Brudne czyny
Wydawnictwo: Da Capo literatura piękna
333 str. 5 godz. 33 min.
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Da Capo
- Data wydania:
- 1999-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1999-01-01
- Liczba stron:
- 333
- Czas czytania
- 5 godz. 33 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 838537390X
- Tagi:
- Marek Hłasko
Brudne czyny to jedna z czterech powieści Marka Hłaski napisanych pod wpływem izraelskich doświadczeń. Osnowę książki stanowi postać Rosjanina, Abakarowa. Abakarow, na trzy lata pozbawiony licencji pilota, ma znów zacząć latać, ale to nie perspektywa powrotu do zawodu trzyma go przy życiu, lecz możliwość dokonania przygotowanej z zimną premedytacją zemsty. Mszcząc śmierć przyjaciela, ma powtórzyć czyn tamtego, a tym samym "przedłużyć" jego życie i nadac mu sens. Kiedy w życiu Abakarowa pojawia się kobieta- walcząca z alkoholizmem i widmem starzenia się gwiazda filmowa- na pozór rodzi się dla niego szansa wyjścia z kręgu zła- zła, które rodzi kolejne zło. Problem w tym, czy bohater jest jeszcze w stanie wybierać.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 465
- 366
- 78
- 23
- 10
- 5
- 3
- 3
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
„Brudne czyny” to druga książka Marka Hłaski, po którą miałem przyjemność sięgnąć. I tak jak było to w przypadku „Wszyscy byli odwróceni. Sowa, córka piekarza” tak samo tym razem była to dla mnie prawdziwa czytelnicza uczta. Autor stworzył historię, która nie tylko mocno wpada w pamięć, lecz daje wiele do myślenia. Historia, którą poznałem, otworzyła moją wrażliwość, a emocje, które towarzyszyły mi podczas czytania, nie uleciały wraz z odłożeniem książki na półkę. Jeszcze długo myślałem o losach głównych bohaterów wykreowanych przez pisarza.
Na kartach książki „Brudne czyny” poznajemy losy majora Abakarowa, byłego lotnika, który tęsknił za swoją ojczyzną. Nie mógł do niej powrócić. Pewnego dnia na jego życiowej drodze staje kobieta, dla której życie również nie było łaskawe. Życie nie szczędziło im smutnych doświadczeń. Jednak te kilka dni, które razem spędzają, zapewniają im wiele radości. Czy jednak szczęście będzie im pisane na dłużej? Warto się o tym przekonać i sięgnąć po „Brudne czyny” książkę, która każdemu czytelnikowi może dać wiele refleksji.
Nie da się ukryć, że „Brudne czyny” to powieść głęboka swym przesłaniem. Atmosfera tej historii przepełnia nostalgią. Historia bohaterów, których poznajemy, jest do głębi przejmująca. Słowa, które wylewają się z kart tej książki mocno trafiają do naszej wrażliwości, otwierają oczy, zadając pytania na wiele kluczowych, życiowych kwestii. Zatem jeśli poszukujecie historii głębokiej, ważnej, dającej do myślenia, to ta książka jest dla Was. Zdecydowanie polecam Waszej czytelniczej uwadze.
Marek Hłasko uderza w nas trafnością swoich spostrzeżeń, przemyśleń. Na pewno ta książka jest ważną pozycją dla ludzi poszukujących sensu życia, sensu istnienia. Jest ona zaproszeniem do filozoficznej dyskusji o życiu. Dyskusji, do której warto przystąpić. Nie ukrywam, że dałem wciągnąć się w historię stworzoną przez autora. Historię nie łatwą, trudną, lecz jakże warto ja poznać. Dlatego też polecam Wam lekturę tej książki.
