Mowa ciała

Książka bardziej dla facetów. Czemu ? Bo dla kobiet połowa zawartych tam informacji jest oczywista i intuicyjna. UWAGA: zawarte informacje w książce nie sprawdzają się na solidnych melanżach.

Książka bardziej dla facetów. Czemu ? Bo dla kobiet połowa zawartych tam informacji jest oczywista i intuicyjna. UWAGA: zawarte informacje w książce nie sprawdzają się na solidnych melanżach.

Dobra książka .

Dobra książka .

nie doczytałam ze względu na fakt, że spora część wiedzy zawartej w tej książce to podstawowe informacje. ktoś, kto interesuje się tą tematyką może być zawiedziony. dalej wydaje się być momentami ciekawiej, ale autor nie wchodzi w szczegóły. niektóre stwierdzenia nieaktualne. myślę, że mimo tego warto chociażby "przeskoczyć" całą zawartość i wyrywkowo doczytywać fragmenty, które są dla nas bardziej interesujące.

nie doczytałam ze względu na fakt, że spora część wiedzy zawartej w tej książce to podstawowe informacje. ktoś, kto interesuje się tą tematyką może być zawiedziony. dalej wydaje się być momentami ciekawiej, ale autor nie wchodzi w szczegóły. niektóre stwierdzenia nieaktualne. myślę, że mimo tego warto chociażby "przeskoczyć" całą zawartość i wyrywkowo doczytywać fragmenty,...

Super przydatne informacje opisane w przystępny sposób oraz dobrze zrobione grafiki, sprawiają że raz czytając książkę zapamiętujemy bardzo dużo i w sumie na zawsze. W praktyce już mi pomogła nie raz odczytać innych czy miała tez wpływ na to, że zdobyłem pracę po rozmowie rekrutacyjnej.

Super przydatne informacje opisane w przystępny sposób oraz dobrze zrobione grafiki, sprawiają że raz czytając książkę zapamiętujemy bardzo dużo i w sumie na zawsze. W praktyce już mi pomogła nie raz odczytać innych czy miała tez wpływ na to, że zdobyłem pracę po rozmowie rekrutacyjnej.

Bardzo ciekawa książka i zdecydowanie przydatna. Polecam.

Bardzo ciekawa książka i zdecydowanie przydatna. Polecam.

Świetna książka! Lekki styl autorów pomaga w szybkim przyswojeniu poruszanych treści. W książce jest omówione większość najczęstszych komunikatów niewerbalnych, jakie nasze ciała wysyłają w codziennych sytuacjach. Są też przytoczone różne badania i eksperymenty w dziedzinie mowy ciała. Dzięki tej książce zaczęłam dostrzegać znacznie więcej, niż to, co ludzie mówią wprost. Polecam każdemu!

Świetna książka! Lekki styl autorów pomaga w szybkim przyswojeniu poruszanych treści. W książce jest omówione większość najczęstszych komunikatów niewerbalnych, jakie nasze ciała wysyłają w codziennych sytuacjach. Są też przytoczone różne badania i eksperymenty w dziedzinie mowy ciała. Dzięki tej książce zaczęłam dostrzegać znacznie więcej, niż to, co ludzie mówią wprost....

Słabej jakości humor autorów odejmuje nieco profesjonalizmu. Większość poruszonych tematów jest "przeleciana" powierzchownie. Duże rozdrobnienie tematyczne i sporo rozdziałów z których nic nie wynika. Spodziewałem się bardziej wnikliwej i profesjonalnej analizy z większą ilością profesjonalnych rysunków - postaw ciała. Infantylne rysunki uszczegółowieniem przypominające niechlujny komiks są piętą Achillesa tej pozycji. Z książki należałoby wyciąć także niepotrzebny coaching w dodatku nieaktualny. Jest tu trochę rzeczowych informacji ale z powodzeniem można byłoby zmieścić je na kilkukrotnie mniejszej objętości tekstowej.

Jeśli znacie dobry atlas/książkę która główny nacisk kładzie na rysunki z objaśnieniami, wycinając przy tym niepotrzebny coaching i mentoring niech mi da znać w komentarzu :)

Słabej jakości humor autorów odejmuje nieco profesjonalizmu. Większość poruszonych tematów jest "przeleciana" powierzchownie. Duże rozdrobnienie tematyczne i sporo rozdziałów z których nic nie wynika. Spodziewałem się bardziej wnikliwej i profesjonalnej analizy z większą ilością profesjonalnych rysunków - postaw ciała. Infantylne rysunki uszczegółowieniem przypominające...

Jedna z najlepszych książek o mowie ciała. Jest to kolejna książka z psychologii autorstwa tego małżeństwa i znów najlepsza!
Napisana w sposób prosty, wystarczająco teorii, na końcu praktyka, kilka ćwiczeń powtarzających i duża dawka humoru. Polecam.

Jedna z najlepszych książek o mowie ciała. Jest to kolejna książka z psychologii autorstwa tego małżeństwa i znów najlepsza!
Napisana w sposób prosty, wystarczająco teorii, na końcu praktyka, kilka ćwiczeń powtarzających i duża dawka humoru. Polecam.

