Rejs na krzywy ryj. Jan Himilsbach i jego czasy
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Wydawnictwo:
- Vis-á-Vis/Etiuda
- Data wydania:
- 2013-06-03
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-06-03
- Liczba stron:
- 264
- Czas czytania
- 4 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788391655450
- Tagi:
- Jan Himilsbach Zdzisław Maklakiewicz naturszczycy aktor pisarz literat aktorzy polscy aktorzy kino film polski polski film polscy artyści artyści polscy pisarz polski polski pisarz pisarze literaci artysta artyści artysta polski polski artysta
Anna Poppek podjęła się zadania niezwykłego, no bo jak napisać biografię Himilsbacha, który za każdym razem gdy rozmawiał z dziennikarzami podawał inną wersję swego życiorysu. I tych meandrujących życiorysów zrobiło się ponad 400. A wszystko niejasne i niepewne. Ot choćby: Kiedy urodził się Himilsbach? Nawet odpowiedź na to najprostsze przecież pytanie obarczona jest wariactwem. No bo Himilsbach urodził się 31 listopada, a przecież jak wiadomo listopad ma tylko 30 dni. A ten 31 jest nawet wpisany na jego świadectwie chrztu. No chyba wszyscy byli pijani, chyba łącznie z księdzem dobrodziejem.
Jan Himilsbach – postać kultowa, pisarz, poeta, aktor, a z zawodu kamieniarz. I to kamieniarz, który na pytanie egzaltowanej dziennikarki, który rodzaj swojej twórczości ceni najbardziej – odpowiedział: – Oczywiście, kamieniarską! – A z jakiego powodu – pyta dociekliwa dziennikarka. -Bo moją twórczością kamieniarską nikt sobie przynajmniej dupy nie podetrze – odpowiada Jan. Zagrał w kilkudziesięciu filmach, w tym tak istotne role jak ta w „Rejsie” marka Piwowskiego, jak te w filmach „Jak to się robi” czy „Wniebowzięci”. Sam pisał scenariusze filmowe i teksty do radiowych słuchowisk. Już za życia był legendą. Legendą pozostał do dziś.
Zagadki biografii tej legendy stara się – ze świetnym rezultatem – rozwiązać znakomita dziennikarka Anna Poppek. Książkę uzupełnia niezwykły zbiór – 32 strony – zdjęć Jana Himilsbacha, zarówno z planów filmowych jak i zupełnie prywatnych. A dodatkowo jeszcze przedstawiamy także jako appendix kilka opowiadań Jana Himilsbacha.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 172
- 88
- 63
- 4
- 3
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
Cytaty
Gdy był już uznanym aktorem naturszczykiem, otrzymał propozycję wyjazdu do Hollywood. Jedynym warunkiem było nauczenie się języka angielskiego. Himilsbach odmówił. "No bo dajmy na to nauczę się, wyjadę, a roli nie dostanę. I jak chuj zostanę z tym angielskim".
OPINIE i DYSKUSJE
Nie rozumiem tego zachwytu Himilsbachem. Jego „twórczość” nie przetrwała, podobnie jak role filmowe. Książka o niczym.
Nie rozumiem tego zachwytu Himilsbachem. Jego „twórczość” nie przetrwała, podobnie jak role filmowe. Książka o niczym.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKultowy i świetny aktor to historia o nim i jego dorobku. Świetna para z maklakiewiczem
Kultowy i świetny aktor to historia o nim i jego dorobku. Świetna para z maklakiewiczem
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKamieniarz,Pisarz,Aktor Jan Himilsbach. Urodzony 31 listopada...
Książka to świetna biografia reportaż o Janie Himilsbachu we wspomnieniach innych, w tym żony Barbary.
Dla jednych aktor naturszczyk, dla innych alkoholik, cham i prostak.Dla drugich wrażliwy mężczyzna,romantyczny mający swoje zasady,honorowy,dowcipny gawędziarz,przyjaciel.
Miał bolesne dzieciństwo jak każdy z pokolenia wojennego,później go też życie nie rozpieszczało. A jako dorosły sam kreował swoją rzeczywistość.Miał niezwykle celne riposty,oraz wesoły ogląd rzeczywistości.Jego żarty i charakterystyczne role zapisały się w popkulturze,zwłaszcza film"Rejs"Od lat używam jego haseł w niektórych sytuacjach i w czasach gdy jako młody dorosły sięgałem po alkohol, był jakimś wzorem.
Ta książka to też historia literatów powojennych w Warszawie,ale tej strony prywatnej,słabszej przeżartych biedą,alkoholem.Podobały mi się zasady i pewien honor jakim Jan się odznaczał. A Alkohol pomagał radzić sobie z szarością komuny i przeżyciami z czasów wojny. Podobała mi się przyjaźń z Maklakiewiczem i to że dzięki Janowi sprowadzono i pochowano na Powązkach Marka Hłaskę.Kochający jedną kobietę Barbarę zwaną Basicę będąc jej wierny to przykład że prostota miłości i jej głębia dotyczyć może każdego. Ona sama mimo lat życia z alkoholikiem,ceni to że nie miała nudnego życia...