Książka „Brudne czyny” ukazała się nakładem Wydawnictwa Iskry
„Brudne czyny” to druga książka Marka Hłaski, po którą miałem przyjemność sięgnąć. I tak jak było to w przypadku „Wszyscy byli odwróceni. Sowa, córka piekarza” tak samo tym razem była to dla mnie prawdziwa czytelnicza uczta. Autor stworzył historię, która nie tylko mocno wpada w pamięć, lecz daje wiele do myślenia. Historia, którą poznałem, otworzyła moją wrażliwość, a...
więcej Pokaż mimo toKsiążka ciężka w odbiorze, niezwykle mroczna, posępna, pełna cieni ....wszystko to jest naszpikowane egoizmem, myśleniem tylko i wyłącznie o sobie o swoim własnym ,,ja ''. Smutne to wszystko . Język ostry niczym brzytwa, czasem zbyt ostry, Hłasko zbyt często nazywa wszystkie kobiety kurwami, może innych przez życie nie spotkał, spotykał tylko na swojej drodze tylko kurwy takie czy inne które coś , czegoś zawsze od niego chciały. Ale wulgaryzmy użyte w ,,Brudnych czynach '' nie są aż tak rażące.
Wszyscy w coś grają, wszyscy grają i wszyscy mają już wrażenie, nie to nie wrażenie, wszyscy wiedzą, że przegrali swoje życie, że to co było najlepsze to już to było i nie wróci, nie powtórzy się, ponieważ ( to ja mam takie wrażenie , wydaje mi się ) są fatalistami, po prostu zwyczajnie kiedy się rodzili jakaś gwiazda ta a nie inna przesądziła o ich losie i oni tylko na moment, tylko na chwilę poczuli szczęście lub też jego przedsmak i koniec, szlus , skończyło się.... nawet żeby bardzo pragnęli to ich losu nikt ani nic nie zmieni. Stąd też tułają się, męczą się i dręczą osobno i nawzajem i tylko wegetują żyją ale co to za życie, udają, że żyją, udawane, sztuczne życie napędzane miłostkami, małostkami , miałkościami , jest seks, jest alkohol, samochody, wycieczki, samoloty, trochę sławy tej dobrej i tej złej i nic poza tym. Nic.
Mimo upiorności, całego tego smutku na którym zbudowano ten świat, Na smutku całe światy zbudowano i wielkie cuda z tęsknoty wymarzono To tylko małe łezki, kochanie, niech płyną I ułóż głowę na mym ramieniu Za moim oknem świat wyruszył na wojnę Czy ty jesteś tą, na którą czekałem?
Hłasko lubił obserwować życie, obserwować ludzi i ich zachowania, prześwietlał ich niczym rentgen. Dużo tutaj samego Hłaski / tak mniemam/ w tej smutnej opowieści o stratach. Każdy coś tutaj utracił, szansę na miłość taką wiesz prawdziwą od początku do samego końca, utrata marzeń, utrata innego szczęśliwszego, lepszego życia, wszystko to nic.......... aż tak teraz się zamyśliłem nad treścią ...tak ! Cholernie smutne to wszystko, bardziej niż mi się wydawało. Smutne, ale jednocześnie prawdziwe żywe, żywe po dziś dzień.
Analiza ludzkiej psychiki, analiza ludzkich przyzwyczajeń, charakterów, wyborów, człowiek brzmi często.....pogmatwanie, a jednocześnie paradoksalnie prosto.....ludzie sami sobie zgotowali ten los....można często zrzucać to na karb losu, fatum ? Na wszystko inne tylko w tym wszystkim MY jesteśmy niewinni, ale czy aby na pewno, czy aby nie mamy wolnej woli i nie dokonujemy wyborów ? A czy one są świadome bądź nie, bo pod wpływem emocji czy też alkoholu, ale poszło ......i stało się i się nie odstanie. Książka także o wyborach......także mamy tutaj szeroki wybór- książka o wyborach, o marzeniach, o stratach, o kurwach i o marzeniach. Polecam ! Chociaż momentami ciężko się brodzi poprzez słowa Marka Hłaski.
Ps. Całowanie prostytutek tutaj Hłasko miał rację, ale jakby jej nie miał mieć ? :)
Książka ciężka w odbiorze, niezwykle mroczna, posępna, pełna cieni ....wszystko to jest naszpikowane egoizmem, myśleniem tylko i wyłącznie o sobie o swoim własnym ,,ja ''. Smutne to wszystko . Język ostry niczym brzytwa, czasem zbyt ostry, Hłasko zbyt często nazywa wszystkie kobiety kurwami, może innych przez życie nie spotkał, spotykał tylko na swojej drodze tylko kurwy...
więcej Pokaż mimo toLiteratura piękna, przy której czasem się męczę. Na szczęście nie tym razem. Głęboka analiza psychologiczna, nieoczywiste wybory, zaskakujące decyzje, a wszystko napisane wzorcowo.
