Uśmiałam się przy tej ksiażce, dowcipna,ciepła to książka.
Autor ma duże poczucie humoru,wspaniałe chwile spędziłam przy lekturze.

Uśmiałam się przy tej ksiażce, dowcipna,ciepła to książka.
Autor ma duże poczucie humoru,wspaniałe chwile spędziłam przy lekturze.

„Dobry początek” pióra Davida Nicholls jest moim kolejnym spotkaniem z twórczością tego autora. W mojej ocenie powieść jest dobrze napisana, pomysł na fabułę interesujący a dialogi skonstruowane ciekawie i z humorem. Tematyką książki są problemy młodych ludzi u progu dorosłości. Główny bohater Brian Jackson, musi uczyć się życia czasem niestety w bolesny sposób. Jak przebiegała jego historia, zainteresowanych odsyłam do kart powieści. Książka jest napisana z poczuciem humoru, ale nie brakuje w niej poważnych tematów. Lekkie pióro autora sprawia, że książkę czyta się szybko i płynnie. Polecam tę powieść, jako formę relaksu i oderwania się po trudach dnia codziennego, tym bardziej że autor potrafił przedstawić historię z poczuciem dobrego humoru. Jest to lekka i przyjemna lektura, przy której można zrelaksować się i naprawdę odpocząć.

„Dobry początek” pióra Davida Nicholls jest moim kolejnym spotkaniem z twórczością tego autora. W mojej ocenie powieść jest dobrze napisana, pomysł na fabułę interesujący a dialogi skonstruowane ciekawie i z humorem. Tematyką książki są problemy młodych ludzi u progu dorosłości. Główny bohater Brian Jackson, musi uczyć się życia czasem niestety w bolesny sposób. Jak...

dialogi na 4 nogi.. nie dałam rady przebrnąć

dialogi na 4 nogi.. nie dałam rady przebrnąć

Bardzo ciekawa oraz wzruszająca książka. Bardzo przyjemnie mi się czytało. Książka zrobiła na mnie wielkie wrażenie.
Polecam

Bardzo ciekawa oraz wzruszająca książka. Bardzo przyjemnie mi się czytało. Książka zrobiła na mnie wielkie wrażenie.
Polecam

Przeciętna. Raczej dla nastolatków

Przeciętna. Raczej dla nastolatków

Lekka, bardzo zabawna książka, którą czyta się jednym tchem mimo sporej objętości. Mimo wszystko nie zapada jednak w pamięć. Idealna na długie wieczory.

Lekka, bardzo zabawna książka, którą czyta się jednym tchem mimo sporej objętości. Mimo wszystko nie zapada jednak w pamięć. Idealna na długie wieczory.

Książka przewidywalna, troche przydługa, śmieszna ledwie albo wcale. Główny bohater irytuje swoim zachowaniem

Książka przewidywalna, troche przydługa, śmieszna ledwie albo wcale. Główny bohater irytuje swoim zachowaniem

Może jakbym czytała tę książkę 10 lat temu byłabym zachwycona, ale teraz po prostu się wynudziłam.
Uwielbiam "jeden dzień" i wzruszam się przy nim.
I zgodnie z tym "dobry początek" miał mnie rozbawić. Nie było tak,
Może za dużo oczekiwałam, bo okazało się to ciężkim do przebrnięcia rozczarowaniem.

Może jakbym czytała tę książkę 10 lat temu byłabym zachwycona, ale teraz po prostu się wynudziłam.
Uwielbiam "jeden dzień" i wzruszam się przy nim.
I zgodnie z tym "dobry początek" miał mnie rozbawić. Nie było tak,
Może za dużo oczekiwałam, bo okazało się to ciężkim do przebrnięcia rozczarowaniem.

Czytając/słuchając od razu wyczuwa się pochodzenie pisarza i to nie dlatego, że cała rzecz dzieje się w Anglii, ale po typowym, pełnym sarkazmu humorem angielskim.
Jakie perypetie nie tylko miłosne może przechodzić 18-latek, jakie wydumane problemy można w tym wieku sobie stwarzać, to wszyscy pamiętamy, gdy tylko "sięgniemy pamięcią". Znakomita lekka lektura dla nastolatków z ciekawym, śmiesznym (? -zależy jak dla kogo) zakończeniem.

Czytając/słuchając od razu wyczuwa się pochodzenie pisarza i to nie dlatego, że cała rzecz dzieje się w Anglii, ale po typowym, pełnym sarkazmu humorem angielskim.
Jakie perypetie nie tylko miłosne może przechodzić 18-latek, jakie wydumane problemy można w tym wieku sobie stwarzać, to wszyscy pamiętamy, gdy tylko "sięgniemy pamięcią". Znakomita lekka lektura dla nastolatków...

Sięgnęłam po tę książkę zachęcona perspektywą uśmiechu, ale im byłam bliżej końca książki, tym perspektywa uśmiechu coraz bardziej się oddalała. Cóż, nie znalazłam w niej zabawnych sytuacji ani dialogów. Może nie ten przedział wiekowy lub nie to poczucie humoru. Nie jest to oczywiście wadą książki, okazała się bardzo ciekawa. Widzę w niej zagubionych, młodych ludzi, stających u progu dorosłości i uczących się życia. Czasami w bardzo bolesny sposób.
Polecam.

Sięgnęłam po tę książkę zachęcona perspektywą uśmiechu, ale im byłam bliżej końca książki, tym perspektywa uśmiechu coraz bardziej się oddalała. Cóż, nie znalazłam w niej zabawnych sytuacji ani dialogów. Może nie ten przedział wiekowy lub nie to poczucie humoru. Nie jest to oczywiście wadą książki, okazała się bardzo ciekawa. Widzę w niej zagubionych, młodych ludzi,...