rozwińzwiń

Patrz mi w oczy. Moje życie z zespołem Aspergera

Okładka książki Patrz mi w oczy. Moje życie z zespołem Aspergera John Elder Robison
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Patrz mi w oczy. Moje życie z zespołem Aspergera
John Elder Robison Wydawnictwo: Wydawnictwo Linia Seria: Biała plama biografia, autobiografia, pamiętnik
302 str. 5 godz. 2 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Seria:
Biała plama
Tytuł oryginału:
Look Me in the Eye: My Life with Asperger's
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Linia
Data wydania:
2013-09-10
Data 1. wyd. pol.:
2013-09-10
Liczba stron:
302
Czas czytania
5 godz. 2 min.
Język:
polski
ISBN:
9788363000134
Tłumacz:
Jarek Szubrycht
Tagi:
autyzm zespół Aspergera biografia KISS samochody
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Asperger to sposób bycia



2618 117 64

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
211 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
505
498

Na półkach:

Przeczytałam książkę ze względu na diagnozę syna i chęć wniknięcia i zrozumienia jego świata. Dzięki lekturze trochę bliższy jest mi świat własnego dziecka.

Przeczytałam książkę ze względu na diagnozę syna i chęć wniknięcia i zrozumienia jego świata. Dzięki lekturze trochę bliższy jest mi świat własnego dziecka.

Pokaż mimo to

avatar
127
125

Na półkach: , , , , ,

"Asperger to nie choroba. To sposób bycia. Nie ma na to lekarstwa, bo nie ma na takowe zapotrzebowania. Jest natomiast zapotrzebowanie na wiedzę i adaptację, ze strony dzieci z Aspergerem, ich rodzin i przyjaciół"

Najważniejsze książki współczesnego świata to właśnie te, które udowadniają czytelnikowi jego OBOJĘTNOŚĆ wobec zmagań osób "odmiennych", odrzuconych i często stygmatyzowanych przez społeczeństwo. John Robison w książce "Patrz mi w oczy" opowiada o swoim życiu, kiedy specjaliści nie mieli pojęcia o istnieniu zespołu Aspergera...
Nieraz w sposób komiczny, z dystansem do samego siebie, opisuje swoje zmagania z budowaniem relacji międzyludzkich, wspomnienia z przeróżnych etapów swojego życia, kiedy nie został zrozumiany przez otoczenie. Bez pretensji do kogokolwiek, podjął się również opowiedzenia o bolesnych chwilach swojego dzieciństwa - o matce pogrążającej się w chorobie psychicznej i ojcu alkoholikowi.

Zespół Aspergera to łagodniejsza forma autyzmu polegająca na tym, że osoby nim dotknięte mają trudności z kontrolowaniem mimiki, swobodnym prowadzeniem rozmowy, myśleniem elastycznym, mimo iż nie są one upośledzone umysłowo. Jak sam autor przyznaje jego myśli są bardzo logiczne, co stanowi zarówno jego błogosławieństwo, jak i przekleństwo. Najciekawszą zaś cechą osób "cierpiących" na aspergera jest sprecyzowane zainteresowanie - chcą wiedzieć dosłownie WSZYSTKO na interesujący ich temat. Wyróżniają się wiedzą i determinacją; niektórzy mają słuch absolutny i nieziemskie zdolności muzyczne oraz językowe.

"Patrz mi w oczy" to powieść poszerzająca horyzonty. Opowiada o tym, jak mimo przeciwności losu i niechęci ludzi, Robison osiągnął sukces, dzięki swoim nadzwyczajnej umiejętności wizualizowania dźwięków i obwodów elektrycznych.
POLECAM KAŻDEMU

"Asperger to nie choroba. To sposób bycia. Nie ma na to lekarstwa, bo nie ma na takowe zapotrzebowania. Jest natomiast zapotrzebowanie na wiedzę i adaptację, ze strony dzieci z Aspergerem, ich rodzin i przyjaciół"

Najważniejsze książki współczesnego świata to właśnie te, które udowadniają czytelnikowi jego OBOJĘTNOŚĆ wobec zmagań osób "odmiennych", odrzuconych i często...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2113
1375

