terminie ?
Często autorka błędnie podaje nazewnictwo rzeczy czy odwiedzanych miejsc, np. zamiast Legzira pisze Lezgir. Takich błędów jest mnóstwo.
Ostatnia kwestia to sama relacja z podróży. Rodzinka spędziła w Maroko miesiąc, tymczasem mało co zwiedzili. W Marrakeszu nic oprócz medyny, nic w Rabacie, Mekness, a do Fezu nawet nie wjechali bo im się nie chciało. Cała relacja została została sprowadzona do opisu podróży samochodem i pobytach na kempingach. Dlatego zamiast opisu pięknego Maroka dostaniemy zestaw informacji na którym kempingu był ogród, na którym basen, a na którym w ogóle nie było ciepłej wody itp.
Będąc w Maroko tylko dwa tygodnie, zwiedziłem (autobusem) więcej niż oni przez miesiąc mając do dyspozycji własny samochód i domek na kółkach. Jaki w ogóle był sens pisania tej książki ???

Książka jest relacją z trzydziestodniowej z podróży kamperem przez Maroko, Saharę Zachodnią i Mauretanię. Opis, rodzaj i zasięg wyprawy wyglądał zachęcająco, zatem z zaciekawieniem zabrałem się do tej lektury, tym bardziej, że sam spędziłem dwa tygodnie zwiedzając Maroko i poznając jego wspaniałe uroki.
Przedstawiona wyprawa została zorganizowana przez trzyosobową rodzinę,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
401
318

Na półkach: ,

To bardzo dobra książka będąca równocześnie relacją z podróży trzyosobowej rodziny do Afryki. Podróżują samodzielnie samochodem z przyczepą kempingową, mają bezpośredni kontakt z mieszkańcami poszczególnych ziem, poznają ich zwyczaje i uczą się z nimi żyć przez miesiąc.
Książka zawiera całe mnóstwo wskazówek i porad, jak również konkretne informacje: namiary GPS na miejsca noclegowe, ceny za owoce i pamiątki.
Autorka bardzo umiejętnie wciąga czytelnika w ten świat - tak zupełnie inny niż europejski.
Jedynym minusem książki są czarno-białe (w większości) fotografie.
Polecam wszystkim, którzy kochają podróże - nie tylko tak odległe ;-)

To bardzo dobra książka będąca równocześnie relacją z podróży trzyosobowej rodziny do Afryki. Podróżują samodzielnie samochodem z przyczepą kempingową, mają bezpośredni kontakt z mieszkańcami poszczególnych ziem, poznają ich zwyczaje i uczą się z nimi żyć przez miesiąc.
Książka zawiera całe mnóstwo wskazówek i porad, jak również konkretne informacje: namiary GPS na miejsca...

więcej Pokaż mimo to

avatar
169
45

Na półkach:

Nie spodziewałem się wiele, ale liczyłem na jakieś ciekawostki.Książka pomyłka.

Nie spodziewałem się wiele, ale liczyłem na jakieś ciekawostki.Książka pomyłka.

Pokaż mimo to

avatar
193
81

Na półkach:

Książka dla osób, które interesują się caravaningiem. Literacko to niestety na poziomie ucznia szkoły podstawowej.

Książka dla osób, które interesują się caravaningiem. Literacko to niestety na poziomie ucznia szkoły podstawowej.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    16
  • Przeczytane
    8
  • Posiadam
    1
  • Podróże 🧭 Poznawanie świata
    1
  • 🎋Orient🧞‍♂️Afryka🦓
    1
  • Afryka\literatura afrykańska
    1
  • Sahara Zachodnia
    1
  • Literatura "dorosła"
    1
  • 0- Posiadam -0
    1
  • Książka
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Afryka od zaplecza. Maroko – Sahara Zachodnia – Mauretania


Podobne książki

Przeczytaj także