Literatura piękna, przy której czasem się męczę. Na szczęście nie tym razem. Głęboka analiza psychologiczna, nieoczywiste wybory, zaskakujące decyzje, a wszystko napisane wzorcowo.
Pokaż mimo toMoja słabość do Hłaski się rozwija, rozpędza, błyskawicznie rozprzestrzenia - to zupełnie jak z miłością... bez ostrzeżenia atakuje i kiedy się człowiek orientuje, jest już za późno. Nagle okazuje się, że czekałeś człowieku na tę siłę, na ten styl, na te słowa niewypowiedziane, które wreszcie ktoś Ci wykrzyczał do ucha. Tak... Hłasko krzyczy... szeptem...
BRUDNE CZYNY, są moim kolejny spotkaniem z tym absolutnie niezwykłym pisarzem. Nie są to teksty radosne, nie wlewają w duszę nadziei, nie pisano je "ku pokrzepieniu serc", a mimo to krzepią... Trudno wyjaśnić, jak smutek może krzepić, ale krzepi - może chodzi o ten ból, który każdy w sobie nosi. Ból, który każdy rozumie.
Dzieła Hłaski są psychologiczną rozprawą o gatunku, któremu na imię "człowiek". W BRUDNYCH CZYNACH czuć rozczarowanie, rezygnację, życiową niemoc. Hłasko daje nam gorzką lekcję, w której marzenia rozbijają się o twardą ścianę rzeczywistości. W tej książce pisarz nawiązuje do swojej fascynacji lotnictwem, która to towarzyszyła mu od dziecka.
Dla tych, którzy jeszcze się zastanawiają nad sięgnięciem po twórczość Marka Hłaski napisze, że jego styl jest oryginalny, kreuje słowem świat, który wwierca się w wyobraźnię i jest to tak wyraziste, że nasze myśli zaczynają bezwładnie dryfować po czarnym morzu bezsennej uważności. Nagle dostrzegamy, że to, co Hłasko opisuje, jest wszędzie, jest obok, jest w nas. Jego słowa dlatego są tak trafne, bo wszyscy jesteśmy zbudowani z pragnień... pragnień, które nie mogą się ziścić.... z pragnień, których odmówiło nam życie.
Trudno streścić fabułę, a i wydaje mi się to całkowicie niepotrzebne, bo w dziełach tego autora tak naprawdę nie akcja się liczy, ale wewnętrzna walka bohaterów, którzy wystawieni są na niewyobrażalne cierpienia, których pisarz konfrontuje z beznadziejnością i nie daje nadziei na poprawę. I choć brzmi to tragicznie, to też i leczy, uspokaja, gdyż okazuje się, że nie jesteśmy sami, że inni też czasem tak się czują... że inni też walczą.
W BRUDNYCH CZYNACH nie musimy lubić bohatera, nie musimy lubić wykreowanych postaci, ale musimy je rozumieć. W jakiś pokręcony sposób musimy czuć ich zagubienie, ich niemoc, wściekłość, gorycz, która przekłada się na wszystko, która wszystko zatruwa. Skażona ziemia - skażona człowiekiem.
Wydawnictwo Iskry wydało Marka Hłaskę w spójnych, eleganckich oprawach i jestem im bardzo wdzięczna za te wznowienia. To dzięki nim odkryłam jednego z moich ulubionych pisarzy... i dzięki mojemu ukochanemu... ale nie czas tu na prywatę. CZYTAJCIE HŁASKĘ!
wznieść się ponad to - ponad ten świat i ponad ludzi, którzy niczego nie rozumieją
9/10
Wydawnictwo Iskry
Moja słabość do Hłaski się rozwija, rozpędza, błyskawicznie rozprzestrzenia - to zupełnie jak z miłością... bez ostrzeżenia atakuje i kiedy się człowiek orientuje, jest już za późno. Nagle okazuje się, że czekałeś człowieku na tę siłę, na ten styl, na te słowa niewypowiedziane, które wreszcie ktoś Ci wykrzyczał do ucha. Tak... Hłasko krzyczy... szeptem...
więcej Pokaż mimo toBRUDNE CZYNY, są...