Na półkach: , , ,

"Patrz mi w oczy, młody człowieku! Nie umiem powiedzieć, ile razy słyszałem ten przeszywający, jękliwy refren. Zaczęło się chyba, gdy poszedłem do pierwszej klasy. Słyszałem to od rodziców, krewnych, nauczycieli, szefów i wielu innych ludzi. Słyszałem to tak często, że zacząłem na to czekać. /.../ - Patrz na mnie, kiedy do ciebie mówię! - domagali się, a ja wiłem się tylko i gapiłem się w podłogę, przez co wściekali się jeszcze bardziej."

"Patrz mi w oczy" to wciągająca autobiograficzna powieść, opowiadająca o osobistych przeżyciach osoby z zespołem Aspergera. W miarę ciekawa, mądra, niekiedy dowcipna, napisana z dystansem, pokazująca i uzmysławiająca, że nawet z chorobą Aspergera można w życiu wiele osiągnąć. Ale ta książka pokazuje też inną stronę tej choroby, tę, która zmusza do codziennego zmagania się z przeszkodami, jakie stawia ona na drodze takiej osoby. Autor i bohater książki wchodził w życie, gdy ta odmiana autyzmu nie była jeszcze zbyt znana i rzadko się ją diagnozowało, co jeszcze bardziej utrudniało funkcjonowanie w społeczeństwie. Jego dzieciństwo nie było łatwe, wielokrotnie musiał zmierzyć się z wykluczeniem, brakiem zrozumienia i wsparcia, z samotnością, która towarzyszyła mu przez długie lata. Potęgowała to dodatkowo trudna sytuacja rodzinna, alkoholizm ojca, stosującego niekiedy przemoc wobec dzieci, choroba psychiczna matki, brak zewnętrznego wsparcia.
Dziś autor ma kochającą żonę i syna, zawód w którym się realizuje, który dał mu uznanie i szacunek, a dzięki zdiagnozowaniu choroby, poznaniu jej podłoża i reguł, potrafi dużo lepiej funkcjonować wśród ludzi "normalnych", dostosować się do ich oczekiwań i zasad tam panujących.

Książka warta jest przeczytania, bowiem choć w części pozwala zrozumieć świat, w jakim poruszają się osoby z zespołem Aspergera. Nie ma tu medycznych odniesień, naukowych wywodów, jest to autentyczna i szczera historia człowieka, która pokazuje walkę o normalne, choć wcale niełatwe życie, o miłość, szacunek i społeczną pozycję.

"Patrz mi w oczy, młody człowieku! Nie umiem powiedzieć, ile razy słyszałem ten przeszywający, jękliwy refren. Zaczęło się chyba, gdy poszedłem do pierwszej klasy. Słyszałem to od rodziców, krewnych, nauczycieli, szefów i wielu innych ludzi. Słyszałem to tak często, że zacząłem na to czekać. /.../ - Patrz na mnie, kiedy do ciebie mówię! - domagali się, a ja wiłem się tylko...

więcej Pokaż mimo to

avatar
315
102

Na półkach:

Dobra. Dobrze przedstawia zespol Aspergera.Takze ciekawa fabula, tym bardziej,ze z zycia wzieta.

Dobra. Dobrze przedstawia zespol Aspergera.Takze ciekawa fabula, tym bardziej,ze z zycia wzieta.

Pokaż mimo to

avatar
553
157

Na półkach: ,

Być innym to raz. Być innym przez chorobę to dwa. Jednak być innym przez chorobę, o której istnieniu nie ma się pojęcia i nieustannie zadawać sobie pytania: „Dlaczego? Co jest ze mną nie tak?”, to kompletnie inna historia.

(...)

"Przez całe swoje życie wysłuchiwałem, jak ludzie wmawiają mi, że jestem arogancki, nieobecny czy wręcz nieprzyjazny. A teraz czytam, że ludzie z aspergerem mają „mimikę nieodpowiednią do okoliczności”. Cóż, coś o tym wiedziałem. Kiedy byłem dzieckiem, powiedziano mi, że zmarła moja ciotka i uśmiechnąłem się, choć czułem smutek. Dostałem za to w twarz."

