Całkiem przyzwoita indyjska opowieść o młodej kobiecie usiłującej ułożyć sobie życie po śmierci ukochanego. Zamiast spokoju znajduje prawdę. Na plus, wielki plus, himalajskie klimaty, zarówno te społeczne i kulturowe, jak i przyrodnicze. Jest w tej książce tajemnica, kilkoro ciekawych bohaterów, utracona miłość, nowa miłość, miłość zdradzona, nostalgia za utraconą przeszłością, trudna teraźniejszość i nadzieja na nową przyszłość. Wszystko to sprawiło, że spędziłam przyjemny czas z tą książką.

Całkiem przyzwoita indyjska opowieść o młodej kobiecie usiłującej ułożyć sobie życie po śmierci ukochanego. Zamiast spokoju znajduje prawdę. Na plus, wielki plus, himalajskie klimaty, zarówno te społeczne i kulturowe, jak i przyrodnicze. Jest w tej książce tajemnica, kilkoro ciekawych bohaterów, utracona miłość, nowa miłość, miłość zdradzona, nostalgia za utraconą...

"Pod dachem świata'" jest jedną z moich ulubionych książek, po którą sięgnęłam ponownie po 5 latach.
Przez ten czas fabuła nieco zatarła się w mojej pamięci, więc bardzo przyjemnie było wrócić w Himalaje po takim długim czasie.
Książka jest lekka i relaksująca, pomimo bolesnych wspomnień głównej bohaterki Mayi. Uczy ona, że wszystko przemija, że życie w każdej postaci oraz w każdym momencie może być piękne. Dzięki historii Mayi nadzieja i wiara są wciąż żywe.
Ze względu na opisy przyrody, klimat i kulturę książka jest idealna by czytać ją w okresie wiosenno-letnim.

"Pod dachem świata'" jest jedną z moich ulubionych książek, po którą sięgnęłam ponownie po 5 latach.
Przez ten czas fabuła nieco zatarła się w mojej pamięci, więc bardzo przyjemnie było wrócić w Himalaje po takim długim czasie.
Książka jest lekka i relaksująca, pomimo bolesnych wspomnień głównej bohaterki Mayi. Uczy ona, że wszystko przemija, że życie w każdej postaci...

Książka na pierwszy rzut oka zdaje się powielać aż za dobrze znany schemat powieści obyczajowej: główna bohaterka, utraciwszy miłość swojego życia, przenosi się w nowe miejsce, by dojść do siebie... oczywiście w ramionach nowego mężczyzny. W powieści Anuradhy Roy nie jest to takie proste. W dodatku pojawia się wiele wątków, historia miłosna nie jest jedyną i nie zawsze dominującą, a opowieści związane z innymi bohaterami nie mają charakteru wyłącznie pretekstowego. Szkoda jedynie, że narracja nieraz oparta jest na zbyt wielu skrótach myślowych i przeskokach, jakby autorka nie chciała powiedzieć za dużo, by nie zanudzić czytelnika. Przez to jednak niektórym działaniom Mayi brakuje pełnego uzasadnienia. Czytałam tę książkę raz z większym, raz z mniejszym zainteresowaniem, ale w sumie uważam ją za całkiem udaną. Była bardzo ciekawa również ze względu na osadzenie w miejscu odległym ode mnie zarówno geograficznie, jak i kulturowo. I duży plus za zakończenie, które całkiem odbiega od schematu i najpierw mnie zaskoczyło nawet nieco nieprzyjemnie, a potem stwierdziłam, że właśnie ze względu na swoją nietypowość jest bardzo dobre.

Książka na pierwszy rzut oka zdaje się powielać aż za dobrze znany schemat powieści obyczajowej: główna bohaterka, utraciwszy miłość swojego życia, przenosi się w nowe miejsce, by dojść do siebie... oczywiście w ramionach nowego mężczyzny. W powieści Anuradhy Roy nie jest to takie proste. W dodatku pojawia się wiele wątków, historia miłosna nie jest jedyną i nie zawsze...

Oczekiwałam czegoś lepszego. Mimo różnorodnych wątków, zgrabnie ze sobą splecionych, jakoś nie mogłam się wciągnąć. Na początku mnie zainteresowała, potem ugrzęzłam, by znów ożywić się pod koniec. Wystarczyło jednak kilka ostatnich stron, by jednak zasiać lekki niesmak... Nie podobała mi się decyzja bohaterki i jej motywacja. Zupełnie nie pasowało to do okładkowego sloganu o "zbawiennej mocy życia i miłości". Z tego powodu musiałam zaniżyć ocenę. Rozczarowanie może wynikać też z tego, że byłam przekonana, że to książka tej samej autorki, która napisała "Boga rzeczy małych". A jednak nie.

