Witajcie, miłośnicy urban fantasy! Dziś mam dla was recenzję kolejnej odsłony uwielbianej serii, której bohaterką jest odważna i niekonwencjonalna magini Arcadia Bell. Tym razem Arcadia staje przed ostatnim wyzwaniem, które stoi między nią a nową przyszłością, o której tak bardzo marzy – nią samą.

Po przeżyciu nadprzyrodzonej bitwy z przywódcą Klubu Piekielnego, Ambrosem Dare, Cady wraz ze swoim demonim chłopakiem Lonem Butlerem wyrusza w podróż przez Kalifornię, aby odkryć źródło tajemniczych korzeni jej mocy. Jednak im dalej podróżują, tym dziwniejsze stają się odkrycia dotyczące przeszłości jej rodziców i ich okultystycznych działań. Czy Cady będzie w stanie zachować to, co jej się należy, czy też będzie musiała zrobić ostateczną ofiarę, aby powstrzymać swoją morderczą matkę przed przekroczeniem granic?

"Banishing the Dark" to opowieść pełna tajemnic, magii i emocji. Jenn Bennett, autorka serii, wciąga nas w świat, gdzie światło i ciemność splatają się w nieprzewidywalny sposób. Choć historia ma swoje mocne strony, niestety nie jestem w stanie przyznać jej najwyższej oceny.

Warto docenić postać Arcadii Bell, która nadal zachwyca swoją niezależnością, odwagą i sprytem. Jej związek z Lonem Butlerem jest pełen chemii i napięcia, co dodaje historii nutki romansu. Świat stworzony przez autorkę jest bogaty w szczegóły i magiczny, co przyciąga czytelnika i pozwala mu w pełni zanurzyć się w opowieść.

Niestety, mimo tych pozytywnych aspektów, "Banishing the Dark" nie spełnia wszystkich oczekiwań. Tempo narracji czasami zwalnia, co może wpływać na dynamikę i napięcie. Niektóre wątki są nieco przewidywalne, co osłabia zaskoczenie i emocje podczas czytania. Ponadto niektóre sceny mogą być zbyt rozwleczone, co wpływa na płynność narracji.

Mimo tych niedociągnięć "Banishing the Dark" wciąż oferuje solidną dawkę magii, przygody i emocji. Dla fanów serii, kontynuacja ta może być ciekawym rozwinięciem wątków i odkrywaniem nowych tajemnic. Niemniej jednak, jeśli oczekujecie czegoś rewolucyjnego lub zaskakującego, możecie być nieco rozczarowani.

Ocena 5/10 to wyraz mojego subiektywnego odbioru "Banishing the Dark". Pomimo pewnych niedoskonałości, warto dać szansę tej powieści i kontynuować podróż u boku Arcadii Bell, która wciąż ma wiele do zaoferowania.

Witajcie, miłośnicy urban fantasy! Dziś mam dla was recenzję kolejnej odsłony uwielbianej serii, której bohaterką jest odważna i niekonwencjonalna magini Arcadia Bell. Tym razem Arcadia staje przed ostatnim wyzwaniem, które stoi między nią a nową przyszłością, o której tak bardzo marzy – nią samą.

Po przeżyciu nadprzyrodzonej bitwy z przywódcą Klubu Piekielnego, Ambrosem...