Dobra książka dla mężczyzn, i o nas samych o tym że warto mieć zasady i swój kodeks.
Piękna pochwała życia dzisiaj byśmy powiedzieli że to taki "Kolorowy Ptak" który może głębią zaskoczyć nie jednego "Inteligenta"
Kamieniarz,Pisarz,Aktor Jan Himilsbach. Urodzony 31 listopada...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka to świetna biografia reportaż o Janie Himilsbachu we wspomnieniach innych, w tym żony Barbary.
Dla jednych aktor naturszczyk, dla innych alkoholik, cham i prostak.Dla drugich wrażliwy mężczyzna,romantyczny mający swoje zasady,honorowy,dowcipny gawędziarz,przyjaciel.
Miał bolesne dzieciństwo jak każdy z...
Człowiek urodzony 31 listopada musiał być wyjątkowy. Zostało Mu to narzucone chociażby przez ową datę. I był niczym wolny elektron szalejący w peerelowskiej rzeczywistości. Rozjaśniał nędzę duchową tamtych lat. Może to i zasługa tego czegoś co Go wprowadzało w bajkowy nastrój, ale byli i tacy co wypili całą cysternę i nic po sobie nie zostawili. Ta książka to swoista mozaika prawd, bujd i czarnych dziur. Na pewno interesująca. Na pewno lektura obowiązkowa dla miłośników kina tamtych lat.
Człowiek urodzony 31 listopada musiał być wyjątkowy. Zostało Mu to narzucone chociażby przez ową datę. I był niczym wolny elektron szalejący w peerelowskiej rzeczywistości. Rozjaśniał nędzę duchową tamtych lat. Może to i zasługa tego czegoś co Go wprowadzało w bajkowy nastrój, ale byli i tacy co wypili całą cysternę i nic po sobie nie zostawili. Ta książka to swoista...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMoja ocenę zacznę od ciekawostki - posiadane przeze mnie wydanie ma trochę inaczej zapisany tytuł: "Rejs na krzywy ryj... czyli Jan Himilsbach i jego czasy..." - mamy więc wielokropki + słowo "czyli".
Jak chodzi o samą książkę, otrzymujemy wspomnienia osób bezpośrednio lub pośrednio związanych z najsłynniejszym polskim kamieniarzem i aktorem-naturszczykiem w jednej osobie. Koloryt środowiska, w jakim żył Himilsbach, może wydać się niektórym czytelnikom lekko niestrawny. Artyści, jak wiemy, to dość specyficzna warstwa społeczna.
Na plus zaliczyłbym zakończenie książki bibliografią i filmografią głównego bohatera, z jednym wszakże zastrzeżeniem - jego książki i filmy wymienione są nie od najstarszych do najmłodszych, tylko odwrotnie, co czyta się dziwnie (na samej górze jest film z roku 1989, potem idąc w dół 1988, 1986, 1984 itd.; powinno być dokładnie na odwrót).
Moja ocenę zacznę od ciekawostki - posiadane przeze mnie wydanie ma trochę inaczej zapisany tytuł: "Rejs na krzywy ryj... czyli Jan Himilsbach i jego czasy..." - mamy więc wielokropki + słowo "czyli".
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJak chodzi o samą książkę, otrzymujemy wspomnienia osób bezpośrednio lub pośrednio związanych z najsłynniejszym polskim kamieniarzem i aktorem-naturszczykiem w jednej...
Jan Himilsbach doczekał się własnego opracowania biograficznego. Może wydanie nie jest zbyt ekskluzywne, ale bohater tej opowieści nie przykładałby do formy zbyt dużej wagi. Sam pytany, czy bardziej ceni swoje dokonania literackie czy kamieniarskie, jednoznacznie wskazał na kamieniarstwo. Z wiadomych powodów… Himilsbachowa proletariacka twórczość jest specyficzna i podobnie jak opowiadania Marka Nowakowskiego nie każdemu przypadnie do gustu. Ale ta prostota i wulgarność, obserwowanie życia z perspektywy zwykłego człowieka ma swój urok.
Ta książka przybliża, na ile to możliwe (zważywszy na znaczne luki i niedomówienia w życiorysie) postać autora, która wymyka się wszelkim ocenom i kwalifikacjom. Przekleństwa w jego ustach nie rażą aż tak bardzo. Zachrypły, przepity głos nie odstręcza, lecz budzi uśmiech. Epizodyczne role aktorskie sprawiają, że czeka się na sceny z jego udziałem. Specyficzne poczucie humoru, umiejętność ujęcia sedna sprawy w jednym zdaniu. Tylko to zabójcze hobby polegające na wprowadzaniu w siebie elementu bajkowego...
Nie był osobą łatwą w życiu codziennym, nie był postacią kryształową, ale pozostawił po sobie ciepły ślad w pamięci wielu osób. Książka może nie zawsze jest obiektywna, lecz wciągająca. Żal, że była ostatnią w dorobku autorki.