To refleksja poczyniona już w kwiecie dorosłego życia, gdy John Elder Robison spotkał na swej drodze człowieka, który w końcu uświadomił mu, z czym ten przez całe życie się zmaga. W końcu potrafił to nazwać i mógł poczytać o sklasyfikowanych objawach bycia takim, jak on. Jakie to krzepiące – wiedzieć, że na świecie są też inni ludzie widzący świat w ten sam sposób. I że ma to nawet swoją nazwę. W powyższym fragmencie powołuje się na sytuację, w której kierował się swoją prywatną logiką. Na wieść o śmierci ciotki (której prawie nie znał, więc nie potraktował jej odejścia jako tragedii osobistej) pomyślał: „Jakie to smutne, że ludzie umierają”, a następnie – „Jak to dobrze, że nie przytrafiło się to moim rodzicom ani bratu”. W efekcie się uśmiechnął. Ucieszył się, że jego świat pozostał nienaruszony. Że to nie on musi się zmagać z tą tragedią. Logiczne, prawda?

Kiedy był małym dzieckiem, nie rozumiał, że rozmowa z drugim człowiekiem polega na ustosunkowywaniu się do poprzedniej wypowiedzi interlokutora. Sądził, że powinno się mówić o tym, o czym ma się pojęcie, o czym się myśli; o tym, co akurat człowieka zajmuje. W efekcie, kiedy kandydatka na koleżankę opowiedziała mu w przedszkolu o swoich małych dramatach, on cierpliwie pozwolił jej dokończyć, po czym – gdy nadeszła jego kolej na mówienie – przedstawił jej wykład o ciężarówkach. Przecież bawił się ciężarówką, to chyba jasne, że o niej chciał mówić? Gdy pewnego razu w końcu zrozumiał, że ludzie oczekują od niego, iż to, co powie, będzie w jakiś sposób odnosiło się do tego, co powiedzieli oni, był zachwycony, że w końcu może w miarę skutecznie się komunikować, mając jednocześnie pretensje do dorosłych, że nikt mu o tym wcześniej nie powiedział. No skąd miał wiedzieć? Logiczne.

Gdy tę samą kandydatkę na koleżankę (podobnie jak swojego małego braciszka) pouczał, że źle bawi się rzeczoną ciężarówką i pokazywał jej, jak należy to robić, był przekonany, że jest uprzejmy, bo dzięki niemu dziewczynka w końcu zacznie robić to dobrze. Jego logiczny, precyzyjny umysł dopuszczał tylko jeden możliwy sposób bawienia się taką maszyną, zgodny z jej przeznaczeniem. Jakie było jego zdziwienie, gdy okazało się, że dziewczę nie chce mieć z nim więcej do czynienia. A tak bardzo chciał zyskać przyjaciela. Tak się starał być miły. Tylko nie wiedział JAK.

"W wielu opisach podobnych do mnie osób z autyzmem i aspergerem mówi się o tym, że >>nie chcą się kontaktować z innymi<< albo >>wybierają samotne zabawy<<. Trudno mi mówić w imieniu innych dzieci, ale mogę się jasno wyrazić, co sam czułem – otóż nigdy nie chciałem być sam. I wszyscy ci dziecięcy psychologowie, którzy twierdzili, że >>John woli bawić się sam<<, totalnie się mylili. Bawiłem się sam tylko dlatego, że nie umiałem się bawić z innymi. Byłem pokonany przez własne ograniczenia i ta samotność była jednym z najbardziej gorzkich rozczarowań mojego dzieciństwa."

(...)