Książka którą warto przeczytać. Postać kobiety, która wprowadza w jeszcze większy zamęt w życiu bohatera to majstersztyk. Oczywiście bazuje to wszystko na przyciąganiu i odrzucaniu, dwóm emocjom, które Mareczkowi musiały być bardzo bliskie
Książka którą warto przeczytać. Postać kobiety, która wprowadza w jeszcze większy zamęt w życiu bohatera to majstersztyk. Oczywiście bazuje to wszystko na przyciąganiu i odrzucaniu, dwóm emocjom, które Mareczkowi musiały być bardzo bliskie
Pokaż mimo toDobra, wciągająca książka. Opowieść na pograniczu dramatu i kryminału, opartego w realiach Izraela. Hłasko dobrze buduje klimat, odsłaniając powoli kolejne detale składające się na ciekawe charakterystyki bohaterów. Język książki jest ostry, czasem wulgarny, co nie przeszkadza, lecz pozwala bardziej wczuć się w klimat powieści. Tego spodziewałem się sięgając po "Brudne czyny".
Dobra, wciągająca książka. Opowieść na pograniczu dramatu i kryminału, opartego w realiach Izraela. Hłasko dobrze buduje klimat, odsłaniając powoli kolejne detale składające się na ciekawe charakterystyki bohaterów. Język książki jest ostry, czasem wulgarny, co nie przeszkadza, lecz pozwala bardziej wczuć się w klimat powieści. Tego spodziewałem się sięgając po "Brudne...
więcej Pokaż mimo toTa opowieść, pod płaszczykiem historii przypominająca balladę o gangsterskiej dintojrze, dotyka dość fundamentalnych kwestii. Bo też głównym wątkiem, wokół którego oscylują wszystkie wydarzenia, jest tu sprawa honoru, przyjaźni, sprawiedliwości wymierzonej wobec zbrodni.
Mamy tu dwójkę przyjaciół, których połączyły dramatyczne wojenne wspomnienia oraz powojenna tułaczka. Gdy jeden z nich ginie w wypadku lotniczym, drugi zmuszony zostaje do zatuszowania prawdy o przyczynach tej tragedii. Nie zapomina jednak, kto faktycznie stał za nieszczęściem i po kilku latach realizuje swój plan zemsty. Aranżuje kolejny wypadek, w którym doprowadza do śmierci właściciela lotniska, odpowiedzialnego w głównej mierze za tragedię sprzed lat. Jednak zemsta (czy też wymierzona w jego mniemaniu sprawiedliwość) nie przynosi ukojenia, nie przegania dręczących go demonów wspomnień. Dokonawszy tej zbrodni traci zaś siłę napędową, która dotychczas dawała mu bodziec do dalszej egzystencji. Ostatecznie sam również oddaje się w ręce sprawiedliwości, pozwalając się zastrzelić podczas policyjnej obławy.
Gdzieś między tym wszystkim jest, oczywiście, kobieta - sponiewierana przez życie i innych mężczyzn, obdarzająca głównego bohatera uczuciem, przez niego obdarzona mieszaniną miłości i pogardy (jak to zwykle w stosunku do kobiet u Hłaski bywa). Jest tu też kolejne zabójstwo, którego przyczyną również jest kobieta. Jest poczucie wyobcowania, uwięzienia w nieprzyjaznym świecie, którego klimat ze wszech miar przypomina piekło. Jest smutna rezygnacja, pogodzenie się z utratą złudzeń, pogarda dla świata i niechęć wobec innych ludzi.
Zgorzknienie - to odczucie, które panuje nad całym tym utworem. Życie polega jedynie na tym, żeby utrzymać w stanie prawidłowego funkcjonowania ciało. Duchem nie ma się już co przejmować, gorzkie refleksje lepiej zatopić w alkoholu, przytępić zmęczeniem, oszukać snem i fizyczną miłością. Nad wszystkim góruje tu poczucie beznadziei, a przecież ucieczka od tego piekła wydaje się być na wyciągnięcie ręki: kupić bilet, uciec na kontynent, zacząć tam nowe życie, nauczyć się kochać kobietę u swego boku. Spróbować zapomnieć, położyć krzyżyk na przeszłości, której w końcu i tak nie ma już możliwości zmienić. Ale dla bohatera Hłaski takie rozwiązania nie wchodzą w grę. Od musi wybrać rozwiązanie ostateczne - inaczej straciłby ostatnie resztki własnej godności...
