Szkodliwa.

Szkodliwa.

Książka jest jak rollercoaster, jeden rozdział nie da się czytać, inny całkiem sensownie i niegłupio napisany. Wg mnie jest wiele lepszych książek tego typu. Doczytałem jednak do końca, bo chciałem dać szanse autorowi, jednak niewiele mnie zaskoczył. Owszem zdarzyły się ciekawe wątki, ale zdecydowanie jest tego mniejszość.

Książka jest jak rollercoaster, jeden rozdział nie da się czytać, inny całkiem sensownie i niegłupio napisany. Wg mnie jest wiele lepszych książek tego typu. Doczytałem jednak do końca, bo chciałem dać szanse autorowi, jednak niewiele mnie zaskoczył. Owszem zdarzyły się ciekawe wątki, ale zdecydowanie jest tego mniejszość.

Książkę czytałem dawno, pamiętam jednak, że było w niej kilka zdań, które na mnie, na osobę wówczas mało samoświadomą, podziałały. Z perspektywy czasu nie oceniam jej jednak wysoko, zawiera sporo truizmów i rzeczy mało odkrywczych. Myślę sobie, że od czasu jej wydania, ukazały się znacznie ciekawsze i wartościowsze poradniki, naprawdę znakomitych i cenionych ekspertów. Ponadto, uważam, że książkę taką jak ta, mogłoby napisać wielu czytelników, wystarczy dryg do pisania, zmysł obserwacji i uważność. Ameryki nie odkrywa.

Książkę czytałem dawno, pamiętam jednak, że było w niej kilka zdań, które na mnie, na osobę wówczas mało samoświadomą, podziałały. Z perspektywy czasu nie oceniam jej jednak wysoko, zawiera sporo truizmów i rzeczy mało odkrywczych. Myślę sobie, że od czasu jej wydania, ukazały się znacznie ciekawsze i wartościowsze poradniki, naprawdę znakomitych i cenionych ekspertów....

Bardzo konkretna książka, która pomoże trochę ogarnąć życie, ale pod warunkiem, że czytelnik ma ochotę ruszyć się z kanapy. Jasno, prosto i na temat.

Bardzo konkretna książka, która pomoże trochę ogarnąć życie, ale pod warunkiem, że czytelnik ma ochotę ruszyć się z kanapy. Jasno, prosto i na temat.

Gdybym zabrała się za czytanie tego tytułu kilka lat temu, kiedy jeszcze miałam mnóstwo cierpienia i niezgody z sobą samą oraz gdy rządziła mną depresja - wpadłabym w jeszcze większe poczucie winy i nienawiść do samej siebie, a już na pewno nie zyskalabym sił by cokolwiek zmienić.
Niektóre rady są zgodne z tym, co psychologia stwiedzila w licznych badaniach, ale ich przekaz...okropny. Autor co krok rzuca perełkami, jak chociażby "nikt nie jest wyjątkowy", "popraw sobie nos, jeśli masz wystający" czy "kobiety, idźcie czasem do łóżka pomalowane". Śmiałam się też trochę w momencie oświadczenia, że pan Winget bardzo chce być ze swoją żoną, gdy przepełnia ją pewność siebie, ale gdy jest, cytuję "potrzebująca, niepewna siebie i słaba, poruszyłby niebo i ziemię by być jak najdalej od niej". Kwintesencja milosci, nieprawdaż?

Gdybym zabrała się za czytanie tego tytułu kilka lat temu, kiedy jeszcze miałam mnóstwo cierpienia i niezgody z sobą samą oraz gdy rządziła mną depresja - wpadłabym w jeszcze większe poczucie winy i nienawiść do samej siebie, a już na pewno nie zyskalabym sił by cokolwiek zmienić.
Niektóre rady są zgodne z tym, co psychologia stwiedzila w licznych badaniach, ale ich...

Larry Winget w dość dosadny i bezkompromisowy sposób przekonuje nas o prawdzie, jaka rządzi nami, naszym umysłem i światem. Choć czasami bywa dość nieprzyjemny i ostry, trafia głęboko do serca ze swoimi racjami. Otwiera oczy na to co ważne i radzi ignorować rzeczy, które nie są warte uwagi bądź nie mamy na nie wpływu. Uczy, że każdy może zmienić swoje życie w każdej sekundzie, wystarczy tylko się ruszyć, zmienić nastawienie i myślenie. Książka Larry'iego to kolejny dowód na to, że mocny kopniak w tyłek i gorzkie, ale prawdziwe słowa to najlepsze motywatory do zmiany swojego życia na lepsze.