Wiecie, co jest jednak w tym wszystkim najlepsze? Najlepsze jest to, że pomimo iż nikt nie wiedział, co Johnowi dolega i nie potrafił podpowiedzieć mu, jak być istotą społeczną; pomimo że – jakby tego było mało – dorastał on w patologicznej rodzinie (ojciec alkoholik, matka chora psychicznie); pomimo że wyrzucono go ze szkoły, a on sam nieraz musiał uciekać z domu; pomimo tego wszystkiego DAŁ SOBIE W ŻYCIU RADĘ. Zdany tylko na siebie. Bo choć ze względu na odmienny tok myślenia wielu ma aspergerów za głupków, oni potrafią być naprawdę genialni.

"Dziecko z Aspergerem może wyrosnąć na znakomitego inżyniera lub naukowca. Niektórzy mają słuch absolutny i nieziemskie zdolności muzyczne. Często zdarzają się tak wyjątkowe zdolności językowe, że mówi się o Syndromie Małego Profesora."

(...)

"Asperger to nie choroba. To sposób bycia. Nie ma na to lekarstwa, bo nie ma na takowe zapotrzebowania. Jest natomiast zapotrzebowanie na wiedzę i adaptację, ze strony dzieci z Aspergerem, ich rodzin i przyjaciół. Mam nadzieję, że dla czytelników – zwłaszcza tych, którzy sami zmagają się z dorastaniem i życiem z Aspergerem – będzie to pouczająca historia. Zobaczą, że meandry moich losów i niekonwencjonalne wybory, których dokonywałem, doprowadziły mnie do całkiem dobrego życia."

Polecam tę książkę każdemu, kto potrzebuje zmiany perspektywy. Jak również temu, kto szuka dobrej książki.

***

Zapraszam na: https://www.facebook.com/statekglupcow/posts/457350428056515

Być innym to raz. Być innym przez chorobę to dwa. Jednak być innym przez chorobę, o której istnieniu nie ma się pojęcia i nieustannie zadawać sobie pytania: „Dlaczego? Co jest ze mną nie tak?”, to kompletnie inna historia.

(...)

"Przez całe swoje życie wysłuchiwałem, jak ludzie wmawiają mi, że jestem arogancki, nieobecny czy wręcz nieprzyjazny. A teraz czytam, że ludzie z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
381
99

Na półkach: , ,

Już od dłuższego czasu miałam ochotę na przeczytanie tej książki. W swojej pracy, jako fizjoterapeutka dziecięca, często mam kontakt z osobami z autyzmem oraz zaburzeniami z jego spektrum i nieraz zastanawiałam się, jak oni widzą świat. A więc gdy okazało się, że w ramach zajęć na studiach mamy przeczytać i napisać recenzję książki z zakresu np. problemów komunikacji, od razu wiedziałam, po którą publikację sięgnę. Żałuję jedynie, że wcześniej tego nie zrobiłam.
„Dlaczego nie patrzysz mi w oczy, młody człowieku?” Jest to pytanie, które autor tej biografii słyszał chyba najczęściej podczas swojego dzieciństwa. John Elder Robinson dorastał w czasach, w których nikt nie słyszał o zespole Aspergera, a autyzm kojarzył się z bardzo zaburzonymi i upośledzonymi osobami. Gdy dorastał, był uważany za „dziwnego dzieciaka”. Nie potrafił bawić się ze swoimi rówieśnikami, wszystko rozumiał dosłownie (metafory były dla niego czymś obcym),nie umiał rozszyfrowywać ludzkich emocji, nie patrzył w oczy ponieważ wyrażają one zbyt wiele rzeczy, których nie rozumiał. Pomimo trudności interpersonalnych oraz rodzinnych John nauczył się jak żyć w społeczeństwie. Wymagało to od niego wiele pracy, bo nawet zwykła rozmowa była jak spacer po polu minowym. A więc w jaki sposób udało mu się odnieść sukces? Odpowiedź jest prosta, wręcz ironiczna- dzięki Aspergerowi. Otóż, oprócz powyższych, utrudniających życie cech zespołu, charakterystyczna dla niego jest również dociekliwość, granicząca z natręctwem. John nie potrafił przestać zgłębiać interesującego go tematu, aż do samego jego wyczerpania. Do momentu, gdy osiągał w nim poziom mistrzowski.
Zespół Aspergera jest bardzo ciekawym zagadnieniem. Obecnie większość ludzi przynajmniej słyszała ten termin, jednak w czasach dorastania naszego autora, był on jedynie niegrzecznym chłopcem. „Przez całe swoje życie wysłuchiwałem, jak ludzie wmawiają mi, że jestem arogancki, nieobecny czy wręcz nieprzyjazny. A teraz czytam, że ludzie z aspergerem mają <<mimikę nieodpowiednią do okoliczności>>”.
Książka ta jest napisana w lekki i wciągający sposób, a historia Johna pokazuje, że nasze trudności możemy przekuć w sukces. Uważam, że warto sięgnąć po tą pozycję i samemu poznać siłę jej autora.