Oczekiwałam czegoś lepszego. Mimo różnorodnych wątków, zgrabnie ze sobą splecionych, jakoś nie mogłam się wciągnąć. Na początku mnie zainteresowała, potem ugrzęzłam, by znów ożywić się pod koniec. Wystarczyło jednak kilka ostatnich stron, by jednak zasiać lekki niesmak... Nie podobała mi się decyzja bohaterki i jej motywacja. Zupełnie nie pasowało to do okładkowego sloganu...

Nie oczekujmy zwrotów akcji i spektakularnych zmian. W tej powieści wszystko jakby toczy się swoim rytmem, w zgodzie z naturą, bo w przepięknym miejscu u podnóża Himalajów. Główna bohaterka potrafi się pogodzić z tym, co daje jej los. Powieść porusza temat religijnego uzurpatorstwa, uzewnętrznia obawy lokalnej ludności, a przede wszystkim podpowiada, że warto zwolnić, by nie przeoczyć tego, co najważniejsze.

Nie oczekujmy zwrotów akcji i spektakularnych zmian. W tej powieści wszystko jakby toczy się swoim rytmem, w zgodzie z naturą, bo w przepięknym miejscu u podnóża Himalajów. Główna bohaterka potrafi się pogodzić z tym, co daje jej los. Powieść porusza temat religijnego uzurpatorstwa, uzewnętrznia obawy lokalnej ludności, a przede wszystkim podpowiada, że warto zwolnić, by...

Jeżeli już ktoś koniecznie musi przeczytać to wystarczy pierwsze 50 stron i ostatnie 50.Pozostała treść to opisy gór, stoków górskich, strumyków, potoków w każdej porze roku, w każdej porze dnia, o zachodzie słońca i o poranku.
Początek książki właśnie tym mnie zachwycił ale miałam nadzieje, że się rozkręci. Opis książki na okładce.... też tylko częściowo się zgadza.Przepisywanie na maszynie dzieła Diwana Sahiba kończy się w połowie ksiązki, a dramatyczne zmiany nowych władz miasta????
Wątek Charu i Kundana skończył sie w chwili kiedy się zaczął.
Zdanie z okładki.. "Po jej przeczytaniu czujesz niezachwianą wiarę w zbawienną moc życia i miłości".... może ktoś zachwycony książką mi to wytłumaczy.
Czy ostatnie posunięcie Mayi dowodzi jej miłości,czy to wogóle była miłość.Takie moje uwagi.

Jeżeli już ktoś koniecznie musi przeczytać to wystarczy pierwsze 50 stron i ostatnie 50.Pozostała treść to opisy gór, stoków górskich, strumyków, potoków w każdej porze roku, w każdej porze dnia, o zachodzie słońca i o poranku.
Początek książki właśnie tym mnie zachwycił ale miałam nadzieje, że się rozkręci. Opis książki na okładce.... też tylko częściowo się...

Ostatnio nie mam szczęścia do książek o moich wymarzonych Indiach. Ale nie zniechęcam się, za czas jakiś znów sięgnę po indyjskie klimaty.

Ostatnio nie mam szczęścia do książek o moich wymarzonych Indiach. Ale nie zniechęcam się, za czas jakiś znów sięgnę po indyjskie klimaty.

wiem, ze fabula nie odgrywa najwazniejszej roli w tej powiesci, z cudownym poetyckim jezykiem, ale bardzo zaciekawily mnie losy Charu, a tu tak nagle zostaly urwane, jakby na szybko napisane, tak tylko aby domknac watek.

wiem, ze fabula nie odgrywa najwazniejszej roli w tej powiesci, z cudownym poetyckim jezykiem, ale bardzo zaciekawily mnie losy Charu, a tu tak nagle zostaly urwane, jakby na szybko napisane, tak tylko aby domknac watek.

Nie przeczytałam tej książki, więc nie bedę oceniać. Szkoda mi czasu na książki, które mnie nie wciągnęły po przeczytaniu jakies czesci.

Nie przeczytałam tej książki, więc nie bedę oceniać. Szkoda mi czasu na książki, które mnie nie wciągnęły po przeczytaniu jakies czesci.

B. przyjemna lektura do poduszki :)

B. przyjemna lektura do poduszki :)