Zaskakująco przyjemna lektura, chętnie bym zobaczył jej ekranizację. Plus diagnoza społeczna naszej szlachty końca 17. wieku i jej upadku.

Zaskakująco przyjemna lektura, chętnie bym zobaczył jej ekranizację. Plus diagnoza społeczna naszej szlachty końca 17. wieku i jej upadku.

Krótka i przyjemna gawęda sarmacka. Brak jej oczywiście rozmachu ,,Krzyżowców", lecz bohaterowie napisani są w równie ciekawy sposób i z równym zainteresowaniem śledziłem ich losy. Całość okraszona jest wspaniałą staropolszczyzną i refleksjami nad naszą nieszczęsną a piękną Rzeczpospolitą.

Zauważyłem, iż poprzedniczy przywoływali w opiniach Sienkiewicza i przyznam, że gdybym ja miał czynić zestawienie obu autorów, byłbym skłonny w pewnych aspektach przyznać pierwszeństwo Zofii Kossak. Oboje piszą o rzeczach wielkich i pięknych, lecz pani Zofia czyni to bez owej, momentami, przyznam, męczącej, sienkiewiczowskiej patetyczności. Jej historie są znacznie bardziej przyziemne, bohaterowie zmagają się z różnorakimi problemami dnia codziennego. Nie każdy kieruje się wyłącznie wielką miłością od pierwszego wejrzenia lub oddaniem dla ojczyzny i wiary. Ponadto autorka nie waha się przed poruszaniem tematów trudnych i mniej chwalebnych, kryjących się za owymi wielkimi ideami.

Krótka i przyjemna gawęda sarmacka. Brak jej oczywiście rozmachu ,,Krzyżowców", lecz bohaterowie napisani są w równie ciekawy sposób i z równym zainteresowaniem śledziłem ich losy. Całość okraszona jest wspaniałą staropolszczyzną i refleksjami nad naszą nieszczęsną a piękną Rzeczpospolitą.

Zauważyłem, iż poprzedniczy przywoływali w opiniach Sienkiewicza i przyznam, że...

Bardzo mi się podobała ta książka, nie na darmo Z. Kossak, nazywali "Sienkiewiczem w spódnicy". Trembowla utrzymana jest w klimacie Trylogii, świetnie naszkicowani bohaterowie, zwłaszcza obrończyni twierdzy - Dorota Chrzanowska, przygoda, miłość, wyprawa wojenna, zagadka z przeszłości – gotowy materiał na scenariusz do filmu płaszcza i szpady:)

Bardzo mi się podobała ta książka, nie na darmo Z. Kossak, nazywali "Sienkiewiczem w spódnicy". Trembowla utrzymana jest w klimacie Trylogii, świetnie naszkicowani bohaterowie, zwłaszcza obrończyni twierdzy - Dorota Chrzanowska, przygoda, miłość, wyprawa wojenna, zagadka z przeszłości – gotowy materiał na scenariusz do filmu płaszcza i szpady:)

Od czasu do czasu muszę sobie coś historycznego poczytać. Tym razem wpadła "Trembowla", o której nic nie wiedziałem. Jest to powieść w stylu "ku pokrzepieniu serc", choć do Sienkiewicza, Kossak jednak się "nie umywa".
Trembowla - druga po Kamieńcu Podolskim twierdza na Podolu broniąca Rzeczpospolitą przed Turkami i Tatarami. W 1675 10000 tureckich żołnierzy zaczęło oblegać twierdzę, której broniło 200 obrońców ! Ducha żołnierzom dodawała polska Joanna d'Arc - Anna Dorota Chrzanowska. Jak głosi legenda, to dzięki niej obrońcy wytrzymali 2 tygodnie do odsieczy przez Sobieskiego. Żeby nie było tak słodko, to Chrzanowska, tak naprawdę była Niemką :-)
W słowa opisanych postaci autorka wkłada polskie przywary (warcholstwo, pieniactwo, kołtuństwo, prywata, itp.) które doprowadziły Rzeczpospolitą do upadku.
Najbardziej brakowało mi lekkości, dowcipu i wątku miłosnego - taka historia na poważnie średniego lotu pisarskiego.

Od czasu do czasu muszę sobie coś historycznego poczytać. Tym razem wpadła "Trembowla", o której nic nie wiedziałem. Jest to powieść w stylu "ku pokrzepieniu serc", choć do Sienkiewicza, Kossak jednak się "nie umywa".
Trembowla - druga po Kamieńcu Podolskim twierdza na Podolu broniąca Rzeczpospolitą przed Turkami i Tatarami. W 1675 10000 tureckich żołnierzy zaczęło oblegać...

Co do książek Zofii Kossak mam bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony, potrafiła napisać epickich ,,Krzyżowców", których czytałem z zapartym tchem, z drugiej strony takie coś... Historia ta miała spory potencjał - mały zameczek z dzielną załogą odpiera ataki potęgi tureckiej, której kilka lat wcześniej nie oparł się, uważany za twierdzę nie do zdobycia, Kamieniec. Niestety, fabuła opowieści jest po prostu naiwna. Główni bohaterowie, poza jednym wyjątkiem, spełniają swoje wszystkie marzenia, zdobywają sławę, majątek, a nawet poznają króla Jana III. Jak w bajce. Pojawia się w powieści wprawdzie pewna tragedia, historia szlachcica porwanego przez Tatarów, który po powrocie odkrywa, że został uznany za zmarłego, jednak wątek ten jest tak samo przewidywalny jak pozostałe. Ogólnie cała historia jest prowadzona jak po sznurku i nie była w stanie mnie niczym zaskoczyć. A mogło być tak pięknie...

Co do książek Zofii Kossak mam bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony, potrafiła napisać epickich ,,Krzyżowców", których czytałem z zapartym tchem, z drugiej strony takie coś... Historia ta miała spory potencjał - mały zameczek z dzielną załogą odpiera ataki potęgi tureckiej, której kilka lat wcześniej nie oparł się, uważany za twierdzę nie do zdobycia, Kamieniec....