Już od dłuższego czasu miałam ochotę na przeczytanie tej książki. W swojej pracy, jako fizjoterapeutka dziecięca, często mam kontakt z osobami z autyzmem oraz zaburzeniami z jego spektrum i nieraz zastanawiałam się, jak oni widzą świat. A więc gdy okazało się, że w ramach zajęć na studiach mamy przeczytać i napisać recenzję książki z zakresu np. problemów komunikacji, od...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1284
1284

Na półkach: , ,

Dawno , dawno temu oglądałam pewien bardzo dobry film w którym jeden pan pewnej pani (która wcale nie była panią , ale nie o to teraz chodzi) tłumaczył zawiłości dotyczące zawartości cukru w cukrze . Ciekawa jestem ilu z was przypomni sobie tytuł tego filmu :) . Ale wracając do książki . Ja bym też chciała by mi ktoś wytłumaczył zawartość aspergera w aspergerze autora i jednocześnie głównego bohatera tej książki . Sięgając po nią miałam nadzieję że zgodnie z podtytułem i opisem dowiem się jak się z nią funkcjonuje tak zupełnie nie medycznie , tak zwyczajnie po ludzku i między ludźmi . Jak wygląda codzienność takiego '' dziwnego '' dziecka , a potem niezrozumiałego dla wielu '' normalnych '' dorosłego . Ja wiem że to nie książka medyczna i nie studium przypadku , jednak liczyłam przynajmniej na to co obiecuje podtytuł . Owszem maleńką garsteczkę takich informacji dostałam , trochę na początku i ciut więcej przy końcu książki . Jednak to bardzo mało i dość pobieżnie . To wszystko o czym pisze autor wiedziałam już wcześniej z innych książek , również wcale nie specjalistycznych . Dlatego wciąż się zastanawiam co tak naprawdę przeczytałam . Przeczytałam głównie o tyleż samo inteligentnych co złośliwych dowcipach Johna wobec innych ludzi . O trasach koncertowych zespołów muzycznych dla których pracował i ich życia poza kulisami , czyli narkotyki , kłopoty z prawem . O jego pracy w fabryce zabawek , oraz jego nieudanym małżeństwie z Niedźwiadkiem , o narodzinach jego pierworodnego syna itd.. Czyli dostałam jakąś tam przeciętną historię , jakiegoś tam przeciętnego człowieka . A jego trochę inne zachowania spokojnie mogły być podyktowane patologiczną rodziną w jakiej się wychowywał . Bo ta rodzina zdecydowanie do normalnych nie należała . W dodatku psychiatra (ten to dopiero miał nierówno pod sufitem) który pozwalał , wręcz zachęcał dziecko do nazywania swoich rodziców , matkę Niewolnicą , ojca Głupkiem . Nie dziwota więc że mały a potem dorosły John również miał zachowania aspołeczne . Reasumując , książka absolutnie nie spełniła moich oczekiwań . Nie polecam .

Dawno , dawno temu oglądałam pewien bardzo dobry film w którym jeden pan pewnej pani (która wcale nie była panią , ale nie o to teraz chodzi) tłumaczył zawiłości dotyczące zawartości cukru w cukrze . Ciekawa jestem ilu z was przypomni sobie tytuł tego filmu :) . Ale wracając do książki . Ja bym też chciała by mi ktoś wytłumaczył zawartość aspergera w aspergerze autora i...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
724
705

Na półkach:

Skojarzynki:
Asperger * objawy * życie * analiza * relacje międzyludzkie * trudności

"Mogę uchodzić za ekscentryka, ale nie chcę być dziwny."