Larry Winget w dość dosadny i bezkompromisowy sposób przekonuje nas o prawdzie, jaka rządzi nami, naszym umysłem i światem. Choć czasami bywa dość nieprzyjemny i ostry, trafia głęboko do serca ze swoimi racjami. Otwiera oczy na to co ważne i radzi ignorować rzeczy, które nie są warte uwagi bądź nie mamy na nie wpływu. Uczy, że każdy może zmienić swoje życie w każdej...

Pożyczyłem ją od znajomego i nie wiem co mam o niej napisać. Jakoś dziwnie mi się ją czytało. Sporo sloganów i dziwnych porad. Jedna z książek, których nie potrafie jednoznacznie ocenić.

Pożyczyłem ją od znajomego i nie wiem co mam o niej napisać. Jakoś dziwnie mi się ją czytało. Sporo sloganów i dziwnych porad. Jedna z książek, których nie potrafie jednoznacznie ocenić.

Jak dla mnie książka warta polecenia każdemu, kto ma wrażenie że stoi w miejscu jeśli chodzi o realizację swoich celów. Bardzo podoba mi się styl autora. Już od pierwszej strony nie owija on w bawełnę. Jest wulgarny i nieuprzejmy w stosunku do czytelnika, ale chyba to właśnie zapewniło książce tak wielki sukces- wyróżnia się spośród innych tego typu pozycji i trafia w samo sedno problemów :-)

Jak dla mnie książka warta polecenia każdemu, kto ma wrażenie że stoi w miejscu jeśli chodzi o realizację swoich celów. Bardzo podoba mi się styl autora. Już od pierwszej strony nie owija on w bawełnę. Jest wulgarny i nieuprzejmy w stosunku do czytelnika, ale chyba to właśnie zapewniło książce tak wielki sukces- wyróżnia się spośród innych tego typu pozycji i trafia w samo...

Trudno mi ocenić książkę Wingeta. Przy niektórych rozdziałach byłam zachwycona, a przy innych kompletnie znudzona. Po prostu brnęłam przez kolejne rozdziały i czekałam na coś ciekawszego, bo to o czym akurat pisał kompletnie mnie nie dotyczyło. Poza tym nie we wszystkim się z autorem zgadzałam i wydaje mi się, że część teorii jest mocno naciągana. Na zasadzie - trzeba coś o tym napisać, bo pasuje do tematu. To nic, że nie mam zdania. Nie zmienia to faktu, że niektóre jego myśli i poglądy są genialne w swojej prostocie. Niektóre warto byłoby sobie wydrukować, powiesić nad biurkiem. Patrzeć na nie codziennie, żeby nie zapomnieć.

Zdecydowanym plusem jest to, że Winget popiera swoje słowa przykładami z własnego życia. Uwiarygadnia je, a to moim zdaniem bardzo ważne w takich książkach. Sam, jak pisze, popełnił w życiu wiele błędów, był na skraju załamania i bankructwa, ale wygrzebał się z tego. Udowodnił, że można.

Wydaje mi się, że "Zamknij się, przestań narzekać i zacznij żyć" jest za bardzo kierowana do społeczeństwa amerykańskiego. Nawet na pewno tak jest i myślę, że przeciętny Amerykanin bardziej odczuje, że Winget pisze do niego. Ja tego nie poczułam, niestety. Poza tym książka jest promowana ciętym językiem autora i dosadnością. Spodziewałam się czegoś mocnego, a aż tak bardzo mną nie wstrząsnął. Właściwie wcale mną nie wstrząsnął, jedynie kilka razy dał mi do myślenia. Kto wie - może to po prostu znaczy, że nie potrzebowałam tej książki?

-----
Fragment tekstu z mojego bloga: domizzz.blogspot.com

Trudno mi ocenić książkę Wingeta. Przy niektórych rozdziałach byłam zachwycona, a przy innych kompletnie znudzona. Po prostu brnęłam przez kolejne rozdziały i czekałam na coś ciekawszego, bo to o czym akurat pisał kompletnie mnie nie dotyczyło. Poza tym nie we wszystkim się z autorem zgadzałam i wydaje mi się, że część teorii jest mocno naciągana. Na zasadzie - trzeba coś o...

Jak dla mnie - świetny zbiór życiowych drogowskazów. Polecam!

Jak dla mnie - świetny zbiór życiowych drogowskazów. Polecam!