Mnie ta opowieść jakoś osobiście nie przekonała. Wzbudziła raczej niechęć do bohaterów, do ich motywów i czynów. Ponadto sama historia wydała mi się strasznie przegadana, momentami niemal bełkotliwa. Bardzo daleko jej do wcześniejszych utworów Hłaski, trafiających bezbłędnie do serca. A szkoda, bo sama fabuła jest dość ciekawa. Tylko jest konstrukcja i rozwiązanie - raczej dość karkołomne...
Ta opowieść, pod płaszczykiem historii przypominająca balladę o gangsterskiej dintojrze, dotyka dość fundamentalnych kwestii. Bo też głównym wątkiem, wokół którego oscylują wszystkie wydarzenia, jest tu sprawa honoru, przyjaźni, sprawiedliwości wymierzonej wobec zbrodni.
więcej Pokaż mimo toMamy tu dwójkę przyjaciół, których połączyły dramatyczne wojenne wspomnienia oraz powojenna tułaczka....
Pierwszy kontakt z Markiem Hłasko. Styl -jak czyny- brudny, nieco notatkowy. Opis zmiany ubrania przez Abakarowa (3 sekundy planowania) wydaje się być na równi z punktem kulminacyjnym (3 lata planowania). Dynamika opisu, a szczególnie jego rozległość wydaje się być podobna. Nieuważny czytelnik mógłby czuć się zagubiony. Nagle mamy bum i kilka znaków zapytania w głowie. I weź teraz, człowieku, kartkuj wstecz, żeby się cokolwiek rozjaśniło. Poza tym, lekturę uważam za świetną. Ciekawe kreacje bohaterów, niezbyt skomplikowana, acz pasująca do stylu fabuła. Autor, językiem głównego bohatera, nie stroni od mocnych słów i jest to dobre dopełnienie „Brudnych czynów”.
Pierwszy kontakt z Markiem Hłasko. Styl -jak czyny- brudny, nieco notatkowy. Opis zmiany ubrania przez Abakarowa (3 sekundy planowania) wydaje się być na równi z punktem kulminacyjnym (3 lata planowania). Dynamika opisu, a szczególnie jego rozległość wydaje się być podobna. Nieuważny czytelnik mógłby czuć się zagubiony. Nagle mamy bum i kilka znaków zapytania w głowie. I...
więcej Pokaż mimo toAdekwatnie do tytułu - książka brudna i dziwna. Ktoś we wcześniej wyrażonej opinii napisał, że "Brudne Czyny" cechuje prosty język. Ja, natomiast uważam, że dialogi są mocno napuszone i przesycone nienaturalnymi metaforami. Tak, jakby bohaterowie grali na scenie i starali się być mocno wyraziści, choć ta wyrazistość, jak dla mnie, zbyt jest rażąca.
Nie podoba mi się sposób ukazania postaci - wszyscy, bez wyjątku, okrutni i myślący w zasadzie tylko o sobie i swoich odczuciach.
Myślę, że osoby, które nie znają wcześniejszej twórczości Hłaski, nie powinny sięgać po tę powieść jako pierwszą, bo może nastąpić spore zniechęcenie.
Adekwatnie do tytułu - książka brudna i dziwna. Ktoś we wcześniej wyrażonej opinii napisał, że "Brudne Czyny" cechuje prosty język. Ja, natomiast uważam, że dialogi są mocno napuszone i przesycone nienaturalnymi metaforami. Tak, jakby bohaterowie grali na scenie i starali się być mocno wyraziści, choć ta wyrazistość, jak dla mnie, zbyt jest rażąca.
więcej Pokaż mimo toNie podoba mi się sposób...
Przeczytałem wszystkie utwory Hłaski, a ten jest najlepszy. Prosty język, prosta fabuła, ale suma sumarum, powieść potwornie ciężka.
Hłaskower pełną gębą.
Przeczytałem wszystkie utwory Hłaski, a ten jest najlepszy. Prosty język, prosta fabuła, ale suma sumarum, powieść potwornie ciężka.
Pokaż mimo toHłaskower pełną gębą.