"Niezgłębioną tajemnicą pozostaje dla mnie, skąd normalni ludzie wiedzą, jakie pytanie trzeba zadać."

Jako surdopedagog i terapeuta pedagogiczny interesuję się biografiami i autobiografiami osób, które opisują sposoby funkcjonowania w świecie zdominowanym przez ludzi zdrowych i często zupełnie nieświadomych tego, co może się dziać w głowie innego człowieka.

Przede wszystkim zaskoczyła mnie ta kompletnie inna perspektywa. Do tej pory czytałam książki o osobach chorych, a nie pisane przez nie. Tym razem było zupełnie inaczej, bo nagle znalazłam się w samym środku wydarzeń, dosłownie w głowie Johna, który opisywał swoje zmagania ze światem, zanim dowiedział się, co mu dolega, a właściwie - dlaczego po prostu jest inny niż jego koledzy w szkole, sąsiedzi czy rodzina. Przeżył szykany, wyśmiewanie i wiele innych wrogich zachowań. Metodą prób i błędów uczył się relacji międzyludzkich. Nie muszę chyba dodawać, że nie szło mu to najlepiej, ponieważ nikt nie wiedział, dlaczego tak dziwnie się zachowuje, tym bardziej on sam nie miał pojęcia, CO robi źle i skąd ma wiedzieć, JAK powinien się zachowywać, by być akceptowanym przez otoczenie.

Nie miałam pojęcia, że można analizować każde zachowanie człowieka tak drobiazgowo, jak robił to John, by nauczyć się podobnie reagować na różne próby kontaktu. Przygotowywanie się do rozmów, wymyślanie społecznie akceptowalnych odpowiedzi, rozkładanie na czynniki, na chłodno zasłyszanych dialogów i zastanawianie się, jakie emocje mogli odczuwać rozmawiający ludzie. Naprawdę niesamowite przeżycie, czytać to wszystko od strony autora i obserwować jego tok myślenia.

Życie Johna to splot różnych zdarzeń, od trudnego dzieciństwa z szalonymi rodzicami, przez rzucenie szkoły i imanie się różnych prac, by przetrwać, aż do wyjścia na prostą. Warto poznać jego losy, a przede wszystkim wczuć się w aspergerowca (aspergerianina),który nie ma pojęcia o tym, co mu dolega i na różne sposoby sam próbuje zrozumieć otaczający go świat. Polecam, świetna lektura.

Skojarzynki:
Asperger * objawy * życie * analiza * relacje międzyludzkie * trudności

"Mogę uchodzić za ekscentryka, ale nie chcę być dziwny."

"Niezgłębioną tajemnicą pozostaje dla mnie, skąd normalni ludzie wiedzą, jakie pytanie trzeba zadać."

Jako surdopedagog i terapeuta pedagogiczny interesuję się biografiami i autobiografiami osób, które opisują sposoby...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
87
35

Na półkach:

„Bądź sobą... albo lepiej nie. ”
Nie jest to zbiór narzekań, ani podręcznik o Aspergerze. To kawałek historii człowieka, który dopiero po czterdziestu latach dowiedział się, że choruje na pewny rodzaj autyzmu. Przestał się więc czuć wyobcowany; kawałek po kawałku zaczynał rozumieć świat i samego siebie. Jednak dość już o fabule. Język autora jest prosty i lekki; to tak jakby kolega opowiadał ci jakie miał porypane życie. Nie zwiedźcie się pozorom, bo nie jest to pozycja przygnębiająca. Ja już podczas czytania pierwszych stron śmiałam się na głos, choć spodziewałam się łez. Warto również uściślić; to nie lektura jednego tematu. Owszem, przede wszystkim mowa tu o chorobie, ale także o toksycznych rodzicach, chorobach psychicznych oraz o czymś ważnym i zapominanym jednocześnie, czyli nie tylko piosenkarze odwalają kawał roboty; ważni są też pozostali członkowie ekipy, np. technik, inżynier, tekściarz itd. Poza tym Robinson świetnie ukazał, że gwiazdy (nawet wielkiego formatu) są tylko ludźmi, bardziej znanymi, może mającymi ciekawsze życie, ale nadal tylko ludźmi. Patrz mi w oczy. Moje życie z zespołem Aspergera jest książką, którą na pewno na długo zapamiętam. Mnie ta książka uwiodła.