Książkę nazwałbym podręcznikiem o mowie ciała, idealnym dla początkujących. Mimo, że temat mowy ciała jest czymś nowym, przez co na bieżąco się aktualizuje, to uważam że ok. 90% treści książki jest dalej aktualna w 2021r. Cała książka opowiada o mowie ciała ogólnie, ale nie tylko. Autorzy skupiają się również na mowie ciała w kontaktach damsko-męskich oraz w pracy. Omówione zostają również tematy około tematyczne, takie jak np. co mówi nam ustawienie krzeseł. W książce nie zabrakło humoru, od czasu do czasu dostajemy żart/suchar który jest tematycznie związany z tym co czytamy. Minusem jest za mało zdjęć, uważam, że powinno ich być więcej, ponieważ mowę ciała w życiu obserwuje się głównie poprzez zmysł wzroku. Brakowało mi też lepszego podsumowania na końcu książki, była to jedynie jedna strona na której były po prostu wymienione pozytywne gesty. Ćwiczenia na podstawie szkicu, a nie zdjęcia też moim zdaniem na minus. Jednak całościowo książkę oceniam pozytywnie i polecam każdemu na początek przygody z mową ciała.

Książkę nazwałbym podręcznikiem o mowie ciała, idealnym dla początkujących. Mimo, że temat mowy ciała jest czymś nowym, przez co na bieżąco się aktualizuje, to uważam że ok. 90% treści książki jest dalej aktualna w 2021r. Cała książka opowiada o mowie ciała ogólnie, ale nie tylko. Autorzy skupiają się również na mowie ciała w kontaktach damsko-męskich oraz w pracy. Omówione...

Nastawiamy się na "czytanie ludzi", ale ostatecznie dostajemy praktyczny poradnik dla akwizytora/polityka/sprzedawcy: czego nie robić, aby nie zrażać do siebie ludzi już na wstępie oraz co robić, by budzić ich sympatię... Innymi słowy, jak oswoić się z byciem sztucznym i fałszywym. Jeśli ktoś czytał amerykańskie poradniki, to momentalnie wychwyci o co chodzi. Masz tu niewymagającą, praktyczną książeczkę, która pomoże ci "odnieść sukces"... i przy okazji dotuj mój sposób na zarabianie na naiwniakach :)

Och tak, mowa ciała towarzyszy nam od dwóch milionów lat i dopiero MY(!) zauważyliśmy to w 1978 roku! Boki zrywać. Słyszałeś panie choćby o starożytnej sztuce retoryki, o Cyceronie?!
Sensacja na siłę i lansowanie własnego "geniuszu". Na wstępie warto zaznaczyć, że autor chwali się sukcesami w akwizycji i sprzedaży bezpośredniej... i już od pierwszych akapitów mamy wrażenie, że ktoś nam wciska napompowanego powietrzem balona, twierdząc, że wypełniony jest pięćdziesięcioletnią whisky.

45% banału
30% bzdur wprowadzających więcej zamętu niż pożytku
15% lansowania siebie i swoich innych książek
10% rzeczywistych ciekawostek

Porady pisane chyba na podstawie filmów. Najgłupsze są te dotyczące stosunków damsko-męskich. Ciągłe naigrywanie się z tego, że faceci kompletnie nie potrafią czytać sygnałów wysyłanych przez kobiety, by nieco dalej bez cienia żenady pisać, że kobiety wciąż wysyłają sprzeczne sygnały, bo lubią "wypróbowywać" mężczyzn i nimi manipulować XD Do tego same gesty, które mają rzekomo dobitnie(!) informować facetów, że kobieta na nich leci, to są pierdoły, które można zauważać na każdym kroku: bawienie się włosami, dotykanie się, odsłanianie szyi, wiotki nadgarstek... uwaga! w większym towarzystwie kolano zgiętej nogi wskazuje tego, kim kobieta jest zainteresowana XD to nic, że w trakcie rozmowy na kanapie każdy zmienia pozycję co 5 minut. Do tego całą winę za niepowodzenia z kobietami zrzucają na barki panów (bo nie potrafią czytać sygnałów),i kompletnie nie widzą związku we własnym stwierdzeniu, że to kobieta wybiera z kim flirt w ogóle się rozpocznie. Zdaniem państwa Pease, mężczyznom WYDAJE się, że to oni w 90% podejmują inicjatywę i wykonują pierwszy ruch... gdy tymczasem jest dokładnie odwrotnie - to kobieta zawsze wykonuje pierwszy ruch. Jaki? (UWAGA! bo to jest dobre) "Daje mężczyźnie zielone światło do działania" XD XD XD

Można by było tę książkę polecić dzieciom, gdyby nie rozdziały o "tańcach godowych" i ciągłego wytykania mężczyznom "eksponowania krocza". Założę się, że w ich małżeństwie, to Barbara nosi spodnie, a umieszczenie na okładce imienia Allana jako pierwszego jest czysto pragmatycznym zabiegiem - facet budzi większe zaufanie, a do tego Allan będzie mógł sobie wmawiać, że to jednak on ma władzę, a Barbara się "pokornie podporządkowuje".

Nie czytałem zbyt wiele takich zbiorczych opracowań mowy ciała, więc nie mam punktu odniesienia. Jeśli to jest jednym z lepszych poradników tego typu, to można od biedy go zakupić (zdaję sobie sprawę z tego, że co dla mnie jest banalne, dla kogoś innego może być przełomowo odkrywcze) - ale jeśli są lepsze opracowania, ten można sobie darować, bo jak już pisałem wcześniej, przyniesie więcej szkody niż pożytku.

Nastawiamy się na "czytanie ludzi", ale ostatecznie dostajemy praktyczny poradnik dla akwizytora/polityka/sprzedawcy: czego nie robić, aby nie zrażać do siebie ludzi już na wstępie oraz co robić, by budzić ich sympatię... Innymi słowy, jak oswoić się z byciem sztucznym i fałszywym. Jeśli ktoś czytał amerykańskie poradniki, to momentalnie wychwyci o co chodzi. Masz tu...