Tytuł Druga strona komiksu został przeze mnie wymyślony na użytek internetowego magazynu ,,KZ”, do którego przez jakiś czas pisałem felietony. Kilka z nich znalazło się tutaj. Obok nich Czytelnicy mogą znaleźć teksty różne, napisane z rozmaitych okazji, połączone jednak przez fakt, że były pisane z podobnej perspektywy, co owe felietony: z przez fana dla fanów, z małym dystansem, raczej lekkie w formie, wyzbyte nadmiernej naukowości. Jest w mich nuta prowokacji. Zdarzają się też sformułowania i zwroty, które zupełnie dyskursowi naukowemu nie przystoją.

Zdecydowałem się zgromadzić je tutaj, (głównie) w pierwszej części książki, z kilku powodów. Po pierwsze: teksty te miały swoich odbiorców, wywoływały komentarze, czasem dyskusje. Żyły własnym życiem i mam nadzieję, że jeszcze trochę pożyją. Po drugie: mogłem w nich mówić o zjawiskach, sprawach i osobach, o których raczej nie zdecydowałbym się pisać z zachowaniem naukowego dystansu. Po trzecie wreszcie; z sentymentu, jaki we mnie te teksty wywołują, przypominając chwile, w jakich powstawały.

Fragment posłowia