całość: http://wielopasja.blogspot.com/2016/12/badz-soba-albo-lepiej-nie-patrz-mi-w.html

„Bądź sobą... albo lepiej nie. ”
Nie jest to zbiór narzekań, ani podręcznik o Aspergerze. To kawałek historii człowieka, który dopiero po czterdziestu latach dowiedział się, że choruje na pewny rodzaj autyzmu. Przestał się więc czuć wyobcowany; kawałek po kawałku zaczynał rozumieć świat i samego siebie. Jednak dość już o fabule. Język autora jest prosty i lekki; to tak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
493
323

Na półkach: ,

Na początku był chaos - mały John Elder nie rozumiał otaczającego go świata, denerwowały go źle ułożone klocki, nie potrafił odczytywać ludzkich emocji i nawiązywać przyjaźni, wszyscy uważali go za agresywnego, niemiłego, dziwnego... Później, jako dobry i inteligentny obserwator, nauczył się zachować tak, by ludzie go akceptowali. Życie z zespołem Aspergera może być bardzo trudne, zwłaszcza bez diagnozy i pomocy najbliższych.

Autor książki opisał nam historię swojego życia - dzieciństwo, konflikty z rodzicami i rówieśnikami, pierwszą pracę... Narracja pierwszoosobowa pozwala nam wczuć się w jego życie i lepiej zrozumieć, czym jest zespół Aspergera i na czym polega. John Elder Robison żył w czasach, w których nikt jeszcze nie wiedział o tym zespole. Dziś coraz więcej dzieci ma już diagnozę i terapię, ułatwiającą zrozumienie świata, emocji, relacji społecznych i wielu innych zagadnień, które są dla nich trudne.

Były takie momenty, w których książka mnie nużyła. Z ciekawością czytałam historie rodzinne, przygody z bratem, szalone doświadczenia, ale dokładne opisy maszyn, gitar, głośników, samochodów były dla mnie nieciekawe. Może męska część czytelników bardziej doceni te techniczne wynurzenia... Trudno się jednak dziwić owej dokładności, skoro książkę napisała osoba z zespołem Aspergera. W pewnym sensie sposób pisania też wiele nam mówi nie tylko o autorze, ale również o tej chorobie.

Największym plusem książki jest wiedza i możliwości spojrzenia na świat oczami kogoś z zespołem Aspergera. Mam nadzieję, że dzięki tej książce wzrośnie świadomość o tym, czym jest ów zespół i ludzie zrozumieją, że można z nim normalnie i szczęśliwie żyć.

Na początku był chaos - mały John Elder nie rozumiał otaczającego go świata, denerwowały go źle ułożone klocki, nie potrafił odczytywać ludzkich emocji i nawiązywać przyjaźni, wszyscy uważali go za agresywnego, niemiłego, dziwnego... Później, jako dobry i inteligentny obserwator, nauczył się zachować tak, by ludzie go akceptowali. Życie z zespołem Aspergera może być bardzo...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    959
  • Przeczytane
    261
  • Posiadam
    70
  • Chcę w prezencie
    12
  • Ulubione
    11
  • Teraz czytam
    9
  • Autyzm
    7
  • 2019
    6
  • Poszukuję
    6
  • Psychologia
    5

Cytaty

Więcej
John Elder Robison Patrz mi w oczy. Moje życie z zespołem Aspergera Zobacz więcej
John Elder Robison Patrz mi w oczy. Moje życie z zespołem Aspergera Zobacz więcej
John Elder Robison Patrz mi w oczy. Moje życie z zespołem Aspergera Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także