Jan Himilsbach doczekał się własnego opracowania biograficznego. Może wydanie nie jest zbyt ekskluzywne, ale bohater tej opowieści nie przykładałby do formy zbyt dużej wagi. Sam pytany, czy bardziej ceni swoje dokonania literackie czy kamieniarskie, jednoznacznie wskazał na kamieniarstwo. Z wiadomych powodów… Himilsbachowa proletariacka twórczość jest specyficzna i podobnie...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJest to opowieść o człowieku zbudowana ze wspomnień jego krewnych, przyjaciół, znajomych i nie tylko. Nie nazwałbym jej biografią, bo rzetelnych faktów nie zawarto w niej zbyt wiele. Nawet data urodzenia nie jest pewna. Dokumentalny jest zbiór fotografii, ale relacje osób, w tym żony Janka Himilsbacha, Barbary, są już wysoce subiektywne. Oczywiście, można powiedzieć, że ludzie ci znali go w innych czasach, a Barbara z upływem czasu coraz bardziej uświetnia wspomnienia, ale chyba nie tylko o to chodzi. W materiałach dotyczących psychoterapii uzależnień (alkoholikiem był Himilsbach ponad wszelką wątpliwość) znalazłem określenie „mechanizm rozproszonego ja”. Ktoś taki prezentuje inną osobowość w różnym czasie, w różnych warunkach, wobec różnych osób, w różnych okolicznościach. Podobno odmiennych autobiografii – raczej opowiadanych, bo nie spisanych – Himilsbach sam wyprodukował około czterysta.
Intrygujące jest i to, że w relacjach tych różnych osób życie w latach czterdziestych-pięćdziesiątych-sześćdziesiątych w PRL też jawiło się bardzo różnie. Ktoś opowiadał o szarej komunie, ktoś inny (Barbara Himilsbach) o wesołym, niezwykle kolorowym życiu. Była straszna bieda, ale… przeciętnie zarabiającego człowieka jakoś stać było na jedzenie i picie w lokalach. Itp. Czyli nie tylko Jan Himilsbach, ale – jak w podtytule – także jego ciekawe czasy.
„Już za życia był legendą. Pracował na nią w pocie czoła: w najsłynniejszych warszawskich knajpach, na planach filmowych, nad maszyną do pisania. Znał wszystkich, których należało znać w jego epoce, i wszyscy go znali. Panował swoisty snobizm na Himilsbacha. Każdy, kto chciał zaszpanować w towarzystwie, powinien pochwalić się, że pił z nim wódkę.
[…]
Czytelnika niniejszej książki na pewno zdziwi to, że ludzie pamiętający Himilsbacha wyrażają różne, często sprzeczne, oceny na jego temat i podają wykluczające się informacje. Nie jest to niechlujstwo autorki czy błąd redaktora. Każdy z rozmówców mówi prawdę. Nikt, nawet żona, nie znał do końca prawdy o życiu Jana Himilsbacha. Artysta rzadko opowiadał o sobie, a jeśli już to czynił, zawsze zmieniał wersje. Czy robił to po to, żeby zainteresować rozmówcę? A może miał coś do ukrycia?”*.
Uzupełnienie książki stanowi kilka opowiadań Jana Himilsbacha. I to od trzech zbiorów opowiadań zaczęła się moja nim fascynacja, bo film „Rejs” – podobno kultowy – uważam nawet za całkiem niezły, ale obiektem mojego kultu jednak nie został.
--
* Anna Popek, „Rejs na krzywy ryj”, Vis-a-vis/Etiuda, 2020, Wstęp.
Jest to opowieść o człowieku zbudowana ze wspomnień jego krewnych, przyjaciół, znajomych i nie tylko. Nie nazwałbym jej biografią, bo rzetelnych faktów nie zawarto w niej zbyt wiele. Nawet data urodzenia nie jest pewna. Dokumentalny jest zbiór fotografii, ale relacje osób, w tym żony Janka Himilsbacha, Barbary, są już wysoce subiektywne. Oczywiście, można powiedzieć, że...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo torewelacyjne klimaty bohemy lat 70
rewelacyjne klimaty bohemy lat 70
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJedyne, co mi nie leżało, kłuło w uszy, to zła odmiana nazwiska jednego poety. Skoro był to Józef Gielo, a nie ktoś o nazwisku Giela (o ile jest takie),to z kim? - z Józefem Gielo, (Gielem?),a nie z Józefem Gielą. No, chyba, że nie mam racji.
Jedyne, co mi nie leżało, kłuło w uszy, to zła odmiana nazwiska jednego poety. Skoro był to Józef Gielo, a nie ktoś o nazwisku Giela (o ile jest takie),to z kim? - z Józefem Gielo, (Gielem?),a nie z Józefem Gielą. No, chyba, że nie mam racji.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toGarść wspomnień i anegdotek o specyficznym aktorze i człowieku.
Garść wspomnień i anegdotek o specyficznym aktorze i człowieku.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to